Skocz do zawartości
Nerwica.com

ktos to mial ma???Pomozcie


beatkax85x

Rekomendowane odpowiedzi

Czesc!!! Od roku czasu mam dziwne bole w klatce piersiowej nogach plecow ogolnie chyba wszystkiego!!!w szpitalu ladowalam z 20 razy i nic :( Odwiedzilam kardio pare razy wszystkie badania oki!!!w zeszlym roku milalm pare miesiecy spokojnych nogi nie bolaly zero bolu z lewej strony wtedy mialam pare tyg wolnych od pracy! Teraz odkad wrocilam wszystko od poczatku!!!raz z lewej pod zebrami raz z prawej raz szyja raz plecy oszalec mozna!!!!!Czy to jest nerwica o ktorej tak wszyscy pisza???Czy ja kiebys zaczne zyc jak kiedys pomozcie mi prosze :(:(:(:(:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No po tylu pobytach w szpitalu raczej nie ma mowy o jakiejś pomyłce czy niedopatrzeniu. Myślę że poważnie trzeba rozważyć ewentualność nerwicy, tym bardziej że jak słusznie zauważyłaś wszystko zaczęło się kiedy wróciłaś do pracy. Możesz sama spróbować pomyślec co takiego jest w tej pracy że odczuwasz takie objawy. Z reguły symptomy fizyczne to objawy tłumionej złości i lęku. Człowiek zamiast przyznać się przed sobą, że szef go wkurza albo złośliwa koleżanka uderza tymi swoimi emocjami w siebie i tworzą się takie sensacje. Może warto zmienić po prostu podejście i zaakceptować, że nie wszystko co złe na tym świecie to nasza wina... . Ale oczywiście to tylko taki mój pomysł dlaczego tak się czujesz, Ty na pewno lepiej będziesz się w tym wszystkim orientować:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje ;-) he he dzis juz dalam wypowiedzenie w pracy ;-) ale czy to cos zmieni???A masz tez takie dziwne objawy???

Tak, tez miałam te objawy, tylko że u mnie oprócz objawów fizycznych doszły jeszcze natręctwa myślowe np. żeby komuś zrobić krzywdę. A wszystko minęło kiedy zaczęłam dopuszczać do siebie uczucie złości na konkretną osobę. To naprawde magiczne co potrafi zrobić zwykłe powiedzenie sobie: ''matko, ale ten gość mnie wkurzył'':D:D

A co do rezygnacji z pracy jeśli uważasz że to rozwiązanie było dla Ciebie dobra to super.Ale nigdy też nie uważaj że z racji objawów jakie masz, musisz się wycofać z życia. Paradoksalnie nie pomoże Ci to wyjść z nerwicy. Czasem trzeba troche wyhamować ale potem najlepiej znowu wrócić i zmierzyć się z problemem:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzymało mnie do momentu gdy zaczęłam pozwalać sobie odczuwać negatywne emocje wobec konkretnej osoby, zamiast uderzać tym w siebie.Tak jak juz napisałam czasem wystarczy przyznać się przed samym sobą że ktoś Cię wkurzył.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

beatkax85x, mnie bolały czasem plecy, czasem ręce... czasem na boku (tam gdzie mi się zdawało że mam raka skóry). Skoro lądowałaś w szpitalu 20 razy to coś cię do tego szpitala gnało, gdy tak po prostu bolą plecy mało kto biegnie do szpitala, więc było tak że czułaś przy tych bólach lęk, panikę o własne zdrowie? To wtedy znaczy że to jest nerwica...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zainteresowali sie bo Aglikow nic nie interesuje!!!!Pod ekg mnie podlanczali po 15 min nawet jak mialam bole i zawsze bylo oki .

 

[Dodane po edycji:]

 

polakita, Polakita tak balam sie i panikowalam ze cos mi sie stanie ;-( ale juz nie mam takich dziwnych lekow jedynie to ze pobolewa mnie czasem wszedzie ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

beatkax85x

 

Masz nerwobóle, nerwicę wegetatywną czyli tzw. objawy somatyczne. Znam to z autopsji. Nie raz nie umiałam głębszego wdechu zrobić bo przy tym wdechu ból jakby ktoś mi wbijał nóż pod serce, łopatkęczy płuco.

Sama sobie napędzasz dodatkowo ten lęk z niewiedzy.Masz prawo nie wiedzieć,że akurat od takich bóli jakie Ty masz nie umiera się. Ale Ty projektujesz....myślisz,że masz jakąś inną chorobę i nakrecasz siebie, a to powoduje lęk u Ciebie, takie nieprzyjemne, paniczne odczucie, którego wcześniej nie doswiadczyłaś...stąd Twoje obawy.

Zasatnowić trzeba by się było skąd wzięła się przyczyna Twoich lękow. Niestetysamemu trudno jest dojść do tego ...więc na nic nie czekaj i pieerwsze co zrób to udaj się na terapię, moze leki też się przydadzą jako wspomagacz.

Zaakceptuj fakt,że masz zaburzenia nerwicowe.Wtedy łatwiej Tobie będzie zmagac sie z tą przypadłością bo nie będziesz sobie dodatkowo wkęcała innych chorób.

