Skocz do zawartości
Nerwica.com

Aborcja - za czy przeciw?


puszekokruszek

Co sądzisz o usuwaniu ciąży?  

80 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Co sądzisz o usuwaniu ciąży?

    • Jestem za
      23
    • Za tylko w przypadku gwałtu, zagrożenia życia, chorób płodu
      26
    • Jestem przeciw
      26
    • Nie mam zdania
      5


Rekomendowane odpowiedzi

magdalenabmw, i po raz kolejny tak się rzucasz a jak piszę, sama zażyłaś tabletkę PO stosunku - która w mniemaniu ludzi z ruchów "pro life" jest tabletką wczesnoporonną, bo jak piszę istnieje możliwość, że nie dopuściłaś do zagnieżdżenia się zapłodnionej komórki jajowej. :-|

 

 

Tabletka PO nie jest tabletką poronną i każdy lekarz ginekolog Ci to powie! I działa na takich samych zasadach jak tabletki antykoncepcyjne! A czy tabletki antykoncepcyjne są tabletkami wczesnoporonnymi? Przecież one robią to samo- nie dopuszczają do zagnieżdżenia się komórki! Poza tym ja tą tabletkę zjadłam 9h po i w dodatku nie miałam dni płodnych i jak mój lekarz powiedział- nawet jeszcze by nie doszło do potencjalnego zapłodnienia! Nie mówiąc już o zagnieżdżeniu, ale wolałam chuchać na zimne.

 

Poza tym do takiego zapłodnienia być może dochodzi za każdym razem kiedy uprawia się seks i nasienie znajdzie się w środku- tylko nie ma dni płodnych i się nie zagnieżdża, ale komórki się łączą - to też jest działanie wczesnoporonne?! Seks? Linka no proszę Cię, troszkę logiki :-| . Zapytaj jakiegokolwiek ginekologa czy tabletka PO jest tabletką wczesnoporonną. I zapytaj od razu czy tabletki antykoncepcyjne są - bo one działają tak samo jak Escapelle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie można zakładać przed czyimś urodzeniem ,że będzie (...)chory.

Zakładać - nie. Ale można to wiedzieć na 100% dzięki badaniom prenatalnym. Nie wydaje mi się żeby wymyślono lekarstwa na choroby na które dzieci umierają na kilka godzin po porodzie lub jeszcze w łonie matki. Ty byłabyś gotowa przez 9 miesięcy nosić w sobie dziecko, wiedząc że nie ma żadnej szansy na przeżycie? Skazałabyś je na świadome, pełne bólu i cierpienia krótkie życie - zamiast zakończyć je zanim dziecko stanie się w pełni ukształtowanym człowiekiem i nie będzie czuło - to brawo dla ciebie. Ja wolałabym oszczędzić mojemu potomkowi takiego losu.

 

A jeśli nawet, czy życie pełne cierpienia nie jest lepsze od żadnego?

Nie, moim zdaniem nie jest lepsze od żadnego.......

 

Magda, czytaj ze zrozumieniem....

Według ruchu "pro life" jak i w wierze katolickiej tabletka PO stosunku JEST WCZESNOPORONNA jak i tabletki antykoncepcyjne - i tego moja droga nie podważysz to raz. Dwa po raz setny piszę, dla mnie jesteś hipokrytką - bo zagnieżdżona , zapłodniona komórka jajowa to dla ciebie już dziecko i nowe życie. Zaś taka niezagnieżdżona ale już zapłodniona jest zlepkiem tkanek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Linka- hipokrytką? Mogę być nawet Świętym Mikołajem jeśli komuś jest lżej z tym żyć i może o tym napisać. Tak, dla mnie życie zaczyna się w momencie kiedy połączone komórka żeńska z męską zagnieżdzi się w macicy. Katoliczką jestem ale w wielu kwestiach z kościołem się nie zgadzam. Np z tym że nie wolno razem mieszkać przed ślubem a ja mieszkam. To też hipokryzja? Czy po prostu MÓJ wybór?

Natomiast trzeżwo myślę i znam biologię więc biologiczny punkt widzenia jest dla mnie ważny. I ważne jest dla mnie prawo i jeśli prawo coś dopuszcza to znaczy że jednak nie jest to takie straszne skoro to dopuszczono w kraju katolickim jak by nie patrzeć. Każdy człowiek może interpretować życie po swojemu - ja interpretuję tak i chyba nikomu nic do tego. Jeśli dla kogoś jest to hipokryzja to jest to problem tego kogoś a nie mój.

