Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

pies ogrodnika! obydwoje się męczycie w tym związku. jaki

 

jest sens bycia razem skoro już się nienawidzicie? jak kogoś kochasz to go kochaj takim jaki on jest a nie go zmieniasz. może

 

ona nie chciała taka być? dlaczego stwarzasz sobie kogoś zamiast wziąść sobie kobietę taką jaką jest( była)? lubisz osoby

 

uległe, bezmyślenebez charakteru? z jednej strony się wybielasz że jesteś taki porządny i tyle dla niej zrobiłeś a z drugiej

 

stony straszysz że zabijesz--bez sensu! daj dziewczynie żyć !

w tym co piszesz jest wiele niezgodności. poza tym to

 

się kłóci z moim moralnym punktem widzenia. przemysl dokładnie o co ci chodzi...do czego potrzebna ci taka kobieta w masce ?

 

niedowartościowana....to znaczy że z jakiegoś domu z problemami, zakompleksiona...może to ona powinna na forum pisać nie ty?

 

sorki ale ja nie widzę w tym co ty piszesz jakiegoś problemu typu nerwica. bardziej --niespełnione marzenia,

 

oczekiwania,złość, wściekłość, zawiśc.............nienawiść że ci to zrobiła-zdradziła!

sory. to moje przemyślenia.

 

mam nadzieję że dasz sobie na luz i poszukasz wartej SIEBIE dziewczyny której nie będziesz zmieniał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zrobilem zle , mialem nadzieje ze sie zmieni i dalej jej

 

kolejne szanse.Nie zdradzila mnie , lecz ma charakter glupiej .Faktem jest ze ma 17 lat , lecz psychika jest w tym momencie

 

calkiem dobrze ukształtowana .Ona sie juz dla mnie chciala zabic (polknela tabletki) na moje zyczenie!Nie mialem sumienia by

 

umarla , uratowalem ja .Czasem mysle ze to co sie czasem ze mna dzieje to moze jakis rodzaj opetania .Gdy jestem spokojny sam

 

dokonuje autoanalizy.Ta dziewczyna ma duzo dobrych cech , ja z kolei nie zadaje sie z kazda ani tez nie mam problemow z

 

powodzeniem , skupiam sie na jednej osobie , wylacznie.Post zatytulowany NERWICA z podpisem Carlos tez nalezy do mnie

 

dlatego jesli Pani twierdzi ze nie mam zadnego z objawow choroby psychicznej lub problemow emocjonalnych to jest Pani w

 

bledzie.Dzis bardzo trudno o dobrego partnera , ona sie zmienila lecz pozostaly watpliwosci .Bardzo duzo czynnikow tu ma

 

znaczenie , trudno to opisac slowami na forum :(.Ja rowniez mysle ze powinienem isc do Psychiatry/loga -->to nie jest

 

wielkie odkrycie.Ale czy jest tu ktos kto mnie zrozumie , lub o podobnych doswiadczeniach ??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to mi się w głowie nie mieści.

 

przeciez ty sam nie wiesz co piszesz. skonkretyzuj jaki masz problem. ze sobą? czy z dziewczyna.? 17 lat ma tak? i ty ja

 

kształtujesz? to co zniej wyrośnie?????? !!!!!! jakiś szajbus chyba. no nieźle . i zdecyduj się czego w końcu chcesz od nas.

 

pomocy? bo jeżeli chodzi o mnie to jak narazie po przeczytaniu twoich postów mam ochote dac ci w m......sory ale wkurzyłeś

 

mnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

do bibi

Ona nie ma ojca ,matka nie mieszka z nią od

 

niedawna.Nie mial kto jej wpoic pewnych zasad.Ma ataki nerwicy , bierze leki psychotropowe , czasem klamie zeby uniknac

 

konsekwencji ,stresu .Fakt ze moja wypowiedz jest rozbierzna ze wzgledu na moje zmeczenie .Tak jak zakonczyl to ....... forum

 

nie pomoze mi , to jest na prawde DRAMAT!!!!!!

