Skocz do zawartości
Nerwica.com

Aborcja - za czy przeciw?


puszekokruszek

Co sądzisz o usuwaniu ciąży?  

80 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Co sądzisz o usuwaniu ciąży?

    • Jestem za
      23
    • Za tylko w przypadku gwałtu, zagrożenia życia, chorób płodu
      26
    • Jestem przeciw
      26
    • Nie mam zdania
      5


Rekomendowane odpowiedzi

solipsea, są to prawa utalone w konstytucji, ustawowo w trzech przypadkach. Państwo powinno prowadzić odpowiedne uświadamianie młodzieży w zakresie życia seksualnego, i wręcz mówienie wprost, że seks bez zabezpieczenia to gwarantowana ciąża. Trochę perswazji nie zaszkodzi. Wiadomo, że ciążka w wieku 16 lat to nie jest to samo co ciążka w wieku 25 lat. Pozdrawiam.

 

MoCca - możliwe, ale chyba wielu z Nas wie, w jaki sposób została potraktowana Alicja Tysiąc... Być może nie groziło jej zejście z tego świata, ale po urodzeniu dziecka stała się prawie niewidoma. A poza tym aborcja w Naszym kraju to był i będzie temat tabu. Pozdrawiam :)

 

PS: W dobie, kiedy prezerwatywy można kupić w każdym supermarkecie, aż wierzyć się nie chce, że ludzie uprawiają seks bez zabezpieczenia... A potem upssss wpadka... I na skrobankę. :?

 

Ta Tysiąc wcale tak żle na tym nie wyszła... 39tys euro chyba ją pocieszyło. A skoro wie że kolejna ciąża zagrozi jej życiu to niech stosuje zabezpieczenia (tabletki to nie jedyna metoda), albo niech wcale nie uprawia seksu.

 

Co do prezerwatyw- nie każdy lubi a każde zabezpieczenie bywa zawodne. Trzeba się z tym liczyć. Jak się nie umie ponosić odpowiedzialności za swoje czyny to się nie uprawia seksu.

 

Co do wady wzroku tej całej Tysiąc- też mam sporą krótkowzroczność i i wolałabym stracić wzrok podczas porodu niż zabić dziecko. Ja bym jej złamanego grosza nie zapłaciła. Płacić za głupotę, też mi coś...

 

Ale to tylko moje zdanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a mi siè podoba ten temat.Jako,ze Belgowie nie majà takiego problemu jak aborcja,to ciekawià mnie opinie moich rodaczek i rodakow na ten temat. znerwicowanybronek, wrzuc na luz ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nie rozumiem tych krórzy są przeciw

pomyślcie sami jaj się czyją te wszystkie dzieciaki w domach dziecka?

ja bym nie chciała takiego życia wolałabym aby mnie nie było

swojemu dziecku też bym takiego koszmaru nie zafundowała

dlatego gdybym teraz była w ciąży usunełabym

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety, w świetle polskiej, narodowej hipokryzji robi się szum wokół jeszcze nie narodzonych, albo tych, po których "zostały tylko guziki", zupełnie przy tym ignorując żyjących. :? Smutne to, ale takie "prawa ekonomii" - łatwiej wypucować nagrobek kilka razy do roku, niż pomagać żyjącym 24 godziny na dobę, 365 dni w roku. :-|

Nikt nie dba o to, by uzyskanie miejsca dla dziecka w żłobku było możliwe, inaczej niż jako "cud" albo bez fingowania samotnego rodzicielstwa. Nikt nie dba o to, że matka po urlopie macierzyńskim i wychowawczym najczęściej ma "zapewnione"... bezrobocie. Nikt nie dba o dostęp statystycznego Kowalskiego do leczenia, do lekarzy specjalistów. Nikt nie dba o to, że praktycznie co roku wymaga się od rodziców kupowania nowych wydań podręczników szkolnych dla dzieci... w końcu "nauka poszła tak daleko do przodu, że nie wiadomo, gdzie jest". :shock: Nikt nie dba o to, że w razie obłożnej choroby któregoś z członków rodziny, prawie zawsze kobieta rezygnuje z pracy, by opiekować się taką osobą (za co później zostanie "nagrodzona" full-wypas emeryturą)... bo na inną pomoc nie ma co liczyć. :(

 

Uważam, że dopóki nie będzie się dbało o żyjących, nie wolno odbierać prawa do wykonywania aborcji ! ...co automatycznie nie oznacza, że namawiałbym partnerkę na aborcję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że dopóki nie będzie się dbało o żyjących, nie wolno odbierać prawa do wykonywania aborcji!

W takim razie ani ty ani ja ani nikt z nas nie powinien był się urodzić - bo wszyscy żyjemy w naszym polskim niedoskonałym kraju ;) ja jednak cieszę się że jestem.

