Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

witam,

mnie chwyta gadke tez.

jak mam termin wazny to ciagle o nim mysle, juz godzine wczesniej wychodze bo wiem ze bede musial tez odwiedzic pare razy WC.

pare minut przed terminem serce zaczyna mi szalec i nerwy mnie biora.

biore sie jakos w garsc chociarz jest to takie przezwyciezenie i wchodze do pokoju faceta z ktorym bylem umowiony. na poczatku gadka mi idzie fatalnie po pierwsze bo to w innym jezyku chociarz zyje 20 lat poza Polska i jezyk niemiecki lepiej mi idzie niz polski ale ze wzgledu na nerwice i szybkie bicie serca gadam, gestykuluje, chce pokazac jaki to jestem na luzie zeby nie poznal ze jestem taki nerwowy.

a jak to jest jeszcze jakis zimny czlowiek bez zadnych uczuc i ma lepsze stanowisko ode mnie to sie czuje jakby zagrozony.

 

wlasnie godzine temu mialem taki termin i wlasnie tak to bylo.

nic sie nie stalo, ale serce mi bilo jak mlot pneumatyczny.no i mowic wtedy na jakies naukowe tematy o gospodarce to nie latwo.

musze nad tym pracowac.

pozdrowienia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnie kilka dni , po przebudzeniu po pół godziny dostaje trzęsawek i paniki , musze wziać lexotan, staramsięjak najmniej, po kilku godzinach sytuacja sie powtrazą.

PObiegłem do lekaża.

On stwierdził zebym się teżnie bał lexotanu. tzn. ja staram sie stego wyjśći niechcę sie uzależniać od leków i nieraz walcze na siłę z napadami paniki , próbuje przetrzymać , ale one sie nasilają i w ostatecznosci musze łyknąć tabletkę.

do tej pory brałm w malutkich dawkach , od 1/4 do max 1 przy cięższkich napadach paniki , tabletek 3 mgramowych lexotanu.

na ulotce pisze ze stosowana jest nawet 3 x dzienie po 3 ml. na dzień.

Czy lepiej walczyć z napadami paniki czy lepiej brac leki jak są zalecane.

wiekrzą szansę mam przetrwać biorąc leki aż będzie lepiej i powoli zaczać odstawiać.

czy walczyć i dziubac te ćwiarteczki tabletek?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

koniecznie bierz leki tak jak masz to zalecone albo nie bierz wcale. W twoim przypadku mysle ze to pierwsze. malutkie dawki lekow sa dobre ale juz przy koncu choroby. Wtedy sama swiadomosc ze sa pod reka pomaga. Nie boj sie uzaleznienia od razu do niego nie dochodzi . Ja po ok roku brania tabletek odstawilam je w jednym dniu , wszystkie, bo dojrzalam do tego zeby powiedziec stop i nic mi sie nie stalo. Nie odczulam zadnych symptomow uzaleznienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się w 100% z jolittą.

Bierz leki, nie ma co się bać. Jak długo będziesz się męczył i walczył z tymi cholernymi napadami??? ( one tak szybko nie miną). Leki pomogą Ci się wyciszyć i pomogą stanąć na nogi! ( ja biorę od 2 lat i powoli odstawiam pod okiem lekarza, nie czując żadnego uzależnienia).

Nie bój się i weź się w garść.

Zyczę Ci szybkiej poprawy i wytrwałości.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

DOC PABLO:dobrze jest stosować się do zaleceń lekarzy, bo to oni siedzą w tym fachu a nie my.Moim zdaniem(już o tym pisałam i jeszcze raz powtórzę) leki psychotropowe nie leczą, tylko tłumią objawy, a kiedy się je odstawi, wszystko wraca.Dla mnie najrozsądniejszym wyjściem jest przyjmowanie zalecanej dawki i jednoczesne uczestniczenie w terapii.W momencie kiedy terapia zacznie przynosić efekty, można stopniowo odstawić leki i zacząć radzić sobie samemu.Naprawdę wierzę, że to możliwe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej smutna miałem kiedyś tak samo to było na początku mej choroby uważam że jesteś jeszcze nie dojrzała psychicznie i bardo młoda a twoja osobowość jest jeszce nie ukształtowana w moim przypadku pomógł mi spokój i wsparcie bliskich uważam ż jesteś napewno bardzo sympatyczną osobą ale co z tego jak ciągle masz jakieś obawy i nie potrafisz się przełamać myśle że na to potrzebujesz czasu wypowiadam się na ten temat tak otwarcie bo kiedyś sam to przeżywałem i teraz wiem że do tego trzeba dojrzeć by móc to na spokojnie analizować a jeśli to Ci pomoże to po prostu zmień toważystwo może ono nie jest odpowiednie dla Ciebie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"im bardziej staram się z nimi walczyć tym są one bardziej wieksze"