 

 

Co do tego dziecka które ma wadę i po urodzeniu zaraz umrze- medycyna zna co najmniej kilka przypadków ludzi którzy powinni umrzeć od razu po urodzeniu bo tak wykazywały badania prenatalne a jednak te dzieci przeżyły. Trzeba z góry skazywać je na śmierć? Poza tym jeśli dziecko umrze samoistnie np przez wadę to znaczy że BÓG tak chciał i nie trzeba mu w tym pomagać samemu dokonując wyboru o życiu i śmierci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moim zdaniem ten temat (jak przewidywałam) niedługo przerodzi się w kłótnię...

może zamknę i zostawię dla potomnych?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

.Kazdy z nas ma wolnà wole,ktora nie powinna byc naruszana.Tak sobie myslè,byc moze to egoistyczne podejscie ale;jak to jest?jak czuje siè matka ,ktora w czasie ciàzy wiedziala od poczàtku ,ze plod jest uszkodzony,ze dziecko urodzi siè kalekie w jakis tam sposob,wiedziala,ze dziecko to bèdzie nieszczèsliwe,wysmiewane czèsto przez otoczenie(bo tak jest).Ja bym zwariowala ,naprawdè,nie podolalabym takiemu zadaniu.Dobrze,ze mamy mozliwosc dokonywania badan prenatalnych,my kobiety.Chyba mozna w Polsce robic takie badania??jak to teraz wyglàda w kraju?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozwolimy najpierw na usuwanie tych co mają duże prawdopodobieństwo być nieszczęśliwymi, to idźmy dalej, wiele osób może być genetycznie obciążone chorobami to też usuwajmy, potem te "gorsze rasy", bo po co takie dzieci mają się rodzić? no i te biedne też, bo będzie im ciężko żyć. A następnie proponuję eutanazję wszystkich po 50tce bo dużo chorują , państwo musi płacić, o ciężko chorych nie wspominając, no i rozwiążemy problemy bezrobocia np....
Obawiam się, że nie potrzeba "iść dalej" - już żyjemy w takim świecie, gdzie np. mimo światowej nadprodukcji żywności, czy mnóstwa leków, "nie opłaca się" tego dostarczać do krajów biednych. Czyż nie jest kuriozalne, że życie nienarodzonego europejskiego dziecka jest cenniejsze, niż życie dziecka narodzonego np. w Afryce, skazanego na głód, cierpienie, choroby ? I to tylko z powodu miejsca zamieszkania !!! :?

Wg mnie, dopóki nie zadba się o ludzi obecnie żyjących, niemoralne jest "zmuszanie" do rodzenia kolejnych, gdy będzie się to wiązało ze skazywaniem ich na ból i krzywdę.

 

wovacuum, teoretycznie takie badania można w Polsce zrobić, w praktyce bywa różnie... jak to m.in. pokazuje przykład wspomnianej wcześniej Alicji Tysiąc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tą Alicją Tysiąc to w ogóle jakaś dziwna sprawa. Jak się ma dużą wadę wzorku to się robi cesarkę i wtedy nic z oczami się nie dzieje (ja tak będę rodzić, bo też mam sporą wadę wzroku i byłoby ryzyko uszkodzenia wzroku jeszcze bardziej). Dlatego nie rozumiem o co chodzi w jej sprawie :? O reszcie się nie wypowiadam bo moje zdanie już znacie :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie postawa wyżej wspomnianej pani to żenada i tyle. Robi szum wokół swojej osoby, nie zastanawiając się nad konsekwencjami. Chociażby nad tym co poczuje to niechciane dziecko za lat naście jak się dowie o całej sprawie. A tak naprawę to każda ciąża wiąże się z jakimś ryzykiem, ale nie można też w ten sposób podchodzić, bo człowiek kompletnie nic by nie robił tylko myślał nad zagrożeniami .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba mozna w Polsce robic takie badania??jak to teraz wyglàda w kraju?

 

Normalnie takie badania się robi jak jest ryzyko, że dziecko będzie chore, np. kobietom po 35 czy jakoś tak, albo jak ma się fajnego lekarza prowadzącego który da skierowanie :) inaczej każdy może iść prywatnie, to chyba nie jest aż takie drogie, ale nie wiem bo jeszcze nie miałam okazji być w ciąży.

