Skocz do zawartości
Nerwica.com

ZOLPIDEM(ApoZolpin, Hypnogen, Nasen, Noxizol, Onirex, Polsen, Sanval, Stilnox, Zolpic, Zolpidem Genoptim/Vitabalans, ZolpiGen, Zolsana)


Gość

Czy zolpidem pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

92 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy zolpidem pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      71
    • Nie
      10
    • Zaszkodził
      14


Rekomendowane odpowiedzi

 

Jestes idiotą, ale to pewnie wiesz. Nie wiem po co tylko wszem i wobec sie tym chwalisz ? Ja mam zolpidem i tez biore (tylko donosowo) bo działa najlepiej ale nie ma mowy o uzaleznieniu. Po co nakrecasz ludzi? Wez ogarnij sie moze i zmien forum na dopalamy albo hypka tam jest miejsce dla takich jak ty...

 

 

No sorry, ale osoba, która wali zolpidem donosowo nie będzie mnie pouczała o narkotykach i uzależnieniach. Napisałem o tym, jaki jest krótkotrwały efekt zolpidemu u osoby z problemami lękowymi i z brakiem motywacji. Poza tym w kolejnym poście dodałem informację, że zolpidem powoduje czasami przykry zjazd w postaci obniżonego nastroju. Dlatego mam do tej substancji stosunek ambiwalentny. Pomijam fakt, że wiele zażywanych tutaj przez różne osoby substancji mieści się w definicji narkotyku (np. benzodiazepiny, baklofen), a pomimo to wolno tym osobom swobodnie się udzielać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ernest00, nie denerwuj sie tak niepotrzebnie . Wszyscy Tutaj jedziemy na podobnym wózku z kwadratowymi kólkami i w większości z nas jest ciężko . Prosiłem Cie tylko ,żebyś nie obrażał innych , nie wyzywał .

Jak ktoś ma coś do mnie to niech pisze na PW . Tak to widzę .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żadne z Was nie miało po zolpidemie jazdy pt "napad na lodówkę"??

 

Ja myślałam, że to po kwetiapinie, bo biorę razem z zolpidemem, ale jednak nie pasuje to do kwetiapiny, z tego względu, że mój wilczy apetyt rozpoczyna się ok 20 min po zażyciu tabletek (zolpidem+kwetiapina), więc kwetiapina nie może tak szybko zacząć działać prawda? A zolpidem owszem... I ta jazda z jedzeniem trwa krótko- powiedzmy ok godziny, ale potrafię wted spałaszować pół lodówki, dzięki czemu przybrałam na wadze kilka kg odkąd biorę..

 

A apogeum swojego uzależnienia (tak jestem uzależniona) brałam nawet 4 tabletki przed snem i 1-2 rano nie w celu uśpienia tylko raczej pbudzenia i kopa..

Teraz biorę tylko na noc, ale wciąż nie mogę bez nich zasnąć. Teraz tylko 5 do 10 mg...

 

Jeszcze inne rzeczy bym przeżyła, ale to żarcie...nad którym nie da się zapanować!! To nie jest taki normalny głód, jaki odczuwa się w ciągu dnia zwyczajnie z braku jakiegoś posiłku. U mnie pojawia się to bez względu na to, czy pół godziny wcześniej zjadłam kolację, czy jej nie zjadłam. Mam też wtedy duże parcie na słodycze, czekoladę mogę pożreć całą, czego w że tak to nazwę "normalnym stanie" bym nie zrobiła, bo by mnie zemdliło. Po zolpidemie mam tak że zjem dużo- w zasadzie to nawet zdarza mi się połączyć ogórki kiszoe z dżemem i potem wymiotuje czasem! Mój żołądek działa , a głowa nie..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No cholerka to ja już nie wiem, czy jednak ta kwetiapina jest winna, czy hypnogen.

Kwetiapina pewnie tak jak ernest piszesz, odkłada się a codzienna dawka jest dołożeniem do poprzedniej, ale...No właśnie. Skoro ona działa cała dobę (zakładając że przed końcem działania poprzedniej, już biorę kolejną), to czemuż mnie ten cholery apetyt dopada tylko w nocy, tak szybko po zażyciu, rano i w ciągu dnia nie mam nadmiernego apetytu, tylko rzekłabym, że normalny.

