Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

niecały, haha :mrgreen:

 

Relaksacja na katar :mhm: ? Ciekawe, nie próbowałam... :roll:

 

Jeśli chodzi o odporność, stosuję od roku wit D3 1000 / achttps://www.doz.pl/apteka/p79119-D-Vitum_Forte_1000_j.m._kapsulki_z_witamina_D_dla_doroslych_60_szt. acerolę https://www.doz.pl/apteka/p80483-Gorvita_acerola_z_witamina_C_kapsulki_60_szt. , oraz ziołowe i owocowe herbatki, np. https://www.doz.pl/apteka/p2853-Gripovita_napoj_10_saszetek , a także często piję wodę z cytryną, czasem dodaję imbir :)

 

Jeszcze nie śpię, bo w ciągu dnia podrzemałam trochę... Trudno, najważniejsze, by organizm odsypiał braki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurdę źle odczytałem, katar był tylko pochodną, no tak, ale reszta się zgadza :P

 

Ja też stosuje różne suplementy, imbir ma super moce lecznicze w sobie :yeah:

Widzę, że znowu spać nie możesz, mnie to się całkiem dzień z nocą przestawił, jeszcze bardziej niż @Reghumowi.

Słucham sobie techno, czytam forum, oglądam filmy na youtube i za chwile już jest widno, ale dziś dla odmiany spróbuje czegoś ambitniejszego, bo się czuje odmóżdżony, trzeba pobudzić te zastałe zwoje ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry! :papa:

 

Bardzo ładny dzionek dzisiaj, słoneczny, spokojny. Widzę to tylko przez okno, bo siedzę niestety w pracy i aż żal, że nie korzystam z pobytu na dworze.

Ale zaraz coś wymyślę, chociaż na 15min. wyrwę się na powietrze, przejdę się spacerkiem do drugiego budynku z papierami - mam zaległe podpisy, więc jest pretekst. ;)

Po południu szybko chcę ogarnąć skrzynki na balkonie, zanim zrobi się ciemno. Zlikwiduję już te piękne pelargonie, i tak nie kwitną, jedynie zieleń jeszcze ładna. A jak przymrozi, to ciężko wtedy usunąć, bo i zimno w łapki i gałązki twarde, zmrożone.

 

zupa z rzodkiewek, kawa dobrze natlenia mózg i cały organizm i dlatego masz ochotę na spanie - to tak jak spacer po lesie. Najpierw działa aktywizująco, a potem nasennie. Zawsze po wizycie w lesie ziewam i jestem senna, znużona. ;) Ale to zdrowe natlenienie.

 

Kurdę źle odczytałem, katar był tylko pochodną, no tak, ale reszta się zgadza :P

niecały, dobrze odczytałeś, bo najpierw Misty - na Twoje pytanie o kurację na odporność - napisała o relaksacji :D i stąd Twoje zdziwienie, że może pomóc na katar (?). :D Dopiero dalej dała odpowiednią odpowiedź i linki o suplementach na odporność. :lol:

Wyszło przez to zabawnie. :D

 

Widzę, że nie śpicie po nocach, jeno buszujecie jak zające w kapuście ;):D - trzeba się jednak przestawić i próbować spać w nocy. Przemęczyć się w dzień, nie odsypiać takiej nocy "do tyłu", coś podziałać w dzień, pospacerować, trochę się zmęczyć i z pewnością uda się wieczorem zasnąć.

Dobrze, że nie pracujecie zawodowo, bo byłoby kiepsko...

 

Wypijam kawkę południową i lecę z papierami. ;)

 

Słonecznego dnia Wam życzę i energii!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siema wszystkim, przepraszam że nie odpowiem na posty ale patrzę oczami zombie (w sumie jak wstałem to też tak wyglądam).

 

Spałem 12h, to lepiej niż 7h we wtorek po całej nieprzespanej nocy, ale czuję się zmulony w uj, brak jakichkolwiek emocji, nawet tych typowo schizofrenicznych.

