Mój dzisiejszy dzień

Ja dzis zakonczylam swoj zwiazek. krotki bo krotki ale tak boli.

Wyplakalam sie , ale wzielam benzo i jest mi dobrze..

Tylko boje sie ze bede tesknic i znow bede szalala z samotnosci!

długi był?

ja ostanie 3 dni sie wybawilem nie biorac lekow i super mi sie poszalalo w dyskotekach :-) tak jak mi magadalenabmw doradzila , nie przejmowalem sie niczym i poszlem szalec, troszke za duzo ladnych dziewczyn bylo ;-) i nie wiadomo bylo gdzie patrzec:-) dzisiaj caly dzien odsypianie i teraz do zycia sie budze:-)

pewnie jak szalec to szalec:):)

Trwal 3 miesiace...

współczuję Ci Donkey, ja się rozstałam jakieś 3 tygodnie temu po 5-letnim związku.. jak byś chciała pogadać i się wypłakać to pisz..

źle się czuję..

U mnie regres dalej. A tak bardzo chciałbym by było do przodu. By wiedzieć choćby na czym stoję. Co będzie za tydzień. A co za dwa.

W Poznaniu znowu bialooo.

Duzo sniegu napadalo i tak jakos lepiej :)

a u mnie szaro zaczeło padac ale przestało:):)

Pewnie do Twojej miejscowosci monia dopiero dojdzie:)

noo Donkey w Gnieznie tez ladnie bielutko i ciagle pada xd ale 0 stopni jest

Donkey- współczuję, ale pamiętaj że aby zaczeło sie coś idealnego musi sie zwolnić miejsce, a Ty te miejsce właśnie zwolniłaś. W miejsce czegoś co było okej wskoczy coś co będzie super. Zobaczysz

London- bardzo sie ciesze Mówiłam że będzie super i sam widzisz! Mam tylko nadzieję że kac Cie nie męczy?

Namiastniku- ostatnio coś masz gorsze dni, samo z siebie czy coś sie wydarzyło?

Mój dzień- wstałam niedawno, jakiś jeb**ty klient mojego chłopaka mnie obudził. Musze sobie kupić nową kartę sim bo mi klienci dupe zawracają na moim prywatnym numerze. Chyba dziś jakieś ciasto upiekę. A jak sie czuję? Kiepsko- jak codziennie... Mam jakieś gorsze dni.. Znowu zaczyna sie nuda, chłopak dziś do pracy po wolnym weekendzie

[Dodane po edycji:]

W Szczecinie nie pada, mało śniegu jest

Mój dzień...hmmmmm, no zaczyna się od zapodania sobie xanaxu i wycieczce po mieście, jadę umówić się z psychiatrą i poszukać sobie psychologa w moim mieście - pewnie jak znam życie będę czekać jakie 3 tygodnie na wizytę u lekarza

No a poza tym szykuje się niezły wieczór - idę do kina na Avatar w 3D aż przebieram nówżkami tak się nie mogę doczekac

Linka- napisz póżniej nam czy warto obejrzeć. Ja ostatnio fajną stronę znalazłam- www.filmolandia.net.pl - klikasz na film i od razu oglądasz za darmo ! Co do psychiatry i psychologa- ja wybieram sie tam po Sylwku, teraz zbieram na to odwagę.

magda sporo jest takich stron tylko na wiekszosci sa limity, np 45 min ogladasz film, potem 50min musisz odczekac zeby znowu obejrzec

ostatnio widzialem w tv zapowiedz jakiegos nowego filmu m.in. z johnnym deppem premeira jakos w styczniu. przypomni mi ktos tytul?

linka, xanax?coz siè stalo?bylo tak dobrze?brat dzisiaj idzie na awatara-podobno warto!! ja zle spiè i jakies zawroty glowy wrocily,moze zmiana klimatu? magdalenabmw, za co ostrzezenie zarobilas??witaj w klubie

Jacas- nie wiem co to za film z Johnym. A na tej stronie jest limit 70minut ale można go obejść, wystarczy wtyczkę foxy proxy zainstalować do mozilli

[Dodane po edycji:]

