Skocz do zawartości
Nerwica.com

Masturbacja a pogłębienie depresji


pulver

Rekomendowane odpowiedzi

Ja cisnę najdłużej bez masturbacji jak się tylko da. Czyli tak gdzieś ponad tydzień. Najwięcej udało mi się wytrzymać ok 2.To napięcie jest niedowytrzymania.I zauważyłem rzeczywiście spadek pewności siebię i takie dziwne uczucie następnego dnia, a później już wraca do normy... I tak do następnego nagromadzenia napięcia kiedy muszę się tą czynnością wspomóc. Ja bym powidział , że to jest czynność dla mnie wręcz konieczna... I tak się zmagam ze stanami nerwicowo depresyjnymi. Poco mi kolejny bagaż..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest coś dla mnie ponieważ masturbacja, którą praktykuję już od czasów przedszkolnych to dla mnie kwintesencja seksu :P

Nie wiem czemu zaczalem tak szybko. Problem moj jest taki, że nie lubię kontaktów seksualnych z innymi, jestem albo autoseksualny, albo mam fobie przed seksem? Znaczy na pewno mam, jestem wstydliwy w tej sferze. No i przez to nie mam nikogo, a może gdybym chociaż w seksie nie był odmiencem to moje życie potoczyło by się inaczej? Czy masturbacja od wczesnych lat dziecinnych zabiła moją osobowość???????????

 

 

Tomek? to ty? :shock:

_____

 

ja musze to robic, jestem sama pierwszy raz od wielu lat, a jestem osobą dość żywiołową :lol: inaczej bym chyba zwariowała, albo rzuciła się w końcu na pierwszego napotkanego faceta; ale przyznam, że źle się z tym czuje, mam jakieś bezsensowne poczucie winy..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co cię skłania do powstrzymywania się?

Już ci mówię. Poprostu mam takie wrażenie jak by mnie to osłabiało. Takię spowolnienie, spotęgowanie niepewności siębię. Odczuwam to najbardziej następnego dnia. Ale wiadomo nierobienie tego jest nie do wytrzymania. Ja coś słyszałem że dzieję się coś bodajże z dopaminą. Nie do końca pozytywnego

 

[Dodane po edycji:]

 

Oczywiście już pojutrze się wyrównuję.Napisałem o tej sprawię na innym forum, alę nie otrzymałem zrozumienia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powstrzymywanie się od seksu prowadzi do chorób psychicznych. To tak, jakby powstrzymywać się od jedzenia albo oddychania. I nieważne czy to jest seks z kimś, czy z samym sobą.

I naprawdę, dość już tych pierdół o grzechu i potępieniu, bo to już zaczyna się robić po prostu śmieszne.

DOKŁADNIE :!:

Jeśli się to robi dla rozładowania napięcia to jest to dobre nawet dla naszej równowagi psychicznej. O ile się tego nie nadużywa i nie jest się uzależnionym od tego, to jest to jak najbardziej pozytywne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kiedyś czytałam taką książkę-"Tantra - sztuka świadomego kochania". znajdowały się w niej afirmacje-między innymi na temat masturbacji,przedstawionej w bardzo pozytywnym świetle. Psychologia ,seksuologia przedstawia to jako normalny etap rozwoju człowieka.

Faktem jest,że może napędzać i sprzyja seksocholizmowi jeśli nie ma granic i ktoś myśli tylko o tym.

Ale ogólnie myślę,że to potrzebne. Jak miałabym pokazać mojemu facetowi jak mi jest dobrze gdybym nie spróbowała?

ale faktem jest ,że religia wzbudza takie wyrzuty sumienia i też miałam z tym problem. aż zrozumiałam czym jest dystansowanie się ha ha ha do pewnych spraw.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście siedze w tym dziadostwie od 12 roku życia na chwile obecną mam 30 lat i jak bym miał komuś coś doradzić to rzućcie to jak najszybciej.Kiedyś byłem niewiarygodnie szczęsliwym,pelnym optymizmu,mającym pomysł na życie człowiekiem.Ilez ja bym oddał żeby wrócic do normalności :cry: .Miewam paniczne napady strachu,boję sie wyjsc z domu,przeraża mnie to że moge spotkać kogoś znajomego na ulicy i bede musiał z nim rozmawiać i w tym czasie dostane dziwnego ataku.Ostatnio taka porażke zanotowałem,spotkałem znajomych na ulicy za którymi co prawda nie przepadam i po 1 min stało się problem z oddychaniem,drzenie rąk,uczucie tak jak by mi się cały swiat walił pod nogami,po trzecim zdaniu odchodze nie mówiąc nawet dowidzenia.Kiedy wróciłem do domu mówie sobie boże co się dziejeeee!!!!Ja już więcej tego nie zniosę.Własnie podjąłem walke z nałogiem i modle się o to żeby byc tym kimś,kim byłem kiedyś

