Skocz do zawartości
Nerwica.com

czy to poczatek zdrada??


pawelc118

Rekomendowane odpowiedzi

Adaś2222, a co ma piernik do wiatraka??

Nie otwiera się cudzej poczty, czy to klasycznej czy emaila, nie grzebie się po telefonie, nie pod-słu-chu-je rozmów...poprostu nie i koniec, to są prywatne wiadomości które mają konkretnego adresata. Dorośłi dojrzali ludzie ze sobą ROZMAWIAJĄ.....

To, ze ludzie są po ślubie nie znaczy, że teraz żadne z nich nie ma prawa do prywatnych spraw...

Zaś żona czy mąż mówią współmałżonkowi gdzie idą dlatego że gdyby się coś stało, żeby wiedzieć gdzie ich szukać itd....a nie dlatego, że mąż czy żona musi wiedzieć, ma takie prawo wiedzieć gdzie przebywa ta druga osoba....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ekhm ja przed wydaniem osadow nt czytania prywatnych wiadomosci poczekalabym na odzew zalozyciela tematu bo teoretycznie byc moze jego partnerka wcale nie koresponduje ze znajomym po kryjomu przynajmniej z tego co do tej pory napisal wcale nie wynika ze jego 'inwigilacja' budzi jej sprzeciw

moze jak juz pisalam nie maja takich ograniczen np moj luby zna moje wszelkie hasla na konta pocztowe itp

wszystko zalezy od zwiazku i nie ma czegos takiego jak prawda objawiona

dla kogos czytanie prywatnej korespondencji jest niedopuczalne a dla innego nie stanowi to zadnego problemu

wiecej otwartosci ;)

btw kolega nie pytal czy sledzic czy nie tylko co z tym fantem - juz wysledzonym-zrobic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Serwus

Może ja zacznę od zazdrości.

Moim zdaniem zazdrość wynika z braku zaufania i hmm " pewności? "

Jestem facetem i staram sie postawić w Twojej sytuacji.

Fakt, myślę że by mnie to także zaniepokoiło aczkolwiek bym nie robił

żadnych awantur, bo to by tylko pogorszyło sytuacje.

Tym bardziej bym nie sprawdzał meili, sms itp.

Co bym zrobił? Na 100% bym porozmawiał, szczerze powiedział co mnie boli

i co męczy.

A potem? bym podszedł do tego z innej strony:)

Bym udowodnił, że to ona jest tą kobietą przy której chcę

się zestarzeć;) Kupił kwiaty i np postawił je przy łóżku w nocy, a

gdy by się obudziła to byłby psikus;)

Zabrał ją i synka na spacer, następnym razem zostawił synka u dziadków

a żonę zabrał na kolacje;)

a kolega kolegą:) niech sobie będzie:)

Tak samo ona ma kolegów a tym masz koleżanki:)

Moim zdaniem nawet związku ma sie prawo do prywatności:)

I trzeba to uszanować:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak - mi to jednak ewidentnie wygląda na zdradę. Mówię to po własnym doświadczeniu i tym, że wiem jakie były na co reakcje. Niechętnie - ale jednak to piszę. Czasami lepiej od razu postawić sprawę jasno, niż udawać, że jest ok i że się nic nie widzi, a biadolić jak się sprawy posuną za daleko. Ale... Ale każdy związek jest inny. Dla kogoś chodzenie z kumplem na siłownię to już nie wiadomo co, a dla kogoś innego nie znaczy t nic innego jak ćwiczenia na siłowni. Może jesteś np. bardzo zazdrosny i dlatego Twoja żona ukrywa przed Tobą kontakty ew. znajomych płci nieżeńskiej?

 

 

Co do inwigilacji... cóż. Kumpel inwigilował swoją żonę jak go zdradzała i co? Nic dobrego mu z tego nie wyszło. A podobno usłyszenie jęków rozkoszy własnej żony w ramionach innego jest dość niemiłym przeżyciem. Zamiast inwigilować, oszukiwać się wzajemnie i budować sieć pozorów proponuję porozmawiać BARDZO SZCZERZE z żoną o tym co czujesz.

 

 

Porozmawiać o tym Co Cię niepokoi. Pomyśl to tak - czy gdybyś Ty robił to co żona - czyli pisał skrycie maile, smsy, przechowywał numery tel. bez imienia to jak by miała prawo żona na to reagować? Gdybyś umawiał się z koleżanką do siłowni czy gdzie tam. Ale pomyśl Ty jak to jest w Waszym związku. Bo może być różnie w różnych. Może to nic wielkiego, a może faktycznie zakamuflowana zdrada.

