Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś postawiłam pierwszy krok w kierunku przełamania się i pojechałam do centrum handlowego. Zrobiłam zakupy; nie sadzilam, że przymierzanie ciuszków może sprawić taka radoche! :mrgreen: Do tej pory robiłam zakupy przez allegro, ogólnie chodzenie po sklepach zawsze było dla mnie katuszem :? Ale dziś poczułam się WOLNA!!! Warto było sie nagimnastykować i przetrzymać to pocenie się i gorączkowanie w autobusie, polecam ;)

 

[Dodane po edycji:]

 

Moze macie spadek nastroju bo jesień przyszla?

 

No wiadomo, na nas pogoda ma znaczący wpływ, mnie np. od tego głowa boli jakby mi coś mózowie wyciskało, a jak ciśnienie skacze to już w ogóle dziwactwa się ze mną dzieją :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co to jest WESTERN BLOTA,???wczesniej przy atakach paniki tez drètwiala mi lewa noga nawet cala lewa strona ale lekarze stwierdzili ze przy nerwicy lèkowej to norma;moze za bardzo sobie wkrècasz?

 

[Dodane po edycji:]

 

dlaczego krzyk i klotnia w twoim domu,napisz..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Western Blot - test na boreliozę.

Mi drętwieje nie tylko podczas ataków, a na codzień... Mrowi mnie wciąż lewa stopa. I na codzień odczuwam pieczenie w różnych miejsach ciała, kłucie palców i jakby cierpnięcie skóry głowy. Jak i sto innych objawów "nerwicy", które pojawiły się nagle 2 tygodniu po tym, jak kleszcza na ciele znalazłam. Mimo że miałam wcześniej nerwicę, to nigdy tak zaawansowaną. Nie z tyloma objawami...

Nie dam sobie wmówić, że TAKIE JAZDY są od nerwicy.

 

Kłótnie są od lat, ja na kłótniach się wychowałam, mieszkam sama z mamą, tata przyjeżdża raz na parę miesięcy i wciąż się wyzywają. Widzę płacz mamy i jej nerwy. Mam dość...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marcjanna, a jak już odbierzesz negatywny wynik testu? To gdzie będziesz szukać dalej?

 

Ps. Rozumiem, że czytałaś o objawach nerwicy tu na forum i to, że co druga osoba ma takie jak ty objawy ( a drętwienie, kłucie i cierpnięcie to praktycznie zawsze przy atakcha występuje) cię nie przekonuje?

 

Dalej tez twierdzę, że to coś co cię ugryzło nie było kleszczem - bo kleszcz sobie nie odpada jak się go smyrnie tylko trzeba się porządnie namęczyć, zeby go usunać, a jeśli tak sobie spadł z twojego ciała - znaczy nie ugryzł.

Nie bardzo wiem co cię też dziwi w tym, że tak nagle wystąpiły takie objawy - tym chrakteryzuje się nerwica - przychodzi jak sraczka - atakuje znienacka :mrgreen: (poza tym czynnikiem wywołującym ataki mogło być twoje usilne parcie do tego, ze jednak jesteś chora na coś innego).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marcjanna kilka miesięcy temu moja nerwica objawiała się właśnie w taki sposób jak opisałaś - drętwienie kończyn i kłucie (ja je miałam na stopach), to utrzymywało się bardzo długo, miałam nawet brak czucia w lewej ręce, dosłownie jakby była bezwładna - dopiero neurolog powiedział mi, że to również przez nerwy. Utzrymywało się to przez kilka dobrych tygodni na codzień, później tylko od czasu do czasu, a teraz już praktycznie minęło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mon08 - Bezwładną miałam też prawą rękę, ale z czasem przeszło. Od trzech tygodni mam teraz taką właśnie lewą nogę, myślę, czy to od Xanaxu, który rzekomo zmniejsza napięcie mięśni, czy to nerwica, czy jeszcze coś... Mnie kłuje w palcach u rąk, straszne uczucie! I dałaś wiarę, że to nerwy? bo ja nie mogę uwierzyć, że pod wpływem nerwicy może stać się z organizmem COŚ TAKIEGO. :shock:

 

linka656 - Smyrnęłam dość mocno, bo czułam, że tu jakiś strupek, patrzę - a tu nóżkami macha :shock:

Po prostu dziwnie mi się składa to w jedną całość, że po tym ugryzieniu wachlarz objawów zwiększył się stukrotnie... Pieczenie skóry? Ból twarzy? Oczu/oczodołów? Nagle bolą kości/mieśnie, a w nocy cała drżę. A mnie mrowi i drętwieje niezależnie czy to atak czy nie, zaczyna kiedy chce i kończy kiedy chce...

