Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Zasadniczo podobnie jak Grabarz666 staram się ograniczyć doradztwo w sprawach wyboru farmakoterapii do minimum, więc poradziłbym Ci konsultację z lekarzem. Powiem tak: Jeżeli lek przynosi obecnie przynajmniej częściowe korzyści terapeutyczne i jest nadzieja, że wyższa dawka przyniesie wzrost tych korzyści, a działania niepożądane nie są jakoś szczególnie uciążliwe to rozważyłbym zwiększenie dawki. Wtedy na maksymalnej dawce terapeutycznej (50mg) można dotrwać do tych kilkunastu/kilkudziesięciu tygodni i podjąć ewentualną decyzję o zmianie leku. Jeżeli lek póki co nie przynosi żadnych korzyści terapeutycznych i/lub działania niepożądane są mocno nasilone to rozważyłbym zmianę na inny lek. Pamiętaj, że paroksetyna podobnie jak fluwoksamina i fluoksetyna charakteryzuje się nieliniową farmakokinetyką i zbyt raptowne zwiększenie dawki może spowodować nieproporcjonalny wzrost stężenia leku w osoczu, a co za tym idzie prawdopodobnie wzrost działań niepożądanych (wyższe dawki to także 'silniejsza' okupacja NET i receptorów muskarynowych oraz inhibicja cytochromu P450, w szczególności CYP2D6 oraz CYP2B6 - ten pierwszy odpowiada np. za degradację mianseryny (Lerivon), co oznacza wzrost jej stężenia). Dodatkowo przyjmujesz inne leki, które mogą wpływać na Twój stan. Wybacz to asekuranctwo, teoria teorią, ale za całą resztę umywam ręce. No i miej cały czas na uwadze, że paroksetyna jest najtrudniejszym lekiem do odstawienia w grupie SSRI.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za odpowiedź . korzyści są . z minusów/uboków , tylko problem lekki z wypróznianiem no i z moczem , ale jest coraz lepiej . dobra wiem co już robić , jadę na tej 30sctce jeszcze z miecha,potem zobaczę . czuje się ogólnie dobrze ,,jakoś tak lepiej,lżej . za jakies tydzień,2 tyg . napisze plusy i minusy brania paro w moim przypadku .

 

a i nie mam anhedoni po paro (czego się obawiałem) , a wręcz przeciwnie , chcę mi się do ludzi . dziś np spotykam się z kumplem którego nei widziałem 5 lat . bez ssri nie wiem czy bym się spotkał , bo bym miał rozkminy (co ja mu powiem,że tyle się nie odzywałem,co on sobie pomysli o mnie , jak się będę zachwywał ) no miałem takie jazdy ;) teraz tego nie mam , po prostu idę i będzie co będzie .

 

-- 18 paź 2017, 09:12 --

 

no i chcę mi się z nim spotkać , mam ochotę rozmawiać , więc puki co nie ma mowy o anhedonii , z czego się ciesze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój jaśnie oświecony medyk Psychiatra twierdzi że zarówno w ciężkim epizodzie depresji jak i w zaburzeniach obsesyjno-kompulsyjnych oraz zaburzeniach lękowych dawka maksymalna paroksetyny wynosi 60mg/dobę. Ale tak wysokie stężenie aplikuje się rzadko z uwagi na prawdopodobieństwo wystąpienia działań niepożądanych a odniesione korzyści terapeutyczne są wątpliwe.

Powiedział że w czasie jego trzydziestoletniej praktyki najbardziej efektywną dawką paroksetyny dla jego pacjentów okazywało się 40 mg /dobę. Jeśli po dziesięciu, dwunastu tygodniach nie ma znaczącej poprawy - należy zmienić lek bo szkoda czasu na czekanie. Dodał jednak że jest to jeden z najbardziej ,,skutecznych" antydepresantów, nawet użył słowa ,, ulubiony" przez psychiatrów.

