Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

4 godz snu.. dzis pora zabrac sie za siebie.. wczoraj koszmar.. wizyta w szpitalu poznym wieczorem, bardzo fajna pani psych. najwiekszy lęk - ciagly strach przed utrata wzroku...-:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Majster, zalezy na jakim niku, bo mam kilka, ale tak mniej więcej ok 1700, 1800 a Ty?

No nie, to ja mam tylko 1500. Ale obserwuje ze sporo ludzi na literkach wspomaga sie jakimis programami, jak gram z kims to czesto ktos tam "miga" czyli znika z planszy. Jesli sie zwroci uwage to sie zaczyna chamówka. Ja nie znikam, ani nie uzywam zadnych wspomagaczy. A juz te partie po 3 minuty to dla mnie smiech na sali. A jakie jest Twoje zdanie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kiedyś gralam z kolesiem który układał kosmiczne wyrazy z wszystkich liter, studiowałam filologię polską a nie mialam pojecia co on układa. gdy zwróciłam mu uwagę zaczela sie jazda, tak mnie zwyzywał, ze szok. ja czasem migam jak pisze z kims na gg ale bardzo rzadko. walniemy partyjkę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kiedyś gralam z kolesiem który układał kosmiczne wyrazy z wszystkich liter, studiowałam filologię polską a nie mialam pojecia co on układa. gdy zwróciłam mu uwagę zaczela sie jazda, tak mnie zwyzywał, ze szok. ja czasem migam jak pisze z kims na gg ale bardzo rzadko. walniemy partyjkę?
osobiscie nie mam nic przeciwko, ale dopiero wieczorkiem - na rano mam juz inne plany. O ktorej by Ci pasowalo? Mysle, ze mi kolo 21szej :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kiedyś gralam z kolesiem który układał kosmiczne wyrazy z wszystkich liter, studiowałam filologię polską a nie mialam pojecia co on układa. gdy zwróciłam mu uwagę zaczela sie jazda, tak mnie zwyzywał, ze szok.

Ale jest opcja "sprawdź wyraz" - jeżeli twój przeciwnik ułoży wyraz którego nie ma, to on traci ruch i punkty. Ale jeżeli ty sprawdzisz wyraz który istnieje, to wyraz zostaje a ty tracisz ruch. Przynajmniej jak kiedyś grałam to tak było ;) No i jest lista dopuszczalnych wyrazów dwu- i trzyliterowych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Donkey, masz rację, studiowanie zaoczne ma sens tylko wtedy, gdy mamy inne zajęcia, np dobrą pracę, którą szkoda zostawić na rzecz studiów. Studiowanie zaoczne i siedzenie w domu jest według mnie pozbawione sensu, w życiu trzeba mieć jakieś konstruktywne zajęcia poza gotowaniem i sprzątaniem mieszkania...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Donkey, masz rację, studiowanie zaoczne ma sens tylko wtedy, gdy mamy inne zajęcia, np dobrą pracę, którą szkoda zostawić na rzecz studiów. Studiowanie zaoczne i siedzenie w domu jest według mnie pozbawione sensu, w życiu trzeba mieć jakieś konstruktywne zajęcia poza gotowaniem i sprzątaniem mieszkania...

 

Oczywiście sprzątanie, pranie i gotowanie to nie jest konstruktywne zajęcie. Powiedz to milionom polek które nie pracują i zajmują sie domem. Albo sama spróbuj zająć sie porządnie domem i sprawdz czy to takie proste i przyjemne.

Poza tym mi w domu sie nie nudzi, mam sporo hobby i uprawiam sport poza tym gotowaniem i sprzątaniem. I nie uważam aby moje studia były pozbawione sensu. Dla mnie bez sensu jest siedzenie w szkole pięć dni w tygodniu kiedy mogę siedzieć dwa.

 

 

Mój dzień? Przed chwilą obudził mnie telefon, mojemu chłopakowi sie samochód zepsuł i dzwonił spod warsztatu, znowu okropnie boli mnie głowa. Mam nadzieję że to przejdzie niedługo.

