Skocz do zawartości
Nerwica.com

Urojenie w snie


Edi1000

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio miałem w śnie pewne urojenie,otóż sniło mi się że mój pantofel chodzi po pokoju i na środku pokoju jest światło(nie śmiejcie sie piszę prawde)a gdy się obudziłem to coś jakby przestało chodzić ale jakis szum słyszałem.Miał tak ktoś kiedyś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio miałem w śnie pewne urojenie,otóż sniło mi się że mój pantofel chodzi po pokoju i na środku pokoju jest światło(nie śmiejcie sie piszę prawde)a gdy się obudziłem to coś jakby przestało chodzić ale jakis szum słyszałem.Miał tak ktoś kiedyś?

Ja Ci absolutnie wierze, ale nie wiem czy tak mialem, bo nie podales czy chodzi o pantofel lewy czy prawy..

Szumy po przebudzeniu slysze regularnie, zwlaszcza jak nie wylaczam na noc kompa..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

heh :-) Edi, no nie powiem, Twój "hipnagog" był dość zabawny (wyobraziłam to sobie :-) )... "hipnagogi" są różne - czasem tak realistyczne, że na serio można się przestraszyć, wszak są to omamy - wzrokowe, słuchowe - tyle tylko, że miewa je każdy (nie każdy pamięta). Mnie osobiście zdarzyło się to parę razy, też była to głupota (otwierająca się książka na suficie) - bo hipnagogie, jak to sny - zazwyczaj są głupie :-) Takie sny na poczuciu "jawy", sny jak gdyby po przebudzeniu (albo przed)...sny, które włażą w jawę, jak zwał tak zwał: to - absolutna norma. . .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedy zapadamy w sen i śnią się nam sny - to przy wybudzeniu, taki sen zostaje automatycznie zatrzymany, umysł się wybudza i w większości przypadków, zapominamy o śnie... - czasem jest jednak tak, że wybudzamy się jedynie "częściowo", sen trwa nadal - pomimo tego, że oczy mamy już otwarte i odbieramy bodźce. Wygląda to tak, jakbyśmy wciąż spali, z otwartymi oczami. I faktycznie, uczucia są identyczne: widzimy obrazy, słyszymy dźwięki - wszystko pochodzi z umysłu, który w takiej chwili wciąż "śpi", wszystko pochodzi ze snu, z którego jakby "wyskakujemy". Hipnagogia jest po prostu stanem pomiędzy snem a jawą - takie pogranicze. Nie wiesz czy śpisz, czy nie śpisz. Wydaje Ci się, że raczej nie śpisz (bo masz otwarte oczy i częściową świadomość) - a jednak... widzisz różne dziwne rzeczy, jak np. chodzący laczek :-) Po wszystkim odczuwasz lęk - bo przecież pamiętasz tą sytuację i nie potrafisz już określić, czy było to snem czy było to prawdą. Było to trochę snu (bo umysł spał) i trochę jawy (bo ciało się wybudzało). Stąd takie dziwne "omamy" :-) Niektórzy mawiają, że sen to nic innego jak zwyczajny zlepek omamów przy zamkniętych oczach... zgadza się! W snach widzimy wszystko bardzo żywe, bardzo kolorowe i realne.. podobnie jest z dźwiękiem. Kiedy więc nadchodzi hipnagogia - sen miesza się z jawą.. człowiek może się nieźle przestraszyć :-) Czasem może mieć uczucie, że nie może się wybudzić, czasem dochodzi do tego paraliż senny i cała masa innych straznych rzeczy :-) Strasznych - jedynie na pozór, bo hipnagogie dotyczą wszystkich ludzi. Jedni miewają je raz w życiu, inni wcale (nie pamiętają), jeszcze inni prawie, co noc... to w 100% normalne zjawisko i nie świadczy nawet o nerwicy. :-) Nie trzeba się tego bać... to takie dodatkowe urozmaicenie naszych snów... :-) Dodatek specjalny :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedys dawno temu interesowalem sie swiadomym snem, hipnagogi, czy paraliz przysenny to normalna sprawa, paralizowi czesto towazyszy lek, ale jest on naturalny, bo podczas paralizu czujemy, ze jestesmy swiadomi, ale nie mozemy sie poruszac, poza tym paraliz to juz wlasciwie sen, wiec moga towazyszyc mu omamy sluchowo-wzrokowe, w dodatku realistyczne.

Hipnagogi to obrazy i dzwieki, ktore pojawiaja sie na skraju snu, na moment przed zasnieciem, jest to jedna z metod na to, zeby zasnac i jednoczesnie byc swiadomym we snie. Jednak swiadome snienie to nie zabawa dla znerwicowanych, do tego trzeba byc naprawde wpoczetym psychicznie i zrelaksowanym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest dokładnie tak jak mówi Gringo.. :-) Na moment przed zaśnięciem - to "omamy hipnagogoiczne", a te po przebudzeniu - to "omamy hipnopompiczne"... :-) Jedno i drugie polega na tym samym, i są to "zdrowe" omamy, które może mieć każdy zdrowy człowiek... :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zetVi ma całkowitą rację. Mi ostatnio przydarzyło się coś takiego gdy "spałem", a w telewizji leciały skoki narciarskie. Akurat skakał nasz Małysz, a ja już byłem na tego snu najwyraźniej krawędzi, bo komentator po swojemu zagrzewał go do lotu, potem podniecał się jak już był w powietrzu, a ja wszystko to tak zinterpretowałem w swojej głowie że wyraźnie widziałem jak leci, leci i leci, aż w końcu jego narty wydłużyły się o pięć metrów i wreszcie wylądował chyba trzydzieści metrów za punktem K, a ja w to uwierzyłem :) Ale potem ogarnąłem że to był tylko sen zabarwiony zbytnio emocjonalnym komentarzem, bo suma sumarum Małysz był jakoś poza dziesiątką :) Więc takie rzeczy się zdarzają. Pzdr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W momencie jak to się dzieje - można się nieźle przestraszyć, pamiętam jak mi serce waliło przy tej otwierającej się książce na suficie :-) Doświadczyłam też raz, raz jedyny paraliżu sennego... czułam, że nie śpię - a nie mogłam się ruszyć ani nawet otworzyć oczu! Pamiętam, że próbowałam coś powiedzieć, czy nawet krzyknąć - ale się nie dało... to była taka chęć obudzenia się - i strach, że się nie uda :-) Trwało parę minut, albo i nawet sekund - i przeszło. Takie rzeczy się zdarzają, tylko nie każdy wie, że istnieją (bo jeszcze "tego nie mieli" i wtedy jest lęk... :-) W sumie, nawet jeśli ktoś nie doświadczył aż takich "hipnagogów" jak my (przy otwartych oczach), to i tak doświadcza co noc, co wieczór podobnych sytuacji - wszak każdy, dosłownie każdy przed snem "widzi obrazy" i czasem słyszy dźwięki - tuż przed zaśnięciem. :-) Norma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja paraliż miałem kilka razy i w sumie bardzo podobny do Twojego, zetVi. Do dziś nie wiem czy to mi się przydarzyło w czasie snu czy wtedy kiedy akurat zasnąć nie mogłem. Czułem się wtedy taki "zamknięty w sobie", również nie mogłem NICZYM ruszyć, a ponadto miałem uczucie "zbliżającej się zagłady", tzn. że jeśli szybko nie wykonam jakiegoś ruchu to zniknę, przepadnę, wyparuję... Masakra jakaś :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×