Skocz do zawartości
Nerwica.com

Przełom w leczeniu fobii?


Gość magdalenabmw

Rekomendowane odpowiedzi

No i spoko....tylko z tego tekstu wynika że ta metoda nie leczy przyczyn a jedynie objaw :) trzeba by je było łykać do końca życia a jaki wpływ ma długotrwałe zażywanie tej substancji na organizm to już niestety lekarze zapewne nie wiedzą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie tu jest problem że ta substancja przestaje działać i dupa...

 

Mogliby wymyślić taki zastrzyk 'na stałe'. Jako pierwsza bym się kładła do kłucia :mrgreen::P

Ale zawsze to jakaś nadzieja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że i tak to mniejsze zło by było niż łykanie psychotropów. Przecież one w sumie tez nie leczą, tylko tłumią objawy. Ja np za cholerę nie mogę odstawić anafranilu bo mi lęki wracają:( A ma on sporo działań ubocznych. A jako ciekawostkę Wam powiem ,że dostawałam kiedyś lidokainę w kroplówce - miała pomóc na moje lęki . Niestety nie pomogła. Ale może to właśnie o to chodzi ,żeby była dostarczona prosto do móżdżku. Zastanawiam się tylko czy nie "zamrozi " również innych uczuć, nie tylko strachu. albo nie zrobi z nas "bohaterów":)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fobia- na Ciebie (czyt. tych, którzy boją się igieł) jeszcze nic nie wymyślono. Przykro mi. :mrgreen:;)

 

Wiola- tak samo robotami bez uczuć stajemy się jedząc leki z grupy SSRI :-| Z tym zastrzykiem jest ten problem że właśnie trzeba go do móżdżku robić prosto- co pewnie przyjemnym nie jest i raczej niemożliwym technicznie byłoby robienie takich zastrzyków min. raz dziennie (tak jak łyka się leki).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy kiedykolwiek wynajdą lek czy metody psychicznie -inwazyjne które będą modulowały coś (fobia społeczna) co jest wypadkową doświadczenia z komponentą genetycznej determinanty :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie, nie traccie nadziei. Nadejdzie ten piękny dzień...

-Panie doktorze, mam dziwne objawy (wymienia).

-Spokojnie, to tylko nerwica, proszę usiąść na kozetce. Zrobię panu jeden zastrzyk. Uwaga, bo zaboli chwilkę.

 

-O, już. Jest pan zdrowy! Miłego dnia. :smile:

 

 

:roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×