W takim razie otworze nowy temat ktory poruszy problem klamania w celu

 

uniknecia stresu , napiecia , ataku n.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to nie jest na moje nerwy. ja nie jestem psychologiem ani

 

psychiatra. nikt na forum nimi nie jest!!! nie możesz nas obciążac takim problemem. nie wiem czy nie zauwazyłeś ale twój

 

problem nienadaje się na to forum a to dlatego ze nie dotyczy ciebie konkretnie, twoich uczuc ,lęków, strachów. gdyby tu

 

pisała twoja dziewczyna to by było ok. potrzebujesz porady psychologa? podam ci parę numerów gg gdzie ludzie oferuja się by

 

pogadac z ludźmi którzy mają problem . ale ja niestety nie moge ci pomóc 3298319 pan tomek oraz 329831 też tomek, ale

 

inny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moj problem polega na tym, ze nie wiem co teraz zrobic gdyz

 

mam 2 dni do odwolania, a jestem skreslony z listy studentow. Czy zaswiadczenie od lekarza da mi mozliwosc przedluzenia sesji

 

? Ja nawet boje sie isc z tym do lekarza nie wiem do kogo mam sie zwrocic. Juz raz sobie tak przegrzebalem w lo. grono

 

pedagogiczne postrzega to jako zwykle lenistwo tymczasem ja jestem sparalizowany, nie potrafie dzialac

 

!

 

Caps lock? Juz nie ;) (dop.

 

Lith)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej jak pojdziesz z tym do psychiatry i

 

przedstawisz cała sprawe "bez owijania w bawełnę"Innego wyjscia nie widzę.Może cos to da.Ludzie nie takie zaświadczenia

 

dostawali od psychiatry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od ponad roku mam problemy z

 

mówieniem---po prostu pewnego dnia zdrętwiał mi język i nie mogłam przełknąć śliny. Nie miałm pojęcia co się dzieje.

 

Dolegliwości zaczęły sie nasilać---punktem kulminacyjnym był dzień, w którym wystąpiła kompletna afonia--- wyszłam z psem na

 

dwór i po prostu nie umiałm go zawołać---w moim gardle nie było głosu. Potem doszły problemy z jedzeniem--- raz mało

 

brakowało, żebym się udławiła. Zaczęłam sie doszukiwać chorób somatycznych---upierałam się przy polipach w gardle a jak się

 

okazało, że ich nie ma to po kolei robiłam wszystkie badania i nic. Lekarka w przychodni w końcu zasugerowała mi, że symuluję

 

bo ona nie zna takiej jednostki chorobowej jak drętwiejący język.... Wracając z przychodni poryczałam sie bo nigdy nie czułam

 

się tak upokorzona. Zaczęłam siebie obserwować---i nie poznawałam siebie. Zawsze byłam osobą pewną swojego, bardzo śmiałą a

 

nagle zrobiła się ze mnie szara mysz---nie odzywałam się do nikogo bo z mojego gardła wydobywał się niewyraźny bełkot,

 

odsunęłam się od znajomych bo jak miałam do nich iść jak nie mogłam mówić... Dochodziło do sytuacji, ze stałam w kolejce w

 

sklepie i jak przychodziła moja kolej to wychodziłam bez słowa z kolejki bo nie umiałam powiedzieć co chcę kupić. Po kilku

 

miesiącach urwał mi sie kontakt ze wszystkimi znajomymi---każdy ma swoje problemy i nie będzie się przejmował jedną taką co

 

robi łaskę i nie chce sie spotkać... Trwało to kilka miesięcy--męczyłam się sama ze sobą i nie wpadłam na to, ze to może mieć

 

podłoże psychiczne. A najzabawniejsze jest to,że z zawodu jestem pedagogiem i właściwie powinnam wiedzieć.... (no ale jak to

 

bywa---szewc bez butów chodzi...) Przegrzebałam cały internet i sama postawiłam sobie diagnozę: nerwica histeryczna i

 

postanowiłam, że sie z nią uporam. Ale jak sie pewnie spodziewacie---to mrzonka----sama nie mam szans... Wiele miesięcy nie

 

umiałam nawet myśleć o tym, że powinnam iść do psychiatry i się u niego wywnętrzać. Ale niestety nie jestem tak sprytna jak

 

Freud i autoterapia nie wyszła. Głębokie oddychanie, pozytywne myślenie----a jak przyszło co do czego to nie umiałam wymówić

 

swojego nazwiska... Totalna kompromitacja. Zaobserwowałam pewne zależności --- jak rozmawiam z przypadkowo spotkaną kobietą

 

z psem na spacerze to jest w miarę ok, jak rozmawiam w domu z mężem to też (choć na początku nie było ok) ale jak odwiedzili