Dziś stwierdziłam, że z moją sytuacją w domu i moją tendencją do przejmowania się wszystkim i wszystkimi nietrudno o nerwicę... Kiedy ciągle widzisz płacz mamy. I nie wiesz jak pomóc.

Ale czy aż tak daleko posuniętą pod względem objawów...

 

[Dodane po edycji:]

 

Ah i co...I ciągle ostatnio kicham, a dziś mnie chyba rozłożyło....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem pewna, że to przez nerwy, babka zaleciła mi rozciąganie się rano wieczorem to też chyba pomogło. Co do boreliozy - może te objawy u Ciebie wystapily z samego faktu, że to może być ta choroba? Kiedy ja sobie wmówiłam, że mam raka każde kaszlnięcie było dla mnie dowodem potwierdzającym. Jednak badania warto zrobić - dla samego uspokojenia, a jeżeli będzie taka potrzeba, do wyleczenia. 3mam kciuki mocno za Ciebie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W nocy też fajnie...Budzę się, tętno 100 i pali mnie skóra.........I ten zatkany nos....Do tego szczypie przy siusianiu, wiec infekcja bakteryjna gotowa....

mon08 - zrobie,ale na wyniki sobie poczekam...miesiac=(zwariuje...

 

[Dodane po edycji:]

 

aaale boli mnie prawe oko...ruszac nie moge galka.......w ogole zawsze prawie cisnie mnie z prawej strony glowy, a lewa strona ciala jest slabsza, rzygac mi sie chce........mam dosyc........................

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie tragedia, zacząłem studia( zaoczne) miałem pierwszy zjazd na uczelni który ledwo co przeżyłem. Szkoda opowiadać co tam się działo... Na początku mimo lęków, napięcia jakoś nawet było ok, poznałem kilka osób. Z biegiem godzin wszystko zaczęło osiągać apogeum, na wykładach ledwo co byłem w stanie cokolwiek zapisać z stresu... W środę mam umówioną wizytę u psycho, ale na razie myślę czy nie zrezygnować już z tych studiów, i jeśli będzie trzeba wyjechać gdzieś i zacząć się porządnie leczyć, zrobić cokolwiek z tym życiem w którym jestem do niczego praktycznie nie zdolny... . Z jednej strony jeśli każdą minutę tam spędzoną mam się tak męczyć, to nie ma sensu, z drugiej cholernie mi szkoda bo wszystko tam super mi się podoba. Następny problem, to to że większośc rodzinki dowiedziała się już że zacząłem studia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

offtopic ... ja 5 lat temu zaczynałam tak samo ......... iiiii dziś skończyłam studia ...

... a czy jest sens się męczyć??? ... myślę, że tak, bo jak zrezygnujesz to nie poczujesz ulgi tylko żal, że przez to gówno musiałeś zrezygnować ...

... weź może po prostu żyj z dnia na dzień ... nie rezygnuj ... tylko póki masz resztki sił chodź do szkoły i wytrzymuj na siłę ... raz będzie lepiej raz gorzej (zapewne częściej będzie gorzej) ... ale w tych momentach kiedy będzie lepiej .. będziesz strasznie z siebie dumny ...

... i mów sobie, że jak się nie uda nie będziesz miał do siebie pretensji ...

Ja jestem idealnym przykładem na to, że można skończyć dzienne studia z zajebistą nerwicą ... i to dojeżdżając codziennie 1.5 godz w jedną stronę pociągiem ...