 

A jeśli uważasz że Polska jest niedoskonałym miejscem do życia, to powiem ci że niewiele w życiu widziałeś... przejedź się do dowolnego nieeuropejskiego kraju i zobacz jak tam ludzie żyją (Azja, Afryka, Ameryka Połduniowa) i wtedy mi powiesz coś o warunkach bytowych w Polsce. Żyjesz w RAJU - w porównaniu z 70% ludzi na świecie, ale o tym nie wiesz... masz gdzie mieszkać, masz co jeść, masz darmową naukę i opiekę lekarza, emeryturę? To się k** ciesz a nie narzekaj!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nie rozumiem tych krórzy są przeciw

pomyślcie sami jaj się czyją te wszystkie dzieciaki w domach dziecka?

ja bym nie chciała takiego życia wolałabym aby mnie nie było

swojemu dziecku też bym takiego koszmaru nie zafundowała

dlatego gdybym teraz była w ciąży usunełabym

 

 

Wolałabym pomieszkać w domu dziecka nawet te 18 lat a potem ŻYĆ jak każdy inny człowiek (wg mnie dzieci z 'bidula' wcale nie są gorsze!) niż nie żyć wcale. Znam kilka osób z 'bidula' i są bardzo szczęśliwymi ludzmi, koleżanka z domu dziecka sama ostatnio córcię urodziła.

 

 

God's Top 10- to nikt z nas by nie żył gdyby miało być tak jak myślisz. Poza tym w Polsce nie jest tak żle! Zgadzam się z Polakitą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

polakita, myślę, że właśnie taka postawa jest jedną z przyczyn obecnej niedoskonałości naszego kraju - wybranie skali porównawczej, której "przebicie" nie jest takim wyzwaniem, jak nadrabianie dystansu do lidera. "Jest super, bo jesteśmy lepsi, niż 70% świata, więc osiądźmy na laurach, po co się starać bardziej, skoro jest tak klawo" :roll:

 

Chyba nikt nie słyszał o sportowcu, który na metę dociera np. jako ósmy (czy dziesiąty) i chwali się tym, że w porównaniu do ostatnich zawodów powiększył swój dystans do trzydziestego o 1 sekundę. Za to wielu sportowców w takich momentach ceni sobie to, że w porównaniu do ostatnich zawodów nadrobiło tę 1 sekundę do lidera ;)

 

Tak dla jasności, wg mnie główną przyczyną obecnego stanu kraju jest jeden rodzaj biedy... umysłowej wśród rządzących. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę że każdy kraj ma taki rząd na jaki sobie zasługuje ;)

Oczywiście nie jestem za tym żeby osiąść na laurach, ale też nie za tym żeby wiecznie narzekać jaki to beznadziejny kraj. Ja Polskę lubię i czuję się jakoś tam patriotką, czuję się związana z historią tego kraju... no ale to nie temat na ten wątek. No i dodam jeszcze że narzekanie jest naszą cechą narodową, po prostu nie potrafimy docenić tego co mamy... to tyle ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magdalenabmw a wolisz żeby były nieszczęśliwe

poza tym to jeszcze nie dzieci

 

A skąd wiesz że byłyby nieszczęśliwe? Zanim dziecko się urodzi masz już rozpiskę jego życia? Jesteś jasnowidzem? Dlaczego z góry zakładasz że życie tego dziecka było by nieszczęśliwe?

 

Odnoście tego 'poza tym to jeszcze nie dzieci' - a kiedy wg Ciebie zaczyna się dziecko-człowiek? W którym momencie to jest już dziecko? Skoro ten mały zlepek komórek przyklejonych do macicy mający już swój kod genetyczny i na nim zapis jaki będzie mieć kolor włosów itd NIE JEST dla Ciebie dzieckiem? Więc GDZIE zaczyna się dziecko?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

znam wiele osub które były niechcianymi dziecmi i cierpią do tej pory

 

To odznacz sobie w kalendarzu inny przypadek- byłam niechcianym dzieckiem i mam piękne życie na które z nikim bym się nie zamieniła ! A jednak możliwe?

 

 

zarodek jak sama nazwa wskazuje nie jest dzieckiem

 

''W około 4 tygodniu zarodek ma ok. 4 mm długości i łączy się z łożyskiem pępowiną. Początek rozwoju szkieletu i układu mięśniowego oraz nerwowego – stadium pozbawionej nerwów cewki nerwowej. Pojawiają się zawiązki kończyn, nerek, tchawicy i płuc, wątroby i trzustki, oczu i uszu.''

