Skocz do zawartości
Nerwica.com

AGOMELATYNA (Agolek, Agomelatine Adamed/ G.L.Pharma/+pharma, Agomelatyna Egis, Lamegom, Sedival, Symago)


lucjan01

Czy agomelatyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

46 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy agomelatyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      17
    • Nie
      22
    • Zaszkodziła
      12


Rekomendowane odpowiedzi

A ja trafiłam w końcu na sensownego lekarza, który zamiast zdania: nie, bo nie, wytłumaczył mi, dlaczego Valdoxan w moim przypadku (bezsenność) nie byłby wskazany. Powiedział otóż, ze średnio u 12% chorych w czasie kuracji agolametyną paradoksalnie pojawiają się zaburzenia snu. Stwierdził tez, ze jeśli koniecznie się uprę, to przepisze mi połączenie Valdoxan-Mianserin, jako bezpieczniejsze. Nie upierałam się wobec tego. Mianseryne i tak biorę, w zasadzie działa w miarę dobrze, wiec nie będę fundować mojej wątrobie kolejnego szoku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że wszedłem na forum w dobrym momencie. Odebrałem dziś wyniki prób wątrobowych i są jak najbardziej w porządku. Wzrosła jedynie bilirubina z 0,7 na 1,0 (norma do 1,2). Reszta nawet nie drgnęła. Dodam ,że nie zachowywałem abstynencji, a dwa razy nawet poszedłem na weselu po bandzie i zalałem robaka całkiem konkretnie:) Jak widać nie taki diabeł straszny jak go malują.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do pete_27 . Czy ten Valdoxan pobudza i czy np. nie robi cos takiego jak leki SSRI,że na początku jest nie do wytrzymania, ja przynajmniej kiedys brałem paroksetynę to miałem nie do wytrzymania i gdyby nie benzo to bym przerwał branie (choć później i tak mi nie pomógła za bardzo ta paroxetyna a 3 misiące brałem) Jak to jest z tą agomelatyną po pierwszych dawkach, czy nie ma pobudzenia lub lęków jak po SSRI? Następnie jak bys mógł w skrócie powiedziec, jak to później działa- jaki ma profil, pobudza czy raczej normalizuje, jaki ma profil działania w twoim przypadku Valdoxan?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, nic takiego nie robi. Tak jak już pisałem wcześniej - lek działa dyskretnie. Owszem wywołuje lęki na początku, ale nie są one specjalnie silne - odkąd zacząłem brać valdoxan, benzo może brałem ze 3 razy. Później odczuwa się stabilizację, taki zbalansowany nastrój. Nie masz się czym przejmować - brałem też paroksetynę i nie ma co porównywać początków. Agomelatyna zasadzie nie ma znaczących efektów ubocznych przy "instalacji".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do Pete_27 jeszcze.

Myślałem,że wogóle nie wywołuje na początku lęków ten Valdoxan, dziwne by było gdyby działał jak SSRI na początku, w końcu jest to jednak zupełne novum, ale piszesz " owszem wywołuje lęki na początku" bo skoro np. mam już lęk napadowy to muszę się liczyć z tym,że ta agomelatyna "ruszy" je jeszcze bardziej przez pierwsze dni? Ja z kolei nie za bardzo mogę sobie pozwolic na dodawanie benzo, bo zażywam ich za duzo i to od kilku lat, więc dołożenie przeze mnie podczas początków brania nie za bardzo mi na dobre może wyjść.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja podkreślę, że to co piszę jest moją subiektywną opinią - takie mam wrażenie, że agomelatyna wywołuje lęki na początku stosowania, jednak robi to na tyle subtelnie, że zastanawiam się do tej pory, czy to nasilenie jest spowodowane przez nią, czy przez moje własne nerwicowe myślenie. Ciężko mi to stwierdzić bo lek działa subtelnie, nie wywołuje ewidentnych zmian w zachowaniu, sposobie odbioru rzeczywistości, więc dlatego się chwilami zastanawiam, czy to był "mój lęk" czy ten wywołany przez lekarstwo. Ocena jest tym trudniejsza, że nie jest on specjalnie nasilony. Spróbujesz-sam zobaczysz. Porozmawiaj z lekarzem co sądzi na temat przejścia na ten lek.Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam po dość długiej nieobecności na forum i wolności od sri i innych takich coaxil'ow :)

