Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ile godzin snu potrzebuje zdrowy człowiek?


Gość Amy Lee

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio pomyślałam sobie, że będę chodzić wcześniej spać. Nie pitolić na skajpie do rana, nie klikać w głupie linki po nocy i nie ślinić się potem w poduszkę do 10-11, względnie patrzeć tępo w kawę pani prowadzącej zajęcia o 9.

 

Zażyłam melatoninę, poszłam do wyra po 23, i obudziłam się radosna przed 10.

 

:?

 

To się da jakoś wyregulować, czy ten typ tak ma?

 

P.S. Taaak, Amy wróciła :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A gdzie byłaś, jeśli wolno spytać? :smile:

 

To chyba nie zależy od "typu", tylko od zdrowia. Ja mogę spać chyba przez całą dobę, jeszcze nie próbowałem, ale nawet po 12-14 godzinach snu budze się zmęczony. Pamiętam, że kiedyś wystarczyło 8 godzin. To straszne budzić się wciąż zmęczonym, ale wiem z czego to wynika, mój organizm cały czas ze sobą walczy, jestem strasznie spięty, więc energia zuzywa się na to, żebym się sam wciąż dobijał, dlatego nigdy nie czuje odpoczynku. Czasami zdarza się, ze na kilka godzin/dni nerwica puszcza i wtedy nawet jesli cala noc nie spie to czuje sie o niebo lepiej niz zwykle.

 

[Dodane po edycji:]

 

Dodam jeszcze, ze jak spie wiecej niz zwykle (na przyklad dzisiaj) to objawy nerwicy sie nasilaja, najlepiej mi, jak nie jestem do konca wyspany, wtedy wprawdzie moj intelekt nie nadaza, ale nerwica rowniez jest troche zaspana.

 

Fajnie by bylo wyzdrowiec, hlip, hlip ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Amy Lee i Gringo!!

 

Ja mam przestawione spanie, jestem na zwolnieniu lekarskim. Zasypiam miedzy 2:00 a 4:00 to nienormalne, a budzę sięokolo 12:00 albo 13:00.

Dowiedziałam się ,że czlowiek musi zachować tzw. cykl podczas swojego codziennego funkcjonowania. Myślę też ,że nasz leki tak działają. Lubie spać bo wtedy nie dręczą mnie moje objawy somatyczne.

Powinniśmy zasnąć przed 00:00, a budzić sie wraz ze wschodem slońca, najlepiej 7:00, 7:30, do 10:00 zjeść śniadanie. Chcialam to wprowadzić w życie, ale narazie mi trudno, chcę to zmienić.

od godziny 0:00 mózg musi odpocząć, dlatego powinniśmy kłaść się paprawdę wcześniej, już o 23:00 leżeć w lózku, można trochę poczytać.

Nie wiedziałam,że jak zmieniamy sobie godziny spania....to cierpi na tym nasz psychika. Ludzie pracujący na nocki..........kiedyś odeziwie się u nich taka zmiana rytmu spania i budzenia się. Coś w tym jest. Jaa najlepiej czuję się wieczorami właśnie, dlatego siedzę do zwycięstwa. Ale nie tędy droga.

Pozdrawiam Was śpioszki ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdrowy jestes wtedy kiedy czujesz sie zdrowy, nie mowie o sytuacjach ekstremalnych, kiedy masz schizofrenie, czy cos.

 

Monika: Nie wierze w ta teorie, ktora przedstawilas. Kiedys, kiedy bylem mlodszy(i bez nerwicy) nie mialo znaczenia to kiedy kladlem sie spac, a te tak zwane cykle byly dla mnie malo istotne, bo wszystko sprawnie dzialalo, kiedy bylem zmeczony, to kladlem sie spac, a kiedy sie budzilem, to bylem wypoczety. Zauwazylem, ze chorzy na nerwice czesto wierza w rozne dobre rady dotyczace zdrowia, itp., ale niestety to wszystko nie dziala. Ci, ktorzy sa zdrowi maja te rady gdzies i nic im nie jest, a chorym ledwo, albo wcale nie pomagaja. Probowalem juz ze zdrowym odrzywianiem, z witaminkami wszelakimi i nic. Jedno wielkie nic. To samo ze spaniem, na dluzsza mete nic to nie daje. Zreszta wiem jak funkcjonuja inni - zdrowi:

- imprezuja do rana

- przychodza na uczelnie

- nastepnego dnia odsypiaja i jest dobrze

Ja, jak bym nawet

- spal do rana

- nie przychodzil na uczelnie

- i odsypial to nastepnego dnia ; ), to i tak czulbym sie zle.

 

PS. nigdy nie zazywalem zadnych lekow, pomimo, ze w pewnym momencie moj stan byl dosyc ekstremalny, dlatego smialo moge stwierdzic, ze moje moja nerwica i zmeczenie sa w pelni naturalne, zadnej chemi nie uzywalem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja zasypiam kolo polnocy,zdarza siè ze pozniej ale tez ze po godzinie 22.dl amnie norma to 8,9 godzin,wtedy czujè siè najlepiej wrècz wysmienicie :D

zdarzylo mi siè w tamtym tygodniu spac i 12 godzin ale uwazam to za sukces ,poniewaz od lat cierpialam na bezsennosc ;) nie pomagam sobie chemià,ale pijè namiètnie meliskè :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Minimum 9h, jak śpię krócej, jestem warzywkiem pół dnia, aż do momentu gdy się kimnę godzinkę - wtedy wstaję w pełni sił.

