Skocz do zawartości
Nerwica.com

Depresja, a nagły wzrost religijności


Gość jantarek

Rekomendowane odpowiedzi

Wie ktoś dlaczego depresanci i psychiczni stają się mocno religijni? Czyżby tylko wiara daje nam siłę czy może zachodzą jakieś reakcje biochemiczne w mózgu i religia jest produktem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agusiaww,

 

MOgłabyś zgłębić swój wywód?

 

Nie zauważyłam,żeby u mnie wzrosła religijność, tzn.,żeby chodziła do koscioła, regularnie sie spowiadała. Długo juz się nie modlilam.

Ale oststnio zwracam siew myślach do Boga i proszę Go o pomoc. To wszystko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monika1974, Piotr Tomczak

Religijność pacjentów z rozpoznaniem schizofrenii. Wstępne ustalenia korelacyjne i porównawcze z osobami bez zaburzeń 869

Streszczenie Cele: (1) zbadanie korelacji między różnymi aspektami religijności a wiekiem, długością leczenia, liczbą hospitalizacji, lękiem-stanem, lękiem-cechą, umiejscowieniem kontroli, samooceną stanu samopoczucia, poczucia choroby i jakości życia w grupie pacjentów z diagnozą schizofrenii i w grupie osób zdrowych psychicznie, (2) porównanie różnych aspektów religijności między grupą pacjentów z rozpoznaniem schizofrenii a grupą osób zdrowych psychicznie. Metody: Skala Indywidualnej Religijności, Skala Religijności Chrześcijańskiej, skala Twoja Religijność, Skala Fundamentalizmu Instytutu Religioznawstwa Uniwersytetu Jagiellońskiego, skala umiejscowienia kontroli Rottera, Inwentarz Stanu i Cechy Lęku, Wzrokowa Analogia Samopoczucia, Wzrokowa Analogia Choroby, WHOQOL-BREF. Badaniami objęto 61 osób obu płci: 30 pacjentów z rozpoznaniem schizofrenii zgodnie z ICD-10 i DCR-10 w grupie badawczej i 31 osób zdrowych psychicznie w grupie porównawczej. Obie grupy były zbliżone pod względem wieku, płci, poziomu wykształcenia, stanu cywilnego i zawodowego oraz warunków życia. Wyniki: (1) wewnętrzna i zewnętrzna orientacja religijna korelują z wiekiem w obu grupach oraz z długością leczenia w grupie badawczej. Wewnętrzna orientacja religijna koreluje z ilością hospitalizacji. Umiejscowienie kontroli koreluje z ortodoksją religijną w grupie badawczej, natomiast z etycznymi aspektami religii w grupie porównawczej. Stan lęku koreluje ujemnie z religijnością ortodoksyjną w grupie badawczej; (2) osoby z rozpoznaniem schizofrenii wykazują wyższy poziom religijności zewnętrznej i fundamentalizmu. Wnioski: Religijność wewnętrzna i zewnętrzna wykazują ogólną tendencję do wzrostu wraz z wiekiem. Religijność ortodoksyjna pełni funkcję porządkującą percepcję rzeczywistości w przypadku osób z rozpoznaniem schizofrenii.

dane z www.psychiatria.pl

 

Poza tym jest odmiana schizofrenii (niestety nie pamietam nazwy, ) w ktorej wrecz osoba chora uwaza sie za syna Bozego, itd i tez jest nadmiernie religijna... nie mam tutaj ksiazki wiec nie podam tytulu, ale jest to opisane w ksiazce psychologicznej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja myslę, że wiara pozwala nam uwierzyć, że nie wszystko jest zależne od nas i jest to samoobrona pewna.

Jestem Religijny i nie uważam, żebym miał schizofrenię, rozpoznanie to zabirzenia depresyjno-lękowe.

jantarek, Mieszkasz niedaleko mnie, Witaj Dolnoslązaku. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po prostu ludzka natura. Osobiscie CHCIAŁBYM wierzyć ale widocznie jestem zbyt mądry by uwierzyc w takie bzdury :) Miło było by myśleć, że ktoś nam chce pomóc, niestety jednak to tylko taki urojony przyjaciel. Z powodu smutku sam zacząłem odmawiac modlitwy na lekcjach religii mimo iż zawsze tego unikam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mieszkasz niedaleko mnie, Witaj Dolnoslązaku. :)
Ja mieszkam gdzie indziej. Ukrywam się przed psychiatrą i psychologiem by mnie nie namierzyli.

Rozpocząłem akcję czyszczenie netu z moich wypowiedzi by się nie dowiedzieli, że ja to ja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jantarek,

 

A Oni wiedzą,ze Ty korzystasz z tego forum?

A po co Cię mają śledzić?

Oni nie mogą się śmiać z Ciebie bo:

-są fachowcami, którzy pracuja z ludźmi z zaburzeniami,

- skąd mozesz wiedzieć,że Twoje wypowiedzi są dla nich śmieszne?

