Witam i o zdrowie pytam

Hej, zacznę od tego, iż mam 25 lat i normalnie funkcjonować w tym świecie nie potrafię. Ale to chyba jak każdy na tym forum Wiadomo, że wiosną (marzec) gorzej się czujemy...a czasami bardzo źle. Przez ostatnie laty myślałam, że mam socjofobię, ale okazało się, że też nerwicę lękową...

Udało mi się pracę znaleźć i przez 1.5roku pracowałam na pół etatu... było źle, ale dawałam radę... od 1m-ca pracuję na pełnym etacie, tzn. pracowałam, bo rozwiązałam umowę... stan, który mnie dopadł, był tragiczny...normalnie warzywo i paniczny lęk... nie potrzebowałam specjalisty, jakoś zawsze dawałam sobie radę, aż do zeszłej środy, byłam w takim stanie roztrzęsienia, że nie miałam wyjścia (to była moja pierwsza wizyta). Oczywiście dostałam leki...czekam teraz na wypłatę by móc je wykupić, bo mam wrażenie, że zaraz oszaleję... najgorsze jest to że za to wszystko obwiniam siebie i tylko siebie, boję się przyszłości, czuję się, iż bez osób trzecich nie dam sobie rady nie potrafię się usamodzielnić, a chcę mieć rodzinę dom pracę miłość, a nie potrafię do tego dojść, cokolwiek zrobię, wybiorę, robię źle i to mnie denerwuje niesamowicie. Dobra koniec tych smętów, pora za mycie okien się brać

Nenaja, czyli poszlas do psychiatry? A cos na temat terapii wspomnial? I czesc

Cześć! Ciesze sie ze poszlas do lekarza :) Leki naprawde pomagają!!! Bedzie dobrze

Właśnie nic o psychoterapii nie wspominała, przepisała mi seronil 20mg i atarax 10mg-w nagłych atakach lęku i powiedziała, że za 6 tygodni mam się pojawić. Przebadała mnie stetoskopem, pewnie przez to, że serducho mi waliło strasznie zmierzyła mi ciśnienie- było w normie. Dodam, że normalnie (gdy nie mam ataków) jestem nisko ciśnieniowcem.

Hej.

Witaj w klubie:)

Witaj:)

Dzięki Max Klein

o psychologu i psychoterapii już zaczęłam myśleć, ale muszę dać sobie troszku czasu... na razie muszę przełamać lęk związany z lekami, już mam wykupione teraz trza zacząć przyjmować jak mi powiedziała, że przez pierwszy tydz mam się gorzej czuć, to aż mnie wcisnęło w fotel, jak ja teraz się "cenzura" czuję, a potem?...a tu święta idą, rodzinne spotkanko powodujące dodatkowy stres, się dołuję tym nie potrzebnie całkiem, ale dołuję...

Zmieniłam lekarza i jestem z niego bardzo zadowolona, wszystko mi powiedziała co mi jest, dlaczego mam tą nerwicę etc. Po 2 m-cach brania Seronilu, czułam się okropnie, lęki były tak nasilone, że dopiero po m-cu wyszłam z domu, właśnie na wizytę do lekarza. Dostałam Seroxat, od jutra zaczynam go brać.

przytulam będzie dobrze, damy radę

Znikam....jeśli ktoś mnie będzie szukał to jestem w domu

WIERZE ZE BEDZIE DOBRZE

I TEGO CI ZYCZE

postanowiłam się pożegnać...muszę poukładać sobie parę spraw...narazie tragicznie się czuję, nie mam siły nawet pisać.

 

Życzę Wam Kochani przede wszystkim zdrówka oraz siły i wytrwałości w walce...Buziaki:*

nenaja, Buziaki ,powodzenia .

Mam nadzieje ,ze nie znikasz tylko odchodzisz z forum .3maj się

Wróciłam;) Bo się stęskniłam za Wami:mrgreen: Przez ten czas założyłam sobie bloga Buziaczki:*

-ładna dziewczyna,

-ładnie rysuje,

-za dużo rozmyśla ?

hehehe... ale czy ładna....muszę nad tym dogłębnie zastanowić

hehehe... ale czy ładna....muszę nad tym dogłębnie zastanowić

Nieeee,ty się nie możesz nad tym zastanawiać,

bo nie jesteś obiektywna w tym temacie

a po czym poznałeś, że jestem ładna...po oczach na blogu ?

a po czym poznałeś, że jestem ładna...po oczach na blogu ?

z samej kompozycji blogu ! :ciekawie zestawiłaś kolory ,jest tu wiele sztuki (z lewej strony muzyka) ,jakieś twoje prace plastyczne, nietuzinkowa czcionka,unikasz błędów ortograficznych -czegoś takiego nie mogła stworzyć dziewczyna o przeciętnej urodzie.

Jak jeszcze te oczy ze zdjęcia należą do ciebie -KURDE!

... bardzo dziękuję za miłe spostrzeżenie, ale co do urody... w końcu nie mi to oceniać

he he he .... to tylko znów ja