Czyli energetyki. Mogłem wziąć 1 a nie 2 hydro. Ehh.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry :D

 

mirunia, to nie takie proste, gdy ani spacery, ani inne działania nie skutkują. Mam z tym problem od 10 lat, przerobiłam najróżniejsze sposoby. Starasz się przemęczyć, ale po 2,3 nieprzespanych nocach w końcu organizm nie daje rady, wykorzystujesz więc każdą szansę na sen.

 

Dzisiaj słońce ostro świeci, aż drażni mnie trochę. Byłam na dłuższym spacerze z pieskiem,niedawno wróciłam z zakupów. Obiad się gotuje. Wybieram się do biblioteki niedługo..

 

Miłego popołudnia... :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zupa z rzodkiewek, Spokojnie daj lekowi się rozkręcić, bierzesz go dopiero kilka dni (?) więc te paradoksalne reakcje, bardzo możliwe, że są przejściowe - lek często działa odwrotnie niż na początku.

 

mirunia, Ja pracuje zawodowo, ale mam nienormowany czas pracy :)

 

misty-eyed, To ciekawe ile kilometrów dziś zrobiłaś, pewnie z pięć, wg moich obliczeń :)

 

Reghum, To dziwne, że hydro tak mocno Cię pozbawiło emocji, a po co w ogóle brałeś ten lek? Tylko nie mów, że sen chcesz sobie regulować za pomocą hydro? :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

Idzie wiosna... :shock: No nie dziwota, że człowiek rozwalony.

Rano trochę fotonów chyba złapałam, tak do końca nie pamiętam tego spaceru z futrzakiem w nieogarze... :bezradny:

Jeszcze nie wiem, co po pracy porobię, jakoś tak dziwnie, chce mi się i nie chce... ;)

 

Dziś babki w sklepie rano mnie dorwały, czy nie chcę żeberek, bo takie piękne, że żal im na ladę wykładać dla ogółu. :lol: Faktycznie, samo chudziutkie mięso. Rzadko jemy wieprzowinę, nie wiem jeszcze, jak je przygotować.

 

Miłego dzionka!

 

niecały, Też nie mogę hydro łykać, bo mnie muli lękowo... Z resztą ja nic nie mogę zażywać... :roll:

 

zupa z rzodkiewek, bardzo się cieszę, że zaczęłaś pisać jak jest. Przeszłam dokładnie coś takiego samego, łącznie nawet z wiecznym spaniem. Zdarza się to w ogóle często u kobiet, które uwięziły się w klimacie dziecko, dom. Może to też ci się dokłada, lub jest główną przyczyną? Jeżeli będziesz miała taką potrzebę, to napiszę Ci z własnego i nie tylko doświadczenia, jak z tego wyjść, może Ci się przyda. Nie obrażę się, jeśli nie będziesz chciała. :smile: Daj znać, czy mam tworzyć mały elaboracik. ;)

 

mirunia, Też mi się spodobało to nieporozumienie - relaksacja na katar... Chociaż może komuś... :D

Miłego "ogródkowania" Kochana!

 

misty-eyed, Co pichciłaś?

 

Reghum, Nie pamiętam, czy pisałeś o tym, ale czy nie może być to kwestia leków, które bierzesz, że nie masz energii?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, to nie takie proste, gdy ani spacery, ani inne działania nie skutkują. Mam z tym problem od 10 lat, przerobiłam najróżniejsze sposoby.

Misty wiem, że nie jest to proste - bezsenność to wielki problem wielu osób. Sama też to przerabiałam bardzo ciężko, bywa, że i do tej pory ten problem się powtarza co jakiś czas. Ale w sumie jest dużo lepiej dzięki Mircie, która łykam w najniższej, skutecznej dawce.

Też stosowałam naturalne metody nasenne (ziołowe, hydro, spacery, zmęczenie itp.) czasami pomagały, ale i tak spałam na raty - w nocy w kratkę, albo co drugą noc. A jak zmęczenie dało w kość, to niestety i w dzień odsypiałam. :bezradny: Tak, że Cię rozumiem.

