Skocz do zawartości
Nerwica.com

nie dopamina a noradrenalina!!!


Gość Freddie Mercury

Rekomendowane odpowiedzi

hm... no zobaczymy...swoja droga narazie celuja w ropinirol ...dam mu z 1.5 tygodnia;) i zobaczymy co wyniknie z tego

 

 

zapomnialbym ze wzielem 4 godziny temu 0.75 mg ropinirolu i z pobudzenia zostaly tylko lekkie mdlosci..czyzby to wlasnie zawsze tego leku szukal?:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pamiętaj że ropinirol ma stosunkowo krótki okres półtrwania i jak np wzięłeś rano to już wieczorem możesz odczuwać powrót do nerwowości. Dlatego ja go biorę 2x dziennie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chyba ze bierzesz Requip Modutab wtedy zaczynasz od 1 tabl. 2 mg dziennie (jest to wersja ropinirolu o przedłuzonym działaniu) biore ją,mam mdłości,nieziemsko się poce i duże problemy ze snem.. gdyby nie te objawy było by naprawde przyzwoicie juz po 2 tabl... mam nadzieje ze te objawy z czasem miną...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taką dawke Ropinirolu(2 mg) o przedłuzonym działaniu stosuje sie na poczatku leczenia tym lekiem.. Ty jak i Miko 84 stosujecie tzw.dawki uderzeniowe o szybkim uwalnianiu i pomimo mniejszych dawek prawdopodobnie odczuwacie wiekszą moc działanie tego leku niz ja.... moze w pozniejszym czasie spróbuj wersji modutab działa zapewne bardziej subtelnie niz wasz ... pomimo to i tak beda w początkowym okresie wystepowały objawy nieporzadane ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może i tak...mna targaja sprzeczne uczucia ..zastanawiam sie nad tym że moze moje pobudzenie wynika z odlozenia lekow dzialajacych na serotonine..i byc moze warto jeszcze poczekac (obecnie 10 dzien bez ssri a pobudzenie moge tylko zminimalizowac własnie ropinirolem.Przed leczeniem lekami z grupy ssri bylem o niebo spokojniejszy..;/.Myslicie że trzeba tak długo czekac az paro zejdzie z organizmu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tyle, że ja zaczynałem leczenie ropinirolem od 0,25 mg, zwiększając do 1 mg stopniowo. Rzeczywiście na początku miałem lekkie mdłości ale wszystko przeszło. Lepiej mi się teraz nawet śpi i mam ciekawe marzenia senne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dopamina to jednak nie to..ropinirol faktycznie troche uspokoja ale zbyt obniza mi cisnienie i normalnie wystraczy ze troche powieje chlodem i telepie sie z zimna...

 

 

 

a wiec chyba jednak noradrenalina:> reboksetyne psychiatra przepisze?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zdesperowany1 a testowałes na sobie trójpierscieniowce np. Anafranil (klomipramine)?? jesli tak to opisz jak na nie/nią reagowałeś... Reboksetyna oczywiscie ze przepisze Ci psychiatra...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

anfranil przyjmowalem ale tylko 2 tygodnie bo na najmniejszej dawce kompletnie mna pozamiatał... takie lęki miałem ze bałem się odezwac nawet do rodzicow...

 

piję sobie kawke :P zobaczymy czy uspokoi moje pobudzenie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim ostatnim ratunkiem zdaje sie sa trójpierscieniowce... Ropinirole ma duży plus ale i wiele minusów.. plus to dające sie odczuć działanie lekko dopingujące którego bym nie okreslił stymulującym (zbyt duże słowo :D ) rozjasnie umysł i rozjasniał by o wiele bardziej gdyby nie drugie oblicze tego leku ktore daje mi znać o sobie,mianowicie zero snu w nocy pomimo łykania nasenu badz hydroksyzyny i spadki ciśnienia co przy moim generalnie niskim ciśnieniu powoduje niemal zapaść... szkoda ze dobre strony leku czesto zakrzykiwane sa jego negatywami.. czy jest do diabła lek dla mnie w którym pozytywy dominowały by nad negatywami ??? moze klomipramina..niewiele jest leków psychotropowych których jeszcze nie brałem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

podobnie rzecz ma się i u mnie...;/ już zaczelem skakac z radosci ze taki jestem spokojny na tej kawie a przyszla wlasciecielka mieszkania po zaplate i malo serce mi nie wyskoczylo....więc pewnie reboksetyna przez te podniesienie cisnienia by mnie zabila...

