Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Jak już inni spostrzegli ,substancja owa kastruje chemicznie nie wykluczając długoterminowych skutków w tym zakresie, nawet po udanym odstawieniu. Fantastycznie otumania a od siebie dodam, że w okresie wchodzenia w lek, powoduje niepohamowaną agresję/pierd...łem talerzem o ziemię podczas kłótni z żoną a w samochodzie -wariat/ .

 

A mi znowu Paroksetyna bardzo pomogła . Stępiła moją nad wyraz wrażliwą emocjonalnie ( niedorozwinietą , czytaj niedojrzałą ,już genetycznie zwajhowaną ) psychikę . Wyhamowała ADHD -owską impulsywność , zmniejszyła natręctwa , potrafiłem dzięki niej nie wałkować dzień i noc pewnych przykrych spraw - wyniszczających myśli . Moje nadmierne libido też siadło( po co mi libido ,że na widok każdej baby ślina ,ma mi cieknąć- wystarczy raz na dwa tygodnie z żoną . Jednym słowem moje schorowane życie nabrało( na Paro ) jakiejś tam lepszej jakości przy tym leku . Nie jest to idealne lekarstwo , wiele mu brakuje ,,, ale co tam . Jednak po 4 latach przestało działać na tyle co bym był z niego jakoś dalej zadowolony . Przeszedłem na esci .

Wiadoma sprawa , bez SSRI bym sie obsrał , wiem ,że jestem lekomanem / może narkomanem lekowym . Jednak dopóki proszki w aptece czuję się w jakimś stopniu zabezpieczony( komfortowo wręcz ) o swój towar ,że mi go nie zabraknie .

Nie muszę wydzwaniać po dilerach ( jak za myrychą ) czy juz jest , kiedy będzie ,a jak będzie to o której ,kiedy . A nuż nie wcisną jakiegoś syfu , a nie oszukają na wadze itp ,,, jebac takie historie na cisnieniu . Potem jak jaram stara krzyczy , dziecko patrzy ( tak przez trzy dni leże na kanapie i w dupie mam bowiązki domowe ),,, kłótnie itp , do samochodu nie wsiądziesz . A po paro , nikt mi nic nie powie , wszystko moge zrobić itd .

Ani mi bliskie stanowisko Grabarza - aptekarza , ani starego Wygi Dubito . Swoje wiem , swoje zjem i tyle . Powiem jeszcze ,że Paro była dla mnie lepsza niz Esci ( mniej uboków i równiejsze działanie ) .

PS .

Żeby nikt nie pomyślał ,że palę zielone non -stop , ale czasem się zdarzy .

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1/W Amerykańskiej Federalnej Agencji Leków, paroksetyna nie jest zarejestrowana jako substancja uzależniająca ale objawy jej odstawiania -od razu lub powoli, skłania do uznania jej za stricte narkotyk lub substancję bardzo jej bliską,

Sam się pogrążasz. Paroksetyna nie jest wciągnięta przez FDA (w polsce rónież) na listę leków o potencjale uzależniającym. To ty ją określasz jako uzależniającą, tak więc to tylko twoja subiektywna opinia.

 

2/Niektórzy wolą brać tę substancję do końca życia niż doświadczać traumy odstawiania,

Skoro pomaga w depresji, to po co ją odstawiać i znów zmagać się z depresją, bo to ona jest prawdziwą traumą, a nie potencjalny zespół dyskontynuacyjny.

 

3/Koncern GLAXOSmithK oszukiwał liczbę pacjentów podając,że tylko 2% doświadcza zespołu ostawienia-dyskontynuacji/withdrawal,discontinuation/ o wg.ICH dokumentacji ,takiego zespołu doświadczło 62%.

W to mogę uwierzyć, nie mniej jednak FDA nie wciągnęła jej, z tego powodu, na listę leków uzależniających.

 

I czy to jest narkotyk czy prawie narkotyk to nie ma znaczenia.

Ma ogromne znaczenie. Może powinni zakazać stosowania fentanylu u osób z bólami nowotworowymi, bo przecież potężnie uzależnia...

 

Im więcej osób się uzależni lub będzie brało znacznie dłużej przy odstawianiu-KASA firmom farmaceutycznym i lekarzom, będzie płynęła dopóki ,dopóty nie umrze ostatni pacjent zażywający ten specyfik.

