Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ojciec - agresywny egoista. Błagam o pomoc! To wariat!


Rekomendowane odpowiedzi

Mój ojciec ma potworny charakter przez który cierpię ja i moja mama. Jest on okropnym i agresywnym egoistą, do tego życiowym nieudacznikiem. Nawet wam jest pewnie ciężko sobie wyobrazić jak ten człowiek patrzy na siebie i na świat. Może opiszę przeciętny dzień.

Drzwi otwierają się z hukiem, ponieważ klucz zostaje wciśnięty w zamek jak najgłośniej żeby nas przestraszyć. Od samego wejścia do domu zaczyna się jęczenie, jak to mu nic w życiu się nie udaje, narzeka na swoje przemoknięte buty (mówi o nich chyba od pół roku), o tym jak się męczy w pracy, jak ludzie robią go w konia, nic mu nie wychodzi itp., itd. Czasami co zdarza się niezmiernie rzadko pyta mnie jak było w szkole, odpowiadam, ze źle, ale tatuś uśmiecha się, bo po co miałby słuchać mojej odpowiedzi, po czym zaczyna narzekać na swoje problemy. Gdy już się rozkręci zwala wszystko na mamę chociaż ona nie ma z tym nic wspólnego. Każde niepowodzenie zrzuca na nią! :cry: Gdy się uspokoi zaczyna opowiadać o problemach swoich znajomych :/ Potem znowu wynajduje jakąś drobnostkę żeby zrobić z tego katastrofalny problem i zaczyna narzekać, wkurzać się (dzisiaj był to niewyłączony aparat).

Ten człowiek mówi tylko i wyłącznie o sobie. Myśli też tylko o swoich sprawach, widać to, ponieważ gdy coś się do niego mówi to on jest wyłączony, przerywa i mówi coś o sobie. To straszne :( Gdy wspomni o jakiejś rzeczy nie związanej z jego życiem to nieprawdopodobne zjawisko, które jednak mało kiedy się zdarza. Wykańcza mnie nerwowo, a tym bardziej moją mamę, na której wszystko się mści :cry: O rozwodzie nie ma mowy, bo nie miałybyśmy się same z czego utrzymać.

Mam prośbę, czy ktoś mógłby mi powiedzieć, czy jego zachowanie to jakaś choroba psychiczna? I jak postępować z takim człowiekiem? Aha, muszę jeszcze dodać, ze jest bardzo nerwowy. Nie wolno mu się sprzeciwić, bo zaczyna się wydzierać i rzucać wszystkim co ma pod ręką. Więc zaproponowanie udania się do psychologa byłoby dla nas wielkim błędy, wtedy dopiero zacząłby się koszmar, uznałby, że uważamy go za wariata (to prawda, ale oczywiście nie dajemy mu tego po sobie poznać). Błagam pomóżcie, bo już nie wiemy co mamy robić! Strasznie nas męczy. Przed jego przyjściem do domu tylko się zastanawiamy jaki ma humor. Błagam! Pomocy! :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wg mnie Twój ojciec ma nerwicę

wiem jak to jest

najlepsze rozwiązanie : wyprowadźcie się od niego, bo nerwica to raz, a charakter-dwa. tacy ludzie w większości się nie zmieniają i nie warto sobie życia niszczyć męcząc się z nimi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm, mam podobne doświadczenia z moim ojcem, z tym, że on jest byłym alkoholikiem. Nałóg przerodził go w potwornego egoistę. Oczywiście wszystko było winą rodziny...

 

Myślę, że skoro Twój ojciec nie zechce wybrać się do psychologa (co pewnie byłoby potrzebne) to może Ty powinnaś to zrobić i poradzić się specjalisty. Taka toksyczna relacja z rodzicem jest bardzo niebezpieczna!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nerwicę? To gderanie, żalenie sie i marudzenie jest objawem nerwicy?

Pierwszy raz słyszę!

 

Ja na Twoim miejscu zajeła bym sie własnym życiem jeśli jesteś dorosła- znajdz faceta i sie wyprowadz od rodziców. A co do mamy... jest dorosła i ma swój rozum. Może jej tak dobrze? A jesli nie dobrze to nie rozumiem dlaczego nie odejdzie. Bo sie nie utrzyma? To gdzie wy mieszkacie - w Kenii?

