Skocz do zawartości
Nerwica.com

[WARSZAWA]


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

"

 

I zastanawiam się czy ja nie zgłosze tego, że podważane sa tu moje kompetencje zawodowe jako psychologa więc radze uważać,panowac nad własna zazdrością bo tylko to mi się teraz nasuwa jedynie. :!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!: :!

 

 

 

Z forum rezygnuje bo zamiast wsparcia tutaj czytam jakies przesycone nienawiścia do psychologów teksty i zazdrością o nich chyba.

 

Zegnam, znajdzcie sobie inna osobe do zaczepek bo tylko o to Wam przecież chodzi.

 

Zostałam autentycznie zniszczona...

Napiszę ci tak,mam wspaniałą psycholog/psychoterapetkę,do psychiatry chodzę na dolną i też jestem zadowolona.Także nie pałam nienawiścią do psychologów,wiadomo są lepsi i gorsi,tak jak w każdym zawodzie,tak samo na dolnej są lepsi i gorsi specjaliści(z psychologa z dolnej nie byłam zadowolona,z psychiatry jestem).Ester to ty wywołałaś tą burzę,a teraz uciekasz i robisz z siebie skrzywdzoną,obrażaną etc.Zachowujesz się jak w podstawówce.Nie wiem jaki masz problem,ale masz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Scrat z laski swojej to pisz do kogo swoje slowa stosujesz, ja akurat nikogo nie obrazam, natomiast jest to forum dla osob chorych i moze miej na wzgledzie zeby pewne pseudo osoby tutaj swoich glupot nie wypisywaly, bo to moze odciagac od celu wyzdrowienia, czy juz zapomniales po co tutaj siedzisz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz scrat, akurat w tym miejscu się wymieniamy informacjami na temat tego dokąd udać się na terapię, jest to jedna z ważniejszych informacji dla osób z naszą chorobą, a Warszawa jest jakby na to nie patrzeć największym miastem Polski (po prostu wiele osób w Wawie szuka pomocy psychologicznej). Dolna jest zdaje się miejscem dość popularnym gdzie sporo osób odbywa terapię, i teraz jeśli tu zagląda osoba która chce iść na terapię albo jest w trakcie, to może się sporo przerazić, a ESTER faktycznie tylko szkaluje nie podając konkretów, szczegółów. Według mnie jej wypowiedzi szkodzą temu forum (pomagałyby gdyby powiedziała np. że ten terapeuta jest nietaki bo np. krzyczy na pacjentów, co wiem bo ... ) albo coś w tym guście, a nie rzucanie oszczerstw bez pokrycia. Jestem za tym żeby całą tą dyskusję przenieść do innego tematu pod tytułem "ESTER i jej problem" jak i miał pizzacanto, bo ostatnie kilka stron nic nie wnosi do tematu "Oferty".

 

ESTER - a do ciebie kiedyś wysłałam PW z prośbą o polecenie terapeuty, skoro tak dobrze znasz warszawskie środowisko, ale mi nic nie odpisałaś, szkoda bo mogłabyś może wielu osobom na tym forum coś polecić, a tak tylko robisz mętlik. Niestety złą opinię wystawiłaś nie Dolnej ale sobie samej za sposób rozmowy i rodzaj używanych argumentów włącznie z obrażeniem się. Po prostu zanim oczernisz jakąś klinikę, zastanów się czemu to służy, i jak możesz to udowodnić, bo na piękne oczy trudno komuś wierzyć, zwłaszcza że to internet, a skoro tam ani nie pracowałaś ani nie byłaś pacjentką to są to twoje słowa tracą na wiarygodności a stają się plotką. Nawet jeśli jest w nich jakieś ziarno prawdy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie znam tej historii ale moze na podobnej zasadzie ty wieszasz psy na dolnej i ciebie skrzywdzili specjalisci z tej najgorszej w swiecie placowki?

pytam serio

cisnie sie na usta: przyganial kociol garnkowi...

moze zamiast dostrzeganiu zdzbla w oku gavril princip podejmiesz probe (po raz kolejny) solidnego rozwiniecia swoich pogladow nt dolnej w odpowiedzi na posty polakity i namiestnika?

