Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Rid- a nie masz nic bez recepty? A może masz auto i możesz do apteki skoczyć? Ja dziś zanim sięgnęłam po benzo to zjadłam cztery Nervomixy- naprawdę dobrze uspokajają wg mnie. A może masz chociaż melisę albo dziurawca? Nic? To napij się zwykłej herbaty, może takie siorbanie Cię uspokoi i spróbuj zająć czymś myśli- może jakaś wciągająca gra komputerowa, książka a może film? (na filmolandia.net klikasz i oglądasz).

 

Nie daj się! Ja się dzisiaj poddałam ale Ty nie musisz :smile:

 

A jak nie to jedz te benzo, moje było przedostatnie już ale co zrobić... jak mus to mus.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no spoko spoko bede zył ale jak to tak pewnie umre z samej świadomości ze nie mam juz w portfelu mojej ratunkowej tabletki i w weekend umre przez to ale dziekuje , Madzia widzisz mam melise ;) dzieki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzien jak co dzien...wypis 5 tyg przed czasem z wariatkowa.. lęki juz siegaja zenitu,..ciekawe za ile wyladuje na nocnej psychiatrii... do tego podejrzenie o zaburzenie osobowosci.. zyc nie umierac.. a jeszcze afoban - strach nawet przed tabletka..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ridllic, miej to w dupie :mrgreen:

 

 

dokladnie.nerwicè trzeba olac :D dzien pièkny!!mam w planach spacerek z mèzem(jakos siè doczlapiemy)do parku,a pozniej biorè siè za porzàdki w szafach :twisted::twisted: i jakos dzien zleci.Jutro przyjezdzajà znajomi-bèdziemy kopac w ogrodzie i jakies kwiaty posadzimy,moze tez jakies rzodkiewy i salatè??pozdrawiam wszystkich forumowiczow :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Joaśka, u mnie na odwrót - zaczęła mnie boleć głowa :(

 

Oj, to przykro mi... :roll: Ja zawsze odżywam, gdy jest wilgotno, chmury, deszcz, szaruga... Mam wtedy full energii i bardzo dobry nastrój, chyba dlatego, że fizycznie świetnie się czuję... Mam nadzieję, że potem zrobi Ci się lepiej... Wypij dobrą herbatkę albo kawę, zjedz coś smacznego...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z moją głową też dzisiaj tak średnio, ale to chyba już tak musi być. Mam teraz nerwicowy czas jak wielu z Was, a u mnie jednym z objawów nerwicy są bóle głowy (zawsze jak mam taki gorszy okres). Więc już nie wiem czy myśleć że to od pogody czy od nerwicy.

 

Wczoraj było u nas gorąco, mój termometr wskazał 22 stopnie :shock: Ludzie niektórzy na krótki rękawek chodzili. A dzisiaj... deszcz, szaro, chłodno.... Więc teoretycznie powinna mnie głowa nie boleć. Ale lekko ćmi a może nie tyle ćmi co taką ciężkość jej czuję jak by mi ktoś kamień wsadził do środka- miałam tak też na początku nerwicy, niezbyt przyjemne uczucie :? , i nie jest idealnie.

 

Ale fizycznie mam więcej energii niż np wczoraj czy tym bardziej przedwczoraj.

Psychicznie dziś już mi lepiej, może jeszcze benzo mnie trzyma bo to SR było :?

 

W ogóle to w tv fajna bajka ( :oops: ) dziś leciała :P - 'Potwory i Spółka'.

 

Życzę Wam miłego, i przede wszystkim spokojnego dnia :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja to wczoraj myślałam, że padnę jak pojechałam do Wawy na psychoterapię. Było mi niesamowicie duszno przez to nagłe ocieplenie i czułam się jakbym była naćpana. :evil: Niektórzy ludzie rzeczywiście na krótki rękaw chodzili, bo faktycznie momentami było gorąco jak w lecie. :shock: A ja byłam jak śnięta ryba, nawet na terapii nie chciało mi się gadać, nie wiedziałam o czym, coś tam trzy po trzy plotłam sama nie pamiętam już na jaki temat, ogólnie rzecz biorąc zmarnowany czas. :?:roll: Za to dziś przynajmniej mogę myśleć trzeźwo. :mrgreen: Więc staram się to wykorzystać pisząc referat, ale jakoś marnie mi idzie... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda Asiu :-| No, ale ja wczoraj też się koszmarnie czułam, jeszcze ten atak... Dobrze że chociaż wieczór był miły.

