Skocz do zawartości
Nerwica.com

Odstawianie leków i objawy abstynencyjne.Wątek zbiorczy


małpeczka

Rekomendowane odpowiedzi

w ulotce napisali, nie odstawiac samemu, dlaczego chcecie byc madrzejsi od lekarzy???

sami to sobie zęby mozemy umyc a nie odstawiac lek ktory sie bierze 3 lata. ludzie błagam was wiecej rozsadku. Seroxat nie uzaleznia co prawda ale zadnego ZADNEGO DLUGO STOSOWANEGO leku nie mozna samemu ani odstawiac ani zmieniac dawkowania bez konsultacji z lekarzem.

 

PS nie wydaje mi sie aby opisane objawy wiazaly sie z serxatem ,stawiam na pogode i infekcje wirusowa, tudziesz jakies kleszcze albo inne duperele.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak, ale lekarz pewnie kazałby podobnie odstawiać, albo dalej brać, a wiadomo, że po 3 latach ma się trochę dosyć ciągłego łykania leków. Fakt, że on dawno nie był u psychiatry, jak był na kontroli to lekarz kazał dalej łykac i tyle. No i znajomy w ogóle zrezygnował z psychiatry. A trochę się na farmakologii zna, więc odstawia na własną rękę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od razu zaznaczam że jest to tylko moja opinia. A mianowicie, poczytałem sobie trochę forum, i w zarówno działach o lekach i nie, jest mnóstwo stwierdzeń typu "brałem/am ten lek przez miesiąc, ale zero efektu więc odstawiłem/am..". I tego nie rozumiem, przecież leki potrzebują czasu aby zacząć działać. Osobiście nie wyobrażam sobie jak można odstawić lek po miesiącu, z prostej racji - lekarz przepisał trza brać, koniec, zna się na tym i wie co robi. Wiem że to może po części zalezy od zaufania do lekarza, bo ja mojego też nia darzę ogromnym zaufaniem, ale to nie znaczy że przepisał by 'na złość' złe leki. Rozumiem, brać pół roku lek i źle się czuć - można odstawić, ale po miesiącu czy dwóch..? Więc - bierzcie leki, jaką widzicie dla siebie przyszłość gdy będziecie brać lek miesiąc, potem odstawiać..? Bo raczej nie jest to droga do zdrowia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz racje, zgadzam sie z Toba ludzie tutaj na forum pisza np :odstawilem bo mi spadlo libido, odstawiam bo juz mi sie nie chce, bo juz nie potrzebuje, odstawiam bo nie dziala, ale niestety leki maja skutki uboczne i skoro sie ktos zdecydowal na branie leku to i na skutki. Poza tym niektore leki dzialaja po miesiacu, dwoch albo i pozniej. Lek to nie jest cudowny srodek, ze zaczniemy go brac i nasze zycie sie zmieni, lek to tylko srodek do celu, my sami musimy cos robic z naszym zyciem, chodzic na terapie, zajmowac sie hobby otaczac sie przyjaciolmi, sam lek nie zmieni za nas niczego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie patrzyłam na skutki uboczne.

Zaczełam używać leki bo tak bardzo potrzebowałam pomocy.

Poczytałam na forum że działanie jest nie odrazu tylko po pewnym czasie więc cierpliwie czekałam .Teraz odpukac jest dobrze.

Może ludzie nie wiedzą że te leki po pewnym czasie zaczynają działać.??

Lekarz moze powinien powiedzieć ze tak jest?/

Nierozsądnie jest wiedzieć o tym i rzucić te leki po miesiącu :!: Jeśli decydujemy się na urzywanie ich to bierzmy je. :!: Wierzmy w to ze będzie lepiej :!:

Pozdrawiam. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie , są sytuacje , kiedy lek musimy odstawić.czasmi dzialania uboczne są poważne , i mogą zagrozić naszemu zdrowiu. ja po Lerivonie mialam krwawienia z dziąseł , nosa ..Nawet kiedy pilniczkiem pilowalam paznokcie , to krwawiły.Po odstawieniu , przeszlo , jak ręką odjąl.Trzeba być czujnym.ZAWSZE.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zasadniczo jest tak, ze leki trojpierscieniowe odstawiamy w przypadku braku poprawy po miesiacu brania dawki maksymalnej, pozostale po dwoch, maksymalnie trzech miesiacach. Nie ma najmniejszego sensu brania lekow zle dobranych przez pol roku. Moze to sie skonczyc drastycznym pogorszeniem stanu pacjenta, z proba odebrania sobie zycia wlacznie.

