Mój dzisiejszy dzień

Magda emerytka

Emerytka, pięć reklamówek leków Ale chociaż będzie żyć Ciesze sie, że żadnego guza nie mam ani torbieli, ino infekcje mocną i to chyba tyle mam nadzieję...

Mój facet sie śmieje że mogę teraz przez dom iść z babciami pogadać, będziemy mieć wspólne tematy, one też są już jak encyklopedie pwn o lekach

cieszè siè ze to tylko infekcja bardzo przezywalas tè wizytè u lekarza...nie matrw siè ,ja mam w domu mini aptekè:od ziolek na sranie po krople z morfinkà

dzizasssss przeżyłam

dawaj szczegoly

no no, relacja bliksa

Dzięki Wovka Jeszcze we wtrorek mam wyniki rtg kręgosłupa i za miesiąc cytologię.

Bliksa, czekamy

fajna babka ogólnie, miala zapisac mnie na 75 spotkan, oprócz tego grupowa i oddzial dzienny tu u mnie i w krakowie. masakra jakas

Ale Cie wymęczą i wymaglują

potem to już tylko terapeutą zostać

Madzia oni chyba wszyscy kapkę przesadzają, nie uwazasz?

dlaczego przesadzajà?to chyba dobrze ze tyle spotkan?

wovacuum, a gdzie czas na inne rzeczy wovka?

Bliksa- ale wiesz, przemęczysz sie a moze Cie wyleczą ? (albo chociaz intensywnie podleczą).

Chyba warto sie przemęczyc

na gg,forum i bloga znajdziesz czas a w mièdzy czasie moze jakiejs pracy poszukasz?dostalas kopa w tylek mala ,ze tak powiem

haha wiedzialam, ze mnie podniesiecie na duchu

Spoko, 'nie za ma co'

Bliksa -mam pytanko. Będziesz leczona z powodu nerwicy natręctw na tym oddziale?

kotecek nie, nerwica lękowa

cześć wszystkim.U mnie dziś dupa do kwadratu.Poszłam rano z dziećmi do sklepu,w którym zaczęło mnie boleć za mostkiem.Nie uciekłam w panice,ale zakupy już miałam mocno nieudane.Starałam się to mocno ignorować,co jakiś czas zabolało to tu ,to tam,ale nic to.Po obiedzie dostałam tachykardii,nie wiem do ilu uderzeń bo mi się liczyć i sprawdzać nie chciało.Ale tłukłam zdrowo,wdychać zaczęłam jak durna,potem ziewać.Już sobie pomyślałam,żeby może karetkę wezwać albo co.Poszłam do łazienki i siedziałam pod prysznicem.Trochę przeszło,szybka jestem nadal tak gdzieś w granicach setki na pewno,ale to już odrobinę lepiej.Teraz czuję okropny żal i wyć mi się chce.Przecież wróciłam do leku,chodzę na psychoterapię,już wydawało mi się że jest lepiej,a tu co?Znowu wracają myśli,że mam po prostu nierozpoznaną wieńcówkę,a leczę się na głowę.Dostanę zawału,umrę i taki będzie finał.Tylko jak patrzę na moje małe dzieciaczki to łzy same płyną po policzkach buuu dziękuję że mnie wysłuchaliście

Kasiu- przecież wiesz, że ta nasz nerwica nam udaje te wszystkie choroby. Ciągle nas cos boli, mamy przyspieszoną akcję serca często... Ale to nie serce, a nerwica. A serce bije szybko bo sie denerwujemy i martwimy.

A mialas badane kiedys serce?

Nie martw sie, napewno jestes zdrowa. To tylko nerwica sie podszywa pod raka, pod zawał, pod kazda z mozliwych chorob jakie są....

Nie jestes sama :) usmiechnij sie! Naprawde nie ma sie czego bac.

Aldik- Xanax bierzesz na stałe czy dorażnie? ja go mialam na stale, teraz doraznie jem Zomiran (to samo co Xanax).

 

...........

Xanax i relanium biore doraźnie, nigdy go na stałem nie bralem.

Od tygodnia biore Rexetin (xetonar dokładnie) i narazie bez większych zmian, zobaczymy, niby lepiej ale nadal są ciężkie chwile... Już go kiedyś brałem, raz rok, raz pół raz też coś ponad rok, sam juz nie pamietam...

Madziu miałam robione ekg ze 300 razy,bo robię sobie w pracy namiętnie.Ze trzy razy echo serca,gdzie stwierdzono mi wypadanie płatka,trzykrotnie holtera,gdzie zapisywała mi się wstawka raz 145u.na min.,a raz 165 oraz próbę wysiłkową,gdzie nic mi nie wyszło.Kardiolodzy mówią mi ,że to nerwicowe.Że muszę wyciszyć nerwowy układ wegetatywny,doraznie mam sobie brać propranolol albo metocard.Wstydzę się juz biegac na kardiologię i prosić o pomoc,ponieważ wydaje mi się ,że nawet moje koleżanki po fachu patrzą na mnie jak na wariatkę,a co dopiero doktory.Denerwuje mnie ten ból w klatce,no ale skoro od nerwicy może boleć i brzuch i głowa to pewnie i serce też.Wzięłam sobie validol,ale trzyma mnie okrutnie.Madziu dzięki,że się odezwałaś.

Kasiu- mi też płatek wypada i żyję Do tego mam jakąś dziurę w komorze, szmery w sercu, jakieś bzdety...

Skoro lekarze mówią że to od nerwicy to znaczy ze od nerwicy. Pomyśl, przecież oni są po szkole, mają doswiadzczenie !

Nie masz sie czym martwic kobietko, naprawde Od nerwicy serce często boli, nawet moze częściej niz glowa, brzuch, a mnie nawet plecy bolą, innych ludzi nogi... taka choroba.

KasiaMi11, nie umrzesz nie dostaniesz zawalu i nie placz kochana dzieciaczki twoje w jakim sà wieku? ja dzisiaj jestem jakas tkliwa