 

Naspiduj się jakimiś lekami i w drogę .... tym bardziej, że to studia zaoczne!!! ... raz na jakiś czas pozdychasz ale skończysz te szkołe - zobaczysz:) ...

 

[Dodane po edycji:]

 

swoja drogą ..... już dawno mnie tu nie było bo generalnie od jakiegoś czasu udaje, że mam stalowe nerwy, i że w ogóle jestem oazą spokoju ....

.... do momentu, aż w piątek obudziłam się, otworzyłam oczy ... i nagle w głowie zakręciło mi się jakby ktoś zakręcił ruletką ... tak szybko, że nie wiedziałam czy ja jeszcze żyje czy juz nie .... i od tego czasu to wraca przy jakichś nagłych ruchach i przy schylaniu się ....

Oczywiście już odwiedziłam szpital .... w sobote badał mnie neurolog i laryngolog ... bo podejrzewałam, że to błędnik .... ale niby jest ok .....

 

................ a mi się dalej kręci w głowie :cry: ............

.... czy Wam tez się zdarzają takie szybkie zawroty głowy w ramach nerwicy???? .... czy robić badania na guza mózgu???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

offtopic za nicnie rezygnuj z uczelni!! Po tym poczujesz się jeszcze gorzej, ja pół roku siedziałam w domu nic nie robiąc (też rzuciłam studia) co zrobiło mi jeszcze większą masakrę w głowie, czułam się zupełnie odizolowana ze świata, zupełnie jakbym stanęła w miejscu. Poproś swojego psychologa o wydanie opinii, niech napisze, że masz problemy z dojazdem/wysiedzeniem w sali, pokaż wykładowcom jeżeli będzie taka potrzeba, żeby nie mieli Ci za złe opuszczania zajęć. Dzisiaj też miałam pierwszy dzień na studiach (dziennych), z 9 godzin wytrzymałam 4, ale trzeba walczyć i brać jak najwięcej udziału w życiu codziennym. Ja taką opinię mam ze sobą więc przed każdymi zajęciami muszę pokazać, żeby później nie mieć przesrane, a o to na studiach łatwo jeżeli chodzi o nieobecności. Przemyśl to 10 razy, może za miesiąc już będziesz czuł się lepiej, nie ma sensu przekreślać tego na samym początku.

bee84 jak dawałaś sobie radę z atakami podczas zajęć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

masz racje mon ... trzeba walczyć ... a zaświadczenie od lekarza to dobry pomysł ... ja się umówiłam z moim psychiatrą, że będzie mi co pół roku wypisywać zwolnienia na pół roku ... czyli teoretycznie cały czas byłam na zwolnieniu ... ale oczywiście tylko tak dla zasady, żebym tylko wiedziała, że mam zwolnienie i jakby co mogę zawsze pozalegać w domu ... ta świadomość mi baaardzo pomogła .....

... a jak sobie dawałam rade?? ............ heh - nie dawałam;)

... w zasadzie moje siedzenie przez 5 lat na zajęciach ograniczało się do tego, że siedziałam i myślałam: "chyba już wyjdę, ... albo jeszcze nie ... jeszcze 5 minut, ... ale teraz to już na bank wychodzę ... albo jeszcze nie, wytrzymam ..." itd itd ... na szczęście należę do tych trochę zdolniejszych więc cudem dawałam rade nadrabiać materiał ....

.. wiem, że łatwo mi się mówi bo ja właśnie skończyłam studia .... ale to nie znaczy, że teraz mi lepiej ... teraz czeka mnie praca (której póki co nie mam) ..... więc jak widzicie i tak nie można się wywinąć od zobowiązań, zawsze będą nas otaczać sytuacje powodujące lęki .... więc co za różnica czy to uczelnia czy coś innego ................ dlatego nie pozostaje nic innego jak cisnąć na siłę :!::roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moj dzisiejszy dzien jest fatalny.. W sumie to juz drugi taki okropny dzien :(

Czuje ze wsyztsko wraca:(

Nie moge myslec o przyszlosci bo czuje lęk, ciagle chce mi sie plakac !

Jestem taka beznadziejna!