 

kurna moze wenlafaksyna?;/

 

 

przetestowana klomipramina ,fluokestyna,paroksetyna(pierwszy rok przyjmowania jak z bajki),sertralina ,ropinirol(dobry ale tez problemy z cisnieniem) no i miedzy innymi karbamazepina i kwas walproinowy..W sumie to paro bylo najlepsze ale w tym roku powodowala u mnie wystepowanie tikow :roll:

 

 

W sumie to nie probowalem nic z MAO ani tez wenlafaksyny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Klomipramina np na mnie podobnie działała do SSRI - dostawałem akatyzji, bo ona dość silnie działa na serotoninę. Z trójpierścieniowców najlepsza dla mnie była amitryptylina, ale z kolei ona większość osób może za bardzo przymulać. Dość szybko rezygnujecie z ropinirolu, a pełne działanie leku (i przechodzenie objawów ubocznych) występuje po ok tyg, do dwóch. No ale jak objawy są na tyle nieprzyjemne.

 

Serio trudno przejść tak nagle z wysokich "dawek" noradrenaliny jaką serwujemy swojemu organizmowi przez stresy psychiczne i zewnętrzne (zmnienne warunki środowiska itd), na jej niższe poziomy. To normalne, że będziemy odczuwać spadki ciśnienia, objawy chłodu itp, bo agoniści zastępują dopaminę, pobudzają jej receptory bez jednoczesnej przemiany w noradrenalinę. Powodują więc jej kompensację i spadek jej poziomu, co na dłuższą metę jest działaniem pozytywnym, antylękowym. Ale trzeba przetrwać pierwsze dni - tydzień, a czasami dwa, by organizm przyzwyczaił się działać na niższym poziomie noradrenaliny. Jest to dla organizmu na dłuższą metę korzystne, chroni przed złym wpływem noradrenaliny na układ krwionośny i nerwowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój przypadek jest dosyć specyficzny..zawsze byłem człowiekiem nadpobudliwym,ruch powoduje ze sie uspokajam,podczas chodzenia,biegania ,jazdy na rowerze czuje sie tak jak powinien sie czuć człowiek podczas zwykłego spoczynku ...słowem gdybym czuł sie w tej chwili gdy pisze tego posta tak jak podczas biegu itp moge powiedziec ze w zasadzie jestem zdrowy...jednak brak ruchu powoduje u mnie nasilenie niepokoju,ból głowy,poirytowanie,wzmozony popęd seksualny,senność ,silne lęki.. może własnie trójpierscieniowce moga być dobrym rozwiązaniem... tak sobie teraz pomyslałem o swoich objawach i wydaje mi sie ze gdy jestem w spoczynku energia poprostu mnie rozsadza i "zjada" mnie od środka manifestujac sie w/w objawami ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ropnirole ewidentnie by mi służył gdyby nie jego nieporzadene objawy.. byc moze to zespoł nadpobudliwosci ruchowej tym bardziej ze jako dziecko byłem bardzo ruchliwy ... powstaje pytanie -jak to leczyć??? :mrgreen: ... żaden konował nie przepisze Concerty która i tak nie wiadomo czy by mi pomogła... byc może najlepsza okaże sie metoda "homeopatyczna"... leczenia choroby tym co ją wywołuje... tylko czy faktycznie moim problemem jest nadmiar dopaminy i stosując jej agonistów paradoksalnie zmniejszam jej poziom .. atypowe neuroleptyki mi nie słuzą co z kolei sugerowac moze endogenny niedobór dopaminy.. cały ten proces diagnozy i leczenia jest niezwykle złożony.. widać jesli człowiek nie poeksperymentuje (niestety) na sobie to na porzadane efekty nie ma co liczyć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem ..od tygodnia go nie biore... brałem 10 dni..powodował bezsenność i chore pobudzenie.. podobnie działał do Wenlafaksyny.. nieco subtelniej ale jak i ona rozwalał mnie na wszystkich poziomach... jestem beznadziejnym przypadkiem jak widzisz....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:o a ja wlasnie przymierzam sie do niego ze wzgledu na jego wplyw na te 3 aminy...ciekawe wlasnie w jakim stopniu oddzialowuje on na poszczegolne neuroprzekazniki.

 

no albo on albo trazodon:P

 

a Trazodon(trittico) juz testowales?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak nie przeraża Was cena to ładujcie się w agomelatynę. Gdyby nie ten wpływ na żołądek to mógłbym ten lek śmiało brać choćby i do końca życia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×