Skocz do zawartości
Nerwica.com

SSRI-temat ogólny


BirdyNamNam

Rekomendowane odpowiedzi

Mam kuzyna z ADHD, tak na marginesie. Koleś jest bardzo "żywy", wręcz ma niespożytą energię i wszędzie go pełno:) Inna sprawa, że przebywanie z nim dłużej niż kilka dni może być męczące.;) Kuzyn ma wszystkie objawy adhd-m.in. przeskakiwanie z tematu na temat, niemożność koncentracji na jednej rzeczy przez dłuższy czas. Używki go uspokajają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mnie się nasuwa jedno po studiowaniu tego i innych for, może jak jakiś psychiatra jak przypadkowo tu trafi to troche zwątpi w SSRI, bo jest bardzo dużo negatywnych opinii na temat tych leków, mimo wielu pozytywnych, co też zauważam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mnie się nasuwa jedno po studiowaniu tego i innych for, może jak jakiś psychiatra jak przypadkowo tu trafi to troche zwątpi w SSRI, bo jest bardzo dużo negatywnych opinii na temat tych leków, mimo wielu pozytywnych, co też zauważam

tak ale chyba więcej jest negatywnych, tak mi się zdaje.

Ale czy psychiatrom na tym zależy co wypisują? Ważne że za wizytę biorą kasę, a przepisać mogą co chcą. Zazwyczaj lekiem pierwszego rzutu są ssri - niestety :?

 

[Dodane po edycji:]

 

Mam kuzyna z ADHD, tak na marginesie. Koleś jest bardzo "żywy", wręcz ma niespożytą energię i wszędzie go pełno:)

No to dla mnie to jest normalne, każde dziecko ma dużo energii. Jedno ma więcej, drugie mniej. Taki dzieciak z ogromem energii powinien mieć możliwość się wyżyć, wyszaleć, powinien chodzić na jakieś zajęcia dodatkowe(sport, taniec itp), gdzie mógłby spożytkować tą energię, a nie tam od razu prochy :evil:

 

Mam dwójkę dzieci i widzę po nich jaką ilość energii one mają, mój synek(16-sto miesięczny) jak nie śpi to wciąż jest aktywny, chodzi cały dzień z jednego pokoju do drugiego, szybko się nudzi i trzeba mu wynajdywać jakieś zajęcia, bo się wkurza i płacze jak nie ma co robić. I co mam mu zacząć dawać psychotropy? Nie wyobrażam sobie tego. A myślę, że on taki będzie(już jest) ADeHaDeowiec ale nie zamierzam go z tej energii leczyć, tylko w konstruktywny sposób wykorzystać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lili-ana, naprawdę...bez obrazy ale o ADHD masz małe pojęcie.....to nie jest naturalna energia u dzieci.........a pete_27, raczej nie pisał, ze jego kuzyn to DZIECKO....skoro ucieka w UŻYWKI.

SSRI są lekami pierwszego rzutu bo zazwyczaj działają na większość chorych...więc to chyba logiczne, ze jak cię coś boli to zaczynasz od Ibupromu a nie walisz zaraz morfinę......(pomijam wyeliminowanie przyczyny bólu).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam dwójkę dzieci i widzę po nich jaką ilość energii one mają, mój synek(16-sto miesięczny) jak nie śpi to wciąż jest aktywny, chodzi cały dzień z jednego pokoju do drugiego, szybko się nudzi i trzeba mu wynajdywać jakieś zajęcia, bo się wkurza i płacze jak nie ma co robić. I co mam mu zacząć dawać psychotropy? Nie wyobrażam sobie tego. A myślę, że on taki będzie(już jest) ADeHaDeowiec ale nie zamierzam go z tej energii leczyć, tylko w konstruktywny sposób wykorzystać.

 