 

Tym bardziej jeśli Ty i matka byście odeszły, na pewno byście sobie poradziły, chyba macie ręce do pracy. A mieszkanie czyje jest?

 

[Dodane po edycji:]

 

I ile masz lat Ty i ile rodzice???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nerwicę? To gderanie, żalenie sie i marudzenie jest objawem nerwicy?

Pierwszy raz słyszę!

gderanie i marudzenie

mój ojciec tak ma-gdera i marudzi, dosłownie NIC mu nie pasuje i wszystko go wkur...a. ma nerwicę. dlatego wszystko go wkur...a. jest taki objaw ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marudzenie, gderanie nie jest objawem nerwicy. Agresywnosc tez nie, owszem moze sie pojawiac i u takiej osoby, ktora ma nerwice ale to zalezy od osobowsci, charakteru a nie choroby. Nerwica nie charakteryzuje sie agresywnoscia. Amona, jedyne wyjscie to wyprowadzka, moze na poczatek Wam pomozem rodzina, a mama niech idzie do pracy. Poza tym zawsze sie moze rozwiesc z Twoim ojcem i mieszkania mozna wtedy rozdzielic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marudzenie i gderanie mogą być objawami nerwicy, gdyż nerwica to nic innego jak zaburzenia osobowości i posiada duuuuużo objawów od somatycznych do zachowawczych:)

 

 

czyli zrzędzenie i narzekanie to zaburzenie osobowości i trzeba poszukać przyczyny:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może źle to napisałam, tak po łebkach

ale

marudzenie i gderanie mogą być objawami nerwicy, gdyż nerwica to nic innego jak zaburzenia osobowości i posiada duuuuużo objawów od somatycznych do zachowawczych:)

by się zgadzało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ivet, Objawy [edytuj]

Nerwice mogą obejmować takie objawy jak:

 

objawy somatyczne:

porażenia narządów ruchu lub pewnych ich części,

brak czucia (anestezja, analgezja) pewnych obszarów skóry, zaburzenia wzroku, słuchu lub nadmierna wrażliwość na bodźce, trudości z oddychaniem, uczucie ciasnoty w klatce piersiowej,

napięciowy ból głowy, ból żołądka, serca, kręgosłupa, zawroty głowy, drżenie kończyn, kołatanie serca

zespoły objawów charakterystyczne dla niektórych chorób czy stanów fizjologicznych (np. urojona ciąża, zaburzenia równowagi, napady drgawkowe przypominające padaczkę, itd.)

zaburzenia funkcjonowania organów wewnętrznych,

zaburzenia seksualne (np. zaburzenia erekcji, anhedonia, anorgazmia, wytrysk przedwczesny, zaburzenia tożsamości płciowej)

zaburzenia funkcji poznawczych:

natrętne myślenie,

natręctwa ruchowe,

trudności w koncentracji uwagi

subiektywnie odczuwalne zmiany w percepcji rzeczywistości (np. derealizacja),

zaburzenia emocji:

fobie – patologiczny lęk przed pewnymi przedmiotami (np. ostrymi narzędziami), zwierzętami (np. pająkami, myszami), sytuacjami (lęk przed otwartą przestrzenią – agorafobia, zamkniętą przestrzenią klaustrofobia, lek przed autobusami, tłumem, ekspozycją społeczną, wyjazdami)

lęk wolnopłynący, nieokreślony niepokój

nagłe napady lęku,

brak motywacji, apatia,

stan podwyższonego napięcia, poirytowanie

labilność emocjonalna

przygnębienie,

zaburzenia snu

Powyższe objawy nie mają podłoża organicznego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

okej, inaczej, bo widzę że się nie zrozumieliśmy

 

Nerwice mogą obejmować takie objawy jak:

mogą, ale nie muszą

 

przykład-mój ojciec

wiecznie niezadowolony ( chociaz tak naprawdę mało ma powodów), wszystko mu przeszkadza.

wszystko go denerwuje. kubek w zlewie potrafi się przerodzić w wielką awanturę. najpierw jest 'kurwa znowu niepomyte, tylko ja myje' a zaraz jest 'wy jestescie tacy sracy i owacy' i juz kur*y lataja i ogólnie jestem najgorsza

to wieczne denerwowanie się najmniejszymi drobiazgami to też objaw nerwicy!

normalni ludzie nie zwracają na takie rzeczy uwagi..a jeśli już, to nie robią z tego wielkiej afery.

do cholery-to tylko kubek!