No to tak bardzo w skrócie jeszcze raz i lightowo żeby nie było moja wypowiedz na ten temat.O tak.....skrzywdzili bardzo i krzywdzą nadal partacząc terapie każdego niemal pacjenta za sprawą swojego narcyzmu i totalnego braku wglądu w swoje problemy oraz sarkastycznego podejścia.Twój apel do gavrila na niewiele się zda.... :lol:Jakie On może mieć poglądy? Co On może wiedzieć wogóle o tej placówce ? :lol: Znalazł sobie poprostu kolejny pretekst do tego żeby się wyładować a, że akurat taka psycholog ESTER się znalazła i było się o co czepnąć to przyłączył się do sprzeczki , akurat tutaj mógł dać upust swoim emocjom.To się nazywa przemieszczenie.A tak poza tym gavril ma takie zrywy średnio co kilka miesięcy(taka jest jego zresztą częstotliwość wchodzenia na to forum) więc już się przyzwyczaiłam , że regularnie co jakiś czas się mnie czepia :D
moj post byl w calosci przeznaczony dla ciebie Ester

do uzytkownika gavril princip nic nie mam ale nie wiem czy zauwazylas ze wszystko co o nim piszesz idealnie pasuje do ciebie

ciebie rowniez charakteryzuja 'zrywy' w 'wyrazaniu' swojej opini nt dolnej o ile mozna tak to w ogole nazwac bo opinia opinia ale dobra krytyka powinna byc uzasadniona -na tej zasadzie kazdy rozzalony pracownik danej przychodni moglby tu wejsc i plesc dyrdymaly nawet calkiem wyssane z palca ale jak juz bylo wspomniane to nie jest bezkarne

mysle ze masz szczescie bo wydaje mi sie ze prawdziwi profesjonalisci nie traca czasu na szpiegowanie po forach najzwyklej maja pelne rece roboty

ja nie sledze postow gavril princip ale swojego czasu przesledzilam wszystkie twoje i szczerze rece mi opadly...jedyne co zrozumialam to to ze leczylas sie na dolnej i ci sie podobalo a potem przestalo ci sie podobac ale jakim sposobem to juz pozostaje tajemnica nie mam zamiaru sie po raz kolejny licytowac bo mam nadzieje ze kazdy przyszly czytelnik bedzie mial na tyle rozsadku by zweryfikowac jakos te niczym niepoparte rewelacje

najlatwiej narobic szumu i odejsc bez zadnej rzetelnej informacji zwlaszcza ze te negatywne opinie mialy zazwyczaj na celu 'zbicie' tych pozytywnych

ja nie chce sie tu powtarzac ale sa pewne roznice w opiniach pacjentow i kolegow po fachu i wg mnie psycholog ktory wie o naduzyciach innych musi to zglaszac do odpowiednich sluzb a nie wypisywac te historie w necie ale moze faktycznie oddzielny temat bylby dobrym pomyslem

co do samobojstw to zdarzaja sie wszedzie ale z miejsca tez nie mozna winic lekarzy watpie zeby z premedytacja kogos do niego naklaniali a tak naprawde za taka decyzje jest odpowiedzialna tylko jedna osoba czyli samobojca

jedyne co moge w tej kwestii zrobic to przedstawic moja wlasna opinie terapii na dolnej troche na chybcika bo sie zbieralam i sie zebrac nie moglam bo to dla mnie wazna kwestia i ciezko mi to ogarnac tak na raz jak mi sie cos przypomni to napisze

wiec tak: na ta terapie zostalam nakierowana przez dwoch niezaleznych psychologow i byla to terapia poznawczo-behawioralna fobii spolecznej prowadzona przez dr holasa i mgr rogowskiego czekalam na nia kilka tygodniu podczas ktorych spotykalam sie z pania psycholog tez z dolnej nazwiska jednak nie kojarze

przed rozpoczeciem spotkan grupowych widzialam sie rowniez z obydwoma panami prowadzacymi co znacznie pomoglo mi pokonac lek przed terapia

zajecia trwaly od pn do pt w godz 9-13 w miedzyczasie godzinna przerwa - w tym sniadanie (moze nie jakies wypasione ale zawsze ;)

plan dnia byl zroznicowany a w jego sklad wchodzily takie zajecia jak: 'normalne' sesje terapeutyczne psychoedukacja trening asertywnosci i umiejetnosci interpersonalnych mindulness

generalnie bylo mi bardzo ciezko zwlaszcza na poczatku ale tez bardzo mi sie tam podobalo

