Mój dzisiejszy dzień

Mój facet nie ma firmy, jest zatrudniony u kogoś i zarabia od 3 do 8tys miesięcznie.

A w tesco te 2tys to chyba jest po piętnastu awansach i 20letnim stażu pracy co?

nie, 2 miesiące od otwarcia i wcale nie trzeba mieć dużego stażu pracy.

no ale dosyć o pracy.

zaczęła mnie głowa napieprzać i nie wiem w ogóle jak jutro wstanę i całą noc przesiedzę.. pewnie odlecę po 22.

To może sama pójdę do tego tesco pracować Siedzę na tyłku a tak jakiś pożytek byłby ze mnie

właśnie .... ja też powinnam w końcu zacząć pracować ... bo siedze pół roku na chacie ... i niby się cały czas przymierzam do podjęcia pracy ... heh i nic z tego nie wynika

...... mimo wielkich ambicji pewnie też w tesco skończe ....

a ja mam pracę ale chciałabym żeby mnie juz wyrzucili bo mi się tam maksymalnie nudzi a z kolei nie mam tyle motywacji żeby ją rzucić skoro nie mam dużo pracy a płacą... Zresztą dlatego też spędzam tyle czasu na forum jak jestem w pracy.

Chciałabym pracować w knajpie albo w hotelu, albo przy organizacji jakichś imprez. A najbardziej w mediach ale wydaje mi się to niedoscigninym marzeniem :)

ostatni dzien w roku, w pracy jestem do 13 czy jakos tak, potem sylwester... srednio mam ochote na imprezy, najchetniej poszlabym spac.

dobrze zaczal sie mi ten dzien i mam nadzieje ze tak sie skonczy

Kurcze ja za 2h wyjezdzam i strasznie się boję!!!

Tylu ludzi tam bedzie!

A mogłam zostać w domku z książką

Miłego dnia wszystkim życzę.

Kochani,

Dziś w ostatni dzień roku, życzę wam:

* Byście zawsze mieli w sobie iskierkę nadziei na WYLECZENIE, na to że będzie lepiej;

* Abyśmy mogli kiedyś się wszyscy spotkać na nowym forum o tytule "wyleczeni z nerwicy";

* Aby zawsze był przy was ktoś bliski, okazywał wam życzliwość i troskę;

* Abyście też potrafili dać drugiej osobie ciepło i uczucie;

* Aby rok 2010 przyniósł rozwój wewnętrzny, emocjonalny, duchowy, intelektualny, aby był krokiem do przodu w zrozumieniu siebie, innych, zrobieniu porządku w swoich emocjach, i byśmy mogli pójść dalej w naszych planach, aby nasze życie było bardziej spełnione

wasza Polakita

Jak dzisiejszy dzień to jeszcze nie wiem, ale wczoraj było zajebiscie

Zaaakupki, mam swojego własnego władcę pierścieni w twardej oprawie

Poza tym Avatar w 3D........zakochałam się w tym filmie, przepiękny, cudowny, zachwycający.............

właśnie tez chcę go zobaczyć! mam gigantyczne zaległości w filmach i w ogóle w wielu dziedzinach, zdaje mi sie że tyle rzeczy mnie ominęło! siedzę tylko w pracy i na forum nerwica, czas to zmienić

Mam nadzieję że nie jest tak, że jaki 31 grudzień taki cały rok.

Mój dzień zaczął sie okropnie. Zadzwoniłam do mamy (która miała dziś mi jedzenie jakieś tam przywiesc) czy możemy tą wizytę przełożyć bo chcę iść do lekarza(ściema, po prostu sie zle czułam). Mama sie pyta na którą lekarz, mowię jej że na tą i na tą a ona -O, to ja teraz sie szybko ubiorę i przyjadę!

No i dostałam za karę że kłamie! Musiałam szybko dom wysprzątać.. Mama przyjechała z siostrą, a ja głupia dostałam mini ataku. Łyknełam Zomiren sr 0,5mg bo mnie ścieło i spanikowałam.. Mama pojechała a ja siedzę i wymiotuję, bo nie chcę tego alprazolamu w sobie bo wiem że będzie działał do wieczora a wieczorem Sylwek i akurat jak powinnam sie dobrze czuć to będę mieć zjazd po leach (zawsze jak ze mnie benzo uchodzi to sie zle czuje).

I tak oto dzień do dupy sie zaczyna. Życzcie mi miłego rzygania.

