Neuroleptyki/leki przeciwpsychotyczne.

oki to liczę na swój umysł, spierd.olony zleksza zreszta co ma byc to bedzie, niebo znajde wszedzie ;d

a jednak nie zmniejszałem, dalej jadę na 10 mg bo widzę, że te efekty uboczne w sensie zły nastrój mijają

Pobierz jeszcze jak stan się wyrówna wtedy dowiesz się jak działa ten lek z leki trzeba czasu

No biorę cały czas 10 mg olanzapiny. Od jakiś 4 dni mam cały czas dobry nastrój więc te zmiany nastroju minęły, mam nadzieję, że na zawsze. Pomaga na izolację od ludzi też ale nie pomaga na nerwicę natrectw i nerwicę lękową

Subtelnie działa ten lek ( olanzapina ), na 5 mg prawie w ogóle nic nie czułem. Na 10 mg dopiero coś tam poszło. Na schizy wątpię, że taka dawka by pomogła komuś. Miałem efekty uboczne przez parę dni zwłaszcza po zwiększonej dawce ale na szczęście minęły i już parę dni spokój. Jeśli chodzi o działanie to zauważyłem jedynie lepszy humor ale nie cały czas niestety no ale przynajmniej już nie mam takich stanów depresyjnych jak wcześniej więc to chyba tylko efekt uboczny tego leku był. Senności za dnia też nie mam, jedynie po wzięciu leku wieczorem megasenność. Rano o 4-5 i w dzień mam dużo energii. Zauważyłem też chęć kontaktu z ludźmi, więc może pomoże mi to się jakoś ogarnąć w sensie znaleźć pracę, wyprowadzić się od rodziców. Nerwicy niestety nie leczy, natręctw, ataków paniki, histerii ale zacząłem też brać paroksetynę, może ona to zwalczy. Urojeń ksobnych też nie leczy. Jestem też ciekaw czy psychiatra mi zwiększy dawkę olanzapiny do 15mg czy 20, byłoby nawet fajnie bo tak jak już pisałem lek ten działa ale subtelnie bez rewelacji póki co. A większe dawki to już w ogóle postawiły by mnie na nogi i wprowadziły w obroty heh

no widzisz, a narzekałeś że za duża dawka olanzapiny miałeś. Nie ma co też skakać odrazu na największą/najlepszą działającą dawkę, lepiej sobie "zostawić coś na później", jak się tolerancja wyrobi, chyba że zaburzenia psychotyczne tego wymagają.

no tak bo to takie niestabilne wszystko puki co xd dzieki za rade jesli chodzi o dawke

jakiś stabilizator nastroju może Ci psychiatra ewentualnie dorzucić, jak kwas walproinowy. Spytaj się o niego.

A olanzapina to nie przypadkiem stabilizator nastroju? z tym, że ja miałem jednostajny nastrój i stabilizator nastroju (olanzapina) w moim przypadku go rozregulował. Czytałem gdzieś tam, że na manie się daje ten lek też

1. Jaka jest maksymalna dawka olanzapiny?

2. Czy olanzapina jest dobra na tak zwane negatywne objawy ? Czy są lepsze leki?

Serio ktoś mi tu nie wierzył, że nie mam pozytywnych objawów, serio nie mam.

Podobno na negatywne objawy dobry jest amisulpryd.

ok dzięki a mógłby ktoś zrobić listę które neuroleptyki są najsilniejsze a które najsłabsze np.