Gdybyś znał mechanizmy powstawania uzależnienia, to tak byś nie pisał. Jest znacznie więcej leków bardziej uzależniających dostępnych bez recepty i jakoś ich nie zakazują, ani nie wcągają na listę leków uzależniających.

 

Jak już inni spostrzegli ,substancja owa kastruje chemicznie nie wykluczając długoterminowych skutków w tym zakresie, nawet po udanym odstawieniu.

Owszem, SSRI mogą powodować PSSD, to jest fakt, na szczęście występuje on relatywnie rzadko. Samą kastracje po SSRI można zmniejszać innymi lekami, można też po prostu zmienić lek, jest tutaj wiele możliwości.

 

GRABARZU666, bądź rzecznikiem lepszej sprawy i odradzaj ten lek, bez tych receptorów,synergii,synaps itp.terminologii ,bo i tak większość na tym się nie zna a traktuje to tylko jako chęć popisania się.Nie masz depresji to inaczej to wszystko odbierasz.

Pozdrawiam i bez odbioru.

Jestem, co najwyżej, rzeczkiem obiektywnych informacji o działaniu leków, a nie, tak jak ty, dezinformatorem posiłkującym się jedynie faktami dotyczącymi dotyczącym tylko negatywnych skutków leków i, ewentualnych, nadużyć przez firmy farmaceutyczne. To, że leki tobie nie pomogły, to mogę zrozumieć, ale to wcale nie oznacza, że nie mogą też pomóc innym osobom. Oczywiście możesz pisać, co tylko chcesz, tylko pamiętaj, że biorąc na poważnie twoje posty, ktoś może zrezygnować z leczenia, które potencjalnie może mu pomoc. Tak, lekarz z dyplomem będzie zawsze lepszym wyborem niż internetowy "ekspert".

Gdybyś był, choć trochę, rozeznany w temacie (psycho)farmakologii, to wiedziałbyś, że nie istnieją leki bez skutków ubocznych, biorąc leki coś zyskujemy, ale i coś tracimy, a depresja to nie tylko niedobór serotoniny, a więc bezwzględna skuteczność SSRI nie występuje u wszystkich osób nimi leczonych. Istnieją leki o innych mechanizmach działania, innych skutkach ubocznych, jest w czym wybierać. I najważniejsze, każdy ma wybór czy chce podjąć się leczenia farmakologicznego, czy też nie, przymusu żadnego nie ma.

Porównujesz leki do narkotyków, nie odróżniając nawet zespołu dyskontynuacji, a zespołu odstawiennego (abstynencyjnego). Przypominam, choć tego nie wiesz, różnica tkwi w działaniu (lub jego braku) na układ nagrody oraz na syntezowanie (lub nie) BDNF, ten drugi aspekt stanowi o tym, że narkotyków nie wykorzystuje się jako antydepresantów (wyjątek poch. amfetaminy w depresjach lekoopornych, w USA) z powodu neurotoksyczności.

 

Za diagnozy o popisywaniu się, dowartościowywaniu, OCD, opłacaniu przez koncerny - dziękuję niestety (!) żadna z nich nie jest prawdziwa.

Bez odbioru.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dubito,

-pewnie ,że Rąsia ;)

Wolałbym nie żreć tej całej chemii , ale co począć ,,, jak się człowiek w Aptece urodził .

Umrzeć młodo , zdrowo i dożyć 100 bez stresów , sztucznych witamin , fikać koziołki z bananem na ustach ,,, a tu gdzie się nie ruszysz wszędzie pod górkę .

Mam nadzieję w leku na analogu ketaminy , ale od tej zapewne też się uzależnię , i będzie i Esci i Keta i olejki z dupy niedżwiedzia ,,,

:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

btw. apropo ketaminy i jej pochodnych, nigdy się jej nie doczekamy, jestem przekonany.

Esketamina jest w 3 fazie prób klinicznych, a więc może za 5 lat będzie dostępna w postaci sprayu do nosa,

ale domyślam się ceny, zanim wyjdą generyki na które będzie stać Polaka to minie 10 lat, a wielu z nas tego nie dożyje.