 

 

Jednocześnie mówię to jako ten któremu się NIE udało.

 

Powiem Ci też co mnie niepokoi.. Bo nie to, że z kumplem chodzi na siłownię. Ale to czy Ciebie spytała czy chcesz chodzić na siłownię skoro chce. Bo jak nie chcesz to może to kumpel dla towarzystwa. Ale....

A jeszcze bardziej mnie niepokoi to, że z tego co mówisz wynika, że reaguje bardzo aktywnie na pytania o tego kumpla. Jeżeli wyjaśnisz jej szczerze o co chodzi to jeżeli nic nie ma na sumieniu to w czym problem by Tobie objaśniła o co chodzi?

 

Druga strona medalu jest taka, że może od zawsze ją nagabujesz, że Cie zdradza i stąd jej gwałtowne reakcje... Przyznaj szczerze (nie musisz tu pisać - przyznaj przed sobą) czy robisz to? Nagabujesz?

 

A może... A może macie inne poglądy na to jak wygląda małżeństwo? Może być przecież tak, że dla Ciebie pójście z koleżanką do kina, wspólne obalenie flaszki w domu u koleżanki i uj... się tak, że zostajesz na noc (nie mówię tu o seksie), czy wyjście na basen czy do siłowni, albo inne hobby ..., że coś z tego albo wszystko razem jest dla Ciebie normalne. I Ty możesz czuć i wiedzieć, że nie zdradzasz żony. A żona może mieć inne zdanie. Teraz przestaw te sytuacje odwrotnie....

 

Jak by nie patrzeć to bez szczerej rozmowy nie przestanie Ciebie boleć i Twoją żonę (jeżeli to nie zdrada).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wrzuc sobie trojana na kompa albo cos innego do szpiegowania i szpieguj jej meile, gg i nasza-klase (moj facet tak mi zrobil, niezla jazda byla w domu potem :lol: )

A jak zobaczysz cos co Ci sie nie spodoba w tych meilach to jedz do goscia (najlepiej z nią), sprobuj porozmawiac i wyjasnic to z nimi, a jak to nic nie da to obij mu morde a ją za drzwi do czasu az sie kobita opamięta. Innej rady nie ma. No i mozesz tez za nią pochodzic troche :) Szpieguj, a co.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magdalenabwm właśnie tak samo pisałem, żeby zrobił lecz niestety większość ludzi na forum znegowało moją radę. Znam nawet kilka programów co rejestruje to co jest wpisywane na klawiaturze (to nie wirus) i w każdej chwili po wciśnięciu kombinacji na klawiaturze, można dostać się do tego programu i zobaczyć co było klikane ( bez kombinacji nie widać tego programu, dlatego osoba korzystająca z komputera nie wie, że to co jest wpisywane jest zapisywane ;) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O wlasnie Adasiu, moj chlopak wlasnie ten program mi wrzucil na laptopa!

Mial ten sam problem- poznalam pewnego goscia, zaprzyjaznilismy sie, spotykalismy i duzo pisalismy. Ale, jako ze moj chlopak jest bardzo zazdrosny to kasowalam meile, gg i wiadomosci na NK zeby sie nie wkurzal. I pewnego dnia wracam do domu i afera - pokazal mi program i wszystkie 'niewygodne' wiadomosci ! Nie mialam pojecia ze mam taki program na kompie! (a ciemna nie jestem ;) ) Uratowalismy nasz związek, bo przeciez go nie zdradzilam- chociaz ciezko bylo mi przekonac go- ale ten program to najlepszy sposob na szpiegowanie. Polecam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale radzicie :mrgreen: za szpiegowanie to bym wy pi er do li ł taka osobę z życia bo jak właśnie takiej osobie zaufać dla mnie osobiście to syf nad syfy , obyś stary nie żałował ,że posłuchasz tych "mądrych rad" tylko się nie zdziw ,że właśnie temu Cie zdradzi :!:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

skoro nie ma nic do ukrycia to co w tym złego? Co jest gorsze szpiegowanie czy zdradzanie? Owszem zaufanie jest dobre, ale nie bezgraniczne. Jeżeli wiem, że coś jest nie tak to sprawdzam o co chodzi, a nie, bezgraniczne zaufanie. Jakby wszyscy by tak bezgranicznie sobie ufali to każdy by każdego robił w .... Można mieć do kogoś zaufanie, ale nie bezgraniczne i zależy w jakiej sytuacji. "Jeżeli bym chciała to bym Cie nie raz zdradziła" - nic tylko ufać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale radzicie :mrgreen: za szpiegowanie to bym wy pi er do li ł taka osobę z życia bo jak właśnie takiej osobie zaufać dla mnie osobiście to syf nad syfy , obyś stary nie żałował ,że posłuchasz tych "mądrych rad" tylko się nie zdziw ,że właśnie temu Cie zdradzi :!:

