Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

Hanco84!

Na silę może nie zwiekszaj efectinu z 75 mg na 150mg, może rzeczywiście skoro 75 mg na jelita nic a nic nie pomogło, to podwojona dawka tez może nie pomóc, a odstawia ją się pewnie trudniej...

A czy mialaś kiedykolwiek badania w kierunku kandydozy? czyli drożdżycy? MOja mama z jelitem nadwrażliwym brała wiele leków ale bardzo jej się poprawiło, kiedy zaczęła leczyć drożdżycę - czyli candidę albigens... nadmiar tych grzybków, które rozmnażają się jak głupie, powoduje bardzo wzmozoną pracę jelit i dodatkowo rozregulowuje wszytsko w ukladzie pokarmowym...jak mama uregulowała sobie sprawy z candida, wystarczy jej obecnie debridat na jelita i jest ok:):):)

Pain!

O kurcze, ale masz fajnie, mnie po efectinie strasznie spłyciło uczucia wyższe... mam wrażenie, że już tak mocno nie kocham mojego chłopaka... :( No ale za to, ja bieg po sklepach, kafejkach itp. zrobiłam gdzieś już w piatym dniu brania efectinu, bo poczułam wówczas wolność:) i że nie boję się juz tłumów w sklepów:):):) co to była za radość:) jak wyzwolenie:)

 

pozdrawiam cieplutko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hanca84, 150mg biorę od grudnia i dopiero jakiś miesiąc temu wszystko zaczęło się układać. Lęki minęły, natręctwa myślowe zniknęły, inne natręctwa osłabły, objawy somatyczne jelitowe minęły, inne osłabły. Na razie nie chcę odstawiać Efectinu, bo za tydzień mam operację a potem dalsze leczenie no i zmieniam potem pracę, więc to nie jest dobry moment na odstawianie, ale myślę o powrocie do 75mg. Po operacji wybieram się do lekarza i porozmawiam o zmniejszeniu dawki.

Inna sprawa, że u mnie dolegliwości jelitowe mogą być spowodowane zrostami po dwóch laparoskopiach i z powodu endometriozy. Dowiem się za tydzień.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w sumie też mam problemy żołądkowe np przed jazdą autobusem czy ważnym spotkaniem, obowiązkowo w domu wcześniej musi być "posiedzenie" :roll: I też 75mg na to u mnie nie działa. Pogadam z lekarzem o możliwości zwiększenia dawki.

Katarzynka36, a Ty czasami też nie byłaś na 150mg wczesniej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Depresyjny098,mi efectin bardzo pomogl na nastroj,po tygodniu juz czulam pierwsze zmiany,tzn zaczelam sie wiecej usmiechac,na stany lekowe tez mi b.pomogl.Niestety nie odczulam pobudzenia,a uspokojenie,sennosc,ale bralam duze dawki.A w moim przypadku,pobudzenie to byl ,by dzialanie na + To uspokojenie troche mi przeszkadzalo,ale to jedyny minus tego leku.

Nie mialam zadnego kolatania serca,ani wrazenia jakby serce mialo mi "wyskoczyc" z piersi.Nie boj sie Efectinu,nie ma czego.Tez sie balam kiedys brac lekow,z tych wlasnie powodow, o ktorych piszesz.Teraz na poczatku jak jest zle ,jak musze to biore jakies uspokajacze.

Takze sprobuj ,bo warto,a zawsze mozesz odstawic po paru tyg,jak Cie bedzie mocno za pobudzal

Moze popros o jakas benzodiazepine,np Afobam,zeby zniwelowac stany lekowe,albo chociaz hydroxyzyne

Mi troche pomaga Kalms(bez recepty) jak nie mam nic innego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aree

Nie, przez cały okres leczenia - od końca lipca 2008 do listopada 2009 brałam dawkę 75 mg. Na jesieni zeszłego roku zaczęłam efectin odstawiać, ale metodą z naszego forum:) Bałam się odstawić od razu z 75mg do 37,5 mg, bo bałam się, że będę miała jakieś dziwne objawy odstawiania - bałam się jak zareaguje mój organizm. Więc policzyłam ilośc kuleczek w kapsułce 75 mg (jest 250 kuleczek) i codziennie liczyłam je zmniejszając o kilka, resztę wyrzucając... czasami jak miałam wrażenie, ze organizm daje mi jakiś sygnał niepokojący, to przez tydzień maks. 2 tygodnie odczekałam nie zmniejszając liczby kuleczek...:)