Koncern Johnson & Johnson jak se przywali patent to będzie świetny lek dla bogatych celebrytów, a zwykli ludzie będa zmuszeni

kupować analogi ketaminy za grosze takie jak metoksetamina lub truć się dostępnym dekstrometorfanem, którego ogólny profil

w małych dawkach przypomina ketamine - działanie na NMDA oraz sigma1.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję w leku na analogu ketaminy , ale od tej zapewne też się uzależnię , i będzie i Esci i Keta i olejki z dupy niedżwiedzia ,,,

:D

Masz alternatywę dostępną bez recepty, dekstrometorfan:

 

Ketamine-vs-_DXM.jpg

 

Ketamina i ew. pochodne nie są cudownym panaceum na depresję, a już na pewno nie do systematycznego stosowania (uzależnienie, neurotoksyczność):

 

http://www.cochrane.org/CD011612/DEPRESSN_ketamine-and-other-glutamate-receptor-modulators-depression-adults

We found limited evidence for ketamine's efficacy over placebo at time points up to one week in terms of the primary outcome, response rate. The effects were less certain at two weeks post-treatment. No significant results were found for the remaining ten glutamate receptor modulators, except for sarcosine being more effective than citalopram at four weeks. In terms of adverse events, the only significant differences in favour of placebo over ketamine were in regards to confusion and emotional blunting. Despite the promising nature of these preliminary results, our confidence in the evidence was limited by risk of bias and the small number of participants. Many trials did not provide information on all the prespecified outcomes and we found no data, or very limited data, on very important issues like suicidality, cognition, quality of life, costs to healthcare services and dropouts due to lack of efficacy.

 

All included studies administered ketamine intravenously, which can pose practical problems in clinical practice. Very few trials were included in the meta-analyses for each comparison; the majority of comparisons contained only one study. Further RCTs (with adequate blinding) are needed to explore different modes of administration of ketamine with longer follow-up, which test the comparative efficacy of ketamine and the efficacy of repeated administrations.

Moim zdaniem ketamina nadaje się jedynie do doraźnego stosowania, jako augmentacja antydepresantów w leczeniu depresji lekoopornych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poza samą esketaminą i ketaminą pracują nad innymi modulatorami rec. NMDA:

 

4-Chlorokynurenine (AV-101) – NMDA receptor glycine site antagonist

Apimostinel (NRX-1074) – NMDA receptor glycine site partial agonist

Esketamine (JNJ-54135419, Ketanest S) – non-competitive NMDA receptor antagonist, indirect AMPA receptor activator

EVT-101 (ENS-101) – NR2B antagonist

EVT-103 (ENS-103) – NR2B antagonist

Ketamine (Ketalar) – non-competitive NMDA receptor antagonist, indirect AMPA receptor activator

Rapastinel (GLYX-13) – NMDA receptor glycine site partial agonist

Rislenemdaz (CERC-301, MK-0657) – NMDA receptor subunit 2B (NR2B) antagonist

 

No ale jak wspomniał Grabarz powyżej, zwykły Acodin na kaszel - kilka tabletek zażytych na czysto bez żadnych innych leków pokażą minimalny potencjał NMDA,

sam próbowałem kilka razy i efekt poczułem tylko raz, efekt był spektakularny, ale niestety nie do powtórzenia, dopiero po około 10 dniach przerwy, dało się pozyskać podobny efekt co za

pierwszym razem, bo wszystko co dobre szybko się kończy, a potem efekt jest odwrotny - kisiel mózgu, moja koleżanka co dostała ketaminę od znajomej weterynarz, potwierdziła, to jest

dobre raz na kilkanaście dni, oczywiście można mieć nadzieję, że antydepresyjna ketamina będzie działać sprawniej, dłużej ale słabiej, jak będzie to się okaże za może 10 lat ;)

 

Słuchajta Grabarza bo dobrze człek mówi :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

KAMRAL, ja wiem co to lęk.Straszny, przytłaczający, nie do zrozumienia przez innych.Wiem.

Bym zjadł gówno psie ,żeby go nie mieć.Wiem.Przeżyłem.W takich sytuacjach człowiek nie myśli.Wiem.