dzieki pracy psychoterapeutow i mojej wlasnej jak rowniez pomocy ludzi z grupy udalo mi sie dokonac rzeczy o ktore bym sie nie podejrzewala poznalam wlasne granice i przed wszystkim poznalam sama siebie skonfrontowalam sie z przeszloscia i rozpoczelam trudny proces akceptowania jej

w ogole ludzie na tej terapii byli najwazniejsi

po pierwsze grupa z ktora bardzo sie zzylam i polubilam i z ktora do tej pory co jakis czas sie spotykam za ktora tesknie z ktora lubie przebywac bo laczy nas nie tylko wspolne ex-zaburzenie ale i wspolnie spedzony czas w tym niby sztucznym srodowisku

po drugie: psychoterapeuci

powtarzam to i bede powtarzac ze tak cieplych empatycznych i prawie bezinteresownych ludzi - tak ludzi nie psychoterapeutow -chyba niby nie poznalam praca jak praca nie wszyscy sie do niej przykladaja ale ci ludzie sa dla mnie wzorem pracy psychoterapeuty

owszem bywalo roznie czasem ich nie cierpialam czasem chcialam po prostu wyjsc ale na koniec teerapii mialam jedynie ochote ich wysciskac -szkoda ze nie bylo mozna- ale przynajmniej uroczysta wspolna fotografia miala miejsce :P

to co mnie miedzy innymi w nich ujelo (nie tylko w psychoterapeutach ale i w obecnym pani psychiatrze i pani stazystce) to nie tyle praca na co dzien ale i incydentalne okazje ujrzenia ich w mniej formalnych sytuacjach (po wspomnianej '19') w ktorych rowniez dobrze mogliby miec na mnie i na innych wy..ne a nie mieli i smialabym nawet powiedziec ze to byl punkt zwrotny w mojej terapii oraz dowod na to ze zeby byc dobrym psychoetrapeuta nie wystarczy byc dobrym specjalista ale po prostu dobrym czlowiekiem

nie raz zatesknilam do tego bezpiecznego srodowiska zwlaszcza ze w moim zyciu niewielu takich doroslych znalam tym bardziej ciesze ze ze dane mi bylo obcowac z tak wyjatkowymi ludzmi

w ogole zwiazek terapeutyczny postrzeglam jako jakas nowa jakosc w moim zyciu ktora do konca nie rozumiem ale ktora mnie bardzo zadziwia ciezko mi bylo sie zegnac z grupa i psychoterapeutami byly lzy i na pewno zachowam to doswiadczenie na dlugo jesli nie na cale zycie

co mi dala ta terapia?

przede wszystkim zyje mi sie latwiej i lepiej nastapila we mnie duza zmiana na ktora bardzo dlugo czekalam i ktorej bardzo chcialam po prostu polepszyla mi sie jakos zycia i jestem szczesliwsza nie mam juz 1000 rozkmin na dzien nie rezygnuje z zycia mniej unikam poznalam siebie zaakceptowalam i czuje sie bardziej w sobie zakorzeniona odkrylam swoje mozliwosci

przyklady moglabym mnozyc ale to juz bardziej osobiste jak i srednio interesujace dla osob postronnych ;)

na spotkaniu poterapijnym mialam wraznie ze tak naprawde nie zmienilo sie nic ale to wlasnie dlatego ze zmienilo sie wszystko

mam wiekszy kontakt ze swoimi uczuciami wiem ze nie jestem swoimi myslami i ze najlepszym wyborem jest akceptacja i zycie chwila obecna

zaczelam robic rzeczy na ktore nie wiem czy bym sie kiedykolwiek zdobyla przed ta terapia lacznie z zareczynami krav maga i dobrowolnymi podejsciami do egzaminow ktorych i tak nie mialam szansy zdac spotykam sie z ludzmi robie to na co mam ochote jestem dla siebie lepsza zwlaszcza w kwestii perfekcjonizmu popelniania bledow i wymagam tego od innych bo znam swoje prawa

dzieki terapeutom bardziej zainteresowalam sie psychologia mindfulness itd powrocilam do dawnych marzen planuje drugie studia

no ale przede wszystkim terapia dala mi wolnosc w zyciu (?) sama nie wiem jak to nazwac teraz po prostu wiem ze zyje i chce zyc po swojemu

jesli napotykam problem wiem jak sobie z nim probowac radzic choc czasami pojawia sie pokusa powrotu do terapeutow to jednak wiem ze tyle co mieli zrobic zrobili a reszta-te gdzies tam mniejsze luki naleza juz do mnie bo ogolna konstrukcje juz mam wiec probuje do skutku

