Skocz do zawartości
Nerwica.com

Problemy ze snem ( senność, bezsenność, sny itd. itp...)


Kachur

Rekomendowane odpowiedzi

No toś mnie pocieszył DA. Serio uważam, że księżyc nie ma tu nic do rzeczy :D

Ps. Kochający tyle było o tolerancji i sam się na nią powoływałeś a tu nagle naskakujesz na Venoma i to w dość uszczypliwy sposób..... Jakoś ciężko mi zrozumieć powód, dla którego tak łatwo odstępujesz od zasad, które głosisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co do ksieyca to zauwazylam ze gorzej mi sie zasypia i czesciej sie budze dy swieci ksiezyc (szczgonie w pelni), a musze spac przy odsloneitych oknach (zasloneite wywoluja u mnie klaustrofobie)

 

no znalazła sie jedna odpowiedź na "tak" więc może jednak troszke prawdy w tym jest, każdy jest inny i faktycznie reaguje w dowolny sposób.Ja w każdym razie dzisiaj spałam przy zasłonietym i znów nie miałam problemu, a raczej nie wydaje mi sie żebym to sobie wmówiła. Dawno temu jak byłam dzieckiem słyszałam ,że osoby słabsze psychicznie w czasie pełni popełniały samobójstwa, dziadek mi mówił bym nie patrzyła w księżyc gdy jest pełnia...niezłe hehe :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

za 4 dni kolejna pełnia - i znowu przypływ na morzu :)

napewno siły kosmiczne wpływają na naszą kochaną planetkę i nie ma w tym nic nadzwyczajnego. a ze człowiek to takie dziwne indywiduum, które zapomialo ze jest czastka wszechswata czasem wpada w wielkie zadziwienie gdy uslyszy w sobie nature.

 

7 maja.2006

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zauważyłem że rzeczywiście przy pełni księżyca jestem niespokojny, gorzej spię i czasem lunatykuje - ale to miałem od zawsze, jeszcze przed nerwicą. Podobno tak mają raki (ich planetą jest księżyc)

 

Ja też jestem rak i nigdy nie zauważyłam wpływu księżyca na mój sen. Pełnia, czy nie, śpie jak zabita ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Założyłam ten wątrek ponieważ mam już dość moich snów.Albo cokolwiek to jest.Śpie normalnie w łożku i śni mi się np,że chodzą mi szczury po pokoju,ze kościotrup wisi na ściania,że ktoś chodzi po moim pokoju.Zrywam się,włączam światło i nic nie ma oprócz niewyobrażalnego lęku (ktory prowadzi niema do paniki) i bardzo szybkie bicie serca,że aż myśle że dostane zawału!.Kiedyś czytałam,że tak mają ludzie o bogatym życiu wewnętrznym,ja dziękuje za takie coś :/.Macie coś takiego?Może to na tle nerwowym?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam podobnie.jaki bym sen nie miała to kiedy sie wybudzę w nocy mam wrazenie że ktoś łazi a ten ktoś to jakiś duch i boję sie otworzyć oczy żeby go nie zobaczyć.ale jak jakiś koszmar mi się przyśni to się budzę cala trzesąca i nie mogę zpowrotem usnąc.włążę cała pod kołdrę ,mokro ale bezpiecznie.zawsze śpię przy zapalonym świetle bo inaczej bym nie zasnęła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja mam jeszcze inaczej: nie wiem czy dobrze to okresle ale w czasie koszmarow (a mam je prawie co noc) i zaraz po przebudzeniu przezywam jakby depersonalizcje. W koszmarach zawsze jestem osoba uciekajaca przed....gestapo. Jest to tak realistyczne jakbym ogladala film o II wojnie swiatowej. Co najciekawsze czesto nie jestm w tym snie soba, tzn niby jestem ale wygladam inaczej, jestm innej narodowosci, uciekam z cala rodzina, oni czasem tez wygaladaja inaczej niz moi bliscy. Po przebudzeniu czuje sie tak jakbym....przezywala holokaust jakiejs obcej mi Zydowki. Wiem ze to idiotyczne, bo w rodzinie nie mam ani Zydow ani Niemcow ani zadnej innej narodowosci, nikt tez nie uciekal nigdy przed Niemcami a ja ostatni film o II wojnie widzialam kilka lat temu i co prawda takie dokumenty zawsze robily na mnie wrazenie ale nie az tak. I zawsze po przebudzeniu musze tak jakby "wrocic i wejsc spowrotem do swojego ciala i umyslu", stac sie znowu soba.. to okropnie meczace. Czy ktos mial cos podobnego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm często śni mi się śmierć bliskich- bardzo realistyczne sny. Najbardziej przeraża mnie gdy śnią mi się zmarli... przedwczoraj śnił mi się... wisielec.. wczoraj bałam się zasnąć, ale na szczęście nie śniło mi się nic strasznego. Po przebudzeniu się w nocy tez czasami nie potrafię zasnąć i rozglądam się po pokoju....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rozumiecie niemam snow w nocy ,w dzien mecza mnie mysli jak kazdego z was jakies bez sensu staram sie z tym walczyc, a w noc ide spac i nigdy niepmietam zebym mila sny a kieds zawsze mialem od kad choruje niepamietam zadnego snu tak jak by ich nie bylo ?? ma ktos tak ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja przez wiele lat miałam sny ,ale zawsze pamiętałam w nich że nie wychodzę z pomieszczenia lub z domu. Bardzo mnie to meczyło może to dziwne bo ja tego nie rozumiem ale kiedyś odważyłam się wyjść w śnie z domu chciałam kożystać chociaż w ten sposób z wolności :) nawet dziś sniło mi się że byłam w Paryżu rano jak sie obudziłam to powiedziałam mężowi że bola mnie nogi bo tak się nabiegałam :)Chyba moje podejście na jawie do nerwicy też się zmieniło bo nie mam już takich lęków jak kiedyś, w domu wcale,tylko na dworzu czasami dopada mnie panika .Lubię śnić i pamiętam je rano. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja uwielbiam śnić