Przecież ja miałem wolne od lęku chwile na paroksetynie.Wspaniałe.Ale jak to najgorsze minie to chory,bo to jest jego organizm.Nie lekarz.On lęku nie ma.To chory,mający pewną wiedzę i rozum.Bo lekarzowi to zwisa.On chce zarobić na dom i rodzinę.Nie ma lekarzy Judymów.To lekarzowi należy zadać pytanie o inne możliwości leczenia lęku czy depresji niż paroksetyną.Lekarz z wlasnej inicjatywy nic nie zrobi.Spyta się w porzadku ? I opowiesz mu jakąś historię i koniec.On z własnej inicjatywy nic nie zaproponuje.Po to są takie portale aby zdobywać wiedzę praktyczną od innych.Chorych.Czasami bardzo ciężko.Nie receptor sigma w funkcji apoptozy.Na ch.j mi taka wiedza?

Jest fajnie ale paroksetyna przestaj działać.To pewne.Po pół ,roku,może dwóch i co.Znowu Cię ogarnia ten kur.wski lęk.Nie pomaga benzo nawet w gramowych dawkach.Kładziesz się na łóżku i masz jedną myśl.Trzeba to przerwać.Jak?Skończyć ze sobą ale to natychmiast.Zawoża Cię do lekarza.A ten mówi -trzeba zmienić antydepresant.A ty jesteś w czarnej dupie.I to chcialem przekazać.Nie teoretycznie.Ja mówię pierd.olę -odstawiam na wariata bo mnie dam rady.Przez dwa tygodnie w strasznym lęku brałem 60 mg paroksetyny i 20 mg esci.Myślałem sobie zejdę z paro a esci zacznie działacTego mi lekarz nie powiedział.I co .I gówno.Nic to nie dało.A dzieci,żona -staremu odjeba.o.Bujałem się tak prawie rok.Modliłem się ,żeby po tych różnych próbach paro zadziałało.Na szczeście działało.Stopniowo schodziłem z paro mając za dupą ten cały lęk i jak już byłem na 20 to podmieniłem z esci.I było już z górki.Po roku doszedłem do siebie.I trzeba sobie zadać pytanie ,którego ja nie znałem.Czy paroksetyna???????I to Tobie ku przestrodze piszę.Nie dbam czy ktoś mnie obśmieje czy nie.Czy będzie cytował niezgodne z nauką moje wypowiedzi.Mam to gdzieś.Ja to przeżyłem.

Serdecznie Ciebie i innych czytających -pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, czy ktoś z Was miał po PAROGENIE (biorę dawkę 40mg/dobę/ trzeci miesiąc) zimne dreszcze podobne jak przy grypie ? Depresja wyraźnie u mnie ustępuje ale te dreszcze są bardzo uciążliwe i nie wiem czy przerwać zażywanie leku ? Czy ktoś z Was miał podobne objawy ? Czy to może być od PAROGENU ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

KAMRAL, ja wiem co to lęk.Straszny, przytłaczający, nie do zrozumienia przez innych.Wiem.

Bym zjadł gówno psie ,żeby go nie mieć.Wiem.Przeżyłem.W takich sytuacjach człowiek nie myśli.Wiem. Nie lekarz.On lęku nie ma.To chory,mający pewną wiedzę i rozum.Nie dbam czy ktoś mnie obśmieje czy nie.Czy będzie cytował niezgodne z nauką moje wypowiedzi.Mam to gdzieś.Ja to przeżyłem.

Myślisz, że rejestrują się tutaj sami zdrowi, którzy chcą sobie poteoretyzować sobie o chorobach psychicznych, których nie przeżyli?!

Nie jesteś tutaj jedynym cierpiącym, całkiem prawdopodobne, że są tutaj ludzie cierpiący bardziej, nie ma sensu licytować się, a stopień cierpienia nie jest wyznacznikiem racji.

 

Po to są takie portale aby zdobywać wiedzę praktyczną od innych.Chorych.Czasami bardzo ciężko

Dziękuję za taką "wiedzę z forów", co sam pokazałeś (z całym szacunkiem dla twojej osoby).

 

To lekarzowi należy zadać pytanie o inne możliwości leczenia lęku czy depresji niż paroksetyną. Nie receptor sigma w funkcji apoptozy.Na ch.j mi taka wiedza?

Jeśli lekarz nie jest w stanie ci pomóc, to w desperacji próbuje się leczyć na własną rękę, właśnie wtedy warto mieć wiedzę o tych całych receptorach. Ty jej nie miałeś dlatego cierpiałeś, być może udałoby ci się dobrać samemu lek na swoje dolegliwości, mając pewną wiedzę (tak właśnie było w moim przypadku).

