Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica a cofnięcie prawa jazdy


terka

Rekomendowane odpowiedzi

dzisiaj wyczytałam"Przepisy przewidują także cofnięcie uprawnień w przypadku przeciwwskazań zdrowotnych, takich jak alkoholizm czy choroby psychiczne" Jak to ma się do nerwicy lękowej,depresji przeciez to też są w jakims sensie choroby psychiki.Czy ktos miał przez swoją chorobę nerwicę lękową ,depresje jakieś kłopoty z prawkiem?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mniejsza o nazewnictwo, problemow nie mialem, ale tez nie bylo okazji do jakichs klopotow. Nigdy tez nie slyszalem aby ktokolwiek z deprecha lub nerwica mial takie problemy. Ja mysle, ze w przepisach chodzi raczej o ciezszy kaliber zaburzen w rodzaju schiza czy starcza demencja, ktore uniemozliwiaja prawidlowa ocene sytuacji w otoczeniu lub oslabiaja refleks. O ile mi wiadomo nerwica ani deprecha nie ograniczaja percepcji w jakims powaznym stopniu, pomijam tu oczywiscie sytuacje silnego stresu, ataki itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem może być w razie wypadku. Na niektórych lekarstwach jest trójkąt z wykrzyknikiem.Prowadzenie pojazdów po zażyciu takich lekarstw jest zakazane.

Ja na wielu ulotkach mam napisane ze lek ten może powodować takie lub inne reakcje i wtedy nie mozna prowadzic samochodu.

nie ma kategorycznego zakazu.zostawone jest to do oceny osoby która zażywa ten lek .a na pudwłku jest trójkat z wykrzyknikiem ale w ulotce pisze jak wyżej nie kategorycznie tylko może może ale nie musi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja wczoraj zaczelam czytac ksiazke o depresji w ktorej pisze ze depresja to choroba psychiczna, ale mysle ze to jedynie blad tlumaczenia bo to ksiazka autorow amerykanskich

Nie jest to zaden blad. Deprecha jest choroba psychiczna. Wg roznych systemow klasyfikacyjnych bywa nazywana zaburzeniem, dysfunkcja, schorzeniem itp, al enie o nazewnictwo tu idzie tylko raczej o strach przed przyznaniem sie przed samym soba (a czasem i przed innymi: znajomymi, rodzina) ze sie jest chorym psychicznie. Ja od momentu uswiadomienia sobie choroby zaczalem odliczac czas z gorki w strone wyjscia z tunelu. Uwazam, ze takie uswiadomienie jest jak drogowskaz bez ktorego nie znajdziemy wlasciwej drogi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie ja choruje od 3 lat na nerwice biore leki i jestem kierowcą. Mało osób wie, że mam narwice nawet znajomi a co dopiero policja.

Luciana Jakie leki bierzesz i jakie dawki ?Jak Ci się po nich kieruje ?Czujeszs jakieś skutki uboczne?

Czy jak chodziłas na kurs i zdawałas na prawko byłaś już chora?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie do końca zgadzam się z tym.Tak rozumując to 99% społeczeństwa jest chorych psychicznie?

Skad ten rachunek? Jakos nie potrafie sobie wyprowadzic wzoru na 99% ..

Ale zeby nie robic off i zeby rozwinac kwestie wplywu na zdolnosc do prowadzenia pojazdow to przyszlo mi do glowy, ze chyba kazdy lek ktory jeszcze nie jest wlasciwie rozpedzony (mam na mysli poczatek jego stosowania) moze zaburzac zdolnosci percepcyjne, ale to wynika chyba bardziej z samej choroby niz ze stosowania lekow. Mysle, ze zanim leki zaczna dzialac, gdy jeszcze nie czujemy sie pewniej to lepiej unikac prowadzenia samochodu, bez wzgledu na to gdzie lokujemy przyczyne gorszego samopoczucia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no i co dalej z tymi lekami i prowadzeniem samochodu?mozna czy nie?

generalnie po lekach z trójkącikiem na opakowaniu NIE można prowadzic ŻADNYCH pojazdów..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no i co dalej z tymi lekami i prowadzeniem samochodu?mozna czy nie?