 

A w ogóle to po co masz sie przed nimi ukrywać? Przecież Oni chcą Ci pomóc, a nie zaszkodzić........

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nigdy nie byłem osobą religijną. Do kościoła chodziłem jedynie na kilka spotkań przed bierzmowaniem i samo bierzmowanie. Na tym się skończyło. Nie potrafię uwierzyć w jakąś siłę wyższą, która miałaby stworzyć świat i dokonywać cudów. Jestem bardziej praktycznym umysłem. Nie mógłbym wierzyć w coś, co posiadałoby taką cudowną moc i jednocześnie patrzyłoby biernie na moje życie, które właściwie od samego początku było beznadziejne. Szczerze powiedziawszy, lepiej dla niego, żeby nie istniał.. Ktoś mógłby spytać, czy rozmawiam z bogiem, ależ oczywiście, tylko moje "rozmowy" ograniczają się do wyzywania w duchu i na głos tego sukinsyna, tak na wszelki wypadek, gdyby jednak gdzieś się tam chował.. :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego wynika, że w wieku 9-12,5 miałem coś ala schizofrenia, wzmożona religijność (nawet bardzo), własny świat wykreowany, żyłem w eathrabarii, w którym byli ludzie i się z nimi porozumiewałem przez mózg itp., były to czasy średniowiecza i demony atakowały ten świat czasami, w tym świecie około 3 lata żyłem. Własny język nawet tworzyłem (tworzę do dzisiaj), już 5 lat, fajnie coś napisać i wiedzieć jako jedynemu co to znaczy. Tyle, że nie miałem halucynacji :D, znaczy się miałem raz w życiu kościotrupa w samochodzie siedzącego obok mnie widziałem. Potem, kłopoty szkolne i chyba przeszło na depresje i fobie szkolną i tak jest od 2 lat :D. Dla kontrastu, teraz jestem ateistą, co prawda, nawet heretykiem, bo neguje katolików, często wytykam im argumenty przeczące itp. i wyznawcą satanizmu racjonalnego jako filozofii :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już mnie opuściło to głupie urojenie bo się męczyłem.

 

Na stronie abcdpepresja pisało, że depresantów również dotyczy problem religii a nie wyłącznie schizów i psychotyków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zachar, najprościej jest przeklinać kogoś za swoje upadki i błędy, jak pijesz wina Boga, jak ćpasz wina Boga, jak masz depresję wina Boga krzywdzisz drugiego człowieka obwiniasz Boga. Gdzie w takim razie jest twoja wina, że zycie ci się popaprało? Jesteś niewinny? Racjonalny czy wygodny? Chciałbyś tylko brać co dobre i mówić że Bóg istnieje bo jest ci fajnie, bawić się całe życie nie zwracając uwagi na Boga, a jak już stanie się tragedia to wina Boga, lub mówisz że Boga nie ma bo dzieje się krzywda.

Zapewne nie jest to twoja tylko wina że nie byłeś nigdy religijny, prwadopodobnie nikt z rodziny nie potrafił ci przekazać pewnych wartości i ponosi za to współodpowiedzialność, ale to że ty nie szukasz w swoim dojrzałym(jeśli takie jest) życiu Boga to twój wybór i tylko twoja wina. Bądź sobie ateistą jesli ci tak wygodnie, ale przeklinaj w duchu twoją niewiarę.

 

jantarek, i nerwicowców, a także ludzi którzy przezywają swoje zycie świadomie, ludzi z poczuciem winy, problemami dnia codziennego, ludzi którzy są szczęśliwi, jest naturalne to że ludzie szukają pomocy duchowej, bez względu na to kim są.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie na odwrót , głęboka depra i w sumie nienawiść do tego chłamu 

Żal że nie umiem wierzyć 

I obrzydzenie do tego co oni robią 

Więc werdykt to pierdolić ten syf pisowski, pierdoloną propagandę i sektę 

 

Proszę się nie obrażać bo nie ma po co 

Każdy ma inne zdanie 

Nie wierzę w nic, mam nadzieję że po śmierci nie ma niczego bo chce odpocząć 

 

Kiedyś obwiniał Boga bo byłam młoda i głupia żeby nieistniejące bajki ustawiać jak by to było realne xd ale czas ten minął ujrzalmam że to nie pan buk tylko zycie rucha .. 🙂 w sumie jak tata z mama cie robią to nie wiedzą kim będziesz 

 

Źle wychowali źle warunki alkohole, bicie itp patola i tak to wyszło 

Nie była to moja wina ale teraz może być moja bo jestem świadoma aleee po raz kolejny ja nie chcę tu być. Jestem zmuszona więc się jebcie z tym wszystkim wszyscy, 

 

Także nie odbierać osobiście 

Wszyscy znacza to że jest mi źle 

Wszyscy znacza też osoby co mówią że da się wyjść z depresji, psychiatrzy ,terapeuci dobra dobra da się , nie to że nigdy ale warunki muszą być spełnione dość skomplikowane 

 

 

 

Edytowane przez Treason

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×