 

Bez odbioru.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bierze ktoś terapuetycznie 1/4 tabletki paro czyli ok 5mg? Doszedłem do wniosku, że to jedyny kompromis pomiedzy zupełnym zobojętnieniem , a uczuciem ogromnej pustki i depresji pojawiającą się u mnie jakiś czas po odstawieniu ssri. Dzieki niskiej dawce uboki są w miare pod kontrolą jak również depresja i lęki. Wyleczyłem się z mega dawek które miałem w zwyczaju brać wcześniej i z czego nic pozytywnego raczej nie wynikało. Niestety bez leków nie jestem w stanie funkcjonować po jakimś czasie od zaprzestania brania, mimo usilnych prób zawsze kończy się to źle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grabarzu ,rękę już schowałem i nie będę Cię obdarzał epitetami bo zabrania Regulamin.

 

-- 22 wrz 2017, 01:33 --

 

aree,dawka terapeutyczna i zalecana wynosi 20 mg.

Mniej ale działa to imo efekt placebo.Ale efekt placebo też leczy.Jeżeli taka dawka Ci pomaga ,to bierz

 

-- 22 wrz 2017, 01:44 --

 

Marek,to nie są typowe objawy leczenia paro po 3 mcach.Paro dosyć długo się wkręca i daje czasami dziwne uboki.Dreszcze chyba są wymienione w ulotce.Jeżeli to nie przestanie a będzie Ci przeszkadzać w życiu , no to zmiana leku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od jakiegoś czasu ( ponad tydzień) mam taką dziwną głowę, niby nie boli jest ciężka , jakby napompowana, szumi mi w uchu cały czas ciągnie od skroni do ucha i szczęki. Biorę parogen już ponad 3 mce, i lęki z którymi się borykałam przeszły, chociaż w 100 % poprawy jeszcze nie ma, określiłabym ją na 90%. wkręcam sobie że może mam coś w głowie, bo chyba po 3 miesiącach taki skutek uboczny by się nie pojawił a może to nowy objaw nerwicy.... miał ktoś podobnie???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

aree,dawka terapeutyczna i zalecana wynosi 20 mg.

Mniej ale działa to imo efekt placebo.Ale efekt placebo też leczy.Jeżeli taka dawka Ci pomaga ,to bierz

.

 

 

Chyba jednak nie placebo. Gdzies widziałem wykres, gdzie była pokazana zależność siły blokady wychwytu zwrotnego serotoniny i dawek różnych ssri, w wypadku paroksetyny już przy 5mg ta blokada była coś w okolicach 70%.. Dla mnie optymalnie na dziś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aree,dawka terapeutyczna i zalecana wynosi 20 mg.

Mniej ale działa to imo efekt placebo.Ale efekt placebo też leczy.Jeżeli taka dawka Ci pomaga ,to bierz

.

Różnica w okupacji SERT przez paroksetyne, pomiędzy dawkami 10 a 20 mg różni się maksymalnie 10%, więc nie jest to żaden efekt placebo:

 

http://ils.unc.edu/bmh/neoref/this.dir.unneeded/schizophrenia/review/tmp/352.pdf

 

occupancy.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 mg sertraliny wychwytuje 50 % serotoniny a minimalna dawka zalecana jest 50 mg?

Może te pare procent robi różnicę?W ulotce,którą napisali medycy mądrzejsi od GRABARZY stoi wyraźnie ,

w stosunku do wszystkich schorzeń leczonych paroksetyną"wstępna dawka ...20mg.Lekarz może ą zwiększyć..."

Mam smutną wiadomość -narcystyczne zaburzenia osobowości są nieuleczalne.

GRABARZ jaki Ty jesteś mądry.

Pozdrawiam i nie chce mi się z Tobą gadać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

KAMRAL, ja wiem co to lęk.Straszny, przytłaczający, nie do zrozumienia przez innych.Wiem.

Stopniowo schodziłem z paro mając za dupą ten cały lęk i jak już byłem na 20 to podmieniłem z esci.I było już z górki.Po roku doszedłem do siebie.I trzeba sobie zadać pytanie ,którego ja nie znałem.Czy paroksetyna???????I to Tobie ku przestrodze.