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście siedze w tym dziadostwie od 12 roku życia na chwile obecną mam 30 lat i jak bym miał komuś coś doradzić to rzućcie to jak najszybciej.
Własnie podjąłem walke z nałogiem i modle się o to żeby byc tym kimś,kim byłem kiedyś

 

 

Scrat może to było tak , że tomy wpadł w nałóg masturbacji który doprowadził go do depresji i stanów lękowych,przynajmniej On tutaj upatruje tego przyczynę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem niemalże pewny na 90%,że fundamentem moich objawów jest ten nałóg.Ostatnio udało mi się rzucić to dziadostwo na pare dni i powiem wam że poczułem poprawe samopoczucia co prawda nie była to jakaś wielka rewelacja,w pracy nawet zacząłem rozmawiać z ludzmi do których wczesniej bałem sie podejśc,dlatego widze iskierke nadziei na przyszłość .O lekarzu narazie nie mysle.POZDRO FOR ALL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tomy 1939, masz z tym problem bo to niezgodne z twoją religią - więc tak naprawdę to chyba nie do końca masturbacja jest tym problemem, tylko wewnętrzny konflikt moralny......

Jeśli jesteś przekonany, że lęki i obawy po zaprzestaniu tej czynności miną, to obawiam się, że się mylisz........w pewnym momencie napięcie seksualne, nie rozładowywane niestety się skumuluje i dalsze powstrzymywanie się może być poprostu szkodliwe....

Ja bym jednak radziła wizytę u psychologa i/lub psychiatry. Jesteś chory - a choroby się leczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Link. Masz wewnętrzny konflikt moralny i walczysz sam ze sobą a to często prowadzi do depresji. To tak jakby zasady religijne mówiły jedno a Twoje ciało co innego. Możesz albo zaakceptować to ,że się masturbujesz jako normę albo postarać się zrozumieć dlaczego Twoja religia uważa to za złe. Myślę,że jeżeli nabierzesz wewnętrznego przekonania ,że to złe-to łatwiej będzie zaprzestać to robić.Myślę z drugiej strony,że jeśli nabierzesz wewnętrznego przekonania ,że to normalne to nie będziesz się tak źle z tym czuł.

życzę powodzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powstrzymywanie się od seksu prowadzi do chorób psychicznych. To tak, jakby powstrzymywać się od jedzenia albo oddychania.

Tyle, że z braku oddychania człowiek się udusi, z braku jedzenia umrze z głodu. A znam ludzi, którzy żyją bez seksu długie lata, o ile nie całe życie i większości z nich na prawdę nic nie dolega :!:

A dużo "chorób psychicznych" to się bierze z niesatysfakcjonującego/nieudanego/przymuszonego seksu.

 

Nie chcę się kłócić, tylko zaznaczam, że ludzie mają różne potrzeby i nie wszystkich można tak samo zaspokoić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem skrajnie tak, że widzę tutaj- większość uważa że masturbacja jest ok, nio i mają do tego prawo. Tylko jeśli ktoś uważa inaczej to znaczy że źle uważa i musi albo zmienić system moralny żeby to zaakceptować, albo zrozumieć jak to wciacia piszę swoją religię i może dojść do tego że masturbacja jest ok? Moim zdaniem to nie jest dobre, zmiana wartości moralnych żeby dostosować je do czynu który nie jest zgodny z naszym przekonaniem. Przecież po pierwsze, robienie czegoś co nie jest zgodnę z "nami" powoduję też wewnętrzny konflikt, a po drugie dając skrajny przykład tak samo możemy postępować w przypadku morderstwa. Popełniamy morderstwo i czujemy się z tym źle bo jest to niezgodnę z naszymi przekonaniami i normami moralnymi oraz społecznymi i co, żeby poczuć się lepiej zmieniamy system wartości żeby dostosować go do danego czynu i jego akceptacji? Przecież w taki sposób można robić wszystko i dopiero później do czynów dostosowywać wartości moralne manipulijąc nimi i dowolnie żąglując.