 

ed: u mnie w domu irytacja przeradza sie w agresje, naprawde latwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bo każda nerwica jest inna i każdy przechodzi ją inaczej to że Ty agusiaww nie jesteś agresywna to nie znaczy że nie masz nerwicy ale ty masz z kolei objawy inne takie których nie ma ojciec w opisie,

 

objawów jest ponad 200 jeśli się nie mylę :)

 

będąc na terapii ( a jestem po dwóch grupowych:) ) poznałam ludzi z różnymi objawami , nawet z takimi których nie wymieniłaś w spisie;) i takie że w życiu bym nie powiedziała że mogą być objawami nerwicy, akurat też była osoba która miała objawy oprócz somatycznych agresji wręcz miała na swoim koncie bójki i pobicia, to też był objaw nerwicy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za tyle odpowiedzi :) To, że mój ojciec ma nerwicę to rzecz pewna. Ostatnio narzekał na pieczenie w żołądku, yo oczywiście z nerwów. Mieszkanie jest zapisane na niego, moja mam pracuje, ale jakbyśmy chciały mieć własne, osobne mieszkanie to tylko z jednym pokojem :-| Z resztą jest inny problem, który to uniemożliwia - przeprowadzamy się, wszyscy razem. Nasze mieszkanie jest już sprzedane, ale nie znaleźliśmy jeszcze tego dla siebie. Zostało już zrobione tak wiele, że naprawdę szkoda rezygnować z tej przeprowadzki.

A tak poza tym, mój ojciec ma różne dni. Czasami zachowuje się jak wariat, czasami jak dziecko i mało co się nie popłacze, czasami tylko marudzi a czasami zdarza się, że spyta kogoś jak się czuje xD Jest o tyle dobrze, że w skrajnych przypadkach jest co najwyżej zdolny rzucić kluczami czy pilotem o podłogę lub złamać długopis tak jak wczoraj :/

Właściwie to na tym forum chciałam się dowidzieć jak postępować z takim człowiekiem. Nie boimy się, że któraś z nas dostanie (oby nigdy się to nie zdarzyło) tylko tych awantur o byle g*wno. Uspokaja się wtedy kiedy zaczynamy rozmawiać o jego problemach, może nie uspokaja się, ale przynajmniej nie ma takiego zagrożenia, że cała sytuacja obróci się przeciwko mnie i mamie. I może to nie wyglada na wielki problem (bo w końcu wiemy co mniej więcej robić, żeby załagałodzić sytuację), ale już nie możemy słuchać o nim NICZEGO! Jeśli zwróci uwagę na coś co go nie dotyczy to jestem w siódmym niebie, wtedy wydaje się taki normalny... o nas też się nie pyta, nawet jak szłam do liceum to nie wiedział do jakiego i na jaki profil :/

Co zrobić żeby odwrócić jego myśli tylko od siebie? Żeby zająć go czymś innym. To takie dziwne (miłe oczywiście) uczucie jak spyta się jak się czujemy, chociaż mam wrażenie, ze nie wysłuchuje odpowiedzi. Fakt, że ma strasznie dużo roboty, ale przez samego siebie, bo nie potrafi niczego uporządkować i to go tak stresuje.

Myślałam o tym, zeby gadać o sobie tak często jak on, tylko, że ja tego nie potrafię... przy nim zazwyczaj w ogóle się nie odzywam, nawet czuję się onieśmielona, ale nawet gdybym tak non stop o sobie mówiła, to nie wiem czy go to zainteresuje :/

Mówić mo o swoich problemach czy lepiej dodatkowo go nie denerwować i mówić tylko o przyjemnych rzeczach, czy też znowu mówić tylko o nim, do czego ani ja ani moja mama nie mamy siły :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×