 

Napisałaś, że w Belgii społeczeństwo nie ma takich dylematów - to jak dla mnie oni jacyś dziwni są ;) To jest przecież bardzo trudna kwestia moralna, jak można się nad tym nie zastanawiać? Hm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

soulfly89, nie sà dziwni!!sà calkiem normalni,tak jak i Polacy.Po prostu nie ma u nich tego dylematu bo aboracja w krolestwie Belgii jest od zawsze.Natomist nie sà tak zagorzalymi katolikami jak Polacy.Oczywiscie pomoc socjalan jest o niebo lepsza jak w Polsce,tak wièc jesli jestes samotna,i decydujesz siè na dziecko to mozesz liczyc na wielkie wparcie finansowe i moralne.Podobnie jest w Holandii i we Francji,Luksemburgu,Szwajcarii.W wielu rozwiniètych krajach Europy.

 

[Dodane po edycji:]

 

soulfly89, tzn.czy mozna robic takie badanie tak po prostu?np.kobieta w ciàzy,jest to drugi miesiàc i chce zrobic takie badanie?tak z ciekawosci?czy moze?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magdalenabmw, w sprawie Alicji Tysiąc chodziło o odmowę zabiegu przerwania ciąży, chociaż miała prawo to zrobić ze względów medycznych. I stąd te procesy o odmowę egzekwowania należnego jej prawa.

 

Podobnie jest w kwestii badań prenatalnych. Są bezpłatne, gdy ciężarna ma 35 lub więcej lat lub gdy jest z grupy ryzyka. Ale i tak musi w tym celu uzyskać skierowanie od ginekologa

, położnika... który z kolei nierzadko odmawia wydania takiego skierowania :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jest jak napisałeś God's Top 10. Dla wovacuum - znalazłam stronę o badaniach prenatalnych w Polsce

http://www.badaniaprenatalne.pl/. Zacytuję kilka fragmentów:

 

Kobiety w ciąży często nie wiedzą, że mają prawo do wykonania badań prenatalnych. Badania takie dają szansę na wczesne zdiagnozowanie wad płodu i podjęcie szybkiego leczenia w celu uratowania zdrowia nienarodzonego jeszcze dziecka.

 

Skierowanie na badania prenatalne to nie przywilej przysługujący tylko niektórym kobietom ale prawo do pewnej informacji, które przysługuje wszystkim przyszłym matkom!

 

Takie prawo daje im ustawa z dnia 7 stycznia 1993 roku o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerwania ciąży, która mówi:

 

"Organy administracji rządowej oraz samorządu terytorialnego, w zakresie swoich kompetencji określonych w przepisach szczególnych, są zobowiązane zapewnić swobodny dostęp do informacji i badań prenatalnych, szczególnie wtedy, gdy istnieje podwyższone ryzyko bądź podejrzenie wystąpienia wady genetycznej lub rozwojowej płodu lub nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu płodu".

 

Niestety badania prenatalne wciąż rzadko są proponowane przez lekarzy, co więcej zdarza się nawet, że lekarz wręcz odmawia ich wykonania. Natomiast w świetle obowiązujących przepisów płód jest traktowany jak pacjent, który ma pełne prawo do świadczeń zdrowotnych już na etapie prenatalnym. Czyli innymi słowy nienarodzone jeszcze dziecko ma prawo do ochrony jego zdrowia poprzez działania diagnostyczne oraz ewentualnego leczenia wewnątrzmacicznego. Rodzice natomiast mają pełne prawo do informacji na temat stanu zdrowia małego pacjenta.

 

Kto kwalifikuje się do programu bezpłatnych badań prenatalnych

 

Program badań prenatalnych finansowanych przez NFZ realizowany jest przez wiele szpitali, klinik oraz prywatnych placówek medycznych. Jest on kierowany do kobiet, które są w ciąży i mają 35 lub więcej lat oraz do tych, które znajdują się w grupie podwyższonego ryzyka wad genetycznych płodu. Aby móc skorzystać z prawa do bezpłatnego badania należy otrzymać skierowanie od lekarza specjalisty – ginekologa

, położnika.

 

Nie mam 35 lat i nie należę do grupy podwyższonego ryzyka więc czy badać?

 

W Polsce nie wszystkie kobiety mają niestety prawo do bezpłatnych badań prenatalnych. Tymczasem aż 70% dzieci z zespołem Downa rodzą kobiety przed 35 rokiem życia. Warto więc zdecydować się na nieinwazyjne badania prenatalne nawet wówczas, gdy nie znajdujesz się w grupie podwyższonego ryzyka. Koszt nieinwazyjnych badań prenatalnych waha się od 200-700 zł zaś za inwazyjną diagnostykę prenatalną trzeba zapłacić już około 1 500 zł.