w kazdym razie jestem wdzieczna dolnej ze mnie tak tak ladnie poskladala w calosc i nauczyla wielu rzeczy a przede wszystkim tego ze najwazniejsze to byc soba teraz z cala pewnoscia moge powiedziec ze czuje sie soba i tak staram sie zyc

poza tym dzieki tym 3 miesiacom moj rok w plecy na studiach mial sens jestem zadowolona ze wlasciwie go wykorzystalam

nie mowie ze teraz jest idealnie ale na pewno jest o niebo niebo lepiej

z minusow to czasami brakowalo jednego z panow a drugi sie czasem spoznial i rzadko kiedy byl papier toaletowy w wc :mrgreen: wszyscy narzekali tez na duza ilosc testow ale w sumie byla to okazja do zabawy

wszystkim fobikom zdecydowanie polecam ta terapie bo mnie bardzo pomogla 8)

(uffa sorry za monstrualnego posta)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No cóż - ESTER chyba sobie poszła więc nie będę polemizował. Nie ma też w takim razie potrzeby zakładania tematu ESTER i jej problem. Chyba, że po to by uporządkować wątek.

 

Choć swoją drogą zastanawiam się czy właśnie wypłoszyliśmy kogoś z dużymi zaburzeniami, kogoś kto trolluje, a może to prawda, że jest psychologiem (o zgrozo!!!). Z tego co pamiętam sprzed miesięcy to pisała, że nie ma żadnych problemów i jest tu tylko z racji swojej profesji i zainteresowań. Ech no już sam nie wiem.

 

No ale to ja już tak mam, że zawsze rozkminiam czy przypadkiem komuś nie zrobiłem źle. Anyway - jak ma cierpieć wielu forumowiczów i tych co czytają a którzy zrezygnują bo ktoś tam powiedział, że to zła z natury placówka (zła jak Rid? ;) ) to może tak lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomimo zacieklej wymiany obelg i zdan trzeba pamietac ze Ester mimo swoich dogmatycznych pogladow magistra z psychologi, stazu oraz znajmosci (w moim odczuciu dosc powierzchownym) psychologii jest osoba zaburzoną i to emocjonalnie.Zdaje sie ze ma nieokreslone poczucie wlasnej wartosci, dosc rozchwianej i podatne na czynniki( wplywy) zewnetrzne (autorytety, isntytucje ,ludzie itd) i co gorsze poczucie jakby panowala nad tym wszystkim.Ciekawe ze polubila nurt psychologii oraz jej nowomowe ktora najlepiej ja okresla; psychoanalize w wydaniu freudowskim. Korzysta z tych samych mechanizmow obronnych o ktorych pisze i ktore sa bardzo prymitywne ,charakterstyczne dla osob z zaburzeniem emocjonalnym, ludzi wysoce niedojrzalych.Odnosze wrazenie jakby psychologia byla dla niej pomostem miedzy jej wewnetrzna nicoscią, pusktą, utrata czegos (czego?), a inna nicoscią boska przepelniona mocą, pelna nadzieji.W niesmacznie entuzjastyczny sposob opiniowala krytykowala czy nawet obrazala.Jakby nie z tego swiata.Odczuwa to wszystko w kategoriach przezyc czysto emocjonalnych i chyb internalizuje w bardzo powaznym stopniu.Nadmierna pewnosc siebie zawsze jest negatywem prawdziwego obrazu rzeczy.Z dystansu przedstawia smutny obraz, jak myslicie ma bordeline, przynajmniej takie lekkie? Pisze troche na wyrost ale co tam jebie mnie to. nie wierze ze zniknela ,wroci wczesniej czy pozniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też mam przeczucie, że wróci. I mam takie też, że potrzebuje pomocy.

 

Ale powiem Wam jedno - psycholog po przejściach IMO jest lepszy od takiego co nie miał problemów. Wie coś z własnego doświadczenia. Oczywiście potrzeba do tego elastyczności - wiadomo - każdy z nas jest inny i to co pomogło jednej osobie niekoniecznie będzie dobrym lekiem dla innej. Z innej strony - każdy jakieś problemy ma.

