Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica chorobą dla inteligetnych


szczupak649

Rekomendowane odpowiedzi

No lekarz nie powinien tak generalizować :roll: Ale ja na przykład często się tak czuję, że albo jestem boginią wszechświata i okolic, albo najgorszym tępakiem, którego najlepiej dobić ...albo oba na raz :( Chociaż to jest chyba bardziej borderline'owe niż stricte nerwicowe.

 

A jak tak teraz myślę o tej naszej inteligencji, to jest ona może nieco ponad przeciętną (więcej myślimy i analizujemy), ale jeszcze nie jest super. Dlaczego? Bo inteligencja to w dużej mierze szybkość kojarzenia i umiejętność dostosowywania się do nowych sytuacji, a to na pewno nie należy do atrybutów człowieka, którego nękają irracjonalne lęki i powstrzymują go od działania i od nowości. Więc chyba jeszcze dużo pracy przed nami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój lekarz powiedział, że nerwicowcy jednocześnie uważają się za wyjątkowych i najgorsze szmaty. Jakby ten temat wpisywał się w to stwierdzenie.
Dosadnie i trafnie. Bóg i nieudacznik - dwa bieguny tej samej siły, między którymi poruszamy się nieświadomie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego? Bo inteligencja to w dużej mierze szybkość kojarzenia i umiejętność dostosowywania się do nowych sytuacji, .

 

To raczej umiejętność wykorzystania różnych obszarów swojego mózgu w różnych sytuacjach. Zróbcie sobie testy na działanie swojej lewej i prawej półkuli - która lepiej działa. Mi o dziwo wyszło 50/50.

 

I właśnie- takie zmiany myślenia o sobie to raczej Borderline.

 

Ja nie czuję się ani jakimś bogiem, ani śmieciem. Jeśli Wy o sobie tak myślicie to cóż... powodzenie w dązeniu do poprawy.

Ten lekarz tak samo generalizuje jak moja psycholog ze studiów - że wszyscy z lękową mamy kompleksy i jesteśmy nieśmiali. A tu że jesteśmy nic nie warci i mamy przerost ego. Niezle, skąd ci lekarze biorą takie informacje?! Z książek na studiach?!

 

Każdy człowiek jest inny, a takie wrzucanie do jednego wora- tym bardziej obrażliwego dla nas- jest co najmniej nie na miejscu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zróbcie sobie testy na działanie swojej lewej i prawej półkuli - która lepiej działa. Mi o dziwo wyszło 50/50.

A są jakieś ciekawe na necie?

Chociaż oprócz samodzielnego działania lewej i prawej półkuli ważna jest komunikacja między nimi, to bym sobie jeszcze chętniej zbadała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

inteligencja to zdolnosc adaptacyjna oparta na abstrahowaniu i uczeniu sie na doswiadczeniach

co do polkul to kobiety generalnie maja wiecej i lepsze polaczenia miedzy nimi niz mezczyzni (stad takie roznice w naszym mysleniu :mrgreen: )

nie zapominajmy ze jest wiele rodzajow inteligencji ktore moga byc roznie rozwiniete

wiec poziom inteligencji zalezy od testu jaki jest i jaki rodzaj mierzy (a to co mierzy to wiekszosci tylko wyniki z danego momentu- dobry test powinien mierzyc realny poziom zdolnosci poznawczych)

do tego czesc inteligencji dziedziczymy czesc zalezy od naszych przezyc doswiadczen

wiec to nie jest takie hop-siup wszystko jest wzgledne ;)

ja nie widze zbyt duzego zwiazku nerwicy z inteligencja - moze jedynie w kwestii radzenia sobie z zaburzeniami

no i takie podejscie kloci sie z faktem ze najwiecej samobojstw popelniaja niewyksztalceni mezczyzni miedzy 30 a 50 r.z. - ze niby inteligentny czlowiek zawsze sobie wszystko zracjonalizuje :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Związek nerwicy z inteligencją jest ogromny. I wiedziałam to już na początku choroby, zanim trafiłam na forum. Nawet miałam w podpisie : 'Nerwica jest dla osób inteligentnych. Normalny by tego już dawno nie wytrzymał.' I taka jest prawda. Człowiek inteligentny nie tyle analizuje, co ma świadomość siebie i swojego życia. Kiedy coś zaczyna się 'nie tak' dziać potrafi szybko to wychwycic, zanalizować i szukać pomocy.