Jeśli ktoś potrafi konstruktywnie wykorzystać swoją energię to na pewno nie ma ADD/ADHD. Drugi najważniejszy problem to brak kontroli nad impulsami i chorobliwa krótkowzroczność. Naprawdę, naprawdę Ci tego nie życzę, ale jeśli by się okazało, że Twoje dziecię ma ADHD i zacznie z tego powodu zawalać szkołę, zostanie wyalienowanym odludkiem z masą kompleksów, ciągłym poczuciem winy i wielkim śmietnikiem wokół siebie a Ty będziesz patrzeć na to wszystko najpierw próbując prośbą, później groźbą a na końcu po prostu z bezradnym przerażeniem, zupełnie inaczej zaczniesz oceniać farmakologię. Poczytaj wypowiedzi rodziców na ten temat na forach o ADHD, zrozumiesz o czym piszę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lili-ana- jest ogromna różnica pomiędzy dzieckiem z nadwyżką energii a dzieckiem z ADHD. Syn mojej koleżanki ma adhd. I jego mama reagowała tak jak Ty właśnie- nie pójdzie z nim do psychologa bo dzieciak ma dużo energii i jak ma chęć sie wyżyć to niech idzie na rower. To był błąd, bo choroba postępowała. Poczytaj troszkę na ten temat. Ja też Ci życzę aby Twoje dzieci adhd nie miały. Takie dziecko jeśli nie otrzyma pomocy po prostu cierpi. Z synem mojej koleżanki wreszcie babcia poszła do psychologa, okazało sie że ma adhd i teraz jest pod opieką psychologa a jego mama musiała sie na nowo uczyć jak z nim żyć i postępować. Nikt tu nie mówi o ćpaniu dziecka jakimiś lekami przecież!

Ja rozumiem że możesz być z pokolenia gdzie każde lenistwo czy nadwyżki energii to tylko wymówka i fanaberie, ale uwierz mi- tak nie jest.

 

Ja do SSRI mam ambiwalentne podejście. Z jednej strony mi pomogły- nie miałam na nich/po nich fobii społecznej, bólów głowy, senności. Ale miały też sporo minusów które ćmiły te plusy - czułam sie jak robot, nie czułam prawie nic -ani dobrych ani złych emocji, byłam bardzo mocno pobudzona i czasem agresywna (jak bym sie nafrytała)... Ogólnie miały świetne plusy ale i duże minusy- po prostu nie byłam sobą. No i jeden wielki minus- że one zmieniają osobowość, na stałe. Wzrasta ekstrawersja i zmniejsza się neurotyzm, co w moim przypadku nie jest fajne bo jestem typowym ekstrawertykiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w nowym newsweeku jest ciekawy artykuł o ssri ( jest tam napisane o tym że naukowcy prwadzili nad nimi badania i OBNIŻALI sztucznie poziom serotoniny w mózgu, co nie wywołało zmiany nastroju) ciekawe hasło: antydepresanty działają ale nie pytaj jak

a jeśli chodzi o moje doświadczenia to po przyjęciu 1 tabletki podczas nawrótu odczułam ulgę a lek zaczyna szaleć po 1-2 tyg (czyżby efekt placebo?)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no oczywiścieże nie tylko ona ale ssri (Selective Serotonin Reuptake Inhibitor) jak sama nazwa wskazuje działająwłaśnienanią i w ten sposób chyba mają leczyć depresje :smile:

 

[Dodane po edycji:]

 

a mechanizm działania coaxilu jest inny bo to nie jest ssri tylko ssre i inaczej działa na serotonine ( powoduje zmniejszenie ilości serotoniny w przestrzeni międzysynaptycznej) :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje doświadczenia z SSRI są takie,że wiem, że to leki , które nie mają zbyt dobrego profilu, dają sztuczność, sztucznego kopa, są prawdopodobnie dobre ale dla wąskiego odsetka pacjentów, mnie ostatecznie zamiast obniżyć lęki to je "nakręciły", wydaje mi się czasami ,że SSRI to po prostu modne leki, nic poza tym, generalnie dużo skutków ubocznych no i robią trochę z człowieka takiego robocika pod względem emocjonalnym- tępe emocje, sztuczny nastrój, zadowolenie nie wiadomo z czego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sa to inf. przytoczone z książki "nowoczesne leki przeciewdepresyjne"...efekt przeciwdepresyjny niczym sie nie rózni u wszystkich przedstawicieli SSRI po ujawnieniu sie ich działania ...przed tym okresem różnice w subiektywnym odczuciu wynikają z odmiennych działań nieporządanych wynikających z pewnych różnic RECEPTOROWEGO działania poszczególnych SSRI które w dalszej terapii tracą na znaczeniu....

- różnice w działaniu poszczególnych SSRI na określone receptory okreslają różne nieporzadane objawy w początkowym okresie ich stosowania które z czasem sie zacierają,są to:

Citalopram-5-HT, H1,

Fluwoksamina-NA,5-HT,

Fluoksetyna-NA,5-HT,M1,5-HT2

Paroksetyna-NA,5-HT,M1

Sertralina-NA,5-HT,M1,ALFA1

 

 

NA-noradrenalina

5-HT-serotonina

H1-blokowanie rec.histaminowego (sedacja,wzrost wagi)

M1-blokowanie rec. muskarynowego (suchość w ustach,zaburzenia akomodacji,tachykardia zatokowa,zaparcia,zaburzenia pamięci)

ALFA1- (zab.ortostatyczne,zawroty i odruchowa tachykardia).