A ja mam do pisania nie referat, a pracę licencjacką, ale coś się zebrać nie mogę... :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Joaśka, tez sie ciesze piekielnie na ten deszcz. W koncu mnie oczy nie swedza - choc w nosie jeszcze kreci, ale co tam. Pokicham, pokicham i przestanie.

 

Paranoja, najszczersze wyrazy wspolczucia.

 

Ridllic, validol albo nervomix kup i dasz rade :)

 

Poszlam spac po 3am, wstalam okolo 12pm. Wcinam wlasnie rosol, ogladam Amazing Race - zaraz chyba Lost bedzie. Musze dzis myskowi zmienic trocinki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fobia - to fajnie, że lepiej się czujesz. Mnie też kawka zawsze stawia na nogi, a tableta w przypadkach, gdy już naprawdę nie mogę (a podobno jestem bardzo wytrzymała na ból). :mrgreen:

Madzia - no współczuję z tą pracą lic., ale dasz radę, zobaczysz! :mrgreen: , ja się zaczynam męczyć z magisterską, uchhh... :roll:

Agaska - nnnnoooo, dla mnie mogłoby padać codziennie troszeczkę. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiosenne zakupki :mrgreen:, nowe buty, nowa bluzka a do tego zakupiłam sobie nowe biurko do pokoju bo to które posiadam (dosłownie) się rozpada. Więc w przyszłym tyg., przed świętami pewno będę musiała je sama skręcić...o ile je mi już przyślą :mrgreen: to będzie zabawa.....

 

Poza tym to czuje się perfidnie, boli mnie brzuch, jestem wkur***na na wszytskich - uroki bycia kobietą @ :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

spacer zaliczony-to nie byl dobry pomysl-màz jest za slaby,a ja nie potrafiè chodzic powoli :roll:

sprzàtanie w szafach tez nie idzie mi za bardzo :twisted: przekladam wszystkie ciuchy z miejsca na miejsce,zamiast je jakos sensownie posegregowac ,albo pozegnac siè z niektorymi..hmmm,chyba zaczynam cierpiec na maniakalne zbieractwo lachow,ktore powinna wypieprzyc :lol:8):twisted:

napijè siè piwka :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poza tym to czuje się perfidnie, boli mnie brzuch, jestem wkur***na na wszytskich - uroki bycia kobietą @ :evil:

 

Współczuję i rozumiem, bo mnie te uroki też właśnie "dopadły", echhh... :roll::evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka, Joaśka, no nie jest lekko..witam w klubie :roll:

 

No witaj towarzyszko "niedoli"... :P:roll: Mi się coś @ trochę przyspieszyła, nie wiem dlaczego, ale w sumie po przedwczorajszym i wczorajszym koszmarnym samopoczuciu mogłam się jej spodziewać. :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

.hmmm,chyba zaczynam cierpiec na maniakalne zbieractwo lachow,ktore powinna wypieprzyc :lol:8):twisted:

napijè siè piwka :mrgreen:

 

 

Ocho, mam to samo :oops: Ale ostatnio się zmobilizowałam i wszystko co za małe/co nie nosze oddałam młodszej siostrze :P I dobrze wyszło bo mała się cieszy :D

 

Ja nie mam pms'a ani @ ale tak mnie brzuch i plecy bolą od trzech dni że czuję się jakbym miała ten @ a nie mam i dość daleko do niego... Nie wiem czemu tak jest, pierwszy raz tak mam... :?

 

Uuuahhh... ale nudy dzisiaj. Ale wolę to niż jak zwykle w sobotę gnić w szkole :] :P

 

A zakupy wiosenne... Na razie się nie wybieram, odkładam pieniądze i robię listę rzeczy które chcę kupić. Zarę u mnie otworzyli w mieście, co mnie bardzo cieszy :smile::roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×