Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Glowa bolala mnie tylko wtedy gdy mialem tetniaka

 

mozgu:)

 

Jak przeszedl (cud, cud!) na cos innego, to i bole glowy ustaly:)

Ale podejrzewam ze jest korelacja miedzy

 

atakami nerwicy a skokami cisnienia. A to moze sie wiazac z bolem glowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ewo, glowe warto czasem zbadac u neurologa, ale znam mase

 

zdrowych osob ktore na stres reaguja bolem glowy! A chorzy na nerwice maja stresu pod dostatkiem, prawda? Na tetniaki mozgu

 

choruje sie zwykle po 60 i wystepuja najczesciej u bardzo nalogowych palaczy.

 

Jesli bardzo boli Cie glowa, odwiedz

 

lekarza, ale nie zamartwiaj sie - do powiedzmy 40 mozesz nie myslec o tetniakach.

Na pewno nie chcialbym nikomu nic

 

wkrecic, bo sam wiem jak to jest.

 

Pozdrawiam Ciebie i wszystkich:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

coś tak Ewo dziś trafiłas że wszyscy mają dobry humor :D

 

czyli jak widzisz jego się nie pozbędziesz , będziesz tez go miec !

 

 

odnośnie bólu głowy to mam je często .

 

szczególnie jak jest zmiana pogody. zaczynam się źle czuć i zaczynam z tym samopoczuciem walczyć i w efekcie tego zostaje mi

 

ból głowy--taki kompromis :D:D

 

 

szczerze powiedziawszy to ten ból est migrenowy i nie działają wtedy tabletki,

 

cięzko jest zasnęć.......to bardzo przykry ból.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aha - moja babcia po ktorej odziedziczylem nieco

 

melancholijny charakter (no, lekkie sklonnosci do depresji :) ) i nerwice wlasnie dobiega 90 w pelnym zdrowiu:)

 

Przez

 

30 lat co roku zabierala sie do umierania i zegnala sie ze wszystkimi.

Nigdy na nic nie zachorowala.

 

Mnie czasem

 

telepie moja Nerwiczka (widzialem jak ktos tak fajnie ja tu oswajal) ale znam ja juz na tyle ze moge zyc normalnie, uprawiac

 

duzo sportu itp.

 

Mysle wlasnie nad kursem jaskiniowym - ot tak, zeby jej dokuczyc:) Tej nerwicy znaczy.

 

Co nie

 

znaczy ze nie mam z nia problemow. Wiem ze mogloby byc znacznie lepiej i mam nadzieje ze bedzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze troche poczekam az finanse mi pozwola, ale kiedys

 

bardzo chce.

 

A Ty bibi - jesli naprawde chcesz - to zbieraj sily i szykuj sie do tych nowych wrazen. Np zanim skoczysz

 

ze spadochronem, odwiedz scianke wspinaczkowa. Tam tez mozna sie troche pobac wysokosci (dla odmiany realny strach) i wyzyc

 

(wlasnie tak, jak masz w sygnaturce).

 

Zmykam juz i pozdrawiam na dobranoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

eeee ścianke to ja już zaliczyłam . jestem córką wojskowego i

 

mieszkałam w koszarach . a oni tam mieli wiele zarąbistego sprzętu ...ach...wspomnienia a o jaskiniach myślałam

 

troche......ale teraz nie dam rady. praca, dom dziecko......może kiedyś pofrunę :D:D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×