Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

kurtka to jest chyba jakas choroba zrobiłam ten a mysle juz o nastepnym:):) chinski napis motyl wydał mi sie taki odpowiedni dla mnie bo motyl to wolnosc a ja narazie pałam sie w swoich myslach:(((buziaki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Okropne, okropne te święta dla mnie w tym roku, pierwsze w nie swoim domu, z problemami, nic sie nie wyjaśniło, wogóle mnie nie cieszą, ostatnio jest źle, bardzo źle... border jak nigdy daje mi w kość ...wachania nastroju co godzine, mam taki mętlik w głowie , juz sobie miejsca nie umiem znaleźć ...najchetniej zasnęłabym i obudziła sie dopiero na wiosnę...

Cała ta szopka przedświateczna, sprzatanie zakupy zamęt....niech sie to skonczy juz ...

Jutro wigilia u babci, ide tam tylko przez wzglad na nia , bo dziadka to nienawidze , na sama mysle dzielenia sie z nim opłatkiem robi mi sie niedobrze... ciotka znowu obrazona bedzie siedziec, no kur*a ....ehh a jak słysze wesolych świat to mam obstrukcje i spazmy....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ludzie roznie przezywaja i maja rozny stosunek do swiat ja takze ich nie lubie bo sa dla mnie bardzo sztuczne w czasach pieniadza i gonienia za kareiera i zwyklego wyscigu szczurow , trzeba jednak je przezyc jak dni ktore sa przed nami dlatego glowa do gory :-) hmmm tatoo fajna rzecz ale ja sie boje HIVVVVVV>>>>>>>>>>>>:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ale Święta mają swoje plusy.. Zanim miałam nerwicę to kochałam święta ! Mam film na video jak ubieram choinkę z siostrą i rodzicami- miałam 16lat, siostra 6, nie miałam nerwicy.... Jezu, jaka radość. Ryczeć sie chce jak to oglądam !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nigdy nie jem karpia ( ja i tata zawsze mamy jakiegoś fileta albo paluszki rybne :mrgreen: )

lubie kapuche z gochem i pierogi z grzybami mniamm...

też nie lubię dzielić się opłatkiem - już wiem czego będą życzyć mi babcie i teściowa - dziecka. Moja mama rozumie ,ze nic na siłe. najpierw musze zakonczyć leczenie...

 

 

co do tatuażu - ja mam na lewej łopatce motyla a na nodze chcę zrobić welona - moją ulubiona rybę akwariową- miałam taką kiedyś przez kilka lat- była ogromna! największy welon jaki widziałam! a do tego jestem spod znaku ryb i bardzo je lubie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odkręćmy sie na siebie :smile:

Hmm lubie coca-colę, barszcz z uszkami i pierogi z kapustą i grzybami- najbardziej . A najbardziej lubię znaleść tego grosza schowanego do jednego z pierogów- prognozuje kasę :smile: Moi rodzice wprowadzili 10lat temu taki zwyczaj- łamiemy sie szybko opłatkiem i mówimy razem 'Najlepszego!' i koniec życzeń, sami mówią że te ślinienie sie na siłe jest okropne i mają rację :mrgreen:

 

Ale o jedzeniu nie myśle, ze stresu przed jutrem mi żołądek ściska...

 

Pamiętam jak na poprzednią Wielkanoc pojechałam do teściów, siedzimy przy stole a oni nagle wstają i zaczynają sobie życzenia składać i sie ślinić jak w Wigilię! Ale miałam minę, o taką- :shock: Co dom to obyczaj... heh

 

[Dodane po edycji:]

 

Fobia- sklep zoologiczny sobie tatuujesz? :mrgreen:

Donkey-damy rade..

 

'Wsiąść do beemki mojej zielonej, ściskając w ręku żółty Zomiren, patrzeć jak wszystko zostaje w tyle!!!'

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmmm mój dziejszy dzień:

 

wróciłam z pracy 8.30, potem ległam, teraz wstałam i pije wino przegryzając czekoladą

 

ed: mnie też tatuowanie nie bolało, a mam na kręgosłupie tatuaż

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oglądaliście dzisiaj (a raczej wczoraj już) Uwagę?

Mój lekarz psychiatra cały program sie wypowiadał- jest biegłym psychiatrą sądowym i jest chyba najlepszy w Polsce bo go co rusz w TV widzę :D Muszę sie do niego wybrać swoją drogą....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nigdy nie jem karpia ( ja i tata zawsze mamy jakiegoś fileta albo paluszki rybne :mrgreen: )

lubie kapuche z gochem i pierogi z grzybami mniamm...

też nie lubię dzielić się opłatkiem - już wiem czego będą życzyć mi babcie i teściowa - dziecka. Moja mama rozumie ,ze nic na siłe. najpierw musze zakonczyć leczenie...

 

 

co do tatuażu - ja mam na lewej łopatce motyla a na nodze chcę zrobić welona - moją ulubiona rybę akwariową- miałam taką kiedyś przez kilka lat- była ogromna! największy welon jaki widziałam! a do tego jestem spod znaku ryb i bardzo je lubie ;)

 

Też nie jadam karpi, są ościste i jebią mułem. Jedyna świąteczna potrawa prze zemnie lubiana, ba wręcz ją ubóstwiam^^, to śledziew oliwie :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bo karp sam w sobie nie jest zbyt smaczna ryba ...u mnie tez karpia nie bedzie a zwykle filety i bedzie okey :) ja najbardziej czekam na pierogi :) a za dzieleniem sie oplatkiem tez nie przepadam...wesolych swiat wszystkim :)

 

hmm a co takiego złego jest w dzieleniu się opłatkiem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×