Mniej więcej tak to wygląda- Hypnogen+ ketilept ok 00;00 , dziwny głód, nad którym nie umiem zapanować pojawia się ok 00;30, najem się przedziwnych rzeczy w różnych konfiguracjach , idę spać , rano już na śniadanie mam normany apetyt,w ciągu dnia również i znowu to samo w nocy. Leki i znowu jazda ok 20-30 min po zażyciu, spałaszowanie lodówki, barku i co tam tylko możliwe , spanie i kolejny dzień to samo. Jem takie rzeczy, których bym nie zjadła normalnie, jak wyżej opisane połązenia kwaśego z słodkim, gorzki, słonym. Takie dziwne rzeczy jak kobieta w ciąży:D Np mąz mi zrobił fotkę, jak mandarynkę traktowałam maggi i pożerałam z wielkim apetytem.

Może to śmieszne, bo ja też w ciągu dnia się z etgo śmieję, ale tak niekontrolowanie przytyłam już 8 kg , co prawda w ciągu kilku lat , ale jednak wkurza mnie to, że w dzień pilnuję kalorii, staram się nie jeśc tuczących rzeczy, ruszam się, bo nie chcę przy swoich skłonnościach wyglądać jak kingkong, a tu w nocy kiedy nie mogę zapanować nad tym , zeżrę 2x więcej kcal co w ciągu całego dnia.

Myślę, że zjadam w nocy ok 500+ kcal.

Czy w opisanym przypadku można jednak zwalać winę na kwetiapinę, czy jednak ten zolpidem?

 

Dodam, że nie biorę dużej dawki, bo 25 mg kwetiapiny na dobę, właśnie na noc razem z hypnogenem, którego obecnie biorę niewiele , bo pól tabletki, w porywach do jednej jak długo nie śpię. Poza tym nic innego.

 

Ernest a co masz na myśli, że zolpidem może być drogą torowania dla kwetiapiny ? Że co, bo nie kumam:D

Jeśli chodzi o tematy leków nasennych i innych jakichś psycho, to jestem zielona jak szpinak, nie zażywam nic innego..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ernest dziękuję bardzo za odpowiedź i poświęconą chwilę :smile:

 

Pisząc o połowie tabletki, miałam na myśli hypnogen- mam 10 mg i biorę zwykle pół, chyba że nie śpie długo to wtedy tą drugą połówkę też.

Kwetiapiny biorę 25 g , codziennie. Może spróbować rozdzielić i kwetiapinę wziąć wcześniej ?

 

Biorę późno, bo mam strasznie nietypowe godziny pracy, dlatego śpię w godzinach 1.00- 09.00 , bo do pracy idę na 10.00. O 14.00 wracam i potem znowu idę na 19.00 i wracam po 23.00 . (prowadzę audycję w lokalnym radiu i właśnie o takich porach przez 3 tyg w miesiącu). Więc możliwośc wzięcia hypnogenu mam tylko ok 00;00, wcześniej coś zjem, muszę coś zjeść bo w pracy nie mam kiedy. Czyli jem ok 23.00 i ok 00.00 biorę leki- hypnogen 5 mg i kwetiapinę 25 mg.

 

Szkoda byłoby mi rezygnować z kwetiapiny , bo rewelajcnie się p niej czuję na drugi dzien, dla mnie to niezmiernie wazne by ba drugi dzien funkcjonować dobrze. Wczesniej zapisali mi trittico i to była porażka- spałm jak zabita, ale co z teg kiedy wstać nie mogłam, cały dzien nie mogłam się skupić, byłam ospała i do niczego.

 

Ja już tak myślę zeby dać coś na sen typowo na sen a rano fluoksetynę zeby w ciagu dnia miec powera?

 

Jutro zrobię próbę- zjem tylko 10 mg hypnogenu , bez kwetiapiny i zobacze co bedzie z głodem.

 

Dzieki raz jeszcze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorki.., za poprzedniego posta, kto zdążył przeczytać przed skasowaniem :smile: , pomyliłem wątki..