 

Na pewno pomógł mi na depresję.... ale nerwica niestety została ... :)

 

lord Carnarvon zaraz przewertuje ulotkę paroksetyny i z wypiekami na twarzy ogłosi że ,,tam jest napisane czarno na białym !!! .... że 50mg na dobę to max !!..... a nie 60 mg .... he ...he....

 

 

26 listopada 1922 roku w Egipcie późnym wieczorem zostały wypowiedziane dwa słynne, krótkie zdania:

 

"Widzi pan coś???" – spytał zniecierpliwiony lord Carnarvon.

"Tak, cudowne rzeczy." – odparł, nie mogący złapać tchu, Carter.

 

Aby łagodzić skutki uboczne odstawiania paroksetyny ( dzisiaj niestety znowu walą te prądy.... kiedy się to skończy ? ) i w ramach walki z nerwicą czytam o najbardziej niesamowitym odkryciu w dziejach archeologii - grobowca Tutanchamona ..... polecam wszystkim i pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To są zalecenia amerykańskiej Agencji Żywności i Leków (to taki trochę ichniejszy odpowiednik rodzimego Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych z uprawnieniami GIS/PIS). We wskazaniach depresja, PTSD (zespół stresu pourazowego), GAD (zespół lęku uogólnionego) oraz PMDD zalecana maksymalna dawka dobowa to 50mg, a we wskazaniach SAD (fobia społeczna), PD (lęk napadowy) i OCD (zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne) to 60mg. Natomiast Europejska Agencja Leków, pod którą podlegamy, zaleca w depresji, SAD, GAD, PTSD max. 50mg, natomiast 60mg w PD i OCD.

 

https://www.fda.gov/ohrms/dockets/ac/04/briefing/4021b1_07_paroxetine%20label.pdf

http://leki.urpl.gov.pl/files/Seroxat_20.pdf

 

Nie mam zamiaru drzeć kotów o 10mg. Po prostu w niektórych sytuacjach 10mg potrafi stanowić różnicę pomiędzy bezpieczną farmakoterapią, a ryzykiem powikłań. Przykład: Kiedyś maksymalna obowiązująca dawka citalopramu wynosiła 60mg, a escitalopramu 30mg. Później agencje zdecydowały się obniżyć je do odpowiednio 40mg i 20mg, bo zaobserwowano polekowe wydłużenie odstępu QT (ryzyko zaburzeń rytmu serca).

 

Co do popularności antydepresantów to w USA w 2010r. najczęściej przepisywanym lekiem przeciwdepresyjnym była sertralina (Zoloft), na podium załapał się jeszcze citalopram oraz fluoksetyna. Paroksetyna (Paxil) uplasowała się dopiero na 9 miejscu (niecałe 13mln recept).

Źródło: https://web.archive.org/web/20121215070930/http://drugtopics.modernmedicine.com/drugtopics/data/articlestandard//drugtopics/252011/727243/article.pdf

 

Po 7 latach stawka mogła się zmienić, bo weszły nowości typu wortioksetyna (Brintellix). Wątpię, żeby w Polsce ktoś prowadził tego typu statystyki.

 

-- 18 paź 2017, o 16:03 --

 

Jeśli działanie przeciwlękowe i przeciwdepresyjnie słabnie(a wyższe dawki niewiele dają), to jakie zwykle psychiatrzy dokładają leki antydepresyjne do paroksetyny?

 

Różnie z tym bywa. Czasami buspiron (Spamilan), mianserynę/mirtazapinę, jakiś normotymik (kwas walproinowy, karbamazepina, lamotrygina), atypowy neuroleptyk w małej dawce.