 

kosmostrada, oj tak, wiosna dzisiaj na całego i dała mi dzisiaj fest do wiwatu, bo cały czas biegam jak w transie - oczywiście tyle różnych spraw do załatwienia miałam. Każdy coś ode mnie chciał... no nie było przeproś. Latałam. ;)

Ale już się kończy to zaraz i biegnę do swego balkonowego ogródka. :D

Kosmuniu, pyszne są żeberka podsmażone i potem duszone z łyżką miodu, cebulą podduszoną i z pomidorami lub koncentratem + przyprawy - takie słodko-kwaśne. Bardzo je lubię. Pewnie coś wymyślisz, żeby zrobić z nich pyszne danie. :yeah:

 

niecały, to masz dobrze w takiej pracy, pracujesz wg swoich możliwości, czasu i chęci - nie mówiąc już o zasobie energii i nawale pracy. :smile:

 

Dobrego popołudnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, ja nigdy nie byłam śpiochem. Spałam krótko, ok.6-7 godz.

Jednak to był sen prawdziwy, normalny. Tak jak wspomniałaś, do pracy wstawać nie muszę, właściwie to nic nie muszę, więc jakoś daję radę, choć wiadomo, że tak być nie powinno.

 

Ja najbardziej lubię żeberka tradycyjne - lekko podsmażone i duszone,z przyprawami, cebulą. Na końcu dodaję skrojone ogórki kiszone.

 

kosnostrada, dzisiaj mam pomidorową, z koncentratu własnej produkcji, z niedużym dodatkiem sklepowego-lubię zaostrzyć nim smak plus spora ilość natki. Do wyboru makaron i ryż. Poza tym zrobię leniwe pierogi.

Do biblioteki nie idę, bo dzisiaj krócej pracują, dobrze, że zajrzałam na stronę internetową.

Byłam jeszcze w Biedronce, po sałatę batawską, kupujecie ją? Jest krucha, smaczna, dodatkowo w doniczce, dzięki temu może dłużej postać. Wstawiam do naczynka, na dno wlewam trochę wody i mam do kanapek, sałatek, itd...

 

niecały, gdybym była w bibliotece, 5 km zebrałoby się z pewnością, bez - na pewno przeszłam mniej. Jeszcze przede mną spacer wieczorny...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Reghum, To dziwne, że hydro tak mocno Cię pozbawiło emocji, a po co w ogóle brałeś ten lek? Tylko nie mów, że sen chcesz sobie regulować za pomocą hydro? :shock:

 

Nie wiem, wpadam coraz bardziej w stan depresyjny, mam parastezje ale bez stanów maniakalno-katatonicznych, niby czuję że świat jest realny ale próbuję zabić zaburzenia myślenia prawie jak typowy schizo paranoidalny głosy, zakrywam rękami głowę, wali mi się na bani w kij ale może to przejściowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, misty-eyed, No więc Dziewczyny, faktycznie zrobię te żeberka jak mówicie, podsmażę i uduszę z cebulą i czosnkiem, potem zobaczę, czym jeszcze dosmaczyć sos. Przyprawiłam i przegryzają się w lodówce. :great:

 

misty-eyed, Nie ma u mnie niestety takiej sałaty, no ale ja mam małą i lichą biedronkę... :bezradny: Szkoda, bo lubię tak w doniczce, do skubania na kanapkę.

 

niecały, widziałam w newsach, ale nie pofatygowałam się przeczytać o co chodzi...

 

Zmęczona jestem, a zarazem nakręcona. Nie lubię tego stanu "rozszarpywania", ale co zrobić. Spróbuję się wyciszyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, :shock: Przecież rośliny doniczkowe to już są przyjaciele, z takimi roślinami się rozmawia podczas ich podlewania, a Ty robisz z nich okład na kanapki :-|

 

kosmostrada, A co Ty taka niemainstreamowa? :P W podpisie awangarda, w avatarze sztuka, Dodą się nie interesuje... oglądasz Ty chociaż tv? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niecały, No to teraz mam doła - co ma powiedzieć moja obskubana doniczkowa bazylia ... :why:

Nie oglądam teraz telewizji. Włączam może raz w tygodniu, w weekend, a czasami nawet nie. Tak jakoś samo wyszło...