Pozdrawiam, miłego dnia!

[Dodane po edycji:]

Cholera już chyba nie mam szans go zwymiotować, chyba już sie rozpuścił.........

1) prawie spóźniłam się do pracy

2) w drodze auto mnie ochlapało

3) buty mi sie rozkleiły i zaczęłam zmianę w mokrych skarpetkach

4) na koniec dnia byłam 9 zł na minusie, szfak...

no a teraz mam kupę roboty, a siedzę i się drapię po głowie.. spałam jakieś 4 godz od wczoraj, hmm, może nie odlecę o 22 po jednym drinku

ktos poza mna nie mial ochoty sie bawic w sylwestra ?

Do dupy ten sylwester.Taki smutny dzien to przeciez jest,taki sam jak święta.

dla mnie zawsze dzien po sylwestrze wydawal sie jakis taki do dupy. na razie wróciłam z imprezki i jest ok :) idę spać

Szczśliwego NOwego Roku! Duzo zdrowia (głównie tego psychicznego) i spełnienia marzeń :*

A ja spędziłam Sylwestra w ciepłym łóżku z ciekawą lekturą Szczęśliwego Nowego Roku!

Całkiem dobrze sie zapowiada Nowy ROk , wczoraj popiłam, w gronie rodzinnym, z chłopakiem, szampan, ogladanie fajerwerków, całkiem miło :) Obudziłam sie i nie mam kaca! jest dobrze :)))

Dosiego !!

też nie mam kaca i się nawet wyspałam

A ja po 23 pojechałam na Sylwestra Miejskiego (potem jakieś foto wrzuce jak to wyglądało), tam fajerwerki, koncert Bajmu i Perfektu wcześniej, petarda mi pod nogi pierdykneła- a boje sie ich okropnie-po 1 w nocy byłam już w domu, zrobiliśmy kilka zdjęć, coś tam wypiłam i już. Całkiem miło było Chociaż Sylwek bez morza to dla mnie 'nie to'. Nie mam dziś kaca bo prawie nic nie wypiłam, ale mam kaca od benzo -mam ochotę wziąść.

Miłego dnia

[Dodane po edycji:]

Dziewczyny, czy któraś z Was brała kiedyś tabletke PO? Proszę o pilny kontakt na gg 93 41 035

Poza tym Avatar w 3D........zakochałam się w tym filmie, przepiękny, cudowny, zachwycający.............

Widzialam! N I E S A M O W I T Y ! ! ! Naprawde robi wrazenie, wychodzac z kina trzesly mi sie nogi

A w sylwestra, notabene, poszlam w kimono ale nie zaluje, odbije sobie innego dnia!

bardzo miło spędziłam dzisiejszy dzień z dwoma użytkownikami tego forum

bardzo miło spędziłam dzisiejszy dzień z dwoma użytkownikami tego forum

I jak, było ostro? Ile paczek Xanax'u poszło?

witam po przerwie, niebył mnie jakiś czas gdyż chciałem zapomnieć o tym wszystkim co związane z nerwicą. niestety dzisiaj czuje się zle .ale mam to w dupie niemam zamiaru rozkładać się w domu i zamartwiać jak to mi żle. Zaciskam zęby gdyż wiem że to co czyni ze zle się czuję to tylko myśli.To one próbują mnie zniszczyć i wpędzić w zły nastrujale niepoddam się. To tylko mysli!! . BĘDĘ WALCZYŁ DO KONCA ŚWIATA Z SAMYM SOBĄ. bo to nie choroba czyni z nas słabszych tylko my sami. Nerwica to nie choroba to skaza w naszym umyśle i duszy.Narazie tak mi się wydaje ale chcę w to uwierzyć : kochać i funkjonować normalnie

 

KURDE ALE FILOZUJE. PROSZĘ WAS SPRÓBUJCIE WALKI TO MUSI MINĄĆ

bardzo miło spędziłam dzisiejszy dzień z dwoma użytkownikami tego forum

I jak, było ostro? Ile paczek Xanax'u poszło?

czydzieścipieńćipół

I tak się zapędzili w piciu mojego zdrowia że aż drinki moim imieniem ponazywali

I tak się zapędzili w piciu mojego zdrowia że aż drinki moim imieniem ponazywali

mówisz o Wiewiórce czy Adios Motherfuc..r

nie wyspałam się, a tu znowu do roboty