Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Macie wrażenie, że tylko ludzie na tym forum Was rozumieją ?

Bo ja coraz częściej odnoszę wrażenie, że nie pasuje do realnego świata.

 

A znam osobiście kilka osób z tego forum i wszystko jest git, ale jeśli chodzi o ludzi zdrowych, spoza forum to jest tragedia.

Na każdym kroku jakiś zasrany konflikt, ehh.

 

Przydałoby się zorganizować na nowo jakieś forumowe spotkania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Malarz cieni, Miło Cię znów widzieć na Spamowej!

Dziękuję za troskę :uklon: , grunt, że tuptam. :smile: Brawo za spacer!

Też tak od niedawna mam, że czasami właśnie na wieczór mnie łapie. Nie umiem powiedzieć dlaczego tak jest.

Miło mi, że kogoś ucieszył mój powrót na Spamową. ;) Postaram się zaglądać cześciej. U mnie jest tak, że zwykle rano źle się czuję, a później lepiej. Dzisiaj było trochę inaczej, ale późnym wieczorem trochę mi się polepszyło.

 

Dobrej nocy Wam życzę! ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór!

 

Temat dziś stomatologiczny, a ja w piątek do dentysty i mnie nakręcacie... :zonk:

 

Wstałam rano, paczę znów ładna pogoda, to co mnie tak łeb boli. No i co? Jak zwykle pogodynka numer jeden gotowa do akcji :roll: , na popołudnie chmurzydła, silny wiatr, aż mi teraz uszy wywiało, jak z psem szłam. Chluśnie?

 

Jutro też idę wyjątkowo na popołudnie. Tak mi wygodniej, bo i tak musiałabym o 17-tej być z powrotem w robocie.

Padnięta jestem. Jeść nie mogę. Przez tą migrenę. No ale poniedziałek odhaczony.

 

JERZY62, Współczuję...

 

tosia_j, :papa:

 

Monster6, Rany, czemu żeś sobie dał tyle zębów wyrwać? :shock: Tosz każdy własny ząb na wagę złota. ( No w każdym razie ja jestem do swoich bardzo przywiązana ;) ) . Mam ładne, ale bardzo słabe uzębienie, plomba na plombie, jak ząb mi się cały wykruszył to koronę na korzeniu wstawiłam, wyrwanie to ostateczność... :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monster6, Uff to odetchnęłam, że uważasz, że własne najlepsze. :D Tylko tak się złożyło, że Ci przetrzebiło uzębienie. :bezradny: No ale mostek robisz, do dentysty śmigasz, będzie pięknie. :great:

Przepraszam, ale mam hopla na tym punkcie, uważam zęby za jedną z naszych najważniejszych wizytówek. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. ;)

 

Monster6, bardzo dobrze Ciebie rozumiem, bo sam mam problem z zębami. Też niedługo czeka mnie wyrywanie i bardzo się boję. Szukam takiego stomatologa, który szybko wyrywa zęby.

 

kosmostrada, przykro mi, że znowu coś Ciebie boli. Może weźmiesz coś przeciwbólowego? U mnie też pogoda się powoli psuje, zachmurzyło się, zaczął wiać wiatr. Jutro natomiast ma być typowo jesienna pogoda, deszcz i 13 stopni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monster6, ja zawsze się bałem dentysty i to mi zostało do teraz. Była terapeutka twierdziła, że powinienem "oswoić" wizyty u stomatologa, ale to nie miało miejsca. Wyrywania boję się jeszcze bardziej, niż borowania.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Malarz cieni, Mnie zwykle coś boli... ;) I tak jest postęp, bo aż tak już nie użalam się nad sobą.

Tak jak pisał Monster i takie moje doświadczenia z wyrywaniem ( trzy ósemki do kasacji ;) )- jak się trafi na fachowca, to pyk i po wszystkim. Życzę Ci znalezienia takowego!

Mieliśmy parę naprawdę ładnych jesiennych dni, to zawsze coś...

 

Monster6, Niestety nie mam żadnych niezwykłych elementów aury migrenowej. Bardzo nieatrakcyjne mroczki, światłowstręt i osłabienie widzenia. ;)

 

Wszyscy się tu bojamy dentysty :roll:, bardzo, tylko Monster się nie boja. :smile:

Chyba że ktoś jeszcze jest nieustraszony stomatologicznie? ;)

 

Pada... Fruszka jestem. :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lepiej obolała ale szczęśliwa...

Ale żeś zaatakował psychologicznie moją tożsamość nerwicowca. :pirate: Pierwsza chwila nawykowe obruszenie i chęć politowania się nad sobą, a potem, tak Monster, masz rację - doszłam już do tego, że czasami jestem cała obolała, ale jestem jednocześnie szczęśliwa. Dziękuję Ci za spotkanie terapeutyczne. :D

 

 

mi sie podoba moj stomatolog

To taka mała perwersja... :lol:

 

wiejskifilozof, No i Ciebie dopadło... :bezradny: Kuruj się dzielnie!

Kto to jest Dominika?

 

JERZY62, Przestanie boleć to i nerwy łatwiej dadzą się pozbierać... Trzymaj się!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siedze i się smucę oczywistą prawdą, że nawet najlepsza na świecie kombinacja hiper-nowoczesnych leków nie jest w stanie

zapanować nad emocjonalnością człowieka, to znaczy filtracją i umiejętnością konstruktywnego/satysfakcjonującego przeżywania uczuć negatywnych lub całkowitej ich eliminacji.

budowa mózgu nie pozwala na to...

 

Czyżbym był uzależniony od szczęścia ?

Czy żądam za wiele ? Chyba tak :(

 

Oczywiście babrałem się w narkotykach, ale to też na długą metę nie jest rozwiązanie, można tak pociągnąć max 4-5 lat i do piachu, sam już kur** nie wiem warto, nie warto, ehh, wiem że nic nie wiem.

 

Zwykły idiota ze mnie.

 

Niech mnie ktoś pocieszy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, to chodzi o tolerancję która się wyrobiła i przyśpieszenie efektu, niebawem zmniejszę dawkę.

 

Terapii próbowałem, grupowej, indyw., parę ładnych lat, na różne sposoby, pomogła jedynie częściowo.

 

Chodzi mi o ogólne niespełnienie, przez lata podniosłem sobie wysoko poprzeczkę i chcę od życia więcej,

ale chytry 2x traci. Myślę, że za bardzo pragnę miłości kobiety, ale moje cechy osobowości są w konflikcie z wymaganiami "ładnych" Pań ;)

Tacy jak ja powinni zadowolić się przeciętnymi kobietami, które możnaby nazwać "przeciętnie ładnymi" ot "względnymi" a mi to nie wystarcza.

Ehh, grzeszę w ten sposób, bo zamiast skupić się tylko na charakterze kobiety to wymagam by była cudem natury.

W sumie nie zasługuję na taką kobietę, tyle w temacie.

 

Mam nadzieję że nikogo nie uraziłem, a jeśli tak to przepraszam.

 

Jeden chce Ferrari, drugi kobietę, inny wycieczkę do Japonii, hehe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hejoooo :)

Po dłuższej nieobecności wracam do wątku :)

Jutro testowanie swojej pewności siebie...Matko bosko,ale sie boje..Nienawidzę tego,że relacje z ludźmi są takie trudne,zwłaszcza kiedy się przejrzy na oczy,i przekona się,że wszystko co związane z relacjami z ludźmi trzeba budować od nowa..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×