 

Czyli to znaczy że takie skierowanie dostać bardzo ciężko... Zresztą, ja za skierowaniem na testy alergiczne musiałam się nachodzić kilka miesięcy, byłam u 3 lekarzy i przy okazji bardzo dokładnie przeczytałam do czego mam prawo, żeby mieć argumenty na lekarskie mydlenie mi oczu i wciskanie nowych leków. Jeszcze do tej pory mam ochotę komuś przywalić jak o tym myślę. Polska służba zdrowie to jest obóz przetrwania dla pacjenta.

 

Na szczęście w kwestii psychologów i psychiatrów jest trochę lepiej. Sorki z oftop.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w tej sprawie nie da sie byc obiektywnym, bycie za aborcja bezwzglendnie- krzywdzi dzieci, bycie przeciw i potepianie matek za taki czyn -krzywdzi matki..

napisalam bardzo dluga wiadomosc ale ja skasowałam ;) chyba chcialam tylko uporzadkowac swoje mysli ale i tak staneło na tym,ze nie mam konkretnego zdania..:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam pytanie do badań prenatalnych- czy jak się rodzi w prywatnej klinice to ma się je zapewnione? Czy łatwiej je zrobić? (jeśli się nie jest w ciąży zagrożonej ani się nie ma 35 lat). Bo taki poród to u nas koszt 2-4tys zł i jeśli mam wywalić tyle pieniędzy to fajnie by było żeby takie coś zapewnili. Moja mama prywatnie rodziła i robili jej tysiąc badań- nawet jakieś elektrody jej podpinali i robili badania na predyspozycje dziecka do nauki w przyszłości :roll: Niezła faza. Tylko że moja mama wtedy już dawno 35 rok życia skończyła.

Wie ktoś może jak to jest z młodszymi dziewczynami?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy jak się rodzi w prywatnej klinice to ma się je zapewnione?
To pewnie zależy od oferty konkretnej kliniki, dlatego lepiej o to pytać u źródła ;)

W każdym razie gdzieś wyczytałem, że koszt takich badań waha się od kilkuset (badania nieinwazyjne), do blisko 2 tys. zł w przypadku badań inwazyjnych. W publicznej opiece zdrowotnej musiałabyś chyba sterroryzować ginekologa

, by Ci takie skierowanie wypisał :lol: Dlateg jeśli w ogóle udałoby Ci się je zrobić, to najprędzej prywatnie... albo za granicą (w końcu do Niemiec nie masz aż tak daleko i pewnie w strefie przygranicznej nie trudno o lekarzy mówiących po Polsku). :roll:

 

robili badania na predyspozycje dziecka do nauki w przyszłości
Tego typu badań prędzej spodziewałbym się u szamana, niż u ginekologa położnika, który często wzbrania się przed daniem skierowań na badania prenatalne, z góry zakładając u kobiety chęć aborcji :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

robili badania na predyspozycje dziecka do nauki w przyszłości
Tego typu badań prędzej spodziewałbym się u szamana, niż u ginekologa

położnika, który często wzbrania się przed daniem skierowań na badania prenatalne, z góry zakładając u kobiety chęć aborcji :shock:

 

A jednak :smile: Moja mama też się zdziwiła :smile: Byłam przy tym badaniu dlatego dokładnie pamiętam- obkleili ją elektrodami i czymś jeszcze (nie wiem co to było, za mała byłam aby kminić wszystko ;) i lekarz opowiadał o dziecku. Nie wiem na czym konkretnie to badanie polegało ale mówił coś o mózgu dziecka - że jeśli tylko będzie dobrze chowane to ma bardzo duże predyspozycje do nauki, że wchłanianie wiedzy będzie jej przychodzić z łatwością itd. Nie wiem czy to był pic na wodę, ale faktycznie moja siostra ma dziś średnią 5,5 w szkole a nie chodzi na żadne korki, np wiersz dwa razy przeczyta i pamięta :smile:

 

Ciekawe to jest. Ja chcę rodzić w tej klinice co moja mama, ale tak jak już wspomniałam - ona była w tym wieku kiedy ma się prawo do badań prenatalnych.

W szpitalu państwowym nie chcę rodzić ze względu na nerwicę - oszalałabym z tymi wszystkimi ludzmi w mojej sali, i bez faceta u boku (w prywatnej może mieszkać ze mną i dzieckiem).