Tym sposobem nie miałam żadnych jazd odstawiennych. W lutym br. zostało mi 20 kuleczek z owych 250 i nawet delikatniej zmniejszałam. Tydzień temu wzięłam ostatnie 3 kuleczki z 250:) Wiem, że niektorzy zapewnie będa się żmiać z takiego odstawiania, ale wizja zawrotów glowy i innych "uciech" spowodowała, że odstawiałam efectin bardzo powoli. Ale lepiej odstawiać 3 miesiące dłużej niż mieć jakieś malo sympatyczne efekty odstawienne. Bo jednak półtora roku zażywania powoduje pewne uzależnienie...

pozdrawiam:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziewczyny,

niepokoi mnie, fakt, że tak źle znoszę początki z tym lekiem, już prawie dwa tygodnie a ja wciąż odczuwam skutki uboczne.

Jestem nerwowo pobudzona, czuję też mdłości, szczególnie w dniu przyjmowania dawki( zażywam 75 mg, co dwa dni), raz czuję chęć do działąnia, za chwilę jestem przygnębiona - taka huśtawka.

Może z tą dawką jest coś nie tak.

Hanca,

myślę,że do całkowitego sukcesu i wyleczenia jest jeszcze daleko Z jelitem wrażliwym jest tak,że raz jest lepiej, raz gorzej i właściwie nie wiadomo od czego to zależy, czasem nawet dieta nie ma to wpływu. Ostatnio robiłam badania na grzyby i wyszło nieznaczne podwyższenie, ale zdaniem pani dr, to nie jest przyczyną tylko psychika.

Natomiast psychiatra potraktował układ pokarmowy i depresję, jako dwa odrębne problemy i leczy mnie na depresję.

Powinnam chodzić na psychoterapię, ale mam przed tym duży opór. Trzy lata temu leczyłam się hipnozą, doświadczenie bardzo pozytywne, przez cały ten okres moje samopoczucie było bardzo dobre. Jednak teraz oceniam, że efekt był krótkotrwały.

Mój obecny lekarz stwierdził, że nie uznaje hipnozy, jako skutecznej metody walki z depresją, jak widać są różne szkoły, nawet wśród lekarzy.

Czy któraś z Was była na psychoterapi, czy to przyniosło jakiś efekt?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lara, tylko że ja każdego dnia czuję sie podobnie. Czasem objawy mam silniejsze, czasem kilka godzin w ciagu dnia słabsze, jednak są dzień w dzień. Dolegliwości nie nasila stres - nawet na wakacjach mam sajgon, to samo kiedy leżę w łóżku z przeziębieniem. Nie potrafię stwierdzić, co wywołuje objawy. Dlatego nieraz mam wątpliwości czy to IBS. Nawet jak łyknę sporą dawkę benzo albo napije się alkoholu (oczywiście nie razem) - objawy wcale nie są słabsze. Do tego nigdy nie miałam biegunek w czasie stresu: egzaminy, gastroskopie, randki nie wywoływały u mnie przyspieszonej perystaltyki. Biegunka spada jak grom z jasnego nieba, często gdy jestem w domu i nie zjadłam wcześniej nic podejrzanego.

 

 

Na terapie chodze od maja 2009 - terapeutka wie o IBSie, dużo o tym rozmawiałyśmy. Wpływu terapii na jelita nie widzę, na psyche - owszem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Martwi was sennośc ludziska?.... mnie martwi bezsennośc...

Ten sam lek, a tak inaczej działa...ehh

Wyobraźcie sobie że biore połowe półówki czyli 37,5/2( ach ta matma..p)

Od pierwszej tabletki poczółem uderzenie energii

0 zmęczenia.......również 0 zmęczenia w nocy w momencie kiedy trzeba spac tego snu nie ma...

Miał ktoś takie epizody..?

Miałem robic progresje w góre....ale chyba nie ma sensu przy mojej nadwrażliwości( to się będzie równac pogłębieniu bezsenności),...chyba ta dawka musi się wpierw zaopcjowac...

