Skocz do zawartości
Nerwica.com

ciąża!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Razorbladerka_

Rekomendowane odpowiedzi

A jest ktoś z forum z tamtych rejonów? To wtedy Cię zabierze czy chcesz czy nie!!!

 

MUSISZ IŚĆ!

 

 

Zadzwoń, że było tak źle, że nie dałaś rady iść. Zapisz się na kolejny termin. I KONIECZNIE Idź!

 

Ja wiem - łatwo radzić. Też mi się tak zdarzało i nic nie pomagało. Tak czy inaczej próbuj a się uda!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj miałam iść o 15.... powstała we mnie taka blokada ogromna, ze nie moglam jej przelamac... :(

a jutro mam isc na kolejna konsultacje w sprawie terapii o 8rano!!!!!! jak ja spie do 10!!! przeciez bede nieprzytomna!!!:( i juz strasznie sie boje, ze znowu stchórze.... ;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Razorbladerka_, a twój chłopak w ogóle się orientuje co jest?

Wie, że nie chodzisz do ginekologa i tak to olewa?........jutro masz iść, boisz isę sama, niech weźmie choć jeden dzień wolnego i cię tam siłą zatarga ;) , jakaś koleżanka...ktokolwiek.......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka, chłopak wie o wszystkim, ale co on może...? namawia mnie i co z tego... wie ze wtedy sie tylko wsciekam i w końcu odpuszcza bo sie zaczynamy klocic... o tym zebym sama sie wybrala to nie ma mowy nawet tak mnie strach paralizuje a on nie moze teraz brac wolnego bo jeszcze nie przedluzyli mu umowy a jak nie przedluza to nie bedzie kasy na zadnego lekarza :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Razorbladerko- byłam dziś u ginekologa. Praliżował mnie strach, cały ranek wymiotowałam bo nie dość że do faceta musiałam iść to jeszcze wiedziałam, że coś złego sie dzieje!

I poszłam, i było dobrze, nie żałuje! Naprawdę spoko facet :mrgreen:

I dzięki Bogu nie mam guza ani nic, poprostu infekcja stara mi sie odnowiła i muszę ją wyleczyc bo to najpewniej to mi promieniuje i plecy mnie bolą.

 

Także marszem do ginekologa- wiem, ze ciężko bardzo sie zebrac, ale jak juz tam sie jest to jest sympatycznie, tym bardziej jak sie idzie tylko profilaktycznie :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magda winszuje "tylko-infekcji" ;) Ja muszę brać tabletki przeciwzapalne, za 3 miesiące do kontroli - powtórna cytologia, jak się nic nie zmieni to mnie wypalą tam w środku heh. Ale jak pisałam - dla mnie to nic wielkiego, depresja i nerwica najgorsze suki :evil:

 

Razor do lekarza! :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja mam leki na miesiąc (mój facet też dostal) i za miesiąc mam przyjsc na cytologię, i wtedy tez zobaczy co z tą nadżerą, być moze tez mnie będą wypalać, ale mam nadzieję ze nie :smile: I tak lepsze to niż jakiś rak.

 

Nie bójmy sie, najwazniejsze to nie popadac w paranoję :smile: Dla mnie tez nerwica to największy shit.......

Swoją drogą ocipieli z cenami tych lekow, bez refundacji 166zl, a bez 60zl.......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Linko :*

Poki co muszę poczekac miesiąc do okresu az wyleczę tą infekcję, potem cytologia i będzie dopiero wtedy lekarz oglądać nadżerkę, poki co...nie mogl sie dokopac do niej przez ten śluz od onfekcji..fuj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy to odpowiedni dział do tego typu dywagacji, ale to się wiąże z ciążą i zdrowiem więc sposoby leczenia nadżerki (pomijam lekarstwa "dowcipne")

-wypalanie (najstarsza metoda)

-wymrażanie

-usuwanie laserem

-wyżeganie kwasem

-teraz też jest jakiś nowy sposób - metoda loop

 

-Przy wypalaniu (refundacja NFZ) faktycznie usuwa sie całą zmienioną chorobowo tkankę - przypalając ją prądem, szybko się wszystko goi -ale, no właśnie, tej metody nie poleca się młodym dziewczynom, nieródkom - po zabiegu z racji tego, ze jest to dość głęboka interwencja mogą pojawić się blizny na szyjce macicy, zrosty i mogą później stwarzać problemy z urzymaniem ciąży lub przy porodzie.(pomijam fakt estetyczny, ze przy zabiegu czuć swąd palonej tkanki - dla mnie trauma).

 

-Wymrażanie (refundacja NFZ) -(lekarz wymraża tkankę specjalnym narzędziem z którego wydobywa się ciekły azot) tutaj z kolei trzeba przygotować się na dłuższe gojenie się zmiany, istnieje możliwość powrotu nadżerki za kilka lat, ale jest to metoda bezbolesna (prawie), nie ma po niej praktycznie komlpikacji, najczęściej wykonuje ją się właśnie u młodych dziewczyn. Rana goi się długo, jest płytsza ale nie ma ryzyka blizn na szyjce.

 

-laserowe usuwanie (zabieg nie refundowany - dość drogi) - tu chyba najlepsza metoda niestety kosztuje, wiązką lasera usuwane są zmiany chorobowe, szybko się goi, nie ma komplikacji z bliznami na szyjce, prawie bezbolesne.

minusem jest cena - nie orientuję się obecnie, jakieś 3 lata temu było to około 300zł.

 

-Wyżeganie kwasem, polega na posmarowaniu przez lekkarza tkanek chorobowych lekiem zwanym "Solcogyn" - to kwas który wyżera tkanki. Nadaje się jednak do leczenia malutkich i płytkich zmian, często nie wiele pomaga lub nadżerka wraca.

 

-metoda loop - nie wiem na czym dokładnie polega ta metoda ale to już wiąże się z wycięciem części szyjki macicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki kochana :smile: Zobaczymy, być moze ta moja nadżerka wcale sie nie rozrosła i nie będą mi jej wycinac.

Najlepiej brzmi to wymrażanie albo ten laser. Myślę, że gdybym musiała tą nadżerkę usunąć to 300zł to jest nic za zdrowie. A o tych bliznach po wypalaniu też słyszałam, nie dam sie na to namówić, przy porodzie -trauma.. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eeeeee tak czytam pobieżnie. Niestety nic nie doradzę, ani z własnych doświadczeń nie odświeżę. Anyway Razorbladerka_ tak myślę jak Cię skłonić do udania się do wszelkich lekarzy..... Rozumiem Twojego chłopaka, że jak zaczynasz się kłócić gdy chce Cię nakłonić to odpuszcza. Szkoda, że ja jestem daleko. Pojechał bym i nie odpuścił. A co tam. Mnie możesz nie lubić - ale zdrowie konieczne. MUSISZ tam pójść! I od głowy i podwozia jak super określiła Bliksa (tak - to mnie tak rozbawiło). MUSISZ!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×