Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Witam i pozdrawiam

Mam pewne pytanko odnośnie objawów nerwicy ; u mnie wystepuja zawroty głowy, zaburzenia widzenia tak jakbym naświetlił oczy, biore xanax ale w bardfzo małych ilościach tj 0,5 na dzień mam też ciagle katar, i cos wa gardle, w sklepie w kolejce nie wystoje, w kościele ani tyle ciągle mysle ze cos mi dolega tzn choroby raki ,zawały strasznie mnie to meczy nie mam powodów do stresu ale jednak coś sie dzieje czy uważacie ze tona 100 nerwica

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mysle ze samoocena kochajace jest zdrowa...ludzie którzy nie sa soba czesto uwazaja osoby które nimi sa za wywyzszajace sie to juz sie dało nawet na tym forum zaaobserowac ...

 

No ale melisso, ja nie wiem czy kochający jest sobą czy nie, zreszta to nie ma znaczenia. Chodzi o jego podejście do konwersantów w niektórych przypadkach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no_fear z tych wszystkich twoich wypowiedzi wyplywa jeden zasadniczy wniosek ,przede wszystkim blednie interpretujesz pojecie samooceny (w twoim wyopbrazeniu patrzysz na nia bardziej przez pryzmat pychy) a to nie ma zupelnie nic wspolnego ze zdrowa samoocena.

proponuje zatem zebys najpierw dowiedzial sie czym jest samoocena a potem ewentualnie wypowiadaj sie na ten temat

w dalszym ciagu podtrzymuje moje przekonanie ze zdrowa samoocena ma ogromny wplyw jesli chodzi o podatnosc na tworzenie w swoim zyciu konfliktow emocjonalnych ,jednak tlumaczenie tego tobie mija sie z celem ,ze wzgledu na twoj wyraznie widoczny nieprzychylny stosunek do mnie.

jesli myslisz inaczej swiadczy to tylko o tym ze powinienes wiecej czytac

to tyle :)

poza tym juz nie od dzis zauwazylem ze bardzo upodobales sobie krytykowanie tego co pisze ,wyraznie mozna dostrzec ze lubisz sie pod to podczepic i wyrwac z kontekstu jakies zdanko ,to bardzo wygodna postawa bo nie wychodzisz z zadna inicjatywa napisania swojego obszernego wywodu na jakis wazny temat :idea: i tutaj jest podstawowy problem

dowartosciowujesz sie bo jestes niedowartosciowany

sam nie masz zbyt wiele do powiedzenia i jestes zmuszony "zerowac" na tym co tworza inni

to swiadczy o tym ze jestes bardzo daleko od tego by nazwac swa samoocene zdrowa

ufam ze w najblizszym czasie bede mial okazje zobaczyc wreszcie cos obszernego i madrego napisanego twoja dlonia :)

mam nadzieje ze nie zawiedziesz nas wszystkich i pokazesz rowniez swoj potencjal

bo jak narazie podejmujesz jedynie nieudolne proby i poruszasz sie po bardzo waskich obszarach i zagadnieniach

otworz swoj umysl ,rozwin jakas mysl :idea:

napisz czasem cos wartosciowego i obszernego :idea:

wtedy mozemy rozmawiac nie tylko o samoocenie

pzdr :)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no ale nikt nie rodzi sie doskonały zdarza sie najlepszym..staram sie wtedy za to usprawiedliwic zrozuzmiec dlaczego tak robie no i pracowac nad soba..to nic złego pobładzic

 

swieta prawda :)

nasze bledy zawsze beda sie zdarzac

to sie nigdy nie zmieni

musimy byc lagodnymi dla siebie,musimy akceptowac siebie ,a jacy jestesmy dla siebie tacy jestesmy tez dla innych :)

pozdrowionka dla ciebie melisko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej :)

Na 100% to my Ci nie możemy powiedzieć, bo nie jesteśmy lekarzami ;)

Ja miałam bardzo podobne objawy, brałam velafax przez 4 miesiące. Teraz jestem już ponad miesiąc po odstawieniu leku i jest super, wszystkie objawy poszły w diabły. Można z tego wyjść, trzeba tylko w to wierzyć i nie nakręcać się niepotrzebnie. Ważne są też wizyty u psychologa. Wtedy znajdziesz przyczynę swoich dolegliwości i będziesz na dobrej drodze do wyjścia z tego. Powodzenia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam już dosyć życia

Nikt nie rozumnie mojej choroby

Na dodatek dzisiaj zostawiła mnie moja dziewczyna z która byłem 8 lat i mam roczną córke

Cały czas myslę o samobójstwie

a dzisiaj szczególnie

 

Jest ktos tu może z okolic Bolesławca, Szprotawy ,Legnicy lub okolic

z kim moge porozmawiać

Sorki za błedy poprawie je , ale teraz mam taki kocioł w głowie że ledwo to pisze.