 

A pro po wzmożonego apetytu w nocy, to na pewno jest to sprawa związana z w/w lekami? może to kwestia bardziej psychologiczna (?) Sam niestety o tej porze dojadam, co jest dla mnie udręką, ale trochę to jest tak że rano nie mam prawie w ogóle apetytu, a na wieczór najbardziej się rozluźniam i chce mi się jeść, trochę też jest to u mnie sprawa kompulsywna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hejka. Zrobiłam próbę dzisiaj... o 23.00 wzięłam kwetiapinę (przed wzięciem zjadłam kanapeczkę zupełnie kontrolowanie i świadomie) i powiem Wam , że jest 01.28 a ja nie jem :time: Ale też nie śpię :(:( Trochę mnie zamuliło, ale tylko odrobinę i przy takiej lekkiej fazie raczej nie usnę i nie wiem..przetrzymać, czy capnąc zolpidem. Ale jedną noc się przemęczę tak na próbę, zobaczymy . Jak będę zasypiac 2--4 godziny to niestety dziękuję.

Ale własnie wziełam kwetiapinę i nie jem....dziwne nie?

Jak biorę razem z hypno- żrę za pol godziny .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I ja przeżyłam nieciekawą historię z tym lekiem.Wiele lat temu go brałam i pomagał mi.Jakoś bez trudu nawet z niego zeszłam .Na sen od 3 lat biorę trittico i sprawdza się bardzo dobrze.Zdarza się jednak raz na 2-3 miesiące,że po prostu nie zasypiam po nim.I taka noc właśnie mi się zdarzyła pół roku temu.W domu jest nasen bo mąż sporadycznie go bierze więc wzięłam 1 tabletkę 10mg około 2 w nocy.Po około 10 minutach postanowiłam iść do łóżka.Dotarłam tylko do progu sypialni i straciłam przytomność.Bezwładnie poleciałam na poręcz łózka i połamałam sobie żebra.Nic nie pamiętam.Obudziłam się około 9 rano strasznie obolała ale też mocno odurzona.Nie byłam w stanie wyszykować się do lekarza.Telefonicznie zgłosiłam lekarce,że jestem bardzo chora i przyjadę następnego dnia.Mimo bólu przespałam niemal cały dzień.Na drugi dzień rano nadal byłam nie do życia.Mąż zawiózł mnie do przychodni gdzie moja doktor wezwała pogotowie i trafiłam do szpitala.Wciąż miałam zawroty głowy i byłam bardzo słaba.Porobiono mi wszystkie badania,głównie serca,osobno zajęli się żebrami i leżałam na oddziale 5 dni aż doszłam do siebie.Nie mam dowodu na to,że "sprawcą" całego zamieszania był nasen ale jest głównym podejrzanym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie odczucia po zolpi są bardzo fajne i zdecydowanie substancja ma potencjał rekreacyjny a także dysocjacyjny - odrywa umysł od obsesyjnych, neurastenicznych, lękowych myśli, zwracając percepcję w zupełnie inne kierunki, co jest niezwykle pomocne np. wtedy, kiedy dostajemy lęku napadowego przed jakimś wydarzeniem, jak wyjście na umówioną wizytę. Jednak kiedy zolpidem przestanie działać, i nawet prześpimy się kilka godzin, pozostaje uczucie obniżonego nastroju. To jedyny skutek uboczny, dosyć przykry. Cenię ten "lek" za krótki okres półtrwania, efektywność oraz bardzo niską tolerancję krzyżową z bdz ( z uwagi na wybiórczośc wobec podreceptorów GABA-A).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niedawno znowu wróciłam do nasenu. Na krótko wprawdzie ale bardzo mi pomógł.Zmieniłam antydepresant i bardzo ciężko się u mnie wkręcał.Dopadały mnie okropne lęki i ból w klatce piersiowej. Wizytę miałam dopiero za 7 dni i nie wiedziałam co robić.W apteczce miałam nasen. Trochę miałam pietra bo kilka miesięcy temu po 1 tabletce zemdlałam.Wzięłam jednak pół i się położyłam.Bardzo szybko poczułam ulgę w bólu a lęk minął.Ratowałam się więc nasenem aż do wizyty u psychiatry.Przyznałam się jak się leczyłam ale powiedziała,że całkiem dobrze sobie poradziłam.Dała mi na wsparcie do antydepresanta alprazolam,który bardzo się przydał. Nasen sobie leży w apteczce i w razie"w"już wiem ,że ma tam być na "czarną godzinę".Póki co nie potrzebuję "prochów" i niech tak zostanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nos. Klamka to nos. Wciąganie nosem. Potocznie też można tak nazwać broń. Ale chodzi o to pierwsze. W sumie dziwię Ci się że odebrałeś to dosłownie. Nawet się uśmiałem :D