 

Co do skutkow ubocznych, to jest taka mnogosc specyfikow na rynku, ze naprawde nie trzeba sie katowac i meczyc. Znalazlam zestaw lekow, ktore pomagaja w 100% na moje dolegliwosci, ale ich nie biore, bo nie moge sobie pozwolic na dlugotrwale zaburzenia sfery seksualnej. Cierpial na tym moj zwiazek. Tak wiec ograniczam sie do tego co konieczne. Zapobiegam nawrotowi depresji, a z nerwica nauczylam sie zyc. Wybierajac mniejsze zlo zachowuje rownowage w swoim zyciu, co bardzo mnie cieszy i nie zamierzam sie niczego pozbawiac. Takze jesli chodzi o antydepresanty, to po uzyskaniu poprawy jestem zdecydowanie za minimalizmem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie postanowiłem napisać, informację dla tych którzy planują odstawić jakiś antydepresant :)

Po 6 miesiącach leczenia citalopramem lekarka kazała mi go odstawić. Przez 1 tydzień przyjmowałem dawkę o połowę mniejszą. Teraz już w ogóle nie biorę i mam mega jazdy. Trzęsę się jakbym miał delire po 5 latach picia wUdy, obijam się o ściany i w ogóle straszne samopoczucie jakby coś chciało ze mnie wyjść ze środka. Dobrze, że mam zapas chlorprothixenu, jakby co to będę się ratował :) Jak macie zamiar odstawić jakiś antydepres to lepiej ubezpieczcie się w jakieś silny lek uspokajający. pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To i ja się dopiszę, bo w tym temacie doświadczenie mam;)

Seroxat brałam ponad 2 lata, ostatnia dawka to dwie tabletki - 40 mg. Schodziłam z niego ponad 8 miesięcy, dosłownie odkrawając 1/4 połówki tabletki co tydzień, dwa tygodnie. Nie miałam żadnych objawów odstawiennych ALE teraz już chyba miesiąc czy trzy tygodnie w ogóle nie biorę i mam zawroty głowy, nudności czasem, trochę kołatania serca itp :( A jeszcze dwa leki biorę: klona i ketrel, ale to już temat na inny wątek. Generalnie Klon i Ketrel dużo pomogly w zejsciu z Seroxatu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

perełka 30-to dobra wiadomość ,że udało ci sie odstawić seroxat sama biorę 4 lata i wiadomość,że komuś się udało z niego zejść jest bardzo pocieszająca dla mnie!

mam nadzieję ,że czujesz się dobrze i już nie bedziesz musiała brać tego gów...!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie napisalam w zlym temacie ale wybaczcie

kopchani potzrebuje pomocy chce odstawić lek i chce to zrobic stopniowo moze ktos z was wie jak to zrobic biorę

SYMFAXIN 75 i chce juz skonczyc z braniem go a moj psychiatra zwleka ale ja juz mam dość czuje że jestem zdrowa plis pomożcie jak go odstawic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie napisalam w zlym temacie ale wybaczcie

kopchani potzrebuje pomocy chce odstawić lek i chce to zrobic stopniowo moze ktos z was wie jak to zrobic biorę

SYMFAXIN 75 i chce juz skonczyc z braniem go a moj psychiatra zwleka ale ja juz mam dość czuje że jestem zdrowa plis pomożcie jak go odstawic

 

a) jak długo bierzesz lek?

b) od jakiego czasu nie odczuwasz objawów choroby?

c) jakie jest Twoje ciśnienie? czy ulegało podczas farmakoterapii zmianom?

d) w jakim stadium jest Twoja psychoterapia i czy w ogóle ją prowadzisz?