Poczytaj: https://podyplomie.pl/publish/system/articles/pdfarticles/000/015/988/original/27-32.pdf?1472558544

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MAREK XYZ :) mi aplikowali właśnie te 60mg i to przez 15 lat, i tylko na tej dawce czułem się dobrze i odczuwałem efekt terapeutyczny,

Zniżając dawkę , lub schodząc do 0 wcześniej czy później zawsze wracałem do dawki 60mg,

Uważam jak mój lekarz jeśli bierzesz 20mg paroksetyny i czujesz, że słabnie efekt lub działa ale słabo to pod kontrola lekarza PODNOŚ stopniowo dawkę. Nie ma sensu od razu od razu szukać mixów lub szukać innego leku, dopóki nie wykorzysta się pełnych dawek zażywanego obecnie leku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no na PD to do 60 i na OCD , na fobie i depresje moim zdaniem nie ma sensu więcej jak 40, ale to już od dawna wiem

 

Skuteczność paroksetyny wykazano w zakresie małych i średnich dawek (20-40 mg).

W badaniu z elastycznym schematem dawkowania Stein i wsp., 35 rozpoczynając od dawki 20 mg, wykazali istotnie większą

skuteczność przy średniej dawce 36 mg. W dalszym, dwunastotygodniowym badaniu chematu dawkowania (20, 40, 60 mg) Lydiard i Bobes36 wykazali skuteczność statystyczną,ocenianą w skali CGI, jedynie dla

dawki 40 mg, natomiast użycie skali Liebowitz Social Anxiety Scale wskazuje na skuteczność jedynie w przypadku dawki 20 mg,

co może sugerować przedział dawkowania w zakresie 20-40 mg. Nie obserwowano dodatkowychkorzyści ze stosowania dawki

60 mg u pacjentów z SAD:

 

wychodzi też że już dziwna dawka 36 jest skuteczniejsza , od 30 , czyli warto dzielic nawet na 1/4

to z linku grabarza i też się z tym zgadzam fobia depresja do 40 i to max i dlatego ja mam oba te zaburzenie i to będzie ostatnia dawka , GAD nie mam , natręctw tez nie , chociaż Gad mam taki "pobenzowy" ale zauważyłem że juz 30mg mi pomaga w redukcji benzo . na poczatku i to aż do 2 miesiecy , ciągłe zwiększanie dawki to musiałem sie bardziej ratować, zwiększone lęki ,dziwna stymulacja nieprzyjemna :) źrenice na całe oczodoły a teraz przyszedl fajny light powoli . i ułatwia redukcje benzo .

 

Artemizja/ Lilith : dziekuje , widzę że zaakceptowałaś moją prośbę , spoko adminka z ciebie . Pozdrawiam i zdrówka jak najwięcej

 

 

tak że ja myśle fobia 20-40

depresja 20-40\

Gad 20-60

OCD 20-60.

 

w skranych przypadkach to i fobia społeczna 50mg i depra też .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brałem 40mg przez kilka tygodni i nie odczułem większej różnicy w działaniu, więc wróciłem do 20mg... :mrgreen:

 

Skoro nie widać różnicy to po co przepłacać.

 

 

a na fobie , lęki społeczne żadnej róznicy , j a kiedys jak byłm młodszy to nie bawiłem się tak jak ty , tęż się nie bawisz , w dzielenie na 10mg , albo 20 albo 40 , ale róznica kolosana , calkowitu brak lęku w kontaktach miedzy ludzkim , ale to było kiedyś . mam też ciekawe historie z tego okresu jak byłem na 40mg . kiedyś opowiem ale ogólnie nikt mnie nie mógł wyprowadzić z równowagi i czułem się tak jak to ja bym kontrolował innych , wątpie że rozumiesz ale tyo mi sie podobało . potem tego efektu już nie ma

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moje trzy grosze... mnie paro wyciągnęło dwukrotnie z największego gówna w życiu a przerobiłem ogromną część SSRI, TLPD

 

Jakie dawki brales?? na 20 mg w ogóle coś pomagało??

 

Kiedyś brałem 20mg przez niecały rok. Za drugim razem brałem nieduże dawki ok. 10mg, do tego trazodon na noc i tak z pół roku. Mi pozwoliło wytrwać najchoojowszy czas, wspomagałem się doraźnie benzo, ale nie za często.