Poza tym jest tutaj mowa o zaspokajaniu potrzeb i moim zdaniem jest to ok, ale ważne jest w jaki sposób je zaspokajamy. Czy zaspojamy jest właśnie zgodnie z samym sobą. Załuzmy spotrzeba zaspokojenia głodu, przecież nie lecimy do sklepu, następnie go okradając. Idziemy normalnie zrobić zakupy, jedynie w momencie gdy nie możemy sobie na to pozwolić, niektórzy decydują się na kradzież, ale też nie wszyscy. Tak samo moim zdaniem jest z masturbacją, niektórzy się na nią zdecydują chociaż będzie to niezgodne z ich normami moralnymi ale tylko wtedy gdy nie będzie możliwości zaspokojenia w sposób inny. Przekładając stosunek do masturbacji większości ludzi z tego tematu na przykład z kradzieżą, ludzie pomimo tego że mają pieniądze i robią normalne zakupy też powinni od czasu do czasu kraść. W rzeczywistości jest tak że tak właśnie też się dzieje. Ale jak mówię, różni ludzie, różne podejścia. Nie neguje waszego podejścia i waszych norm moralnych, ale nie wmawiajcie komuś żeby swój system moralny zmieniał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chyba mnie Pajączek nie zrozumiałeś

nie chodzi o zmianę systemu moralnego. tylko o zrozumienie czym jest masturbacja

w postach wczesniejszych pisałam o tym co mi pomogło,bo tez nie bylo mi z tym dobrze. ale zrozumienie pomogło mi inaczej na to spojrzec i wyzbyc sie wyrzutów,które -w moim pojęciu na tą chwile- były bezpodstawne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślenie osób które tłumacza mój problem jako konflikt moralny związany z religią naprawde w stu procentach nie jest trafne. Możliwa przyczyna choroby maniakalno-depresyjnej Depresja dwubiegunowa dotyka 1/10 społeczeństwa. Objawia się w zaburzeniach ilości serotoniny i noradrenaliny. Substancje te wydzielane są sztucznie podczas masturbacji co powoduje, że gospodarka organizmu rozregulowuje się. Proces trwa wiele lat, lecz po 30-tce może doprowadzić do ciężkich stanów depresyjnych.

Jest to choroba afektywna - czyli dotyczy zmiennych nastrojów - które w trakcie życia pogłębiają się aż do całkowitej niemożności funkcjonowania.

I to ma jakis sens gdyż jak wczesniej wspominałem,pare dni bez tego nałogu dało mi jakiś efekt :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam ten problem,tkwie w tym bagnie juz pare ładnych lat,mój niechybny rekord to 14 razy na dobe :cry: ..ale do rzeczy...w sensie biologicznym uzaleznienie od masturbacji łudzaco przypomina uzaleznienie od opioidów... mówiac krótko substancje wydzielane podczas orgazmu to przede wszystkim dopamina i endorfiny.. erotoman podswiadomie znieczula wewnętrzny niepokój i silny lęk.. jedyna szansa na wyjscie z tego bagna jest abstynencja.. okres abstynencji trwa ok.2 tygodni(przez ten czas po "odrzuceniu masturbacji człowiek jest pobudzony,lęki ulegają wzmocnieniu,draźliwosc i bezsennosc to norma).. po ok.2 tyg.samoistnie nastepuje poprawa .. zmniejsza sie wtedy poziom prolaktyny i rosnie dopaminy ...warto przeczekac ten okres tylko który "nałogowiec" jest w stanie wytrzymac tak długo bez "wydzielanego przez własny mózg" narkotyku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem.....najpierw piszesz:

.O lekarzu narazie nie mysle

Potem wyjeżdżasz z diagnozą:

Możliwa przyczyna choroby maniakalno-depresyjnej Depresja dwubiegunowa dotyka 1/10 społeczeństwa. Objawia się w zaburzeniach ilości serotoniny i noradrenaliny. Substancje te wydzielane są sztucznie podczas masturbacji co powoduje, że gospodarka organizmu rozregulowuje się. Proces trwa wiele lat, lecz po 30-tce może doprowadzić do ciężkich stanów depresyjnych.

Jest to choroba afektywna - czyli dotyczy zmiennych nastrojów - które w trakcie życia pogłębiają się aż do całkowitej niemożności funkcjonowania.

Sam się zdiagnozowałeś?