siegnałem po ten lek po zdarzeniu które miało miejsce:

a więc nieuregulowane wysokie ciśnienie plus oibjawy depresyjno-lękowe - zaburzenia orientacji --- stwierdzono zdalnie odstawiamy lexapro - brałem 20 mg rano i trittico 75 na noc. Lekarz uznał moje dolegliwości jako przesycenie tymi lekami - potem miałem 2-mce przerwy od leków i czułem i czuje się niezle - jednak coraz słabiej a to z powodu braku snu (3-4 godziny na dobę) zacząłęm brać Valdoxan - dostałem kilka tabletek darmowych od lekarza jak zadziała i polecenie zrobienia prób wątrobowych - śpi się po tym wyśmienicie - szczególnie jak doda się 25 mg xydro i 5 mg zolpicu, teraz juz bez zolpicu i xydro spie, ok wysypiam się, także z tego powodu polecam - mam nadzieję nie tyć jak przy lerivonie i trittico.

pozdrawiam

J

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Pete_27 za wyczerpującą odpowiedź, to znaczy,że raczej nie nasila, subtelne lęki, hmm lęki a zwłaszcza napadowy to raczej nie są zbyt subtelne sprawy. W każdym bądź razie dzięki za odpowiedź.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma za co. Wiesz jak jest po SSRI - lęki potrafią być bardzo nasilone - takie super nakręcenie, wyeksponowanie. Tu też są lęki na początku, ale skala lęku nie jest na tyle duża, by podejrzewać, że to od lekarstwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam na forum.Od kilku miesięcy walczę z depresją ,której głównymi objawami są problemy ze spaniem (zbyt wczesne wybudzanie) i lęki ..Psychiatra prowadzący zdecydował o wypróbowaniu valdoxanu.Przez 4 tygodnie brałem 25mg i niestety jego działanie jako regulatora rytmów dobowych było znikome.Spałem średnio po 4 godziny i po wybudzeniu w nocy o zaśnięciu nie było mowy.Skutki uboczne tęż były minimalne-nudności i ból głowy.Po konsultacji z lekarzem zacząłem brać dawkę 50mg .Minęły kolejne 3 tygodnie i żadnej poprawy .W ostatnim tygodniu nastąpiło pogorszenie , bo spałem już tylko 3 godziny,a w dzień rozdrażnienie i lęki . Musiałem odstawić valdoxan i zacząłem od wczoraj mirzaten 15mg .Wreszcie mogłem się wyspać , choć ciężko rano rozkręcić się do działania.

Moim zdaniem działanie Valdoxanu i jego skuteczność można porównać z działaniem placebo .Pozytywne opinie o skuteczności tego leku pochodzą głownie od producenta .Artykuły w różnych pismach zachwalające ten lek jako najskuteczniejszy antydepresant nie można traktować jako obiektywne i niezależne.

Europejska komisja rejestrująca leki do 2009 odmawiała rejestracji tego leku !!

Przytoczę fragmenty z pisma EMEA/267703/2006 wydającego negatywną opinie :

"Główne zastrzeżenie CHMP dotyczyło faktu, że skuteczność preparatu Valdoxan/Thymanax nie została dostatecznie wykazana:

•Badania skuteczności długoterminowej nie wykazały skuteczności leku.

•Badania skuteczności krótkoterminowej wykazały, że lek działa, jednak zakres tego działania nie pozwala na

wyciągnięcie jednoznacznych wniosków co do skuteczności leku.

Jednak 19 lutego 2009 Komisja Europejska dopuściła valdoxan do obrotu w całej unii europejskiej .Czy nastąpiła cudowna przemiana leku , czy może ...?

Przytoczę uzasadnienie z pisma EMEA/H/C/915 :"Komitet ds. Produktów Leczniczych Stosowanych u Ludzi (CHMP) uznał, że korzyści ze stosowania preparatu Valdoxan podczas leczenia depresji mogą być MNIEJSZE, jeśli porówna się go z innymi lekami przeciwdepresyjnymi. Jednak ze względu na fakt, że preparat posiada nowy mechanizm działania, niewiele działań niepożądanych i inny profil bezpieczeństwa w porównaniu z dostępnymi lekami przeciwdepresyjnymi, Komitet uznał, że preparat Valdoxan może stanowić wartościową opcję terapeutyczną ..