Z racji tego że tak mam poukładane zajęcia, ze tylko dwa razy na dwa tygodnie muszę wstawać na 8 rano (i to w jednym tygodniu...i to są dwa dni po kolei....a pierwszym z tych dni jest poniedziałek :evil: ) to nawet wtedy jeśli bym spała i 12h - wstawanie o 6 rano jest dla mnie koszmarem i jestem niewyspana.

 

Kiedyś w wakacje gdy pracowałam na trzy zmiany i dojeżdżałam do pracy 60km, na pierwszą zmianę wstawałam o 3.40 :mrgreen: w nocy, to był hardkor, ale spać chodziłam max o 21, w sumie przyzwyczaiłam się i jakoś te 6 h snu starczało...

Można się przyzwyczaić do regularnego chodzenia spać i wstawania rano......ale....... Amy Lee, spójrzmy prawdzie w oczy ;) jest taki typ ludzi którzy rannymi ptaszkami nigdy nie będą :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam odwrotnie, tzn. nerwica sprawia że nie mogę zasnąć a potem sen mam lekki. Ostatnich kilka dni nie mogę spać do 3-4 rano, potem się budzę o 7, 8 - jeden taki dzień to nic ale pięć pod rząd mnie już bardzo męczy i chodzę cały czas zmęczona. A mimo to wieczorem kiedy się kładę nie ogarnia mnie zmęczenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja całe liceum wstawałam o 5 rano i spałam po pięć, sześć godzin na dobę oprócz weekendów. Teraz od półtora roku ten czas nadrabiam i cały tydzień śpię od około pierwszej w nocy do 12 w południe, tylko w niektóre weekendy muszę wsztać wcześniej z racji studiów, ale wtedy mogę spać i 15h i tak sie nie wyśpię. Ogólnie nawet jak długo spię to wstaję padnięta, ale to wina nerwicy. Ostatnio udawało mi się chodzić spać ok 23 i wstawać ok 9-10, sukces. Nie ma sie co oszukiwać, jak ktoś jest Nocnym Markiem to nie przestawi sie na Rannego Ptaszka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magda mam to samo co Ty.

Wracam do pracy 14.12. Nie wiem jak wstanęo 5:30.

To te L-4 spowodowaloze siedze do pozna.

I oczywiscie zwale na nerwice, moj stan.

Codziennie obiecuje sobie,ze poloze sie okolo 22-23:00, nic z tego nie wychodzi. Wydaje mi się,ze wlasnie w nocy czuje sie lepiej. paranoja doslownie. Wiem,ze mogę klasc sie wczesniej, ale chyba nie chce....................... i tak w kolo Macieja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monika1974, kiedys mialam to samo,od dluzszego czasu pijè melisè i staram siè chodzic codzinnie spac 5 minut wczesniej niz dnia poprzedniego.Czèsto jest tak ,ze o 20ej jestem w lozku i do 22 czytam az siè zmèczè i kolo 23 juz mnie nie ma.I to bez prochow na spanie.Na przewleklà bezzsennosc cierpialam 2 lata a wczesniej spalam z przerwami to jakies 6 lat.Zauwazylam tez ,ze duzo daje pozytywne myslenie przed snem a nie negatywne nakrècanie siè.Jeszcze jakis czas temu tablety na spanie moglam jesc jak cukierki do momentu kiedy siè uzaleznilam i powiedzialam sobie dosyc tego!!mam dla kogo zyc:dla siebie i rodziny;warto sprobowac tej metody.pozdrawiam :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja np. dzisiaj spalam ponad 4 godziny i jakoś się trzymam

ogólnie w nocy nie chce mi się spać , a z rana- wręcz przeciwnie

no ale trzeba się przemóc i iść do pracy...

gdy tylko mam możliwość śpię najdłużej jak się da

3 dni z rzędu spania za krótko = megazombie, zaspałabym na stojąco.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi lekarz powiedzial, ze nalezy spac tyle, aby w ciagu dnia nie byc marudnym;) W każdym przypadku może to być indywidualne: jedni będą do tego potrzebować 5 godzin, a inni 8. Poza tym należy wziąć jeszcze poprawkę na porę roku: w lecie gdy jest jasno chce się nam spać mniej niż w zimie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę odświeżę temat :P mi od zawsze najlepiej służy spanie ok7h na dobę. Ciężko mi się wtedy podnieść, ale cały dzień mam energię. Gdy śpię krócej lub dłużej chodzę zamulony. Przez ładnych kilka lat pracowałem na trzy zmiany i musiałem się przystosować do wstawania np o 4:30rano albo do nocnej zmiany. Obecnie jestem całkowicie rozmontowany. Dzisiaj nie spałem całą noc i nie chce mi się spać. Wczoraj z kolei spałem od 7 do 16. Od dłuższego czasu nieskutecznie próbuję nastawić mój zegar biologiczny. Niestety póki co z mizernym skutkiem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×