generalnie po lekach z trójkącikiem na opakowaniu NIE można prowadzic ŻADNYCH pojazdów..

no na opakowaniach jest trójkąt ale w instrukcji pisze że mogą powodować jakieś objawy uboczne i wtedy nie mozna prowadzic mogą ale nie musza i nie u wszystkich.Ja to rozumiem tak że sam muszę ocenić na ile mogę po tych lekach prowadzic czy nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na mojej ulotce z Sedamu (bromazepamum) jest napisane:

"W trakcie stosowania leku nie należy prowadzic pojazdów ani obsługiwac urządzeń mechanicznych, zwłaszcza w pierwszych dniach leczenia."

Lerivon:

"Lerivon może powodowac sennosc. Nie prowadzic pojazdow mechanicznych, poniewaz Lerivon zmniejsza zdolnosc psychomotoryczną. Nie obsługiwac zadnych urządzeń mechanicznych ani nie posługiwac sie narzędziami."

 

i jakąkolwiek inną ulotkę leków z trójkątem bym nie czytała jest tak samo napisane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie na wszystkich lekach z trójkącikiem jest kategoryczny zakaz np.doxepinjest na niej trójkącik a w ulotce cytat:"doxepina może wywoływać senność i powodować wydłuzenie czasu reakcji.Pacencji,u których występują takie reakcje ,nie powinni prowadzic pojazdów mechanicznych" czyli może powodować w/w reakcje ale nie musi i pacjenci u których takie reakcje wystąpią nie powinni prowadzic ale jak z tego widac nie u wszystkich takie reakcje wystąpią

czyli rozumiem że jezeli nie mam takich reakcji to mogę prowadzić.,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem może być w razie wypadku. Na niektórych lekarstwach jest trójkąt z wykrzyknikiem.Prowadzenie pojazdów po zażyciu takich lekarstw jest zakazane.

Ja na wielu ulotkach mam napisane ze lek ten może powodować takie lub inne reakcje i wtedy nie mozna prowadzic samochodu.

nie ma kategorycznego zakazu.zostawone jest to do oceny osoby która zażywa ten lek .a na pudwłku jest trójkat z wykrzyknikiem ale w ulotce pisze jak wyżej nie kategorycznie tylko może może ale nie musi.

 

Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem intencję Twej wypowiedzi.

 

Ulotka opisująca lek nie ma mocy prawnej w takim sensie, że nie może zabronić Ci prowadzenia samochodu. Bo nie jest przepisem prawnym - zawartym w Kodeksie Karnym czy też Kodeksie Drogowym. Lecz informacje na niej zawarte, dotyczące niepożądanych skutków ubocznych osłabiających sprawność psychomotoryczną, mogą mieć wpływ na to, że odpowiednie przepisy prawne (zakazy prowadzenia) będą miały zastosowanie. Nie jestem prawnikiem, ale bardzo możliwe jest, że w razie wypadku właśnie osoba zażywająca takie leki będzie pociągnięta do odpowiedzialności za kierowanie pojazdem w stanie niedozwolonym. (analogicznie do sytuacji, gdyby prowadziła pod wpływem narkotyków lub alkoholu)

 

Dodatkowo te same leki psychotropowe przypisuje się w różnych chorobach, różni ludzie odmiennie reagują na te same leki. Z tych powodów pewnie nie można zapisać sztywnej, ogólnej reguły, że po danym leku każdemu, w każdych okolicznościach, na pewno wystąpią trudności z prowadzeniem samochodu. Jednak osoba odpowiedzialna i rozsądna powstrzyma się od prowadzenia samochodu, obawiając się, że u niej te objawy uboczne wystąpią, a przez to stworzy zagrożenie na drodze dla siebie i przede wszystkim dla innych.