Ciagle niezadowolona, ciagle czegos mi brakuje :(

 

 

A myslalam ze juz to wsyztsko za mna!

Boje sie powrotu , bboje sie czy dam rade!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

.......... i jeszcze raz powtórzę - nie rzucajcie szkół :!: .... bo skończycie z jeszcze gorszymi lękami depresją i poczuciem beznadziejności

 

[Dodane po edycji:]

 

Donkey ... nerwica ma jeden nieoceniony plus ... kiedy nic mi nie jest, czuje się dobrze, kładę się spać i nachodzi mnie senność, normalne zmęczenie ...... i jestem w siódmym niebie ... czyje się jak w raju, że moge NORMALNIE sobie zasnąć bo jestem NORMALNIE zmęczona po ciężkim dniu ...

dlatego powinnaś zacząć dostrzegać takie rzeczy ... rozejrzeć się wokół ...

... i szybko stwierdzisz, że masz wszystko czego Ci trzeba .....

 

.... a co do powrotów nerwicy ... są nieuniknione ... nerwica zawsze wraca ... tylko kwestia jak się do tego podejdzie :roll:

 

[Dodane po edycji:]

 

Donkey ... nerwica ma jeden nieoceniony plus ... kiedy nic mi nie jest, czuje się dobrze, kładę się spać i nachodzi mnie senność, normalne zmęczenie ...... i jestem w siódmym niebie ... czyje się jak w raju, że moge NORMALNIE sobie zasnąć bo jestem NORMALNIE zmęczona po ciężkim dniu ...

dlatego powinnaś zacząć dostrzegać takie rzeczy ... rozejrzeć się wokół ...

... i szybko stwierdzisz, że masz wszystko czego Ci trzeba .....

 

.... a co do powrotów nerwicy ... są nieuniknione ... nerwica zawsze wraca ... tylko kwestia jak się do tego podejdzie :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bee84, mon08, dzięki za odpowiedzi, macie pewnie racje. Cóż chyba trzeba będzie znów zacząć brać jakieś leki. Przemyślę to jeszcze, ale raczej będę się męczył. Zajęc raczej nie będę omijał(choć już drugiego dnia miałem ochotę uciec) bo to mnie jeszcze bardziej wyalienuje. Najgorsze że już kilka osób z grupy, uważa mnie pewnie za jakiegoś dziwaka... Ale macie racje , jak zrezygnuje to będę się czuł do końca przegrany i nienadający się do niczego. Jednym z powodów z których poszedłem na te studia to chęć poznania ciekawych ludzi, nawiązania znajomości, może przyjaźni(Myślałem że jestem już na to gotowy, że będę w stanie). Wewnętrznie bardzo tego potrzebuję, a umysł samoistnie reaguje na to lękiem.... to w sumie można nazwać jakimś paradoksem....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znów nieprzespana noc, znów nie poszłam do szkoły, znów lęk.

Od wczorajszej nocy czuję straszne pieczenie, palenie skóry w różnych częściach ciała, a to na plecach, a to rękach, nogach. Cały dzień mi się utrzymuje, ale w nocy było najgorzej. Bardzo się boję. Dziś zrobiłam drugi test na boreliozę, za 100 zł (niech mnie...).

Jutro mam neurologa. Pewnie dostanę skierowanie na rezonans. Trzymajcie kciuki. Oby to była tylko nerwica, a nie sm czy borelioza... ;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... ależ poznasz ciekawych ludzi i nawiążesz znajomości:) ...

... i nikt Cie pewnie nie ma za dziwaka .... bo z całym szacunkiem wierz mi, że otaczają nas gorsze "psychole" niż my:)

Kilka osób na pewno mnie uważa. I tak szczerze to wcale im się nie dziwię, bo naprawdę nie jestem wtedy sobą, i dziwnie się zachowuję. Najgorsze jest to że sam wiem i zdaję sobie z tego sprawę...

Ehh, już chyba wolałbym mieć schizofrenię i żyć w własnym świecie....;/

Straszne poczucie bezsennsu mnie ogarneło, ale spoko nie poddam się tak łatwo :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×