 

Dzięki za odpowiedz i przepraszam za OT, ale byłam ciekawa :smile:

 

Jogurt- już wrzucałam te linki w moim pierwszym poście ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jednak :smile: Moja mama też się zdziwiła :smile: Byłam przy tym badaniu dlatego dokładnie pamiętam- obkleili ją elektrodami i czymś jeszcze (nie wiem co to było, za mała byłam aby kminić wszystko ;) i lekarz opowiadał o dziecku. Nie wiem na czym konkretnie to badanie polegało ale mówił coś o mózgu dziecka - że jeśli tylko będzie dobrze chowane to ma bardzo duże predyspozycje do nauki, że wchłanianie wiedzy będzie jej przychodzić z łatwością itd. Nie wiem czy to był pic na wodę, ale faktycznie moja siostra ma dziś średnią 5,5 w szkole a nie chodzi na żadne korki, np wiersz dwa razy przeczyta i pamięta :smile:
Wg mnie ten lekarz odstawił to "magiczne przedstawienie", by nastawić pozytywnie Twoją mamę. A prawdopodobnie później mama przy prawie każdej okazji wzdychała, pękała z dumy, wychwalała Twoją siostrę. I wg mnie dlatego Twoja siostra dobrze się uczy - była i jest doceniana, a nie z powodu elektrod. ;)

 

Tak w ogóle, czy za offtopowaniu w dziale offtopic tez należą się ostrzeżenia ? :mrgreen:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

takajakaś18, właśnie miałam spytać, dlaczego skasowałaś swój post. Przed chwilą go przeczytałam i chciałam odpowiedzieć...

co chcialas odpowiedziec?:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nO tak ,ale to jest skrajny przypadek ,nie kazdy jest uzalezniony od aborcji>Chociaz po 1 pewnie prosciej przychodzi druga. Ja nie pisalam ,ze akceptuje aborcje tylko ,ze uwazam ,ze to kazdego sprawa indywidulana,kwesttia sumienia.Kazda sytuacja jest inna...A gwałt jest tu juz szczegolnym wyjatkiem...W innym przypadku jestem na nie,chociaz nie potepiam kobiet ,ktore to zrobily,bo wina nie tkwi w nich tylko,ale i w ich partnerach(nawet wieksza-jak je porzucily) i rodzinie.Nikt z odpowiednim wsparciem ,by nie zrobil czegos takiego...pOd wplywem strachu czlowiek jest zdolny do niemal wszystkiego,niestety:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy to właśnie w po ukończeniu 12 tygodnia ciąży następuje jego przeistoczenie się w człowieka?

w 12 tygodniu ciąży serce zostaje wykształcone. Ten moment wiele ustaw w wielu krajach określa jako graniczny dla wykonania zabiegu usunięcia ciąży - i ja się to aprobuję.Tak samo jak wiele osób uznaje, że ciąża rozpoczyna się nie w momencie zapłodnienia a w momencie zagnieżdżenia zapłodnionej wcześniej już komórki jajowej jak mówi nam definicja ciąży według WHO.

Wybacz te pytania, ale chyba jestem po prostu za tępa, bo nie jestem w stanie tego zrozumieć.

Sama to napisałaś.......skoro za taką się uważasz - twoja sprawa.

 

Mam jeszcze jedno pytanie: Czy jesteś za aborcją w 5 lub 6 miesiącu ciąży, jeśli np. kobieta została zgwałcona albo płód ma jakieś wady?

Co to są "jakieś " wady? Skonkretyzuj się......................choroby genetyczne da się wykryć bardzo wcześnie, badań prenatalnych nie robi się w tak późnych miesiącach ciąży, tak samo jak z USG - przy określonych schorzeniach są pewne ich oznaki które pozwalają szybko je wykryć.

Jeśłi matka w 6 miesiącu ciąży dowie się, ze jej dziecko ma wodogłowie i nie przeżyje nawet dnia po porodzie - tak dla mnie nie ma w tym przypadku nic dziwnego. Tak samo jeśłi nagle ciąża stałaby się zagrożeniem dla jej życia.

Co do gwałtu - taka sytuacja raczej jest nierealna - kobita zgwałcona albo postanawia usunąć ciążę albo ją zachować a z taką decyzją nie czeka pół roku.

 

Ps. Daruj sobie wklejanie tutaj zdjęć płodów bo zostaną usunięte.

Ps.2. Strasznie cię męczy ten temat.......dodam tylko, że nie zmienisz mojego zdania, a agresywnym zachowaniem tylko utwierdzisz mnie w wierze w pewne stereotypy, wydawało mi się, ze powiedziałam już wszystko co o tym sądzę - ale proszę, jeśli masz jeszcze jakieś pytania - śmiało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×