 

Czy taką opinię dostają cudowne leki ! Szkoda marnować czas i pieniądze .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Valdoxan. Nowość, jednak po przeanalizowaniu dość wątłych danych z relacji pacjentów na necie (tzn. około połowa ludzi go chwali, połowa ma zupełnnie przeciwne odczucia, trudno nie byc zmieszanym i ciężko wejśc w role królika....) . Grupa SSRI to jest fatalne działanie na nerwice u większości, u mnie także nigdy nie pomogły, ale nerwice i stany lękowe mają podobnie, mam nerwicę i skoro leki z tej grupy ( nazwy chemiczne: paroksetyna, sertralina, citalopram, o fluoksetynie- lek może dać niezły lęk, tzn. go spotęgować) otóz SSRI nie nadają sie z mojego doświadczenia do leczenia nerwicy, prowokuja lęki ( nie tylko w początkowej fazie), nadają się do jakichś rodzajów depresji, ale i to nie wszystkich. Tymczasem są wypisywane nagminnie na nerwicę. Nawet jesli mają część dobrego działania, to ogół złych działań jest bardzo duży. Nie rozumiem tego,że wypisuje sie je na lęk, tym bardziej,że zaszkodziły mi w dłuższym okresie czasu, wywołąły więcej nerwicy niz miałem, lęk, niepokoje, pobudzenie, często agresję i wiele innych , wpływaja dośc źle na pamięć, dają sztuczny napęd i nastrój, niezgodny z normalnym smopoczuciem.

No i pojawił się Valdoxan, nowy lek, jakoby inny od SSRI , jednak mało jest o nim opinii, połowa jest pozytywna , połowa negatywna, jesli któs zażywa go prosiłbym o opinie na temat Valdoxanu w kontekście objawów nerwicowo-lękowych, depresji w dalszej kolejności, choć także.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam.jestem nowa na forum,pozdrawiam wszystkich serdecznie. zdiagnozowano u mnie nerwicę lękową z objawami somatycznymi. Od 7 dni biorę valdoxan.przedtem miałam trudności ze snem po odstawieniu miansecu, dostałam spamilan i hydroxizinę,trochę pomagało.Po valdoxanie coraz mniej śpię, codziennie rano muszę brać spamilan,mam wrażenie,że jestem bardziej pobudzona. myślę, że valdoxan jest może dobry dla osób z obniżonym nastrojem, ja mam wrażenie ,że przy pobudzeniu nie jest wskazany. wczoraj,chyba z powodu braku snu miałam silne zawroty głowy,lekarz zalecił wzięcie miansecu na noc bez valdoxanu.spałam ze 12 godzin. dziś mam wziąć valdoxan i miansec.trochę się obawiam, ale spróbuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mianserynę i agomelatynę można brać razem, także nie masz się czego obawiać Xolotl. Mnie także lekarz proponował takie połączenie, bo uważa ze sam Valdoxan może tylko pogorszyć moją bezsenność.

Im więcej czytam opinii, takich jak twoja, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, ze jednak ma racje.

 

Pozostanę więc przy Lerivonie i nie będę eksperymentować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam ponownie

dziś mam wziąć 12 tabletkę Valdoxanu (25mg). Do tej pory miałam chyba 2 dni ok,poza tym cały czas ucisk w głowie,niepokój,już rano muszę brać spamilan. Jeśli chodzi o sen, jest poprawa. Miansec wzięłam tylko raz, potem bałam się łączyć oba leki i wzięłam Valdoxan.chcę dobrnąć do tych 2-3 tygodni. wtedy zobaczymy.Najgorszy dla mnie jest czas ok. godziny po wzięciu Valdoxanu.Jestem zmęczona, ale pojawiają się lęki, jakieś niepokoje w głowie. wtedy biorę Afobam, bo tylko on na mnie działa, ale 2 noce obyły się bez niego. Mam jakiś irracjonalną niechęć do Valdoxanu, może dlatego,że lek nowy, jeszcze nie sprawdzony na dłuższą metę i wiem, że może to przynieść gorsze skutki w leczeniu,ale nie potrafię się do niego przekonać.