 

No właśnie błąd, który popełniałam przez tyle lat! Z lękami nie powinno się walczyć, bo im więcej walczymy, tym lęki są silniejsze, czytałeś książkę " oswoić lęk"? w tej książce jest wiele cennych informacji i porad.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czytałeś książkę " oswoić lęk"? w tej książce jest wiele cennych informacji i porad.

 

A nie widzieliście przypadkiem gdzie można ją dostać? Przejrzałem kilka księgarni w necie i wszędzie była niedostępna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, że "oswoić lęk" trudno teraz dostać :(

 

Też czytałam "Możesz uzdrowić swoje życie" . L. Hay nagrała też fajną płytkę "Przekraczanie lęków - Wizja bezpiecznego świata" którą można zamówić np. na stronie E. Foley http://www.foley.com.pl/index.php?dz=6&Kt=10 Polecam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałam prawie całe forum. W zeszłym tygodniu mialam trzy dni pod rzad ataki paniki - pierwszy najgorszy- serce milion razy na minutę, dretwienie całego ciała, uczucie duszności, koszmarnie!!! - przyjechało pogotowie, dali Hydrox..100 mg, nastepnego dnia kolejny - slabszy i nastepnego dnia nastepny - jeszcze slabszy - już pogotowia nie wzywalam. Bylam na badaniach - dali 25 mg Hydro 3 razy dziennie. Myslicie ze to wystarczy, by zapobiec kolejnemu atakowi? Czy w czasie ataku brać Hydro czy czekać? Pomoże ktoś? Hydro 10 mg na mnie nie działa, BO MIMO JEGO BRANIA DOSTALAM TEGO TRZECIEGO ATAKU.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj!

Z tego co wiem Hydroksyzyna ma działanie uspokajające.

Jeśli cały czas męczą Cię ataki może warto przejść się do psychiatry, dostaniesz typowe leki przeciwlękowe.

Nie pomagają one od razu ale trochę cierpliwości i niedługo poczujesz się lepiej.

Są osoby na forum które biorą Hydroksyzynę, poszukaj postów na ten temat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam cie perelko!

Wlasnie wybierz sie do Pchychiatry nich ci przepisze leki przeciwlekowe ja wyzbylam sie moich za pomoca lekow a mialam napadyjak bym miala padaczke nienawidzilam ich bo zabieraly zemnie cala energie zycie po takim ataku tylko moje cialo lezalo a ja na nic juz sie nienadawalam.Ale pamietaj ze chodz moze bedziesz sie na poczatku moze zle czula od lekow po 3 tygodniach one zaczynaja dzialac i jeste poprawa.Po terapi ktora tez ci radze staniesz na nogi i po oddkladaniu lekow twoje napady niepowinny tak mocne wrocic.Ja niebiore lekow juz 3 albo 4 miesiac sama juz zapomnialam i lek chodz mi nieraz dokucza to niemialam napadow padaczkowych juz ok roku.Wiec mysle warto sie udac do lekarza.Pozdrawiam i zycze ci zdrowia! :lol::lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za odpowiedzi, Dziewczyny, wybiorę sie i to z pewnością w przyszlym tygodniu - bo ma wolne terminy na wizytę od przyszlego tygodnia.. Ale co robić teraz? Przez najbliższe kilka dni? Brać tyllko tę Hydroksyzynę czy coś jeszcze? Cały czas boję sie, że atak zaraz wróci. Jestem tak zmeczona tym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

perelka: ja na poczatku mojej choroby bralam tylko hydroxyzyne na lęki i doraźnie pomagalo, pozniej przestalo ale na poczatek bylo dobre. Radze jednak pojsc do psychiatry zeby nie zrobila sie z tego grubsza sprawa, lepiej chuchac na zimne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za odpowiedzi, Dziewczyny, wybiorę sie i to z pewnością w przyszlym tygodniu - bo ma wolne terminy na wizytę od przyszlego tygodnia.. Ale co robić teraz? Przez najbliższe kilka dni? Brać tyllko tę Hydroksyzynę czy coś jeszcze? Cały czas boję sie, że atak zaraz wróci. Jestem tak zmeczona tym.