 

Garvil - a Ty z Wawy jesteś? Będziesz na spotkaniu 19-tego? Fajnie by się było poznać osobiście :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomimo zacieklej wymiany obelg i zdan trzeba pamietac ze Ester mimo swoich dogmatycznych pogladow magistra z psychologi, stazu oraz znajmosci (w moim odczuciu dosc powierzchownym) psychologii jest osoba zaburzoną i to emocjonalnie.Zdaje sie ze ma nieokreslone poczucie wlasnej wartosci, dosc rozchwianej i podatne na czynniki( wplywy) zewnetrzne (autorytety, isntytucje ,ludzie itd) i co gorsze poczucie jakby panowala nad tym wszystkim.Ciekawe ze polubila nurt psychologii oraz jej nowomowe ktora najlepiej ja okresla; psychoanalize w wydaniu freudowskim. Korzysta z tych samych mechanizmow obronnych o ktorych pisze i ktore sa bardzo prymitywne ,charakterstyczne dla osob z zaburzeniem emocjonalnym, ludzi wysoce niedojrzalych.Odnosze wrazenie jakby psychologia byla dla niej pomostem miedzy jej wewnetrzna nicoscią, pusktą, utrata czegos (czego?), a inna nicoscią boska przepelniona mocą, pelna nadzieji.W niesmacznie entuzjastyczny sposob opiniowala krytykowala czy nawet obrazala.Jakby nie z tego swiata.Odczuwa to wszystko w kategoriach przezyc czysto emocjonalnych i chyb internalizuje w bardzo powaznym stopniu.Nadmierna pewnosc siebie zawsze jest negatywem prawdziwego obrazu rzeczy.Z dystansu przedstawia smutny obraz, jak myslicie ma bordeline, przynajmniej takie lekkie? Pisze troche na wyrost ale co tam jebie mnie to. nie wierze ze zniknela ,wroci wczesniej czy pozniej.

 

 

Po przeczytaniu tego watku wyjatkowo ten post mnie zaszokował,zdziwił i jednocześnie zaniepokoił.Czytajac to mozna by się zastanowić gdzie sa i czy wogóle są granice ludzkiej wyobrażni i jak bardzo wpływ na nią ma internet i tego rodzaju fora.Pisze tutaj o tym gdyż niewątpliwie powyższy "wywód" pokazuje jak wielkiej sile swoich fantazji uległ autor które to sprawiły iż Ester zaczęła mu się jawić jako osobowość borderline.Gavril ujrzawszy oczyma wyobrażni taki jej obraz umieścił tutaj zamiast własnych spostrzeżeń definicje osobowości borderline żywcem wyjętą z podręcznika akademickiego i to definicje z punktu widzenia podejścia psychoanalitycznego którego zdaje się nie rozumie.Zastanawiałam się czy można takie diagnozy ,nawet hipotetyczne stawiać na podstawie enigmatycznych danych o osobie w zasadzie nie możliwych do zweryfikowania drogą internetową i doszłam do wniosku , że nie można.Samo już takie porywanie się na ocenę i wnioskowanie na temat czyjegoś stanu psychicznego na forum może świadczyć o kompletnym braku znajomości nie tylko psychologii, ale i psychoterapii wogóle.Jestem psychologiem i wiem nie tylko z ksiązek,zajęć na studiach,ale i z własnego doświadczenia zdobytego w pracy z pacjentami ,że tego typu diagnozy a w szczególności te dotyczące zaburzeń osobowości stawia się po wielu miesiącach pracy,wnikliwych obserwacji i badań psychologicznych oraz psychiatrycznych.Nie jest możliwe postawienie takiej diagnozy tu na forum nawet gdyby po drugiej stronie siedział specjalista.Dlatego prośba do gavrila i innych forumowiczów aby wstrzymywali się przed takim opiniowaniem niczym nie popartym tu na forum ,zostawcie to specjalistom.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mysle ze wychodzac z gabinetu, odstawiajac wszelkie testy ,a wrescie zasiadajac przed komputer i wchodzac na forum powinnas rowniez troche sie wyluzowac i przyjac ze nie kazda refleksja nt danej osoby pretenduje do miana diagnozy, nie kazdy autor okreslajacy forumowicza rosci sobie prawo do uznawiania swojego opisu za scisly,kliniczny itd nie kazda perspektywa domaga sie traktowania na rowni z wywiadem, testem itd. itd. Mysle ze to nie ja jestem przepelniony akademizmem, fascynacja diagnoz i psychologizmem a tylko ty spostrzeganiem wszystkiego wedle kanonow metodologicznych.To tylko forum.Wrecz z kliniczną pedanteria komentujesz moj post.Domyslam sie ze zawodowy nawyk kaze ci wyciagac smiertelnie powazne konsekwencje z mojego postu ( piszesz ze 'oceniam', nie, nie oceniam, stawiam swobodna a nawet jawnie prowokacyjna teze by ozywic towarzystwo ..tak jak w kawiarni,przy kawie podczas dysput.. -powtarzam to porownanie po raz wtóry).Myslalem ze uzywajac dwoch jakze waznych slow ("Zdaje sie", "Odnosze wrazenie") dostatecznie okreslilem status swojej wypowiedzi, a jako osoba wyksztalcona powinnas czytac ze zrozumieniem nie zas ulegac pewnemu tonowi wypowiedzi, bo to tylko ton nawet jesli posilkuje sie psychologicznymi pojeciami.Inna sprawa; oczywiscie ze opieram sie tutaj na swojej wyobrazni i subiektywnemu wyobrazeniu Ester i to mnie nie kala bo nie siedzie w gabinecie nie jestem psychologiem. etc. Powiem nawet wiecej moj opis jes bardzo proztaorski i z ksiazkami akademickimi nie ma nic wspolnego( nie rozumiem wogole jak psycholog moze dopatrywac sie takich podobienstw) a tymbardziej z wykladnia psychoanalityczną.Jesli udalo mi sie na podstawie "fragmentow" Ester i swojej wyobrazni okreslic typ borderline wedle teorii psychoanalitycznych to tym mi przyjemnieji, poniewaz nie to bylo moim celem.Na koncu stawiam proste pytanie o bpd poniewaz skojarzylo mi sie opisem jaki przedstawilem.Brutalnie proste.