pomocy błagam ja chcę żyć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

całe to życie jest do kitu...hehehe i po co sie łudzić ze bedzie inaczej???przecież nie będzie. .. hehehe wiecie co robie teraz???pije drinka, skład: 1/3 szklanki spirytusu 95% i sok pomarańczowy....może mnie wkońcu szlag ttrafi, jak umierać to tak....nie ma nadziei, myslisz ze Ci Bóg pomoże??? sama musisz sobie radzić a człowiek jest zbyt słaby...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi się wydaje, że ja wcale nie jestem chora...ja poprostu mam podły charakter, nie wiem czemu ale mam pretensje do całego świata. Jestem normalna, tylko mam ciężki charakter. Na pewno tak jest, czy mój ojciec mógł się mylić, mówiąc mi to??nie. Użalam się nad sobą jak jakaś cholerna idiotka. Teraz piję, hehehehe może dlatego to piszę- wszystko mi zwisa. Wiecie co? dzisiaj byłam u lekarza rodzinnego po nowe opakowanie proszków, na chęć życia (hehehehe). Miły facet. Jak tylko zobaczył nazwe leku, no cóż tak dziwnie jakoś zareagował, bardzo pozytywnie, zaczal ze mna rozmawiac i w ogole. Miłyt z niego gość, chcialabym teraz z kims pogadac no ale cóż......hahahahahahahahaha, nie mam z kim........zalosne nie????sypie sie.... ale po wyjsciu od tego lekarza, byłam mu tak wdzieczna ze był dla mnie taki miły, ze az mnie to bolało...wolalabym zeby byłjakims palantem, moze wtedy mogłabym go zwyzywac w myslach i nie myslec ze sa na swiecie porzadni ludzie...

Wiem, wiem- wypiłam sobie i mnie nie rozumiecie- i tak pisze sobie w pustkę bo nikt nawet tego nie przeczyta, a jesli ktos przeczyta to nie zrozumie- nikt mnie nie zozumie, nikt nie jest w mojej skorze. To musi być żałosne, takie uzalanie sie na sobą....heh...moze juz dzisiaj mnie tu nie bedzie, kto wie...ide po nowa porcje napoju Bogów...moze mi sie w koncu uda.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To pomysl sobie,że ta twoja coreczka bardzo cie kocha i chcialaby ,żebyś widział jak dorasta.A życie bez ojca jest bardzo ciezkie,wiem ,co mówie.Ona potrzebuje cie ,nawet jeszcze nie wiesz jak bardzo.Ja np.mam nerwice,bo nie bylam kochana.Ty masz jeszcze na to wplyw,żeby twoja córka była szczęsliwa.NIE POPEłNIAJMY BłęDóW NASZYCH RODZICOW,WYSTARCZY NAS CIERPIACYCH.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

levy79 rozumiem ze jest ci ciezko i niezmiernie mi przykro z tego powodu ale wybor samobojstwa to jest calkowita przegrana

to bedzie znaczylo ze nie sprostales zyciu i powiedziales pass

ratuj sie , koniecznie jak najszybciej idz idz do psychiatry a potem do psychologa i powiedz mu o swoich odczuciach i problemach ,tak jak napisala Wioletta twoja coreczka cie potrzebuje ,to ty dales jej zycie ,jestes za nia odpowiedzialny bo ona jest czasta ciebie, ona cie kocha jak nikogo innego na swiecie ,potrzebuje cie bardzo i wlasnie dla niej musisz zyc :!: musisz zyc :!:

jesli zabraknie jej ciebie to bedzie to najwieksze cierpienie jakie moze doswiadczyc dziecko , to bedzie rzutowalo na cale jej zycie

czy zastanawiales sie nad tym :?:

prosze cie udaj sie do specjalisty , nie rezygnuj z najwiekszego daru jakim jest zycie ,jesli pojdziesz do lekarza bedzie to najprawdopodobniej najlepsza decyzja w twoim zyciu :idea:

uwierz w to ze specjalisci i odpowiednie leczenie potrafia zdzialac tak wiele ze teraz sobie tego nie wyobrazasz :idea:

poprostu musisz isc do specjalisty :!: KONIECZNIE i BEZZWLOCZNIE :!:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w dalszym ciagu podtrzymuje moje przekonanie ze zdrowa samoocena ma ogromny wplyw jesli chodzi o podatnosc na tworzenie w swoim zyciu konfliktow emocjonalnych

Po pierwsze nie odwracaj kota ogonem i nie wykręcaj się o zdrowej samoocenie nie wspomniałeś ani słowem, do tego momentu - zresztą tak naprawdę przyznając mi rację.

Samoocena powinna iśc w parze z możliwościami - pokora wobec swoich słabości, ale jednocześnie jasne forsowanie swoich mocnych stron.
- to jest zdrowa samoocena.

 

Zwróciłem uwagę na wysoką samoocenę jako metode rozwiązywania konfliktów wewnętrznych oraz wysoką samoocene w kontekście twojej osoby:

budowanie wysokiej samooceny jest takim gwarantem ktory umozliwia zlikwidowanie tych tendencji do wchodzenia w sytuacje rodzace konflikty emocjonalne
a co do konfliktow na forum to wlasnie wysoka samoocena gwarantuje calkowite ignorowanie kolezkow ktorzy maja jakis problem ze soba

To jest zdrowa samoocena? Bo ja tu widze tylko wysoką...