Myślę że zostań narazie przy tej Hydroksyzynie, może nie będzie tak źle.

Fajnie że zdecydowałaś się na psychiatrę, dobre leki napewno Ci pomogą.

Najważniejsze jest aby nie zamykać się w domu w obawie przed atakiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mnie lek antydepresyjny effectin wyleczył z lęków prawie całkowicie a tak jak ty miałam nieustanny niepokój i lęk 24 h na dobę i do tego nie uzależnia terapia może ci pomóc np zrozumieć mechanizmy nerwicowe jeśli mało o nich wiesz i np wyeliminować pewne błędy w twoim zachowaniu jeśli takie popełniasz no i może zrozumoiesz skąd się to u ciebie wzieło jeśli tego nie wiesz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Caly dzien mialam fatalny,czulam sie okropnie,nawet to slowo to za malo.Caly czas sie trzeslam,wydawalo mi sie ze latam w powietrzu.Nawet balam sie prowadzic samochod.Koszmar,nie chce juz wiecej takich dni.I wydaje mi sie ze znam przyczyne,na wlasne zyczenie kilka dni temu odstawilam fluanksol i asentre.Nie zebym miala skutki uboczne czulam sie dobrze.Poprostu chcialam sie powoli uwolnic od lekow.Niewiem czy znowu do nich powrocic,nie chce sie juz tak czuc bo nie moge normalnie funkcjonowac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

DOC PABLO ja mam tak codziennie rano, mam dreszcze, ataki paniki, mrowienia itd do poki nie wezme afobamu, po 15 minutach odrazu mi przechodzi, mnie sie wydaje ze jest to zwiazane z tym ze jestem juz uzalezniony od benzo i w momencie jak w organizmie brakuje leku to wlasnie objawia sie to w ten sposob, tak mi sie wydaje ale skoro pare osob tak ma to chyba jest normalne w przypadku nerwicy, pozdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja miałam takie ranne objawy przez pół roku , nie brałam nigdy zadnych benzo tylko swój lek seronil.I muszę don Pablo Ci przyznać że to minęło nie wiem kiedy, poprostu trzeba czasu(nie wiem czy przyjmujesz jakiś antydepresant).Ja bym nie faszerowała się benzo tylko rano starała się czyms zając, musisz odrobinę włożyć w to swojej silnej woli i nie skupiaj się rano na ataku tylko myśl pozytywnie.Jesli bierzesz jakiś anntydepresant i masz takie objawy zbyt długo byc może masz żle dobrany lek.Ale o wszystkim trzeba powiedzieć lekarzowi , nic na własna rękę.Pozdrawiam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochani jesteście... Przespalam cala noc na tym leku, dzis rano staralam sie panowac nad oddechem wolno i plytko oddychalam i to mi pomaga troche. Atak nie wystapil. W piątek mam ważne spotkanie w pracy, wlasciwie odgrywam glowna role i boje sie, co bedzie. Na pewno wezme tą Hydroksyzynę, tylko żeby mnie nie otepila. Staram sie o tym nie myslec ale do wizyty jeszcze 7 dni i muszę sobie radzic. Pocieszylyscie mnie, że jak dostane leki " prawdziwe" - będę mogla normalnie funkcjonować. Jak sie bierze te leki - nie ma wtedy atakow?

 

[ Dodano: Wto Maj 16, 2006 8:55 am ]

Jeszcze jedno: najgorzej jest po przebudzeniu, wtedy od razu czuje to migitanie i trzepotanie ale lekkie i wtedy od razu biorę tabletke i to sie hamuje. Rano wlasnie jest najgorzej - sama nie wiem czemu. Juz się nie mogę doczekac tej wizyty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×