Mogę zasnąć praktycznie w każdych warunkach i o każdej porze (chociaż piję dużo kawy)

Potrafię nawet "zaprogramować" sobie sen, myślę intensywnie o tym, co chciałabym, żeby się przyśniło i potem się śni.

Mam też czasem tak, że kolejnej nocy przychodzi ciąg dalszy snu z poprzedniej.

Sen to dla mnie odpoczynek po nerwicowym dniu, prawdziwe ukojenie i właściwie cały dzień żyję myślą, że na jego końcu będzie sen...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napewno śnisz, tylko nie budzisz się w tej lub zaraz po niej fazie snu. sen składa się z trzech faz, które sie powtarzają cyklicznie, kiedy śpisz. Mi się też żadko coś śni tzn. nie pamiętam co mi się śniło, czas we śnie płynie inaczej. Musimy śnić bo nasz mózg tego potrzebuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

yO, ja mialem dopiero wczoraj sen od miesiaca :shock: a przewaznie mam czesciej, raz mialem 3 sny pod rzad ... jezeli ma sie snic to cos przyjemnego ;) bo za koszmary podziekuje, budze sie caly spocony, a serce zaraz ma wyskoczyc z klatki ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a u mnie jest na odwrót. jedynym skutkiem ubocznym brania mojego Velafaxu są ulotkowe 'niezwykłe sny'... faktycznie są niezwykłe :roll: czasami budzę się rano i zachodze się ze śmiechu z tego co mi się śniło, takie pierdoły to tylko spisać i wydać książkę... ostatnio śniło mi się, że byłem w Wietnamie na wojnie i mialem przenieść 2 worki ziemniaków do sąsiedniego okopu, ale istniało prawdopodobieństwo, że zostanę ostrzelany. Na szczęście okazało się, że z ziemi wyrasta mi wielka kamizelka kuloodporna i mogłem już spokojnie przenieść owe ziemniaki... innym razem śniło mi się, że byłem wysłannikiem ciemnych mocy i musiałem unicestwić dyrektorkę mojego collegu :/ ja chcę mieć normalne sny :/

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja również od długiego czasu praktycznie od kilku lat nie śnie. Bardzo tego żałuję bo pamietam,że kiedyś miewałem sny. moje życie przez to jest uboższe - tak mi sie przynajmniej wydaje. Jest to chyba objaw zycia w ciągłym napięciu, nie umiem się zrelaksować i nawet pomarzyć na jawie. Muszę nad tym popracować!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

heh wczoraj mialem cud sen, stoje, dookola ciemno, patrze na niebo jest czarno-czerwone, patrze na budynki wszystkie plona i wala sie, spogladam pod nogi, ludzkie zwloki zgnile, rokladajace sie, pelzajace po nich robale, obrucilem sie za siebie, tam stali Obcy :shock: ... wstalem caly spocony a serce walilo chyba ze 130 ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×