Wovka- witaj Obraziłam pewną niemkę która wpadła wczoraj na forum głosząc cudowne rady w stylu 'uwierz w siebie' a potem wystawiła mi diagnozę (jestem słaba i tępa) po czym zaczeła mi terapię robić (poważnie) -czym wyprowadziła mnie tak z równowagi że aż zomiren musiłam łyknąć bo mnie lęk złapał. Wovka, ja to wogóle chciałam Ci napisać że jestem z Ciebie dumna! Świetnie sobie poradziłaś z tym przyjazdem do Polski, naprawdę! Super !Dajesz rade

:):) jakos dzionek zlatuje:):)

O i suprajz, psychiatra w środę , jestem w szoku, ze tak szybko.......a no i znalzałm psychologa u siebie w mieście, w tym samym ośrodku co psychiatra, ale tu następny szok - potrzebuję skierowania od lekarza pierwszego kontaktu , heh w mieście obok nie trzeba było, no cóż co kraj to obyczaj.

Jeszcze mam pytanko - jak potrzebuję dokumentu, że jestem ubezpieczona - to co to ma być? straczy moja legitymacja zdrowia studencka, czy od mamy z pracy książeczka, ze jestem na jej ubezpieczeniu? Orientuje się ktoś?

Wova, no tak jakoś mną telepnęło przed świętami i od lekarza ogólengo dostałam xanxik i tak sobie pykam co drugi dzionek bo kiepskawo ze mną

magdalenabmw, muszè dawac radè!!a z przyjazdem o maly wlos a koczowalibysmy na lotnisku.na szczèscie siè udalo!!to musiala Ciè niezle podku**ic ta Niemka aa i dzièkujè za mile slowa

twoja ksioazeczka styknie:):)przynajmniej u mnie tak było

linka, moze stresik zwiàzany ze szkolà??muszè przyznac ze wierzylam bardzo ale bardzo mocno,ze juz do Ciebie nerwiczka nie powroci..co za cholerna choroba!!!

.

Jeszcze mam pytanko - jak potrzebuję dokumentu, że jestem ubezpieczona - to co to ma być? straczy moja legitymacja zdrowia studencka, czy od mamy z pracy książeczka, ze jestem na jej ubezpieczeniu? Orientuje się ktoś?

A jesteś tam zarejestrowana w tej przychodni? Normalnie wystarczy jeden dokument tj :

-legitymacja zdrowia studencka, aktualna i podbita

-książeczka ubezpieczeniowa rodzica , gdzie jest zaznaczone że jesteś na rodzica ubezpieczona

-ostatni dowód wpłaty na ZUS, jeśli ma sie prywatną umowę z NFZ, osoby prowadzące działalność itd (jak ja)

p.s. A ja jestem studentką i tej książeczki nie mam Zawsze chodzę z kserówką ostatniej wpłaty mojej mamy na Zus

Jeśli jesteś tam zarejestrowana to wystarczy jeden dokument, jeśli nie to lepiej weż dwa żeby sie nie mieli czego czepić. I weż dowód ze sobą.

Ja poradnie zdrowia psychicznego mam kilometr od domu, też sie przejść muszę... bo też kiepskawo ze mną ostatnio....

Wovka- ja bym nie dała rady teraz jechać gdzieś daleko, tym bardziej mnie to wkurza bo rok temu byłam w Danii w grudniu :/

wrocilam od lekarza..niestety muszè odstawic lek odchudzajàcy:rzekomo powoduje nawroty depresji,objawow nerwicy w tym zawrotow glowy ktore mam od 2 dni.A ja myslalam,ze to zmiana klimatu no coz,najlepsza dieta to mniej zrec i tyle!!

Pogodzilam sie z chlopakiem.. Przyjechal , poagdalismy i jestesmy razem..

Tak uwielbiam sie do niego przytulac. Ta nerwica mnie zabija- reaguje tak gwaltownie, a potem zaluje. Dobrze ze on ejst cierpliwy i znosi moje napady!

Bylam rowniez u psychologa, pogadalysmy sobie i jak na razie stoimy w miejscu.

Dzis choc wiem jak solarium jest szkodliwe ide na maly seansik :)