Jeśli tak, to z całym szacunkiem, wybacz, ale taka diagnoza jest niewiele warta..... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

COś w tym jest że po m.. zmniejsza się pewnośc siebie.., takie delikatne spowolnienie..można powiedziec że ludzie lękliwi odczówają to bardziej, ale na pewno nie można dopatrywac się w tym przyczyny wszystkich objawów i obwiniac się....ale w sumie to napięcie które nie jest wyrzucane na zewnątrz nie jest zdrowe..więc trzeba opracowac taką strategię,.... robic to wtedy gdy to napięcie jest wielkie..bo nie prowadzi ono do niczego dobrego..ale też nie za często..oczywiście idealną opcją było by sobie kogoś znaleźc, ale wiadomo jak to jest między nami chorymi.....ale załóżmy że przy 1 razie w tygodniu zagrożen nie ma żadnych...

Oczywiście pojawia się problem gdy mowa o uzależnieniu...

 

[Dodane po edycji:]

 

..wiecie co ..ja wiem po sobie...to jest takie przyzwyczajenie organizmu...trzeba go stopniowo odzwyczajac...tak jak się fajki rzuca...najpierw raz dzennie..jak ktos startuję od kilku razy..i tak stopniowo w górę...i trzeba ustawic sobie ten zegar..to da radę zrobic...1-2 w tyg. to już jesteśmy w domu..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem skrajnie tak, że widzę tutaj- większość uważa że masturbacja jest ok, nio i mają do tego prawo. Tylko jeśli ktoś uważa inaczej to znaczy że źle uważa i musi albo zmienić system moralny żeby to zaakceptować...

tak samo możemy postępować w przypadku morderstwa. Popełniamy morderstwo i czujemy się z tym źle bo jest to niezgodnę z naszymi przekonaniami i normami moralnymi oraz społecznymi ...

Idziemy normalnie zrobić zakupy, jedynie w momencie gdy nie możemy sobie na to pozwolić, niektórzy decydują się na kradzież, ale też nie wszyscy. Tak samo moim zdaniem jest z masturbacją...

 

Conajmniej zastanawiajace porownania .. Zabraklo chyba tylko ludobójstwa i obgryzania paznokci..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masturbacja jest calkowicie naturalna, skad ten wniosek? Onanizuja sie juz dzieci w wieku 10-12 lat, skad wiem? Bo mialem 10-12 lat : ) Religia moze doprowadzic do tego, ze zaczynamy uwazac m. jako cos zlego, skad to wiem? Bo tak mialem : ) Kiedy zaczniemy na sile ograniczac naturalny pociag do m., wtedy moze sie to zamienic w nalog, skad mam ta informacje? z autopsji : ) Kiedy przestajemy robic z tego problem, problem znika.

 

Nie wszyscy ludzie sie masturbuja, nie wszycy maja potrzebe. Niektorzy robia to rzadziej, inni czesciej. Kultura(religia) w jakiej zyjemy przez setki(?) lat tlumila sfere seksualnosci i zamienila ja w tabu, o ktorym sie nie mowilo, ostanie lata i rewolucja kulturowa spowodowana rozwojem internetu i mediow w ogole sprawia, ze tematy do niedawna bedace tabu przestaja nimi byc..... i dobrze.

 

Kiedys bylem szczerze przekonany, ze m. to cos zlego, ze to grzech, uwazalem, ze skoro religia zabrania mi tego robic musze porzucic ten niecny proceder.... dzis juz tak nie uwazam, porzucilem religie (oczywiscie nie z tego powodu).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mnie się wydaje, że nawet ludzie, którzy nie są religijni uważają robienie sobie dobrze za coś wstydliwego, co się robi czasem, ale nie cały czas i z dumnie podniesionym czołem. I nie chcieliby, żeby ktoś ich zobaczył w takiej sytuacji. Przecież człowiek czasem sam się wstydzi jak zeżre tabliczkę czekolady, albo się upije. Bo mamy wobec siebie jakieś oczekiwania.

 

I nie ma masturbacja samych dobrych konsekwencji (np. ulżenie sobie, poznanie własnego ciała), bo ma też negatywne (m.in. nieumiejętność dogrania się w seksie z drugim człowiekiem) i od początku zgadzam się z przypuszczeniem, że osoba depresyjna o niskiej samoocenie może czuć się w związku z masturbacją źle, a jeśli się czuje źle, to powinna móc to ograniczyć, a nie racjonalizować sobie, że to jest super dobre i naturalne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×