 

Miłego dnia!

 

 

p.s. Bliksa- świetny kawałek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magdalenabmw, jak widać każdy ma inne pojęcie o studiowaniu - dla mnie studia to zdobywanie wiedzy, które procentuje później na całe życie zawodowe, dla Ciebie - niepotrzebne siedzenie w szkole. Nie wyobrażam sobie, bym mogła dzisiaj pracować w swoim zawodzie, gdyby na wykładach i ćwiczeniach widywano mnie raz na ruski rok - jak sama to określasz.

Ponadto nie wiem skąd wnioskujesz że zajmuję się nieporządnie swoim domem :?:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzienne czy zaoczne...uczyc sie trzeba, egzaminy zaliczyc trzeba, magisterke napisac i obronic trzeba...po bibliotekach biegac trzeba...taki sam to stres i zajecie...moze nawet na zaocznych wiekszy bo masz mniejszy kontakt z profesorami i promotorem...nie wiadomo czego sie spodziewac itd ;-)

takze zarowno na dziennych jak i zaocznych napracowac sie trzeba tak samo

 

no a ja szukam dalej pracy i glodowka. bo watroba mnie meczy i mdli..oj zaszkodzily mi te antybiotyki strasznie...nie ejstem w stanie funkcjonowac :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Milky- idz do apteki po coś na wątrobę. Mają pełno leków dorażnie pomagających na to. Po co sie męczyć?

 

A ze studiami jest dokładnie tak jak piszesz. Trzeba też sie napracować na zaocznych, sesja ta sama i ten sam materiał i wcale nie mam jakoś łatwiej w zaliczaniu. Tyle, że dla mnie bez sensu jest siedzenie pięć dni w tygodniu w szkole skoro mogę te same zajęcia wysiedzieć w dwa dni. To po co tracić aż pięć?

 

Nie wiem jak Ty Agnieszko, ja w moim zawodzie nie chcę pracować. Preferuję własną działalność gospodarczą, nie umiem pracować dla kogoś. Więc nie robi mi to różnicy. Poza tym egzaminy zdaję te same co dzienni i wiedzę mam też taką samą. Więc nie widzę różnicy w czym niby dzienni są lepsi ode mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tyle, że dla mnie bez sensu jest siedzenie pięć dni w tygodniu w szkole skoro mogę te same zajęcia wysiedzieć w dwa dni. To po co tracić aż pięć?

Ja nie uważałam chodzenia na studia za stratę dni - wprost przeciwnie, był to super spędzony czas, który z chęcią bym wydłużyła, miałam ciekawe studia. Dziennym zazdrościłam tego że mogą się skoncentrować na studiach i niczym innym. Ja chodząc do pracy i studiując zaocznie nie miałam czasu na siedzenie w bibliotece, czytanie dodatkowych lektur itp. Nikt przecież nie mówi czy dzienni są lepsi czy gorsi, to jest niezdrowa rywalizacja ;)

 

Ja dziś byłam u państwowej pani psychiatry, w zasadzie z powodu bezsenności (którą miałam miesiąc temu no ale takie są terminy zapisów). Z atakami jest u mnie w zasadzie ok, tzn. już nie umieram. Pani młoda, chyba młodsza ode mnie, w zasadzie sympatyczna, byłam u niej prawie godzine (jak wychodziłam ludzie patrzyli na mnie jakby nie wiem co mi było). Lekarstw mi nie dała bo czuję się ok. Ale w sumie jakoś nie przypadła mi specjalnie do gustu. Lekarze robią wrażenie jakby sami wszystko wiedzieli najlepiej. Powiedziała że jeżeli nie śpię całą noc to mi się tylko wydaje że nie śpię, bo tak naprawdę to śpię tylko o tym nie wiem :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

" Powiedziała że jeżeli nie śpię całą noc to mi się tylko wydaje że nie śpię, bo tak naprawdę to śpię tylko o tym nie wiem "

:shock::shock::shock::shock: co to za psychiatra??????????????????????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×