W avatarze mam obraz jednego z moich ulubionych malarzy. Jak wybierałam avka to w mojej wizji siebie płótno było czarne, ale miałam nadzieję, że to się zmieni. I tak się stało. :smile: Może kiedyś pójdę jeszcze bardziej w kolor, a może spektakularnie w białe tło, who knows? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada,

 

Nie wiem co Ci powie ta bazylia, być może wcale nie będzie chciała z Tobą rozmawiać :bezradny:

 

Obrazy tego Pana są bardzo atomistyczne - przedstawia na nich oddzielne, samowystarczalne byty i w taki sposób go kojarzę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uff! Bardzo się napracowałam w tym swoim ogródku. Zdążyłam "za widnego" wyciąć z 4 skrzynek pelargonie - to były chaszcze! :shock:

Ale już był zmrok jak sprzątałam to do worów i wyniosłam na śmietnik. Dobrze, że światło z pokoju oświetlało mi balkon, to jeszcze umyłam podłogę, poukładałam skrzynki na podłodze... no i mam przygotowane na zimę.

Obiadek nieco spóźniony dzisiaj, ale przewidziałam to. Kacha gryczana już się gotuje, sosik odgrzany, zaraz to z wielką przyjemnością pożrę. :D

 

misty-eyed, nie znam tej sałaty w ogóle, a może dlatego, że nie chadzam do Biedronki, a w Kaufie nie spotkałam.

Ale będę teraz się rozglądać - bo też lubię skubać z doniczki :mrgreen: różne zioła, a gadam tylko do kwiatków podczas podlewania lub psiukania. :lol:

 

kosmostrada, smacznych żeberek życzę... jakkolwiek je zrobisz i dosmakujesz, będą pyszne takie duszone. :yeah:

Z pieczarkami i cebulą tyż są smakowite. ;)

 

niecały, my tu wszystkie z Tobą rozmawiamy, odpisujemy na Twoje posty, doradzamy, a Ty... nas olewasz, ignorujesz :roll: i ni stąd, ni zowąd o Dodzie wyskakujesz i dziwisz się, że nas to nie interesi. :shock: Czytałam coś o tym już wczoraj, ale niewarte uwagi. :bezradny:

Czytamy, słuchamy bardziej wartościowych ludzi.

 

tosia_j, stopery załóż i walnij w kaloryfer łyżką. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Wcale nie olewam. Żadna z Was nie zadała mi pytania, gdyby tak było to bym się odniósł, a akurat natrafiłem na tego newsa i chciałem poruszyć ten temat, ale skoro nie chcecie rozmawiać o Dodzie to trudno :-|

 

Ja nie jestem takim długodystansowym, zrównoważonym rozmówcą, wskakuje na jakiś temat, później na inny, trochę tu, trochę tam, trochę o tym, trochę o tamtym. Taki już jestem :bezradny: nie odbieraj tego jako ignorowanie.

 

Mirunia,

 

A czemu nie chadzasz do biedronki? Bardzo mnie to zaintrygowało :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czemu nie chadzasz do biedronki? Bardzo mnie to zaintrygowało :mrgreen:

Prawda, jaki intrygujący temat? :mrgreen: Ale odpowiem. Biedrę mam daleko, chadzam do Kauflandu i czasami do Lidla, Carrefuora. ;)

 

Idem polegiwać, bo ciężki, pracowity dzisiaj miałam dzień, od rana na nogach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Zobaczymy jak mięsko, ale sos już smakowity.

Brawo Ty, z głowy jesienne porządki! :great: Jak nie będzie padać, mam zamiar też zrobić ostatnie sprzątanie liści.

Miłego odpoczynku!

 

niecały, A może ta bazylia cieszy się, że jest użyteczna ? ;)

Odbieranie sztuki jest tak intymnym przeżyciem, że aż nie mogę z Tobą o tym rozmawiać. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×