Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Zobaczymy mi zalezy na niej ale swoja droga to byly dziwne 2 dni bo poczulem jakbym jej wogule nie znal byla mi obca a tak nie jest serce myslalem ze mi wyskoczy dzis brzuch ale ten brzuch to nie z jedzenia bo zanim zjadlem juz byl a zjadlem jogurt wiec raczej to mi nei zaszkodzilo...

 

[Dodane po edycji:]

 

Witam! porozmawialem sobie z Asią szczerze i wiem że mi na niej zalezy i ze jak bylem z nia to bylem szczesliwy a teraz czuje ból i cierpienie i lęk w sercu moze dlatego brakuje we mnie miłości w koncu zalezy mi na niej i chce jak sie lepiej poczuje zebym znów ją kochał...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak myślicie ... na jakiej podstawie mam stwierdzic czy zmienic terapeute czy nie?? ....

Chodze juz rok ... nie ma rewelacji .... ostatnio czuje, że pani psycholog nie wie co ma ze mna robić ... sama nawet powiedziała, ze jakoś nam ostatnio nie idzie bo jestem zbyt uparta

... terapia polega głównie na tym, że ja jej "marudze" ... a ona mi serwuje teksty, które znam na pamięć ...

Z drugiej strony może musze być cierpliwa i może jej nie doceniam ...

cięzko mi ocenić ....

 

Czy to moja wina?? ... czy może czas zmienić terapeute ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak myślicie ... na jakiej podstawie mam stwierdzic czy zmienic terapeute czy nie?? ....

Chodze juz rok ... nie ma rewelacji .... ostatnio czuje, że pani psycholog nie wie co ma ze mna robić ... sama nawet powiedziała, ze jakoś nam ostatnio nie idzie bo jestem zbyt uparta

... terapia polega głównie na tym, że ja jej "marudze" ... a ona mi serwuje teksty, które znam na pamięć ...

Z drugiej strony może musze być cierpliwa i może jej nie doceniam ...

cięzko mi ocenić ....

Czy to moja wina?? ... czy może czas zmienić terapeute ...

 

Ja chyba bym zmienil. Mi zrobili bardzo skuteczne "pranie mozgu" na kilku sesjach, mysle ze rok to jednak troche za dlugo - przeciez psycholog ma nauczyc Cie zycia bez niego, a nie stwarzac jakies uzaleznienie od jego porad. Owszem, na moich sesjach bylo troche marudzenia, ale raczej naprowadzali mnie na to co powinienem zrobic, co zmienic w swoim zyciu, a nie na to co mnie boli. Poza tym dla mnie sesje byly jednak jakims otwarciem, czyms nowym, ja nie pamietam aby mi serwowano jakies banaly, powiem nawet ze te sesje mnie bolaly, nie zawsze bylo to cos co chcialem uslyszec. Tak z perspektywy czasu to okreslam to w kilku slowach: wyjęto mi dyskietke ze starym systemem, zainstalowano nowy i zaczeli instalowac najwazniejsze programy od nowa. Reszta poszla jakos z gorki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmmm ... masz racje - najgorsze będzie jak sie uzależnie od niej ...

no ja niby czuje, że ktos mnie wspiera, i że niby robie cos ze sobą .... ale jakiegoś "oczyszczającego wstrząsu" nie doznałam i własnie nie wiem czy nadal czekać na cud ...... :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy to moja wina?? ... czy może czas zmienić terapeute ...
Jest powód, jesteś zbyt uparta. Nie rozumiem skąd pomysł zmiany terapeuty. Inny terapeuta spowoduje, że będziesz mniej uparta? Wątpię.

O winie tutaj też nie można mówić, bo pewnie kojarzysz to z czymś negatywnym. Przywiązanie do swoich poglądów i utartych schematów wyraża się właśnie poprzez tą upartość. Nie jesteś temu winna ale w pełni za to odpowiedzialna. Tylko od Ciebie zależy czy zrobisz postęp czy się cofniesz (zmiana terapeuty). Postępem będzie uświadomienie sobie czemu się tak bardzo opierasz.

Życzę tyle samo wytrwałości i stanowczości ile masz w sobie uporu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja nie wiem jestem w rozsypce bo bardzo tesknie za moja dziewczyna i gdy slucham piosenke o miłości to czuje tesknote w sercu i to że ją kocham nie wiem w końcu co ze mną jest...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To po co słuchasz piosenek które jeszcze pobudzają twoje wspomnienia? To się chyba nazywa masochiz.

Hmm co z tobą jest..chyba miłość..!

 

Masakra jakaś!

Właśnie się dowiedziałam że moja koleżanka chodzi i opowiada jakieś głupoty na mój temat bo jest aż tak zazdrosna!

Ludzie mnie przerażają! Nie rozumiem jak można coś takiego robić kiedyś się z nią w przyjazniłam ale ona wiecznie ze mną rywalizowała w nauce i wszystkim innym w szkole zawsze była lepsza ale wykańczało mnie że ściga się ze mną we wszystkim i przyjazń się rozpadła a teraz jeteśmy w jedej wspólnocie i ciąge słysze "a Dominika to mi mówiła to, a tamto.."itd wkurza mnie to niesamowicie!

Albo raczej przraża!!!

Ludzie potrafią być wredni!

