Skocz do zawartości
Nerwica.com

Napisze krótko i bez podsumowania do tych co boją się


Adaś2222

Rekomendowane odpowiedzi

o własne życie i nie tylko.

 

Obudźcie się, po co wymyślać sobie choroby? Jeśli wierzysz, we własną siłe i umiejętności wszystko możesz osiągnąć każdą rzecz materialną, każde pragnienie życiowe urzeczywistnić.

Śmierć to Twój wróg a Życie to przyjaciel. Więc nie śnij, tylko żyj, żyj, żyj! Obudź się! Pozbądź się wrednych myśli!

 

Przyszłośc jest nie pewna której nie da się przewdzieć, żyj teraz, żyj już!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Adaś, ale w sumie nic konkretnego nie napisałeś co robić aby wyjść z nerwicy :? Przecież to, że mamy myśleć pozytywnie i nie wkręcać sobie chorób to my to już wiemy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miejmy nadzieję, że sam zastosujesz się do swojego manifestu.

 

Chciałbym jeszcze wytknąć pewną sprzeczność w Twoim rozumowaniu.

Śmierć to Twój wróg a Życie to przyjaciel
Śmierć i życie są nieodłącznym aspektem ludzkiej egzystencji. Ten kto się urodził, ten musi umrzeć. Określając życie jako "przyjaciela", a śmierć jako "wroga" sprawisz, że wszystko co będzie związane ze śmiercią, zostanie przez Ciebie odrzucone. To tak jakby cieszyć się dniem, a unikać z całych sił nocy wiedząc z całą pewnością, że i tak nadejdzie (pomijam tu fakt zamieszkania na którymś z biegunów, gdzie noc lub dzień może trwać nawet pół roku :P ).

Cóż warty jest dzień, kiedy boimy się nadejścia nocy? Cóż jest warte życie w obawie przed śmiercią?

Dodatkowo, uznając śmierć za wroga, chcesz z nią walczyć? Karate, kij baseballowy, a nawet pozytywne myślenie i wizualizacje tu nie pomogą. Nie zdziw się, jak każde uderzenie będzie wymierzone w Ciebie ... Każda myśl zwróci się przeciw Tobie..

 

Wniosek

Życie i śmierć to całość, tak jak wdech i wydech, dzień i noc. Po prostu są biegunowo przeciwne. Walcząc z którymś biegunów, tak naprawdę walczysz z całością.

 

Uzasadnienie

Powalcz z wdechem .. a przekonasz się w praktyce o co tu chodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zauwazylem, ze Adaś2222 dolaczyl stosunkowo dawno i troche udziela si ena forum, sporo napisal. Sorki, teraz dopiero widze. No i spodziewalem sie generalnie ze ktos z takim tutaj stazem to pewnie pzreczytal juz wszystko od gory do dolu po 3 razy w kazda strone. Skad w takim razie takie naiwne myslenie? To raz, a dwa - watpliwosci w rodzaju: "czy zycie jest przyjacielem czy wrogiem jest smierc" wystepuja raczej w depresji, w nerwicy niska samoocena i mysli samobojcze nie sa az tak jaskrawym symptomem. Pozdrawiam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uuu a to na nerwicę jest jakaś uniwersalna rada? Taka która będzie pasować każdemu? Nie wydaje mi się.......

Radzę się wziąc poważnie za leczenie tego, pozytywne podejscie do świata - owszem bardzo ważne, ale nie zstąpi ani terapi ani leczenia farmakologicznego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyszłośc jest nie pewna której nie da się przewdzieć, żyj teraz, żyj już!

 

Jakieś strasznie nieskładne to zdanie.A dla Twojej wiadomości to słowo "niepewna"pisze się razem.Nie wiem jak inni ale ja raczej nie potraktuję poważnie rad człowieka,który nie umie pisać w swoim ojczystym języku ;p Większość ludzi na foum(w tym ja),czuje się pewnie urażona tym,że próbujesz wmawiać takie rozwiązania.Jakby to było takie proste,to nie byłoby na świecie ludzi z nerwicą.Jest mi przykro,że nawet ktoś chory,może w taki dołujący sposób starać się "pomagać"innym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze ale wiesz Grzybowa nie traktowanie rad ludzi któzy nie potrafią dobrze pisać w ojczystym języku to moim zdaniem nie fer. Ja np. mam dysleksje i mało który wyraz napisze poprawnie nie dlatego że nie znam zasad bo znam ale tak już mam. I nie spodziewałam się że ktoś może mieć podejście "Skoro nie umiesz pisać to ja cię nie będe słuchać" nigdy się z czymś takim nie spotkałam. Troche mnie to dziwi bo przecież na tym forum są ludzie z problemami i z tego co zauważyłam to tu chodzi o rozmowe, rade a nie nastawienie "Niesłucham cię bo nie potrafisz pisać" Dla mnie to jest nielogiczne. Pozatym to nikt z nas chyba nie jest psychologiem i nikt nie daje idealnych rad. Ja czytałam kilkanaście postów Adama i mysle że on poprostu bardzo chce coś zmienić w tym szro-burym świecie...To że nie wszystkim podoba się jego nastawienie to norma tak już jest każdy ma swoje zdanie itd ale myślę że argument "Nie wiem jak inni ale ja raczej nie potraktuję poważnie rad człowieka,który nie umie pisać w swoim ojczystym języku" jest dla mnie poniżej pasa! Kazdy pomaga jak umie i chyba nienalezy krytykować nikogo za to że się stara nawet jeżeli według nas stara się nieudolnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do błędów, to ja go za to nie skreślam, chociaż czasem się dziwię, jak można robić ich taką masę , gdy nam je podkreśla na czerwono. Czy to aż tak złe samopoczucie , czy może lenistwo i trochę brak poszanowanie dla tych , którzy to będą czytali nie pozwala nam ich poprawić?

Nie czytałam jego wszystkich postów, ale przeczytałam ten jeden i sama tez się wypowiedziałam krytycznie, nie dlatego ,że chciałam go w jakiś sposób obrazić, czy wyśmiać, ja po prostu poczułam się tym dotknięta. Bo z tego co Adaś napisał wynika ,że nasza nerwica to taka choroba którą sami sobie fundujemy w taki banalny sposób. Nie chce nam się pomyśleć pozytywnie, a przecież to takie proste!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie bede się wypowiadała co to toku myślenia Adama. Chodzi mi tylko o to nastawienie. Mi się błędy nie podkreslają gdyby sie podkreslały to zapweny bym je poprawiła. A takie podejście sugeruje że też niepowinno sie rozmawiać z bezdomnymi np. ,bo przecież nie mają domu w ojczystym kraju! Myśle że ten post to jest sprawa indywidualna jednym może to dać kopa innych zdołować...Trzymaj się Wiola

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Iryss

Najmocniej przepraszam ,jeśli Cię uraziłam.Rozumiem ,że ludzie robią błędy z różnych powodów i ja wcale nie powiedziałam,że ich z tego powodu skreślam i nie chcę brać pod uwagę ich zdania. Tylko jak napisałam dziwiło mnie ,że często jest ich tak dużo, skoro jest słownik. Nie wzięłam pod uwagę tego ,że u innych może go nie być, skoro jest u mnie. A co do krytyki Adama, wyjaśniłam, dlaczego ja to zrobiłam, a za zdanie innych nie odpowiadam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×