 

nas znajomi to mimo wielkich starań nie umiałam powiedzieć ani słowa i wyszłam na niegościnnego chama... Minęło 1,5

 

roku---kupa straconego czasu kiedy rezygnowałam ze wszystkiego i w końcu dojrzałam do decyzji o pójściu do lekarza. Właśnie

 

szukam jakiegoś odpowiedniego i mam do Was wielką prośbę. gdyby ktoś z Was był z Katowic i mógł polecić jakiegoś konkretnego

 

lekarza to byłabym wdzięczna... A tak poza tym---czy jest ktoś poza mną kto ma takie objawy? Wielu z Was mówi o kołataniach

 

serca, mdłościach---i owszem ja też je miewam ale jeszcze nie czytałm na forum o tym, żeby ktoś nie mógł mówić. A może jest

 

ktoś taki i podpowie mi jak z tym walczyć.

Strasznie się rozpisałam..........

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i

 

macie wrazenie ze nie przejdziecie nawet 100 metrow?Ja czasami tak miewam i do tego jeszcze uczucie takiego skolowania w

 

glowie!Czy ktos tez tak ma?I jak sobie z tym radzicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uginające się nogi to był jeden z pierwszych objawów, które u

 

mnie wystąpiły. Pewnego dnia po prostu kolana odmówiły mi posłuszeństwa, a jak próbowałam nad nimi zapanować to skończyło się

 

skręceniem kostki. Dobrze ci radze--znajdź dobrego lekarza bo mnie najpierw wmawiali, ze to kręgosłup i odradzali chodzenie

 

na obcasach a jak ta teoria sie nie sprawdziła to przyczepili się stwardnienia rozsianego, przez co ja umierałam ze strachu i

 

beczałam po nocach. Neurolog wykluczył SM. Przeszło samo po kilku tygodniach, ale było cholernie uciążliwe.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mi to juz nic nie pomoze mam 18 lat

 

zwiedzilam w swoim zyciu pelno psychologow psychiatrow i czasami wychodzilam od niach jeszcze bardziej zdolowana jedyne co mi

 

pomagalo i utrzymywalo przy dobrym samopoczuciu to tabletki. Pozniej mialam okres gdizie wszystko wrocilo do normy a teraz

 

wszystko zaczyna sie od nowa koszmar wraca..... MATURA:( nie umiem poradzic sobie ze swoim lekiem dzis wrocilam ze szkoly po

 

pierwszej lekcji bo zaslablam w ubikacji wszystko przez stres. Moj tata ma nerwice i to mi ponizm zostalo niestety w

 

genach.Gdzie nie pojde jest mi slabo nawet na dyskotece zle sie czuje wogole zyci mi sie nie chce.... mam nadzieje ze z wami

 

jest lepiej :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam! Ja na szczęście nie mam problemów z mówieniem ale za

 

to kupe innych dolegliwości. Jestem z Rudy Śl. i w poniedziałek ide pierwszy raz do psychologa. W Nowym Bytomiu jest Poradnia

 

Ochrony Zdrowia Psychicznego na ul. Niedurnego 50 d , to jest nr telefonu 244-37-77. Mają tam psychologów i psychiatrów.

 

Napewno podzielę sie wrażeniami po pierwszej wizycie. POZDRAWIAM :D:D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o tym jak zwalczac zle samopoczucie napisane jest w innych

 

postach musisz poszukac :wink:

 

Na poczatku jak przyjmujesz leki dziwnie sie czujesz po 7-10 dniach powinno to minac

 

tym bardziej ze seroxat jest swietnym lekiem !!!

pomogl mi wyjsc z nerwicy na 2 lata :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdy mnie łapie atak jak jestem w domu(czy to w dzień czy w

 

nocy) To szybko wychodze na dwór na "spacer"(u mnie to raczej wygląda jak marszobieg:))W miejscu publicznym złapał mnie tylko

 

2 razy.Wtedy starałem się myśleć o czymś przyjemnym i po kilku godzinach przeszło,ale bardzo cieżko było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Błagam, niech mi ktoś napisze, czy miał taki objaw

 

po Serotoxie, albo innym podobnym leku, jak odretienie tyłu głowy i dziwne mrowienie w tym miejscu.Łapie mnie to ostatnio

 

często i jestem w szoku , że to jakis początek wylewu.Napiszcie proszę!!!!!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×