Skocz do zawartości
Nerwica.com

z czego rezygnujecie?????


aniołek

Rekomendowane odpowiedzi

JA zrezygnowałam praktycznie ze wszystkiego.Nie chodze na dyskoteki. do barow .nie jezdze do miasta zakupy robie przez internet.spozywcze w sklepie obok bloku raz na 2-3 dni.Jedyne co robie codzienie to wstaje wysyłam corke do szkoly potem ide spac wstaje o 12 ide po dziecko biore psa na spacer po drodze zakupy(oczywiscie zaplanowane zebym nie musial sie denerwowac i w godzinach gdzie nie ma kolejki) Wracam sprzatam czytam lub robie cos na kompie.potem znowu z psem nie dalej niz teren osiedla.Wracam i albo komp lub ksiazka lub tv .Tak wyglada moje zycie.Czasem raz czy 2 w miesiecu ide do kolezanki na osiedle obok ale to tez musi byc zaplanowane przygotowane i wogle

 

Jeszcze przed wakacjami jezdzilam oczywiscie samochodem do konia na wies 2 razy w tyg i w wakacja czasem nad jazioro jak dalam rade.

jedyne co osiagnełam odkad choruje skonczylam szkole fryzjerska w wawie-to byl spontan poprostu spakowałam sie i wyjechalam i chyba to by bylo na tyle

teraz marze o kursie wizazu ale musze sie przełamac najpierw

A najwieksze marzenie poznac kogos kto mnei zrozumie zaakceptuje i pomoze sie z tego wyleczyc bo wiem ze tylko ze wsparciem dam rade ale nie przyjaciolki :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój dzień?

Wstaję około 10-11, żegnam sie z chłopakiem (idzie do pracy), karmię kota, siedzę przy kompie, wypijam herbatę, oglądam 'Rodzinę zastępczą', siedzę przy kompie, idę sie umyć, ubieram sie, maluje, czesze, piję herbatę, wychodzę do sklepu 50m od domu -market- robię zakupy, wracam na chate, karmię kota, albo robię obiad albo nie, siedzę przy kompie, oglądam 'Rozmowy w toku' a następnie 'Detektywów', czytam gazetkę, piję herbatę, robię kolację dla lubego, karmię kota, oglądam 'Fakty' i 'Na wspólnej', siedzę przy kompie, karmię kota, około 22 wraca kochany, jemy kolację, oglądamy razem filmy albo dokumenty na Discovery, małe pom pom i spać koło 1-2 w nocy. Koniec dnia. NUDA.

 

Jak wygląda mój dzień jak mam szkołę?

Wstaję ok 7 rano, idę do szkoły i wracam około 22, idę spać. Zalezy jaki dzień w szkole.

 

A jak wyglądał mój dzień w wakacje?

Wstaję ok 10, opalam sie do 12, jem obiad, otwieram firmę, pracuję, ok 15 pół godzinki przerwy, ptem ok 17 pół godzinki na opalanie, kończę pracę o 22, jem kolację, idę na drinka nad morze do lokalu albo na balaty potańczyć.

To jest życie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehe.juz raz mialam zwiazek z gosciem poznanym na czacie dc++ .tyle ze to byl znajomy moich znajomych i mieszkam 300km ode mnie .Niestety musilam go pozegnac bo mnie wkurzal.Mówił mi ze mogłabym schudnac co w głowie mi sie nie miescilo ze moze mi cos takiego powiedziec.Poza tym jak znajomi do mnie przychodzili to tan siadal do kompa odwaracał sie plecami i słowem sie nie odzywal asam chcial kogos poznac,wogle on mało mowil a przy moim słowo toku czułam sie jakbym gadala do sciany wiec pokazalam mu gdzie sa drzwi.Fakt ze dzieki temu czatowi poznalam wspaniałego przyjaciela z mojego miasta teraz zadko sie widujemy bo dzidzia u niego sie pojawiła.Ogolnie siedziłam na tym czacie ze 2 lata i z zeszłym roku zrezygnowałam bo wole jednak gadac na zywo niz wirtualnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no tylko zastanawiam sie jak ja mam kogoś poznac skoro wogle z domu nie wychodze

Sieć jest pelna ludzi chcących poznac kogos ;)

Pełna pedofilii, zboczeńców ...

Zlodziei, naciągaczy, akwizytorów, napaleńców, onanistów, leworecznych, rudych, grubych, szczerbatych, blondynow, homoseksualistow, pracownikow nocnej zmiany, nawiedzonych, niegrzecznych corek i synow, zakompleksionych, zadyfanych i kiblujacych drugi rok w tej samej klasie :D Ale mysle, ze w tej ekipie kazdy sobie kogos zgłuszy ;P Trzeba tylko wiedziec gdzie szukac i kogo i miec troche farta :P

Zapomnialem dodac - ksiaze z bajki tez jest (ale tylko jeden), ale za to brak rycerza na bialym koniu :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisałam ja tam na czacie bylam codziennie od 6 rano do 2 w nocy z przerwami oczywiscie an obowiazki rodzinne.Znam tych ludzi chyba lepiej od siebie czasami.Siedziały tam cale rodziny maz i zona na dwa kompy.Własnie dzieki tym ludziom udało mi sie zdobyc zawod fryzjera bo u nich troche pomieszkiwałam raz u jednych raz u drugich.Moze ja miałam farta poprostu.Ale do tej pory gadam prawie codziennie z nie którymi na gg juz prawie 4 lata

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jakoś nie dałabym rady poznać się z kimś poznanym w necie..

Miałabym stracha.. A poza tym moja nieśmiałość chyba by mnie zjadła podczas spotkania!

 

Przez forum poznałam mojego Misia, już prawie 3 lata razem :smile: Miłość mojego życia!

Napisałam do niego pw, potem jedna rozmowa na gg 30minut, zaprosił mnie na piwo, 10h póżniej już siedziliśmy wpatrzeni w siebie, a po 15h od pierwszej rozmowy już były przytulanki, na nastepny dzień pocałunki, a po 3dniach bycie razem :mrgreen: Do dziś.

 

Spojrzeliśmy na siebie i wiedzieliśmy - tak, to jest TO!

Miłość od pierwszego spojrzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdarzają się , nie dziękuję ale mamy zamiar sie zaręczyć na dniach i sie chajtnąć za pół roku/rok :smile: A mój przeszły szwagier poznał babkę na czacie i są już razem też prawie 3 lata i są małżeństwem od pół roku :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też tak miałem kiedys, ale już przeszło. Dentysta to była dla mnie panika, kazdy egzamin panika, u fryzjera sie dusiłem. Wiecie co? Nigdy sie nie poddalem, nigdy! W tamtym roku wyleczyłem sobie 8 nadpsutych zębów, bo nie byłem u dentysty 15 lat! Skończyłem studia, choć byłem już na samym dnie, nie chodzilem na zajęcia, miałem mnóstwo poprawek - teraz jestem mgr inż :) Nie poddawajcie się, nerwica jest do wyleczenia, ale musicie przede wszystkim pracować i nie poddawac się! Nie siedziec na tyłkach, bo tym sie ona karmi, bezczynnością, stosowac diete, zmienić swój tryb życia, ale nie na tryb użalania się nad sobą, na to potrzeba czasu, ja walczyłem i w zasadzie wciąz walcze ale to juz jest ostatnia runda ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×