 

no_fear z tych wszystkich twoich wypowiedzi wyplywa jeden zasadniczy wniosek ,przede wszystkim blednie interpretujesz pojecie samooceny (w twoim wyopbrazeniu patrzysz na nia bardziej przez pryzmat pychy) a to nie ma zupelnie nic wspolnego ze zdrowa samoocena.

Na samoocene nie patrze przez zaden inny pryzmat niż zgodny z rzeczywistością i realny. Wysoka samoocena owszem może się objawiać jako pycha - a o takiej pisałeś.

 

wygodna postawa bo nie wychodzisz z zadna inicjatywa napisania swojego obszernego wywodu na jakis wazny temat :idea: i tutaj jest podstawowy problem

Nie mam szans konkurować z twoimi elaboratami...

Poza tym nie lubie zbytecznej paplaniny. Staram się rozmawiać o konkretach i zmierzać do sedna.

 

dowartosciowujesz sie bo jestes niedowartosciowany
... dawno przestałem mieć z tym problem, a jeżeli czasami widzę że czemuś nie mogę podołać wole się przyznać do słabości niż - przewartościowywać - co w twoim przypadku ma często miejsce

 

sam nie masz zbyt wiele do powiedzenia i jestes zmuszony "zerowac" na tym co tworza inni
nie jestem głodny właśnie zjadłem solidna kolację

 

ufam ze w najblizszym czasie bede mial okazje zobaczyc wreszcie cos obszernego i madrego napisanego twoja dlonia :)

mam nadzieje ze nie zawiedziesz nas wszystkich i pokazesz rowniez swoj potencjal

obawiam się że nic takiego nie zobaczysz póki nie zdejmiesz tych magicznych okularów z napisem "wysoka samoocena" i nie wyjmiesz słuchawek z uszu w których dzwięcznie brzmią sonety afirmacyjne.

 

bo jak narazie podejmujesz jedynie nieudolne proby i poruszasz sie po bardzo waskich obszarach i zagadnieniach
w ogóle jestem bardzo nieudolny, chyba najbardziej w tym, że mimo tego że walę grochem o ścianę nie przestałem dyskutować z tobą

 

otworz swoj umysl ,rozwin jakas mysl :idea:

To moze być niezły refren kolejnej afirmacji z dedykacją dla mnie, o którą niniejszym uniżenie proszę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mnie się wydaje,że to jest jedyny Twój post gdzie nikogo nie udajesz i to od Ciebie zależy czy tak zostanie czy chcesz znowu zacząć oszukiwać siebie,że jesteś "taka i owaka"....Zacznij żyć dziewczyno...na forum nie znajdziesz tego co masz w sobie...pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przestan sie uzalac nad soba i topic smutki w butelce wodki bo to nie najlepsza metoda na wyzbycie sie wewnetrzego smutku.Zapisz sie lepiej na fitnes albo idz po prostu do kina albo na spacer.Jest wiele metod dzieki ktorym mozemy sie zrelaskowac i oderwac od codziennego stresu.Zacznij cieszyc sie zyciem Magnolia ma racjel.

Magnolia gora!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie zamierzam komentowac twojej wypowiedzi ,sorry ale szkoda mi czasu na ciebie :) ,nie piszesz nic ciekawego na forum bo masz bardzo niewiele do powiedzenia ponad ocene mojej osoby :) rozmowa z toba nie ma sensu bo nawet nie masz pojecia o czym piszesz

chyba najbardziej jestem w tym, że mimo tego że walę grochem o ścianę nie przestałem dyskutować z tobą

 

to moze czas juz zakonczyc te nieudolne próby kolego :?:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale masz wyczucie, najpierw chciałem wybrac sobie nick no_limit, ale wygrało no_fear - tak żeby dać po garach wspomnieniom

 

to jak się rozliczamy wystawiasz faktury ?czy na lewo?

 

 

ps.

fajnie było kochający, przejażdzką z tobą to jak jazda syrenką po autostradzie po lewym pasie, no ja jednak juz zakończe, bo admin zamknie temat , a może się jeszcze komuś przyda...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wielkie dzieki

Już mi jakoś lepiej , mam takie napady pare razy dziennie.

Chodzę już do psychiatry od 2 lat i zero poprawy ,brałem juz chyba wszystkie mozliwe lekarstwa.

Boje sie że kiedyś nie wytrzymam

Cały mój problem chyba leży po stronie mojej dziewczyny

Poradcie mi co mam robić

Dać sobie z nią spokój

w ciagu tych kilku lat dwa razy zdradziła mnie (wystawiła na pośmiewisko)

wiecznie ma o coś żal nigdy sie nie usmiechnie

 

Niczego jej nie brakuje ,staram sie jak moge (pracuje nieraz po 48godzin )

nawet kupiłem jej dom i o to się rozstaliśmy bo niestarczyło mi kasy na

wczasy

poradcie co mam robić bo niemam z kim porozmawiać ,a pewnie za parę dni wróci żeby sie pogodzić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×