 

Jeśli odpowiesz na te pytania, łatwiej będzie Ci pomóc choćby na poziomie forum.

 

pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nikoleczka1987, absolutnie samam nie powinnaś odstawiać leku, tu na forum nie ma żadnego lekarza ani terapeuty i cokolwiek by ci ktoś radził w tak powaznej kwestii nie powinnaś temu do końca ufać.To nie jest tak, że Ty się dobrze czujesz i pyk odstawiasz leki. Antydepresant powinno brac się około 6 miesięcy po ustąpieniu wszystkich objawów chorobowych, nie staraj się być mądrzejsza od lekarza i zdaj się na niego, brałaś ten lek pewnie sporo czasu więc jeszcze pare miesięcy cię nie zbawi.......................za dużo jest tu historii gdzie ludzie samemu poodstawiali leki a potem szybciutko nawrót.....samam tak zzrobiłam więcej takiego błędu nie popełnię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej

lek biore już 11 miesiecy teraz moje wizyty odbywaja sie na poziomie przepisze recepte pani olgo i tyle....... ciśnienie w normie nie o to chodzi ze ejstem madrzejsza od lekarza ale uzywam teraz innych lekow i nie wiem czy moge je uzywac przy symfaxinie zawsze mam obawe do kazdego proszka czy aby moge wziasc (przepisano mi gynofemidazol moze ktos cos bedzie wiedzial)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdaniem mojej lekarki po pierwszym epizodzie depresyjnym powinno sie brac leki przez rok od momentu uzyskania pelnej remisji. Kiedy jest to depresja nawrotowa- przez minimum dwa lata od wyzdrowienia. Jesli samopoczucie jest w normie mozna zredukowac dawke do podtrzymujacej, ale pod zadnym pozorem nie odstawiac przedwczesnie!

 

Raz zrobilam tak jak Linka i nastepny nawrot nastapil bardzo szybko, byl tez duzo gorszy od poprzedniego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nikoleczka1987, symfaxin nie ma nic wspólnego z gynofemidazolem - to mogę zaświadczyć, poza tym - jak jakiś lekarz wypisuje ci lekarstwa - uprzedzaj, że bierzesz symfaxin, a jak zapomnisz to przy wykupywaniu recepty spytaj się farmaceutki.Ps. dalej podtrzymuję zdanie swoje i Anny o nieodstawianiu. 11 miesięcy to mało :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra na początek powiem, że nie chciałam zakładać nowego tematu dlatego ten "wygrzebałam"

 

Biorę Parogen i Cloranxen z tym , że cloranxem mam powoli odstawiać czyli schodzić z dawki 2 piguły dziennie na jedną. Ok tak też zrobiłam wg zaleceń lekarza i co?

 

Otóż objawy zaczęły powracać. Mimo, że Parogen biorę, powinien dzaiłać a tylko zmniejszyłam dawkę cloranxenu. Nie wiem co robić, bo męczę się z tym potwornym uczuciem "czegoś" w gardle od dawna, cloranxen pomaga, ale jak go biorę, w momencie odstawienia wszystko wraca. Czy jestem skazana na branie cloranxenu do końca życia? Ja już sama nie wiem. Po co w takim razie brać leki, które pomagają kiedy je się bierze, a po odstawieniu wszystko wraca?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziekujue Majster za odpowiedz.

 

Benzo podaje sie czasami jako lek wspomagajacy przy przyswojeniu nowego np. AD. W momencie odstawiania Benzo po okresie adaptacji AD, jest zuplenie normalne ze czuje sie leki i inne symptomy. Co absolutnie nie ma nic wspolnego z dzialaniem lekow AD. Okres tych symptomow jest okolo 14 dni i przechodza. A wiec nie jestes zmuszona cale zycie brac Cloranxen. Musisz tylko wytrzymac ten okres odstawiania Cloranxen.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×