...A zresztą jak się będę wporządku czuł to po cholerę mam zwiękaszac?...żeby dac zarobic firmom farmaceutycznym?..p

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lara30, jak dla mnie to calkiem lekarz niepowazny, ten lek sie bierze codziennie, nie co dwa dni. Nic dziwnego ze ciagle masz skutki uboczne, bo masz wahniecia dawki leku w oragnizmie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hanca 84,

nawet nie wiesz, jak dobrze Cię rozumiem, ja też szukam przyczyny a leczenie antydepresantem jest kolejnym etapem tych poszukiwań. Czas pokaże jak będzie, póki co jestem dobrej myśli. W Twoim przypadku, jeżeli masz już za sobą pewien etap w leczeniu antydepresantem, może warto spróbować w kierunku grzybicy.Podobne objawy może dawać endometrioza i często ibs jest objawem współtowarzyszącym, ale być może to już sprawdziłaś.

Dziewczyny,

mój lekarz pracuje w Klinice i wydawał się całkiem do rzeczy, może ta dawka co dwa dni tabletki o powolnym uwalnianianiu, jest zalecona w celu zminmalizowania skutków ubocznych. Niemniej jednak zacznę 75 mg brać codziennie, wizytę mam za miesiąc a biorąc co drugi dzień, chyba nigdy się nie przyzwyczaję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Laro30!

Zgadzam się w dziewczynami, zresztą ju zkilka dni o tym pisałam, że dawka efectinu co dwa dni jest co najmniej dziwna...

Nie dziw się, że są wahania samopoczucia, bo organizm jednego dnia dostaje dawkę, drugiego nie i to odczuwa...

Chyba lepszym rozwiązaniem bylaby rzeczywiście zmiana lekarza, albo codzienne branie dawki - ae rozumiem, że może się boisz....

Osobiście, będąc na Twoim miejscu zastanowiłabym się czy nie brać dawki mniejszej - chociaż 37,5 mg ale jednak codziennie, zeby była jakaś ciągłość...

Bo dawka co dwa dni jest przy odstawianiu a nie na poczatku leczenia!... Lekarz jakiś naprawdę dziwny!!!

pozdrowienia:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lara to ze planuje w klinice tym gorzej o nim swiadczy, w ulotce jest napisane ze dawka poczatkowa moze wynosic 37,5 raz na dobe przez 7 dni, nastepnie trzeba 75 mg co najmniej zeby byl efekt terapeutyczny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz racje..

Moim zdaniem to lek jest dla Ciebie. Ze względu na działanie na norradrenaline ma w zasadzie znosic to zmęczenie, które u Ciebie występuję...No i chyba spłyca sen, który u Ciebie i tak jest niekończący się, ...

Natomiast ja mam wątpliwości czy ten lek jest dla mnie....Ja mam problemy ze snem i to jest mój problem...Na tomiast zmęczenie w dzień jest tego wynikiem. No i jeszcze borykam się z takimi napadami lęku( bólu) o różnych porach dnia..Trwa to nie długo. Ale potrafii porządnie prześwidrowac.. Biore 37,5/2 czyli czyli ok 19 mg rano i przed snem jestem taki zaktywizowany, że sen staje się moim marzeniem...

No i zobacz jak to jest z tymi lekarzami....Niby rzeczowo przedstawiam sprawe, a ten mi daje takie obok celu..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie Velafax też powodował niestety sennosc ,zwłaszcza w wiekszych dawkach.

Depresyjny ten lek jest właśnie na stany lekowe,i objawy somatyczne.Tylko każdy reaguje inaczej, Ciebie pobudza,mnie usypia i dużo bym dała za to pobudzenie,gdyby nie ta sennosc to byłby cudowny lek.choć i mimo wszystko uważam ,ze to bardzo dobry lek!

Velafax to u mnie dobry nastrój +silne działanie przeciwlekowe.Moim zdaniem komuś kto ,nie ma stanów lekowych,nie powinno sie podawać tego leku,wlasnie ze wzgledu na owo uspokojenie,ale to tylko moje zdanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozostaje mi czekac. Chyba nic mądrzejszego nie wymyśle. Biorę 5 dzień. Jeszcze pociągne może drugie tyle, o ile dam rady. Zobaczymy. Może coś drgnie z tym snem na lepsze.