 

Popatrz, zarodek ma już związki kończyn, oczu, uszu.. Nawet rozwija mu się szkielet, układ nerwowy i mięśniowy... O, nawet płucka się robią! A to Ci dopiero zarodek, 'prawie' jak człowiek, co? :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Abstrahując od stawiania granicy między zarodkiem, a człowiekiem, dlaczego to "nowe życie" jest wyżej cenione np. od życia (i/lub zdrowia) człowieka narodzonego, który "powinien" chorować tylko od stycznia do czerwca, bo od lipca brakuje już środków na leczenie ? :shock:

 

magdalenabmw, nawet jeśli pomimo tego, że byłaś niechcianym dzieckiem, masz szczęśliwe życie, to niestety raczej jesteś wyjątkiem od reguły... :roll: Dzieci z domów dziecka, czy dzieci niechciane często walczą ze swoim niskim poczuciem wartości przez długie lata, właśnie przez to, że były/są niechciane :(

 

Na nieszczęście krzywda ludzka bywa "dziedziczna": ktoś krzywdzi mężczyznę/kobietę, które to osoby krzywdząc kobietę w ciąży doprowadzają ją do podjęcia dramatycznej decyzji - urodzić czy usunąć. I jeśli poczuje się zmuszona do urodzenia, ma duże szanse na to, by nie być dobrą matką albo dziecko oddane do adopcji najprawdopodobniej wyrośnie w poczuciu krzywdy, że było niechciane. Każda z w/w osób na którymś etapie swojego życia była/jest pozostawiona sama sobie. Gdyby istniało wsparcie dla takich osób, pewnie temat by nie istniał...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie zarodek to początek życia, Wy też byliście na początku "nie ludzmi". Wiadomo łatwiej usunąć zarodek wielkości cm niż fragmentarycznie po kawału. To trochę samolubne podejście do tematu. Nie jestem przeciwniczką, ale gdzieś zdrowy rozsądek i proporcje trzeba zachować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozwolimy najpierw na usuwanie tych co mają duże prawdopodobieństwo być nieszczęśliwymi, to idźmy dalej, wiele osób może być genetycznie obciążone chorobami to też usuwajmy, potem te "gorsze rasy", bo po co takie dzieci mają się rodzić? no i te biedne też, bo będzie im ciężko żyć. A następnie proponuję eutanazję wszystkich po 50tce bo dużo chorują , państwo musi płacić, o ciężko chorych nie wspominając, no i rozwiążemy problemy bezrobocia np....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że co niektórzy zaczynają trochę przesadzać... Uważam, że każdy ma prawo do własnych przekonań i nikt nie powinien ich negować. W gruncie rzeczy, to i tak do niczego nie prowadzi. To jak dyskusja homoseksualistów i członków młodzieży wszechpolskiej (celowo napisałam z małej litery, bo nie darzę tego "ugrupowania" szacunkiem).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiola173, pewnie a później wszyscy do gazu...... :roll: nie popadałbym w skrajność, jak piszę.

Dla mnie zapłodniona komórka jajowa czy to przed, czy po zagnieżdżeniu - nie jest dzieckiem, człowiekiem, nie ma uczuć, nie czuje bólu, nie wie o swoim istnieniu - jest to tkanka, komórki, fragment ciała.

W obecnej chwili, dzięki rozwiniętej medycynie można spokojnie wykryć już 3 tygodniową ciążę - są tabletki wczesnoporonne. Lepiej zalegalizować to, niże te cyrki jakie teraz się dzieją, gdy kobiety zażywają leki na inne choroby które mają właściwości poronne, albo oddają się w ręce lekarzy oprawców i kończy się to w najlepszym wypadku niemożnością posiadania potomstwa.

 

magdalenabmw, i po raz kolejny tak się rzucasz a jak piszę, sama zażyłaś tabletkę PO stosunku - która w mniemaniu ludzi z ruchów "pro life" jest tabletką wczesnoporonną, bo jak piszę istnieje możliwość, że nie dopuściłaś do zagnieżdżenia się zapłodnionej komórki jajowej. :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisałam to celowo. Bo pomyślcie ,że właśnie przez takie myślenie, że urodzi się człowiek, który całe życie będzie cierpiał itd. łatwo przesuwać granice. Nie można zakładać przed czyimś urodzeniem ,że będzie nieszczęśliwy, czy chory. A jeśli nawet, czy życie pełne cierpienia nie jest lepsze od żadnego?Dla mnie to tylko usprawiedliwianie morderstwa. Tak jak napisała Magda ten zarodek ma już kod genetyczny i teoretycznie nawet poza organizmem mógłby się rozwinąć do w pełni ukształtowanego człowieka. Oczywiście macie prawo do własnego zdania, ale moje jest właśnie takie. I faktycznie jedynym do mnie przemawiającym argumentem za aborcją jest to ,że te które chcą i tak to zrobią, z narażeniem własnego życia i zdrowia, ale z drugiej strony czy powinniśmy to im ułatwiać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×