 

Podsumowując - być może na ulotkach jest napisane nie kategorycznie, czyli że lek może ale nie musi osłabić sprawności psychoruchowej, jednak rozsądna osoba potraktuje ten zapis jako zakaz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Dodatkowo te same leki psychotropowe przypisuje się w różnych chorobach, różni ludzie odmiennie reagują na te same leki. Z tych powodów pewnie nie można zapisać sztywnej, ogólnej reguły, że po danym leku każdemu, w każdych okolicznościach, na pewno wystąpią trudności z prowadzeniem samochodu. Jednak osoba odpowiedzialna i rozsądna powstrzyma się od prowadzenia samochodu, obawiając się, że u niej te objawy uboczne wystąpią, a przez to stworzy zagrożenie na drodze dla siebie i przede wszystkim dla innych.

 

Podsumowując - być może na ulotkach jest napisane nie kategorycznie, czyli że lek może ale nie musi osłabić sprawności psychoruchowej, jednak rozsądna osoba potraktuje ten zapis jako zakaz.

 

czyli jak pisali poprzednicy trzeba sprawdzić jak dany lek działa na mnie.Jak nie mam efektów ubocznych tzn.mogę prowadzic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Podsumowując - być może na ulotkach jest napisane nie kategorycznie, czyli że lek może ale nie musi osłabić sprawności psychoruchowej, jednak rozsądna osoba potraktuje ten zapis jako zakaz.

 

czyli jak pisali poprzednicy trzeba sprawdzić jak dany lek działa na mnie.Jak nie mam efektów ubocznych tzn.mogę prowadzic.

Czyli tak jak pisałem, mimo że nie jest zakazane wprost, rozsądna osoba potraktuje ten zapis jako zakaz.

 

Dodatkowo - jak można sobie samemu sprawdzić, do jakiego stopnia wydłużył się czas reakcji? Wielu ludziom po zażyciu alkoholu WYDAJE SIĘ, że ich czas reakcji pozostał na nie zmienionym poziomie, choć to fałszywe odczucie. I później powodują wypadki. Podobnie po lekach wywołujących senność - możesz się czuć rześko, gdy chodzisz i ruszasz się. I z tego powodu pomyśleć sobie, że efekt uboczny senności w Tobie nie wystąpił. Lecz gdy wsiądziesz za kierownicę i przejedziesz się monotonnie przez dłuższy kawałek, to nagle może cię ogarnąć senność i możesz zasnąć za kierownicą. Z tych powodów zasada rozsądnego człowieka jest prosta. Po alkoholu, narkotykach, lekach z ostrzeżeniem na ulotce nie prowadzi pojazdów, chociażby się czuł jak drugi Kubica (a może nawet zwłaszcza wtedy).

 

Na koniec, choć nie jestem prawnikiem, to wydaje mi się, że osoba biorąca udział w wypadku i będąca pod wypływem leków z ostrzeżeniem może być potraktowana jak osoba, która jechała pod wpływem alkoholu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

od paru dni trochę kaszle i lekarz zapisał mi ascodan/lek na kaszel/.Na opakowaniu nie ma trójkącika z wykrzyknikiem a w ulotce pisze ze po zazyciu tych leków nie powinno się prowadzić.Zazywam to lekarstwo często i prowadze bo nigdy nie doczytałam się na ulotce tej informacji albo w poprzednich latach tej informacji nie było .Na moje pytanie na następnej wizycie lekarz stwierdził ze na ulotkach teraz firmy zabezpieczająco piszą wszystko /.Rzeczywiście ulotki to leków są coraz dluższe/ i nie wszystko trzeba brać dosłownie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

od paru dni trochę kaszle i lekarz zapisał mi ascodan/lek na kaszel/.Na opakowaniu nie ma trójkącika z wykrzyknikiem a w ulotce pisze ze po zazyciu tych leków nie powinno się prowadzić.Zazywam to lekarstwo często i prowadze bo nigdy nie doczytałam się na ulotce tej informacji albo w poprzednich latach tej informacji nie było .Na moje pytanie na następnej wizycie lekarz stwierdził ze na ulotkach teraz firmy zabezpieczająco piszą wszystko /.Rzeczywiście ulotki to leków są coraz dluższe/ i nie wszystko trzeba brać dosłownie.

 

co wy na to?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×