Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy lubicie święta?


ewaryst7

Rekomendowane odpowiedzi

Czy w depresji , jestescie w stanie poczuc magię świąt? Czy potraficie się nimi cieszyć? Bo ja ... niestety nie.Ale życzę wam wszystkim cudownego błogiego spokokoju , i ładu wewnątrz .Niech te świeta będa dla was oazą spokoju , i radosci.Buziaki wielkie dla wszystkich "nienormalnych":)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy w depresji , jestescie w stanie poczuc magię świąt? Czy potraficie się nimi cieszyć? Bo ja ... niestety nie...

Ja tez nie, a od "zaleczenia" mija juz czwarty rok :DD Świeta nigdy nie byly i nigdy nie beda dla mnie jakims szczegolnym okresem w ktorym ludzie niby traktują się cieplej, milej, bo niby dlaczego? Ale do zyczen sie przykladam, wszystkiego naj naj ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze to już jutro!! To bedzie jakaś masakra!

Usiądziemy przy stole pouadjemy że sie wszyscy kochamy a potem znów to samo!

Tyle hałasu...i po co? No tak żeby przez 2h posiedzieć w ciszy pousmiechać się do siebie i złozyć sobie jakieś cholerne życzenia choć w głebi serca chciałboby sie powiedzieć temu NIE!

Jednym słowem zapowiada się bardzo ciekawy wieczur!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy w depresji , jestescie w stanie poczuc magię świąt? Czy potraficie się nimi cieszyć? Bo ja ... niestety nie.Ale życzę wam wszystkim cudownego błogiego spokokoju , i ładu wewnątrz .Niech te świeta będa dla was oazą spokoju , i radosci.Buziaki wielkie dla wszystkich "nienormalnych":)

 

Mnie to mało co ostatnio cieszy... Kiedyś święta wydawały mi się czymś wyjątkowym... Jestem chyba już totalnie zdegradowana :/

Zdołuję Was jeszcze bardziej - uhhhh jak świątecznie - http://www.youtube.com/watch?v=3354flS1KJs

Buhehehehe (okrutny śmiech) :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Święta lubiłam jak byłam malutka. Wspólne szukanie gwiazdki na niebie itd. Teraz wszyscy starsi i tradycje szlag trafił. Od tej pory nie lubię świąt taj jak wcześniej, tzw. magia zniknęła. A do tego jutro bardzo samotne święta. Do tego jutro bardzo samotnie, najprawdopodobniej tylko cztery osoby przy stole. W mojej rodzinie to niebywała rzadkość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja święta kochałam , kocham i kochać będę :) Są tylko raz w roku a więc należy się im €śmiech każdego z Nas ;)

Święta szybko się zbliżają,

w święta ludzie się kochają.

Przy dzieleniu się opłatkiem,

płyną z oczu łzy ukradkiem.

Życzymy sobie Wszystkiego Najlepszego,

dając w policzek całusa wielkiego.

W nocy Jezus się urodzi

i serduszka nam odmłodzi.

Wesołe święta.. oby takie były

i oby wszystkie życzenia się spełniły.

Życzę Wam spokojnych świąt!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Święta... pewnie kocham dzielić się marnym opłatkiem, wąchać fetor Choinki na którą mam uczulenie, zmuszać się do jedzenia karpia jebiącego mułem, udawać że jestem szczęśliwy, składać wszystkim życzenia które nie mają racji bytu... i zapierdalać jak pojebany by pod wieczór dostać skarpetki.

Kocham święta ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To będą najgorsze święta mojego życia. Jestem tak smutna, jak jeszcze nigdy dotąd. Uroniłam parę łez, zjadłam parówkę, chociaż podobno nie wolno. Pewnie oberwie mi się też za nieodpowiedni strój, ale jakoś o to nie dbam.

 

Jakim cudem mają się spełnić moje marzenia, skoro nie dostałam żadnych życzeń?

Jeśli zaś chodzi o dzielenie się opłatkiem z rodziną, to jest to rzecz, której za wszelką cenę chciałabym uniknąć. Znowu usłyszę, że mam się tylko uczyć, że wytrwałość, sukcesy...

Tak jakby nikt na tym świecie nie wiedział czego mi naprawdę potrzeba :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To będą najgorsze święta mojego życia. Jestem tak smutna, jak jeszcze nigdy dotąd. Uroniłam parę łez, zjadłam parówkę, chociaż podobno nie wolno. Pewnie oberwie mi się też za nieodpowiedni strój, ale jakoś o to nie dbam.

 

Jakim cudem mają się spełnić moje marzenia, skoro nie dostałam żadnych życzeń?

Jeśli zaś chodzi o dzielenie się opłatkiem z rodziną, to jest to rzecz, której za wszelką cenę chciałabym uniknąć. Znowu usłyszę, że mam się tylko uczyć, że wytrwałość, sukcesy...

Tak jakby nikt na tym świecie nie wiedział czego mi naprawdę potrzeba :cry:

 

Dzisiaj tez zajadałem się parówkami, miałem ochotę to zjadłem, życzeń też nie dostałem. A co do tych gadek to jest wnerwiająca norma, ale takie są już święta, trza je wytrwać i powrócić do wytrawnej szarej normalności.

 

[Dodane po edycji:]

 

Nortt , trochę to trąci cynizmem co piszesz:) Ale masz prawo tak widzieć święta.Ja tez nie lubię.Ale z innych powodów:) Cieszę sie , że to tylko dwa dni.

 

Święta walą obłudą i prze kolorowaniem, życie nie jest piękne jest straszne pogrążone w odmętach chaosu, człowiek który się w nim nie odnalazł nie rozumie świąt i tej całej szopki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zmuszać się do jedzenia karpia jebiącego mułem

Nie mogę patrzeć na karpie, zarówno te żywe, jak i już wypatroszone. Widok Wielkiego Państwa, niosącego duszące się ryby w worku foliowym, przyprawia mnie o mdłości. Pytanie tylko, o co tyle zachodu, skoro te karpie zupełnie nie są smaczne? Nawet moje koty, które na co dzień dostają wariacji na widok zwykłej szynki, olały obecność karpia całkowicie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×