Miłego wieczoru

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myśle że było za dużo bulu może w ten weekend i dlatego przestalem odczuwac milosc a skoro teraz do mnie wraca to sie zaczynam cieszyć... Tylko dla pewności wole poczekaać kilka dni jeśli sie sprawdzi no to podejme działania i powiem to dziewczynie i będę prosił o wybaczenie...

 

[Dodane po edycji:]

 

A co do ciebie Irys to niektorzy ludzi potrafią być wredni i to bardzo ja bym tom kolezanke olał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie się dowiedziałam że moja koleżanka chodzi i opowiada jakieś głupoty na mój temat bo jest aż tak zazdrosna!

Spoko, ostatnio się okazało że przyjaciółka mojego dziewczęcia rozpowiedziała w jej szkole że ona jest ze mną dla kasy.

 

a teraz jeteśmy w jedej wspólnocie

Wspólnocie? Tzn?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LucidMan ... ale to ona stwierdziła, że jestem uparta .... ja twierdze, że ona sie pogubiła ... tak jakby nie dawała sobie ze mną rady .... i nie wiem z czego to wynika .... najłatwiej powiedzieć, że problem lezy we mnie

..... i własnie dlatego nie wiem co mam robić ...

... oczywiście, nie wykluczam tego, że ze mną jest coś nie tak ... ale skoro przez rok juz do niej chodze i ona ostatecznie stwierdza, że jestem uparta, i że nam nie idzie ... to troche taka obustronna klęska ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wspólnocie? Tzn?
...wyznaniowej?

 

A co u mnie? (Jakby to kogokolwiek intresowalo :? ) Rybki mi umarly, tylko slimaki zostaly, a te chodza tak wolno, ze mi sie nawet nie chce na nie patrzec, musze cos z tym zrobic, bo tak dluzej byc nie moze. Jeszcze ta sesja, jak ja sie tego wszystkiego naucze, jesli zamiast probowac sie uczyc bede przegladal forum, heh, nie masz lekko. Gringo ucz sie, ucz sie! :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paradoksy, gdzie tak Ciè wykorzystujà??ja zaraz do pracy,pozdrawiam ;)

w pracy :roll:

 

zdenerwowałam się tym pismem rano i cały dzień praktycznie o nim myślałam, w pracy głupia p**** mnie wkurzyła, a teraz mnie łeb napieprza :-|

fajny dzień, nie ma co.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vasques próbowałam ją olać tyle że ona wciąż wymyśla coś nowego. Gdzie się nie obejrze to ktoś życzliwy mówi mi że Dominika znów coś sobie uroiła bo najlepsze jest to ze ona zmyśla. Kompletne głupoty!! Zaczyna mnie to męczyć i troche ranić bo ile można?!

 

Scrat nie ma co fajna przyjaciółka!

Ja już z Dominiką dawno się nie przyjaznie a ona swoje gierki toczy wciąż teraz będe pisała do gazety w której ona tez pisze i się strasznie boje że znów sobie coś wymyśli dlatego wie tylko kilka osób o tym i mam nadzieję że to do niej prędko nie dojdzie choć i tak pewnie zobaczy mój podpis pod tekstem ale cóż jakoś przeżyje...mam nadzieję!

Wspólnota czyli takie zbiorowisko ludzi konkretnie chrześcijan. Nie wiem jak to wyjaśnić poprostu spotykają się ludzie kilkanaścioro z nas prowadzi kursy alfa też prowadzimy rekolekcje w szkołach i jakieś ewangelizacje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie dlatego mi o tym mówią ja generalnie nigdy się z nikim nie kłuce i jestem zawsze miła nie żebym się chwaliła ale wydaje mi się że ludzie z mojego otoczenia mnie lubią i nie wieżą w brednie ale te brednie mnie ranią...Mam 16lat za niedługo 17 a dlaczego pytasz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytam z ciekawości żeby wiedzieć ile masz lat :P Jeśli ktoś cię naprawdę lubi i nie ma podtekstów to nie poslucha jakiejs dwulicowej panny a wiesz słowa ranią i to mocno ja chce teraz naprawic mój błąd z moja dziewczyna...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie ma rewelacji .... ostatnio czuje, że pani psycholog nie wie co ma ze mna robić ... sama nawet powiedziała, ze jakoś nam ostatnio nie idzie bo jestem zbyt uparta

... terapia polega głównie na tym, że ja jej "marudze" ... a ona mi serwuje teksty, które znam na pamięć ..

I to wszystko za twoje własne pieniądze? Ja bym zmieniła, na kogoś przy kim poczuję że docieram do sedna swojego problemu. Jeżeli po roku ty nie czujesz że "to jest to" a pani psycholog też już nie ma pomysłów, no to cóż... chyba już więcej nic nie wymyśli. A mówi że ty jesteś uparta bo sama nie umie wydobyć z ciebie problemu. Mam czasem wrażenie że niektórzy psychologowie by chcieli żeby pacjent przyszedł, opowiedział problem, i najlepiej jeszcze sam znalazł rozwiązanie. Gdyby to było takie proste to byśmy nie szukali psychoterapii tylko sobie sami pomogli...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz bardzo mi zalezy i wiem jak bardzo za nia tesknilem gdy nei wiedzialem jak sie czuje i czy mam szanse teraz juz nie czuje tekiego leku najbardziej odczuwam chyba tesknote za nia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×