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Xolotl, jeśli masz/czujesz niechęć do Valdoxanu to nie spodziewaj się też, że działanie będzie bardzo dobre. Tym sposobem jak nawet będzie lepiej to będziesz sobie wmawiać, że nie działa/jest żle etc. Trochę optymizmu. Ja nie oczekiwałem za wiele po tym leku, a działa naprawdę dobrze. Zwłaszcza na nastrój. Ja biorę 12.5 mg i jest ok. Boję się, że jednak będę musiał zakończyć kurację, bo mam wrażenie, że ago nasila moje problemy z żołądkiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problemy z żołądkiem pete_27. Może to zbieg okoliczności. Tak uważam. Musze zejśc nieco z innych leków więc jeszcze nie brałem Valdoxanu. Przeciez nawet jak skutki wystepują po nim to piszą,że zmniejszają się one w czasie. Troche dziwne co piszesz, jakby tak od razu było to jeszcze, ale po jakimś czasie. No ale nie chcę ci wmawiać.

Mówisz jednak,że bardziej na nastrój działa, jak z lękiem, może za niską dawkę bierzesz?

Lepiej zrób badanie żołądka wtedy może sie wyjaśni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozpoczęcie kuracji ago zbiegło się u mnie z gastroskopią (po 10 dniach od startu leczenia). Diagnoza:nadżerkowe zapalenie żołądka. Przyczyna:moim zdaniem przez przewlekłe branie SSRI (głównie). Od dłuższego czasu miewałem pobolewania, objawy refluskowe. Po kilkunastu dniach brania 25 mg zacząłem czuć dyskomfort po mniej więcej kwadransie od wzięcia tabletki. Po następnych kilku na drugi dzień miewałem bóle żołądka (choć nie było to nic wielkiego). Zjechałem na 12,5 mg i jest lepiej, sytuację poprawia controloc. W sumie to nie wiem co mam robić dalej. Gastrolog twierdzi, że powinienem zmienić lek (czego nie koniecznie chcę). Na nastrój lek działa naprawdę nieźle ( nawet w mniejszej dawce). Z lękami jest gorzej, ale dokładnie pamiętam, że jak brałem 25 mg (3 tygodnie) to w zasadzie ich nie było, lub były minimalne. Czułem się zdrowy!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, pojutrze zaczynam brac ten lek, czy ktoś ma może dobre dośawiadczenia jeśli chodzi o regulowanie snu tym lekiem? Konkretnie chciałabym wiedzieć, czy u kogoś jakość snu poprawiła się i utrzymała na dłuższą metę np juz po odstawieniu? Jakie skutki uboczne pojawiały się u was najbardziej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, pojutrze zaczynam brac ten lek, czy ktoś ma może dobre dośawiadczenia jeśli chodzi o regulowanie snu tym lekiem? Konkretnie chciałabym wiedzieć, czy u kogoś jakość snu poprawiła się i utrzymała na dłuższą metę np juz po odstawieniu? Jakie skutki uboczne pojawiały się u was najbardziej?

 

dobre pytanie sama jestem ciekawa

bylam dzis u lekarza bo Lerivon na mnie nie dziala Mirzaten tez nie dzialam i utylam( wyszlam z Hydroksyzyna na wlasna prosbe)

powiedzial mi o nowym leku za 200 zl myslalam ze zartuje wiec i ja powiedzialam, '' ze jak za tyle to wole nie spac wcale''

 

;) anyway serio na ten lek moglabym sie skusic tylko wtedy jesli po odstawnieu jego moglabym zasypiac sama

inaczej nie wrobie sie w to;)

 

do tego jak Michal na poczatku watku napisal o watrobie to boje sie cholernie zaczynac brac jelsi mialby ja mi uszkodzic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No mi już stuka prawie tydzień brania tego leku, jest spora poprawa jak na razie , jeśli chodzi o sen, do tego pozytywnie zaskoczył mnie brak objawów ubocznych, normalnie zero i budzę się dość wcześnie gotowa do życia :-) cena niestety kosmiczna, ale myślę, że warto spróbować, może jakoś lepiej rozwiąze mój problem ze spaniem niż inne leki, przynajmniej na jakiś dłuższy czas, a z tą wątrobą to tez się zaczynam bać, będzie trzeba jakieś badanie w trakcie zrobić , może będzie ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×