 

-- 18 paź 2017, 20:54 --

 

No i miej cały czas na uwadze, że paroksetyna jest najtrudniejszym lekiem do odstawienia w grupie SSRI.

 

Dla mnie to najprzyjemniej odstawiający się SSRI ze wszystkich, zawsze miałem na odstawce bardzo dobry nastrój, lekko euforyczny wręcz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to najprzyjemniej odstawiający się SSRI ze wszystkich, zawsze miałem na odstawce bardzo dobry nastrój, lekko euforyczny wręcz.

 

 

To pozazdrościć !

Ja właśnie odstawiam paroksetynę ale mój nastrój daleki jest od euforycznego .... :time:

 

 

hehe no tak . ale jednak coś w tym jest , jak mi zdjeli gwałtownie 40mg w psychiatryku to miałem silne brain zapsy i nieciekawe sytuacje a mimo to nastrój jakos hipomaniakanlny mimo tego . czasami naprawde jak się schodzi z średnnich i wysokich dawek paro czy ssri nastrój potrafi tak sztucznie wywindowac mimo ze masz stkutki odstawiennie , cięzko to wytłumaczyć ale ja też tak miałem przy drastycznym zejściu .mózg to ciekawa machina. pamiętam potem przszedłem do domu i po jakos 10 dniach od razu władowałem 40mg parogenu . kiedyś się człowiek nie pieprzył , a teraz dzielenie itp , ale tak nastrój przy odstawce może tak sztucznie poszybować w góre mimo skutków odstawiennych . . też to właśnie uświadczyłem wtedy

 

 

paro to ogolnnie bardzo dobry lek potrafi się zdystansować no ale nie jest już to to co na poczatku , kiedys na 20mg , ludzie mysleli ze jestem jakis nacpany jak na jakimś euforyzjaku , mózg jeszcze zdrowszy był , nie przesiąknięty , super było , teraz badziej taka stabilizacja,działanie przeciwlękowe,lekkie takie zobojętnienie , cos jak stabilizator , a kiedys latałem jak na fecie , ale i tak jest dobrze , w miare,względnie , nie najgorzej , no lepiej niz bez , ale tęsknie za dwnymi czasami gzie na 20mg czułem się Bogiem . może tez juz starość :PPP

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale tęsknie za dwnymi czasami gzie na 20mg czułem się Bogiem . może tez juz starość PP

 

-miałem podobnie za pierwszym razem na pierwszym SRRI ( oryginalnym Prozacu w 1995-96 ) z około pół roku .

Pózniej ile bym nie zjadł i czego bym nie zjadł ( z prochów ) ten boski stan już nigdy nie powrócił i zapewne nie powróci . Choć tęsknota za tym i ułuda ,że sie jeszcze da na nowo przeżyć to samo " fajne " mogą gdzieś tam w podświadomości siedzieć i się odzywać . Jednak to pogoń za wiatrem. Ciesz się z tego ,że nie masz fobii , depresji i lęków .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do osób biorących Trazodon z Paro.

 

Od 6 m-cy biorę paro (w tej chwili 40mg) i dostałem niedawno Trazodon (od 10 dni 100mg) na problemy ze spaniem.

Od kilku dni zaczęły powracać lęki, napięcie mięśniowe problemy z myśleniem, wysławianiem się, otępienie, problemy z wysiłkiem fizycznym i oddychaniem, nerwowe zachowanie przy ludziach - czyli powracam do stanu przed braniem paro.

Czy mieliście podobne objawy i mam poczekać aż Trazadon ustabilizuje się ?

Czy poinformować lekarza.

 

PS

Od wczorajszego wieczoru i dzisiaj rano czuję się trochę lepiej.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20mg brałem i czułem działanie po ok 3-4 tyg. jednak było słabe.

Później 30mg i było dobrze do godziny 15-17.