Kolejna kwestia- patrząc przez pryzmat swoich doświadczeń. Byłam już na kilku forach, i na każdych był ten sam schemat. Wulgarność, kłótnie, chamskie odzywki, zaściankowość, wąskie horyzonty. Tutaj tego nie ma. Macie/mamy inny styl pisania, wypowiedzi, w problemy innych silniej sie wgryzamy, analizujemy sytuacje, staramy sie wcielić w przeżycia innej osoby aby jakoś jej pomóc. Na innych forach tego nie ma, jest inna kultura wypowiedzi, mam wrażenie że ludzie zdrowi są mniej wrażliwi, często ordynarni, nie dojrzali. Nasze zachowanie tutaj też jest oznaką inteligencji, mimo tego że nawet sobie możecie nie zdawać z tego sprawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedy coś zaczyna się 'nie tak' dziać potrafi szybko to wychwycic, zanalizować i szukać pomocy.
no wlasnie - kiedy cos sie zaczyna dziac

to mialam na mysli piszac o kwestii radzenia sobie z problemem

jednak nie zgodze sie ze inteligencja stanowi podloze zachorowania wyznacznik potencjalnej choroby

fakt ze wiekszosc ludzi tutaj jest bardziej niz przecietnie wrazliwa ale tez nie wszyscy

mozna powiedziec ze wrazliwosc sprzyja nerwicy ale to tez jedynie tendencja

a z inteligencja wg mnie to juz zupelnie inna bajka

ludzie powiedzmy mniej rozgarnieci moga sobie nawet nie zdawac sprawy z choroby nie leczyc jej ale np na zmiany w 'chemii mozgu' juz wynik w tescie nie ma wplywu a jesli juz to powinno byc na odwrot - ze ludzie inteligentni lepiej sobie radza w zachowywaniu higieny psychicznej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim co to jest "nerwica"? To to samo co depresja? Nie to zebym nie wiedzial, ale lubie zadawac pytania :D

Gdy bylem w szpitalu to uslyszalem cos co mnie podbudowalo, cyt: "To dobrze, ze pan tu trafil, tzn ze pan nie jest psychopata ktory by sie tym w ogole nie przejal, tzn ze ma pan jakis system wartosci ktorego pan sie trzyma i ktory wlasnie zostal poddany probie. Pana obecnosc tutaj jest dowodem na to ze wszystko z panem jest w porzadku i ze probe przeszedl pan z wynikiem pozytywnym."

Czy to oznacza ze są lepsi i gorsi chorzy? Wg mnie nie, w szpitalu najlepiej dogadywalem sie z dwiema schizami, jedna mania, jednym psychotykiem i kilkoma deprechami - nie widzialem miedzy nimi jakichs wiekszych roznic w inteligencji, to byli ludzie na zblizonym poziomie, wrazliwosc tez zblizona. Chyba mania byla najbardziej wrazliwa, ale tez trafila na oddzial najpozniej wiec potrzebowala kilka dni na przytepienie swojej nadwrazliwosci lekami.

Czy to ze popadlem w depreche w jakis sposob mnie wyroznia z tej grupy ludzi? Wg mnie nie, nie jestem i nie bylem tam nikim wyjatkowym w moim wlasnym rozumieniu tego terminu. Kazdy chory byl (i jest) takim samym czlowiekiem, nie rozumiem, co do tego ma inteligencja? Skoro reke moze zlamac kazdy to i prawdopodobienstwo innych przypadlosci bedzie zblizone. Chyba to kwestia statystyki a nie inteligencji. Pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mysle, ze inteligencja ma tutaj duze znaczenie i jest wlasnie tym ( w przypadku nerwicy) co szkodzi, a nie pomaga.