Popelniasz ten sam grzech ktory mi zarzucasz- nadinterpretacje.

Na koncu slow pare o diagnozie bpd; te wszystkie dramatyczne i doniosle slowa wskazujace na powage diagnozy bpd rozsmieszyly mnie, polska psychologia gowno o tym wie i gowno potrafii zeby wyleczyc.

W kazdym razie interesujace ze jedna mgr psychologii wyniosla sie a po paru dniach cudownie pojawila sie inna kolezanka po fachu i to z debiutanckim postem tutaj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Mam do was bardzo wielka prośbe proszę doradzcie mi kogoś lub jakis osrodek kto mi pomoże w depresji i nerwicy , bardzo was prosze przejrzałam juz dużo rzeczy ale mam wielki mętlik i licze na Wasza pomoc wierze że znajdzie sie ktos kto mi pomoże z góry Wam dziekuję :oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mysle ze to nie ja jestem przepelniony akademizmem, fascynacja diagnoz i psychologizmem

 

 

A jednak porwałeś się na stworzenie profilu psychologicznego osoby i hipotetyczną ocenę jej stanu psychicznego który być może ma się nijak do rzeczywistego tak jakbyś przez chwile pomylił świat wirtualny z realnym.Pisząc "to tylko forum" mam wątpliwości czy naprawdę sam to rozumiesz.Po przeczytaniu wielu Twoich postów zastanawiam się czy czasami aby nie stawiasz się jednak nieświadomie w roli psychologa-diagnosty niczym psychotyk w stanie depersonalizacji,ale ponieważ sam się zarzekasz , że nie jesteś specjalistą co świadczy jednak o wglądzie to nasuwa mi się jedno określenie Ciebie-psycholog -amator.Przestań więc amatorszczyżnic bo możesz tylko zaszkodzić ludziom możliwe , ze błędnymi "określeniami" ich osoby.

 

Jesli udalo mi sie na podstawie "fragmentow" Ester i swojej wyobrazni okreslic typ borderline wedle teorii psychoanalitycznych to tym mi przyjemnieji, poniewaz nie to bylo moim celem.Na koncu stawiam proste pytanie o bpd poniewaz skojarzylo mi sie opisem jaki przedstawilem.Brutalnie proste.

 

No niestety czarno na białym widać , że kolejność była odwrotna niż próbujesz nam to wmówić.Przeczytaj sobie jeszcze raz swojego posta.Już na samym początku tej wypowiedzi piszesz :

 

Ester mimo swoich dogmatycznych pogladow magistra z psychologi, stazu oraz znajmosci (w moim odczuciu dosc powierzchownym) psychologii jest osoba zaburzoną i to emocjonalnie.