 

Nie rozumiem koncowki wypowiedzi. Czyli w koncu CI pomogla ta paroksetyna czy zeszedles z niej i dalej to samo ? czy cos innego pomoglo na lekie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kamral,schodziłem z zamiarem do zera bardzo powoli i w którymś momencie musiałem wrócić - wziąść paro- bo nie dawałem rady.Telepawa,myśli samobójcze i to co tam spontanicznie napisałem.Często już nie dawało się wrócić na tę samą dawkę.Z 30 mg -bo tyle brałem najdłużej-zrobiło się 60 mg.I było coraz trudniej.Ja podkreślam,to były MOJE przeżycia.Może Tobie będzie łatwiej.Leczenie lęku jest trudne i medycyna nie robi w tym zakresie postępów.Dlatego na paroksetynie są tak spektakularne efekty.Ale każdy SSRI ma tzw."poop_out",

Kończenie działalności leku antydepresyjnego,szczególnie SSRI.Jest to dosyć dobrze udokumentowane zjawisko i musi nastąpić.Dlatego coraz częściej w ulotkach jest napisane ,że leczenie SSRI nie powinno trwać dłużej niż 6 m-cy. Powinno się zmienić na lek o innym mechanizmie dzialania ,jeżeli nie nastąpiła remisja lub co najmiej na inny rodzaj SSRI.W lęku uogólnionym remisja następuje rzadko/mój lekarz nigdy sie z tym nie spotkal/.IMO po 3-4 m-cach po poprawie, paroksetynę trzeba podmienić .Jak paro na 20 mg zaczyna mulić , to nie podnosić dawki ale podmienić na np.10 mg esci.Paro może działać kilka lat a lekarzom łatwo pogonić klienta wypisując mu kolejne X mg paro niż dłubać się rotacją leków.I tu jest bład .A potem płacz i zgrzytanie zębów.Lekarz mówi -trzeba zmienić lek-po np 5 latach.Mówi tylko to jedno zdanie.Na pytanie jak? odpowie -no wie pan,trzeba tak pomału schodzić albo na zakladkę.A ty zaczynasz tak robić i jesteś W DUPIE-NIE MOŻESZ. Jesteś zmulony,życie z ciebie wyszło,możesz tylko spać albo być w letargu.Ale żeby nie mieć lęku-musisz wziąśc działkę paro.Coraz wiecej i więcej.Pomału stajesz się zombi.Mówisz lekarzowi,że nie możesz odtsawić i słyszysz -e.... coś pan wymyślasz ,przecież to nie narkotyk.

Tak to mniej więcej działa jeżeli chodzi o szczegóły,pisane już na spokojnie.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja biorę ponad rok :D Od dwóch tygodni mam zwiększoną dawkę do 40mg i czuję się wyśmienicie. Ten lek nigdy nie wywoływał u mnie zamulenia, nie generował nowych objawów czy myśli s.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurna niedowiarki, poczytajcie 100 ,200,400 stron wcześniej.

 

Oczywiscie ze czytalem, przeczytalem caly temat przed braniem paroksetyny :) Jesli ludzie mysla ze wezma pigulke i nagle zmieni sie ich zycie 180 stopni to brawo. Ustalilem sobie cele przed braniem leku, ciagla praca nad soba, nie chce brac paroksetyny cale zycie mam nadzieje ze pewne mechanizmy zostana po zakonczonej terapi, A jesli ktos siedzi w domu ciagle i przestanie brac i sie dziwi ze lęki wrócily to jest po prostu dla mnie idiota...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grabarzu, czy można brać żeńszeń koreański, syberyjski i eleuterokoka z paroksetyną 40mg? Czy istnieje ryzyko ZS?

Eleuterokok to żeń-szeń syberyjski.

Nie ma danych odnośnie interakcji tych roślin z parkosetyną, więc ich połączenie jest prawdopodobnie bezpieczne. Sam brałem leki z podpisu z eleuterokokiem i interakcji nie odczułem.

 

A tak na marginesie, to polecam preparaty Medica Herbs, niedrogie, standaryzowane, o wysokiej zawartości składników aktywnych:

 

Eleuterokok kolczasty:

 

http://medicaherbs.com/pl/glowna/36-eleuthero-eleutherococcus-senticosus.html

 

 

Żeń-szeń właściwy:

 

http://medicaherbs.com/pl/glowna/80-ashwagandha-ekstrakt.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×