1. Klozapina

2. Haloperidol, Olanzapina

3. Rispolept

Coś takiego

ok dzięki za odpowiedź rozumiem kazdy dziala inaczej i w jednym jest lepsze a w drugim słabsze, swoją drogą ten amisulpryd ponoć pobudza, ciekawe jak to działa no ale narazie wypróbuje tą olanzapine z parę miesięcy jeszcze. Nie będę przecież zmieniać co chwile

meble amisulpryd pobudza w niskich dawkach ,na Twoje zaburzenia wymagane są te wyższe, aczkolwiek nie powinien zamulać, nazwałbym to relaksem/odprężeniem bardziej.

spoko i tak nie zażywam go,przynajmniej narazie, może kiedyś będzie mi dane go spróbować. A wiesz co to jest działanie sedatywne? usypiające? Na moje zaburzenia? ja mam objawy ,, schizofreni bez fazy ostrej '' coś takiego mówił psychiatra. Czyli pewno chodzi o te negatywne objawy schizofreni. W przyszłym tygodniu znów będzie, co mnie osobiście cieszy

uspokajające/usypiające

Ty ten amilupryd bierzesz doraźnie czyli takie leki jak amisulpryd, olanzapina też można brać doraźnie na napady paniki np. tylko ciekawe w jakiej dawce to bierzesz

zresztą ja nie mogę bo mam leków na styk

Czyli pogarszające nastrójto (haloperidol, klopentiksol, risperidon, olanzapina, kwetiapina)

Polepszające nastrój to (sulpiryd, lewomepromzyna, chloprothixen, amisulpryd)

to jest prawda?

W niskich dawkach "polepszające nastrój" to raczej sulpiryd, amisulpryd i flupentiksol. Chlorprotiksen chyba jest stosowany głównie na sen. Nie wiem jaką skuteczność ma chlorprotiksen i lewomepromazyna na nastrój.

dzięki, znaczy kwetiapine i olanzapine to ja tam wpisalem bez zrodel a tylko z doswiadczenia a na inne mam zrodla ale nawet nie wiem czy dobre

jedynie sulpiryd mi polepszał nastrój przez jakiś czas krótki, reszta z tego zestawu to syf, choć klopentiksolu i lewomaprozymy nie brałem i nie zamierzam.

wiec trzeba miksowac je z jakimis antydepresantami bo one raczej niemaja na zadanie nastroju podnosic ;p szkoda tylko ze niektore obnizaja

w sumie na manie jakies to jest dobre ale jak ktos niema to zwyczajnie go przeciwmaniakalne działanie wpedzi w depresje

Nie ma co się zbytnio tym sugerować, bo neuroleptyki różnie mogą działać na nastrój. Mnie np. sulpiryd wbijał w glebę, risperidon pobudzał w pozytywnym sensie.

wiec trzeba miksowac je z jakimis antydepresantami bo one raczej niemaja na zadanie nastroju podnosic ;p szkoda tylko ze niektore obnizaja

w sumie na manie jakies to jest dobre ale jak ktos niema to zwyczajnie go przeciwmaniakalne działanie wpedzi w depresje

Z tego co czytałem to przykładowo, gdy próbowano zbić manię haloperidolem, to potem często depresja się pojawiała. Natomiast, gdy stosowano kwetiapinę, nie występowała depresja. Właśnie dlatego kwetiapina jest zarejestrowana do CHAD. Zbija manię, ale równocześnie nie powoduje depresji.

wiec trzeba miksowac je z jakimis antydepresantami bo one raczej niemaja na zadanie nastroju podnosic ;p szkoda tylko ze niektore obnizaja

w sumie na manie jakies to jest dobre ale jak ktos niema to zwyczajnie go przeciwmaniakalne działanie wpedzi w depresje

Z tego co czytałem to przykładowo, gdy próbowano zbić manię haloperidolem, to potem często depresja się pojawiała. Natomiast, gdy stosowano kwetiapinę, nie występowała depresja. Właśnie dlatego kwetiapina jest zarejestrowana do CHAD. Zbija manię, ale równocześnie nie powoduje depresji.

A olanzapiną wiesz moze? co do haloperidolem to calkiem mozliwe bo to ciezki neuroleptyk a kweta delikatny chybaa jesli cchodzi o dzialanie przeciwpsychotyczne

Nie ma co się zbytnio tym sugerować, bo neuroleptyki różnie mogą działać na nastrój. Mnie np. sulpiryd wbijał w glebę, risperidon pobudzał w pozytywnym sensie.

no właśnie