5-HT2-(poprawa apetytu i zwiększenie masy ciała)...

Są to wiec głownie różnice wyrażające się w spektrum fizjologicznym aniżeli sricte psychicznym

 

Nalezy zaznaczyc ze noradrenergiczne działanie SSRI jest znikome(najsilniejsze w przypadku paroksetyny) podobnie jak znikome jest działanie dopaminergiczne w najnizszych dawkach terapeutycznych w przypadku sertraliny (przy dawkach od 150-200mg na poziomie b.słabym bądź słabym).

 

Jeszcze informacja o sile wychwytu zwrotnego serotoniny przez poszczególne SSRI..

Citalopram - 1

Fluoksetyna- 14

Fluwoksamina- 7

Paroksetyna- 0,7

Sertralina - 3

 

Wynika z powyzszego ze -np dawka 10 mg paroksetyny odpowiada sile wychwytu zwrotnego serotoniny dawce 100 mg fluwoksaminy.. dawka 10 mg citalopramu =30 mg sertraliny itd...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro teraz dobrze sie czujesz to zadne dopalacze nie sa Ci potrzebne..zreszta SSRI to nie sa dopalacze pomimo ze serotonina uchodzi za hormon stymulujący...dopamina,noradrenalina to stymulanty w czystej postaci

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Freddie Mercury,

 

Nie czuję się dobrze. Mam poczucie choroby. Oststnio nawet mam wrazenie kryzysu.Ciągle wracają myśli, które wzbudzają we mnie poczucie winy i żalu do samej siebie. Nie wiem jak to przetrzymac i zakończyć.

Chodzi cały cza o napięcie, które w sobie mam. Złość też.

Nie wiem co będzie, chcialabym,żeby to był znów jakiś okres przejściowy.

Mam dość użalania się nad samą sobą.Jednak to silniejsze.Tak jakbym przez ten zal i poczucie winy usprawiedliwiała się nie mając siły na zmiany w życiu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam bóle stawów po ssri /długoletnie zażywanie velafaxu, cipralexu i czego się tylko da/, chciałbym prosić o poradę i skonsultować to z kimś. Odstawiam ssri, ale już raz tak zrobiłem, a bóle nie ustąpiły natychmiast.

Ile czasu trzeba czekać na zejście tych bólów i czy trzeba z tym pójść do lekarza, czy też można się samemu wspomóc jakoś.

Proszę o jakąś fachową poradę. Czy np brać zamiast 20 mg cipralexu 10, czy zejść w takiej sytuacji w ogóle z tego leku?

Czy jakieś suplementy mogą mi tu pomóc?

Mieszkam w Anglii, mam do dyspozycji tramadol i paracetamole.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I na jedne i na drugie reaguję źle, dużo objawów ubocznych, ale pomijając wszystko, to co może być lepsze, o ile można w ogóle rzucić taki temat: leki nowej generacji, czy starsze?

 

Leki nowej generacji, a testowałem ich wiele, są moim zdaniem napędzane sztucznie przez firmy farmaceutyczne. Muszą kręcić co chwilę nowe lody, żeby był ruch w interesie. A starsze leki nie są takie złe. Naturalnie zależy co komu przypasuje i na co kto pójdzie.

 

Generalnie mogę powiedzieć, po sobie, że po lekach nowej generacji miałem tyle objawów ubocznych, których nie miałem po trójpierścieniowcach. A jakie jest wasze zdanie? Bo na dziś ja to walę.

Mam z kilkadziesiąt pudełek cipralexu, velafaxu i cholera wie czego, i chyba się to zestarzeje, bo mam to w D.

 

Co do samej terapii, wolę efedrynę, clonazepam, tramadol. Po cholerę mi jeszcze ww? Bo lekarzowi się tak ubzdurało? No ale, jak się pójdzie na wizytę do psychiatry, to zauważcie, że nigdy nie wyjdziecie bez recepty.

Taki psychol zawsze sobie wyrobi/dorobi jakąś teorię do danej osoby, przypisze jej numerek i lek. Jak ten nie pomoże, to proszę przyjść, zmienimy.