Po jakimś czasie do 40 i było bardzo dobrze cały dzień, jednak problemy ze snem zostały i trwają 15 lat.

Od czasu jak zacząłem brać trazodon w dawce 100mg (od 50 wystartowałem) to z dnia na dzień odczuwałem coraz słabsze działanie paro.

Dzisiaj jest lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do osób biorących Trazodon z Paro.

 

Od 6 m-cy biorę paro (w tej chwili 40mg) i dostałem niedawno Trazodon (od 10 dni 100mg) na problemy ze spaniem.

Od kilku dni zaczęły powracać lęki, napięcie mięśniowe problemy z myśleniem, wysławianiem się, otępienie, problemy z wysiłkiem fizycznym i oddychaniem, nerwowe zachowanie przy ludziach - czyli powracam do stanu przed braniem paro.

Czy mieliście podobne objawy i mam poczekać aż Trazadon ustabilizuje się ?

Czy poinformować lekarza.

 

PS

Od wczorajszego wieczoru i dzisiaj rano czuję się trochę lepiej.

Pozdrawiam.

 

Witam :)

 

Trazadon nigdy nie brałem ale myślę że warto skonsultować się ze swoim lekarzem i opowiedzieć mu o tych objawach. Tym bardziej że sytuacja ta wystąpiła po dodaniu nowego leku.

 

-- 19 paź 2017, 09:56 --

 

MAREK XYZ :) mi aplikowali właśnie te 60mg i to przez 15 lat, i tylko na tej dawce czułem się dobrze i odczuwałem efekt terapeutyczny,

Zniżając dawkę , lub schodząc do 0 wcześniej czy później zawsze wracałem do dawki 60mg,

Uważam jak mój lekarz jeśli bierzesz 20mg paroksetyny i czujesz, że słabnie efekt lub działa ale słabo to pod kontrola lekarza PODNOŚ stopniowo dawkę. Nie ma sensu od razu od razu szukać mixów lub szukać innego leku, dopóki nie wykorzysta się pełnych dawek zażywanego obecnie leku.

 

 

Dawka 60mg przez 15 lat robi wrażenie .... !..... :) .... ale najważniejsze że był efekt terapeutyczny i dobrze się czułeś .

 

Pozdrawiam

 

-- 19 paź 2017, 10:03 --

 

............Nie mam zamiaru drzeć kotów o 10mg...........

 

Ja również daleki jestem od krzywdzenia zwierząt ..... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wróciłem z powrotem do kwetiapiny oraz pregabaliny i... nastąpiła znaczna poprawa nastroju. Oprócz tego zniknęła apatia i anhedonia. Z powrotem czuję muzykę i otaczający mnie świat :o

 

Jak odstawiałaś Prege jak się czułaś?i z jakiej dawki schodziłaś?

 

CO MYŚLICIE? jęsli brałem już kiedyś 20mg paro i nie było poprawy wcale, ale nie zwiększałem dawki. To czy WARTO WRÓCIĆ do niej i sprawdzić wyższe dawki???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pregablinę odstawiłem po roku i kilku miesięcy brania. Dawki brałem różne, nawet 600mg(mój lekarka nie ma nic przeciwko, że sam sobie podnosiłem dawkę) ale moja standardowa dawka to 300mg. A schodziłem z dawki 150mg, którą brałem kilka dni i odstawiłem. Objawów odstawiennych chyba nie miałem żadnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To mnie pocieszyles :) ja na razie na 250mg to na razie jedyny lek który mi pomaga...zmagam się z Gadem, Ty też??? absolutnie nie czuje żeby to działało jak benzo...zero euforii po pierwszej tabletce i inny cpunowych zjazdów. Dlatego dziwne że to może uzależnić... Mimo to boję się.... Pytałeś lekarza o to?

 

Brales wtedy solo czy combo? Z paroksetyna??? Jak tak to jaka dawka Paro??

Zastanawiam się żeby nie dorzucić do tego ssri zamiast coaxilu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×