Jeżeli nie, to wracam do mojego alternatywnego rozwiązania czyli 1/4 depakiny na noc i to wszycho..

Narazie święta idą....Po zatym, że muszę się uczyc na zaliczenia to nie mam nic innego do roboty...Poczekamy..

Miejmy nadzieję że to działanie na norradrenaline mnie nie wykończy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Depresyjny!

Tak juz jest z efectinem - przez 5 pierwszych dni brania tego leku noce miałam nieprzespane, chociaż normalnie dobrze spałam zawsze... potem to się zaczęło wyrównywać i gdzieś po tygodniu spałam już normalnie w nocy... Z kolei po kilku dobrych tygodniach brania efectinu 75 er zauważyłam, że rano wyskakuje pełna energii z wyrka, ale po południu mam kryzys i muszą sobie urządzić jakąs godzinna chociaż drzemkę w okolicach 17.00. Wcześniej, przed efectinem, ranne wstawanie było dla mnie cholernie cięzkie... z racji nerwicy i niskiego ciśnienia, rano byłam nieprzytomna, dopiero po poludniu jakoś dochodziłam do siebie...

Wydaje mi się, depresyjny, że masz troszkę za mała dawkę te 37,5 mg, ale może jak na początek to wsytarczy i gdzieś za tydzień powinieneś ją zwiększyć do 75 mg. Ale jedna rzecz - dr Ci nie mówił tego? Ten lek wielu bardzo pobudza i dlatego trzeba go brać - by mieć przespane noce - rano!!! jak Ty bierzesz druga dawkę wieczorem to nie dziwię Ci się, że nie możesz spać... a do tego jeszcze dochodzi pobudzenia, bo nowy lek w organiźmie i masz gotowa bezsenność!

Cytrynko!

Zgadzam się z Tobą, efectin moim skromnym zdaniem jest na stany lękowe super! MI po kilku dniach totalnie wyczyścił wszelkie lęki i rodzina była zszokowana, ze oto ja wylekniona osoba robię wszytsko to, czego wczesniej się bałam...

pozdrwowionka:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę chyba zaskocze teraz zarówno Ciebie jak i wszystkich..

Biorę tylko 37.5 /2 czyli 19 mg rano velafaxu i nic więcej nie biorę...

I już ta dawka wpływa negatywnie na sen( PÓKI CO)

Oczywiście miałem zwiększac stopniowo...

Ale z racjii tego że ta dawka póki co działa na mnie tak a nie inaczej więc się boje...

...Niech sen wróci do stanu z przed( był kiepski ale nie WYKOSZONY)...chyba wtedy będę dopiero myślał o progresjii

 

PS,,musze uważac na kropki i przecinki bo faktycznie wyszło jak bym brał w wieczór..d

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 dzień to krótko ,za krótko,żeby ocenić ,jak działa lek.ta bezsennosc to może być skutek uboczny,który zacznie mnie za parę dni,choc wiem ,ze to trudno przetrwac,ale mysle,ze warto spróbować ja właściwie do wszystkich antydepresantow bralam i nadal biore Lerivon,małe dawki działały b.dobrze nasennnie,może pogadaj z lekarzem.

Działanie leku można ocenić po kilku tygodniach(minimum 3)

na początku brania trudno ocenić ,co jest skutkiem ubocznym,a co prawidłowym działaniem

Na początku może poproś lekarza o jakieś dodatkowe leki uspokajające np.Hydroxyzyne,chociaż lepsze są leki typowo przeciwlekowe np.Afobam,Relanium,Tranxene tylko te które wymienilam na krótka metę ,bo mogą uzależnić .

Sama przeważnie je biorę jak zaczynam brac nowy antydepresant.

Skontaktuj się z lekarzem,może coś dodatkowo przepisze,lub powie co masz robić w razie napadu leku po Velafaxie.

Lekarz rodzinny też powinien bez problemu przepisac Tranxene lub Relanium.

To tylko moje doświadczenia,do niczego Cie nie namawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×