Ludzie malo inteligentni nie sa zdolni do autorefleksji, oni po prostu reaguja i nie rozmyslaja duzo na swoj temat. To jest pewne zabezpieczenie przed nerwica i depresja, bo nie wracaja do przeszlych wydarzen i nie wywoluja w sobie leku z powodu tego co sie wydarzylo kiedys. To wszystko sie w nich nie kumuluje i nie tworzy sie mechanizm dodatniego sprzezenia zwrotnego, ktory jest podstawa w nerwicy i depresji.

 

PS. Chce sie czuc dobrze, hlip, hlip :(:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko, ze te wszystkie testy na IQ to zaden wyznacznik tego, jak inteligentny jestes, sa ludzie ktorzy sie cwicza w tego rodzaju testach i wypadaja swietnie, a rzeczywisty poziom ich inteligencji (ktorego sie zmierzyc nie da, bo inteligencja to nie waga, ani temperatura, tylko cos bardzo zlozonego) moze byc znacznie nizszy. Kwestia wprawy, moze z tego powodu Dodzie wyszlo 156.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolejna bzdura których wiele .Nerwica występuje u głupich i u inteligentnych, u biednych i u bogatych, u starych i u młodych, u pracowitych i u leniwych, u tych z predyspozycjami i u tych bez. Inteligencja pomogła mi zrozumieć na czym polega nerwica i jak żyć by nie mieć z nią do czynienia,a kiedy już się pojawi szybko ją pokonać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę że to co zostało napisane to o inteligentnych to prawda ,a wszegulności to, że też są inne czasy , czasy ,,presji,, bo cały czas staramy się być lepszymi od innych, ciuchy, kosmetyki, zarobki, samochody cały czas chcielibyśmy błyszczeć , a przeciesz w dawniejszych czasach myślało się tylko o tym jak fajnie spędzić czas z przyjaciułmi a nie o tym jak ich przyćmić :smile: smutne ale prawdziwe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ej no teraz też chyba nikt nie myśli jak zaszkodzić przyjaciołom. Przecież cóż to by był za przyjaciel. A fakt faktem, że w Polsce następuje dość szybka i niekiedy dość dzika transformacja. Łatwo wypaść z obiegu. Dużo stresu. Dużo bezprawia. I ogólnie cały świat idzie szybciej. Pewnie choroby też się zmieniają w różnych czasach. Ale IMO nie można tak skrajnie patrzyć i popadać w paranoję. Są chyba jeszcze gdzieś na świecie ludzie z którymi można się spotkać. No mam taką nadzieję. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Absolutnie sie zgadzam! Z własnego doświadczenia wynoszę, że z problemami psychicznymi borykają się osoby wartościowe, wrażliwe(!), które w dodatku bardzo wnikliwie patrzą na życie...a inteligencja to ich drugie imię;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok, to, co napisal szanowny imć Szczupak ma coś w sobie, indeed ;)

Ale myslę, że problem zostal przedstawiony tylko w czarno-bialych barwach: Znerwicowany - inteligentny; olewus - półinteligent. Nie powiedzialabym, ze do konca tak jest. Chyba ze chodzi o inteligencję emocjonalną - a to chyba nie do konca to samo co iloraz IKU (chyba). Wtedy na pewno osoby wrażliwsze będą badziej podatne na nerwice i w drugą stronę. Nie róbmy z siebie Ubermenschen i nie "mscijmy" się na "zdrowych" osobach, robiąc z nich glupkow ;) (z doswiadczenia wiem, ze to odbija sie rykoszetem)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×