Otóż to, szpiegujcie - zoabczycie jak fajnie..... :lol:

Jakby mój facet był tak chorobliwie zazdrosny i jeszcze bym sie dowiedziała że szpieguje.....oj ja już bym mu dała powody do szpiegowania - bo ja już bym wtedy była pewna, ze nie chę mieć z nim nic wspólnego :-|

 

Tak, magdabmw - świetnie, ze chłopak cię szpiegował, fantastycznie poddawaj programy itd......ludzie co jest z wami.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Adaś2222, nie nie byłam sprawdzana, wiem to na 100% zaufaj mi, wiem więcej o swoim życiu niż TY i nie mam też takich chorych zapędów......sprawdzaj i szpieguj ile wlezie szybko się dowiesz co to toksyczny związek, bo o czym piszesz nie ma nic wspólnego z miłością.

 

Właśnie życie to życie, ja układam je sobie z człowiekiem który mi ufa ja ufam jemu, nam to starcza.

 

[Dodane po edycji:]

 

Adaś2222, jak mam podeirzenia to rozmawiam - każdy ma swój sposób tak, ja innego nei toleruję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Adaś2222, jakie wyrywkowe sprawdzanie o czym Ty mówisz....ty naprawdę musisz mieć wyjątkowo bujną przeszłość skoro wszystkich jedną miarą sądzisz....

Ja w moim związku jak mam podejrzenia to rozmawiam a jak ich nie mam to rozkoszuję się szczęściem i miłoscią a nie szukam dowodów na domniemaną zdradę.....a jeśli juz, to przyglądam się uważnie tej drugiej osobie, analizuę - ale nigdy nie poniżę się do grzebania mu po rzeczach i szpiegowania........

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy Wy do cholery nie rozumiecie ze jak laska ma cos do ukrycia to TYLKO TAK on moze sie o tym dowiedziec, tak aby ona sie nie dowiedziala ze ona wie?

 

 

:roll:

 

A jesli nawet nic nie ukrywa to i tak sie nie dowie ze ten program miala na kompie !!!

Wiec co ma chlopak do stracenia?

Nic!

A moze duzo zyskac!

 

Zaufanie zaufaniem ale jak koles czuje ze ona cos kręci to ma prawo to sprawdzic, bo byc moze laska go leganie w fujare robi a on nie nie bedzie szpiegowal bo ma zaufanie :mrgreen::lol: To niech ma, spoko.... heheh

 

p.s. Linko, jesli ona faktycznie go zdradza i chce to ukryc to co mu da rozmowa? :mrgreen: Nic, bo ona powie- kochanie, co ty sobie znowu wymysliles?! i koniec tematu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ridllic ty to faktycznie masz sie czym pochwalic w kwestii zaufania xD

 

juz pomijajac moralnosc 'szpiegowania' w podejrzanej sytuacji - nie ciaglego bo wiadomo ze to kazdego by do szalu doprowadzilo- i z jakimis tam podstawami: dla mnie to nie jest juz kwestia uratowania zwiazku (bo wiadomo ze jak ktos chce zdradzic i sie o tym wie to sie go sila nie powstrzyma) ale uratowania ze tak powiem swojej godnosci

teraz jest teraz ale kiedys to ja juz wolalam popelnic 'grzech inwigilacji' i sie uspokoic niz dac sie ewentualnie zrobic w bambuko i obudzic sie z reka w nocniku

to prawda ze czesto im ciezsza przeszlosc tym wieksza zazdrosc ale jak dla mnie to partner tez powinien starac sie to w jakis sposob zrozumiec

czasem tez taka konfrontacja z ryzykiem pozwala zauwazyc jakies niedostrzegalne wczesniej aspekty i cos mozna zmienic bo chyba jednak najczesciej jest tak ze zdrada wynika z winy obu partnerow

szpiegowanie nie jest moze fair ale z drugiej strony kazdy ma prawo do prawdy a skoro ktos cos ukrywa to tak jakby klamal

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×