A nerwica niestety jest podstepna, nasz mózg pod wpływem naszych projekcji, negatywnych myśli "produkuje" różne stany.

Na terapii poznasz siebie, uswiadomisz sobie skąd u Ciebie te objawy, później poznasz ich przyczynę. Później zmienisz wzorce swoich zachowań, myslenia, przepracujesz emocje. Jest to ciężka praca. Ale tak wygląda powrót do zdrowia.

Powodzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwica to najwieksza ochydna choroba lapie sie wszystkieg co tylko moze byc nerwica to nic innego jaj choroba udajaca wszystkie inne wiec sie nie dziwie ze tak cie lapie raz z prawa a raz lewa. mnie jak ta choroba dopadla to myslalam ze rozpadne sie na pierwiastki pierwsze daje o sobie znac na kazdym kroku wiec bardzo wspolczuje bo ja takie bolesci mam za soba nic przyjemnego.....i jak tu o tym nie myslec jak ona daje o sobie znac w kazdej godzinie :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

BEATKA WIEM CO CZUJESZ

tez jestem w uk

ladowalam na pcozatku na pogotowiu z dusznosciami i podwyzszonym cisnieniem...raz trzymali mnie pod maszyna 3h...mierzyla mi cisnienie co 10min i przepyw roznych tam pierwiastkow do serca/nie znam sie./...w kazdym razie pod maszynami, ekg, wyniki krwi, zdjecie serca, zdjecie kregoslupa...i wyslali do domu ze mialam panic attack...nie moge powiedziec ze sie mna nie zajeli!

potem dwa razy znowu sie sytuacja powtorzyla

potem poszlam do GP i zazadalam wizyty u kardiologa bo kilka razy w tygodniu mialam napady dusznosci i cisnienie

GP od razu mowil mi o Yodze i papierowej tutce...bo to tutaj polecaja na panic attacks

ale dla mojego spokoj dostalam wizyte u kardiologa...w 3 tygodnie!

mialam ekg, echo serca/dlugo/ cisnienie krwi i badanie krwi...ii powiedzial ze jestem zdrowa...az wyszedl za mna na korytarz DZIEWCZYNO MOZESZ WSZYSTKIE SPORTY NAWET UPRAWIAC TO NERWICA SERCE JEST ZDROWE!

 

no i jakos sie uspokoilo

 

potem bylam swiadkiem zaslabniecia kolezanki mamy i obie wzywalysmy pogotowie

za miesiac bedac w Polsce zabralo mnie pogotowie z domu ..dostalam paniki...bolow, cisnienia itd a ze mialam jeszcze infekcje ...badali mnie w kierunku zapalenia miesnia sercowego 3 dni a potem trzymali ejszcze tygdzien i badali wszystko...i w Polsce wypisali mnie z ...nerwica...

 

tu w anglii jestem z rodzina, maz pracuje, syn do szkoly, ja jestem wyksztalcona i znam jezyki a nie moge znalezc pracy....i to wszystko mnie tak doluje...mialam tu zyc i pracowac...a siedze i wegetuje jak w polsce..codziennie cv zanosze , wysylam i mam dosc...nie mam ciepliwosci...maz tez nie...dziwi sie ze inni maja prace a ty nie..pewnie ci wygodnie w domu siedziec

 

super!!! atmosfera mnie tak pobudza do dzialania ze hej

 

 

beatka gdzie w uk mieszkasz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc Milky ;-).Kurcze jutro ide do lekarza normalnego wiec moze chociaz cos na nerwice przepisze ;-).Jestem teraz w Pls.Znowu mam dziwne dokuczliwe bole w lydkach i stopach czasem serducho zaboli ale staram sie juz nie panikowac bo chyba zawalu nie dostane mam nadzieje.Mieszkam na Streatham hill.Od 8 lat mieszkam W Lond ale dopiero od roku mam te dziwne objawy ;-(.Pozdrawiam dziekuje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Beatko ja jestem tez w Londynie

ale od 6 tygodni

moja nerwica zaczela sie jakies poltora roku temu...i nawet ostatnie 5 miesiecy mialam spokoj...a teraz przed gwiazdka przeprowadzalismy sie z Walii/mieszkalismy tam 3 lata/ do Londynu...i cale pakowanie calego domu..i remont tu...i ledwie sie wprowadzilismy jak mnie dopadlo :twisted: ...najpierw ataki...codziennie...

potem leki...nie wiem czy tego juz doswiadczylas :?:

budzilam sie z lekiem, morke rece, motyle w brzuchu mdlo jak na egzamin ...trzymalo do wieczora...mimo ze siedzialam w domu

lekarz GP przpisal mi serotonine/bralam to przedtem po szpitalu w Polsce/-hormon szczescia ale na efekty trzeba czekac ok 3tyg chcoiaz -nie chce zapeszyc-leki jakby ciut odchodzily...oby :oops:

 

a mieszkam Isleworth kolo Richmond-Housnlow...

t daleko od ciebie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×