A kto powiedział, że w ogóle tego typu leki są nam potrzebne? ON. Bo jak nie przepisze leku, to z niego Du..pa , nie lekarz. Tu kłania się różnica między psychiatrą, a psychologiem, który nie ma dostępu do recept i tym samym nie może przepisać leku, żadnego.

 

Oczekuję owocnej dyskusji, chyba, że was zalała krew lub woda, lub niedajboshe jesteście jeszcze w żałobie po męczeńskich śmierciach z tupolewa.

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taki psychol zawsze sobie wyrobi/dorobi jakąś teorię do danej osoby, przypisze jej numerek i lek...
Rozumiem, ze masz na mysli lekarzy? Polityków nazywasz kanaliami, deklarujesz sie z orientacją - wychodzi, ze niewąski z Ciebie radykał :mrgreen::mrgreen: Ciekawe jak nazywasz policjantów, prawników, ciało pedagogiczne, kler, urzędników, listonoszy, ekspedientki... A z tymi deklaracjami to jak to jest? Jutro pokazesz ze umiesz fiknąć kozła? Pozdrawiam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cos w tym jest.....

Po dramatycznie nietrafionych kuracjach modnymi i protegowanymi SSRI chciałem wypróbować ponoc skuteczniejsze TLPD. I okazało sie , że z TLPD zostały na rynku tylko zamulacze typu Klomipramina czy Doksepina

Leki typowo aktywizujące (a taki profil działania jest dla mnie porządany ) Imipramina i Dezypramina zostały wycofane z obrotu w Polsce....Lobby ????

W wielu krajach europy, o wiele bardziej rozwiniętych medycznie te leki sa w dalszym ciągu szeroko stosowane..

Wieli pacjentów i Lekarzy (czytałem wypowiedzi i wywiady na róznych stronach ) uważa ten stan rzeczy za skandal...

Tłumaczenie sie hipotetyczna toksycznościa leków jest nie na miejscu.

Wielu ludziom pomaga SSRI -to fakt bezsporny. Ciekawe co zrobia jak na rynek wejda antydepresanty nowej generacji, niekoniecznie dla wszystkich skuteczne....okaże sie nagle że SSRI sa toksyczne, są "be" i trzeba je wycofać na rzecz nowych , oczywiście droższych cudeniek....

Robert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rober Klomipramina to akurat dobrze, ze zostala, bo to naprawde jeden z najlepszych lekow na depresje i nerwice.

 

 

 

Do tematu Leki z grupy SSRI - mozna powiedziec, ze nawet nieco zrewolucjonizowaly leczenie depresji i nerwic, poniewaz sa znacznie bezpieczniejsze od TLPD i IMAO.

Jest wiadoma sprawa, ze zawsze beda osoby nadwrazliwe na dane substancje - jednak tutaj chodzi regule i skutki uboczne w ogole populacji.

 

Dodatkowo jak napisal Rober - rzeczywiscie te leki pomagaja ogromnej ilosci osob. Co wiecej z reguly sa dobrze tolerowane (ja np na Sertralinie nie mam zadnych skutkow ubocznych).

 

Generalnie wiele osob demonizuje skutki uboczne lekow SSRI - nie czytajac potencjalnych skutkow ubocznych takich powszechnie stosowanych lekow jak chociazby - Claritina, Apap, Apap Noc, Ibuprom, Pseudoefedryna itp itd, ktore to sa wcale nie "gorsze".

 

Natomiast faktem bezspornym jest tez sprawa skutecznosci lekow : tutaj TLPD w leczeniu depresji i nerwic sa z reguly znacznie skuteczniejsze od SSRI. Jednak TLPD moga dawac cholinolityczne skutki uboczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Oczekuję owocnej dyskusji, chyba, że was zalała krew lub woda, lub niedajboshe jesteście jeszcze w żałobie po męczeńskich śmierciach z tupolewa.

 

 

To kto ile obchodzi żałobę to tylko i wyłącznie jego sprawa więc nic ci do tego. Aha i nie nazywaj proszę lekarzy "psycholami. Ich przewaga nad tobą jest taka, że skończyli studia medyczne oraz w większości przypadków nie potrzebują żadnych leków by normalnie funkcjonować. Ok, wyraziłem swoje zdanie, teraz możecie wrócić do swojej owocnej dyskusji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie uważam, żeby portal "Sfora" był wiarygodnym źródłem, więc tyle komentarza ode mnie :lol:

 

Wpisz nazwę instytutu z dopiskiem ssri w googlach? Dostaniesz deczko więcej źródeł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×