 

charakterstyczne dla osob z zaburzeniem emocjonalnym, ludzi wysoce niedojrzalych

 

Świadczy to o tym , że już na samym początku stworzyłeś jej obraz osoby chwiejnej emocjonalnie,niedojrzałej a na końcu poprostu użyłeś nazewnictwa "borderline" które to zawiera w sobie w.w cechy.

 

Na koncu slow pare o diagnozie bpd; te wszystkie dramatyczne i doniosle slowa wskazujace na powage diagnozy bpd rozsmieszyly mnie, polska psychologia gowno o tym wie i gowno potrafii zeby wyleczyc.

 

Polska psychologia wie na pewno więcej o zaburzeniu borderline niż Ty o psychologii.

 

[Dodane po edycji:]

 

W kazdym razie interesujace ze jedna mgr psychologii wyniosla sie a po paru dniach cudownie pojawila sie inna kolezanka po fachu i to z debiutanckim postem tutaj.

 

To nie żaden cud.Rzeczywiście jestem koleżanką Ester która po długim czasie korzystania z tego forum usunęła swoje konto nieodwracalnie zgodnie z zasadami tu panującymi więc nie wróci już tu na pewno gavril,nie masz co się łudzić.Swoją drogą masz dziwny sposób podrywania kobiet :) Znam takich jak Ty.......:)

Dla Twojej wiadomości:Ester nie ma borderline.To stabilna introwertyczka a nie chwiejny ekstrawertyk jak ma w zwyczaju być osoba border.Jest naprawdę dobrym człowiekiem jak i psychologiem,praktykiem z dobrym przygotowaniem, sporą wiedzą , naprawdę wiele osób się od niej uczy dlatego dziwią mnie niektóre tu opinie.Może poprostu ona miała racje, ze psycholodzy są tu niemile widziani.Szkoda....... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może poprostu ona miała racje, ze psycholodzy są tu niemile widziani.Szkoda....... :roll:

Ja nie mam nic do psychologów,wręcz przeciwnie mam bardzo dobrą psycholog/pychoterapeutkę,która bardzo mi pomaga,ale takich ludzi jak ester omijam z daleka.Sieje zamęt,bardzo poważnie oskarża wg.mnie zresztą nie tylko dobrą placówkę,a później ucieka i woła na pomoc koleżankę,żałosne,jak w podstawówce.Szczerze współczuję i jej i tobie.Nie wiem kim jesteście,ale gdybym wiedziała każdemu bym odradzała wizytę u was.Nikt poważny nie zajmuje się takimi pierdołami.Pierdołami czyli oczernianiem bezpodstawnie(żadnych konkretów)dobrej placówki,pisaniem,że się tutaj kogoś obraża,a to ester była pierwsza w obrażaniu,później ucieczka i wołanie na pomoc koleżanki,która widać też nie ma nic do roboty :twisted: Czy wy jesteście na pewno psychologami czy dziewczynkami z gimnazjum?

 

Alexsa spróbuj na dolnej albo na sobieskiego,leczyłam się na sobieskiego gdy byłam nastolatką,teraz jestem na dolnej i obie placówki polecam :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gavril princip, Stella/Ester (bo jestem przekonana że to ty). Nie sądzę żebyś zwerbowała koleżankę która by cię tak zaciekle broniła. Nie róbcie tu off topu, idźcie się kłócić w innym miejscu. Ten wątek służy ludziom którzy szukają miejsc na terapię i chyba nikt nie musi czytać waszych psychologicznych przekomarzań. Mnie to zresztą w ogóle nie interesuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gavril princip, Stella/Ester (bo jestem przekonana że to ty). Nie sądzę żebyś zwerbowała koleżankę która by cię tak zaciekle broniła. Nie róbcie tu off topu, idźcie się kłócić w innym miejscu. Ten wątek służy ludziom którzy szukają miejsc na terapię i chyba nikt nie musi czytać waszych psychologicznych przekomarzań. Mnie to zresztą w ogóle nie interesuje.

 

Masz racje ten wątek służy czemuś innemu.To mój ostatni wpis na tym forum więc nie będzie problemu.Niebawem również skasuje konto tylko musze dojść jak to się robi.........

No niestety nie mam jak Ci udowodnić ,że ja to nie Ester.No ,ale to już nie mój problem.

Ester już nie ma,to koniec.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×