 

Ernest niektórych to już chyba nic nie zdziwi po Zolpidemie :papa: Sądzę, że możliwe byłoby też wkładanie w klamkę od drzwi :yeah::yeah:

Ja mam często takie dziwne jazdy, że jak potem słucha co mąż mówi to mam oczy wielkie.

Co do działań potem to chyba też zależy, bo np ja nastęonego dnia czuję się wyśmienicie. Żadnych dołów, smutku -ic ztych rzeczy i właśnie to mnie zgubiło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przed wczoraj byłem u profesora neurologii, z moimi problemami ( straciłem słuch na jedno ucho ) spytałem się czy można nie mieć potrzeby snu. Po prostu śpię mimo wspomagaczy po 2-3 godziny i mimo to na drugi dzień jakoś funkcjonuję . Kiedyś normalnie leciał bym na pysk następnego dnia. I pan profesor na moją bezsenność przepisał mi Stilnox,bo wszystkie antydepresanty są za słabe i ogłupiają . Ja i tak wspomagam się środkami nasennymi ale sen po nich nie jest stabilny, szybko się wybudzam 2-3 w nocy.Po tym i tak nie mogę zasnąć. Oprócz tego od tygodnia biorę Fevarin do wczoraj 50 mg teraz 100 mg. Niestety nie pomaga mi w spaniu. Jedyne co dobre to nie mam po nim takich zawrotów głowy jak po Miansie. Pan profesor chyba nie uwzględnił mojej nerwicy. Mało tego przepisał m i sterydy ( na gluchotę) i lek o nazwie Amantix stosowany w chorobach perkinsona. Cały ten szajs powoduje bezsenność i zawroty głowy. Sterydy znam , bo jest to trzecie podejście do mojego problemu ze słuchem. Nie wiem co mam robić ( laryngolodzy nie dają nadziei na poprawę ). Co do Amantixu , to może coś zauważył na płytkach z rezonansu głowy. Nie powiedział. Zapaliła mi się czerwona lampka jak zobaczyłem Stilnox na recepcie. To ja chodzę do psychiatry żeby mnie leczył środkami mniej uzelażniącymi atu masz 40 tabsów Stilnoxu. No normalnie kopara mi opadła. Nie wiem co mam dalej robić , nawet psychiatra nie wie co ma mi doradzić. Kurację sterydową zacznę pewnie po majówce, bo lekarzom "trzeba ufać ". Tylko stilnox mi tu nie pasuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale jak to jest z tą tolerancją?

Jak rośnie, znaczy że do tego samego efektu, potrzebujey większej ilości tak?

Czyli wynika mi z tego, że ta tolerancja rośnie do pewnego momentu tylko.. Ja brałam zolpidem przez kilka lat (w zasadzie wciąż biorę), ale doszłam do 3 tabletek i przez dłuuugi czas po 3 miałam wciąż taki sam odlot i nie potrzebowałam więcej. Tzn, że tolerancja się wolniej rozwijała? Każdy ma swój rytm jej rozwoju?

Jak czytam art że ludzie łykali po 10 tabl żeby usnąć i kolejne po paru dniach, to szok.

 

Ja się otrzepałam i teraz biorę 1 , czasem nawe pół tabl jak mi nie zależ żeby usnąc szybko.

Nie mam objawów odtsawiennych licznych jakichś, ale ból głow owsem. Nie jest to ból nie do zniesienia, ale jednak jest. Pojawia się po południu i tak trzyma przez 3-4 godziny.

Ale trzyma sie na razie shcematu odstawienia i nie robię głupot. Marzę o tym by zejśc do 0,5 i to już będę zadowlona, a dalej się zobaczy.

 

Ale gdybym miała radzić- to dobre tylko dla zabaw, raz na ruski rok, od czasu do czasu na "małą jazdę", odlot itd. Ale NIE BIERZCIE REGULARNIE, bo jest kłopot jak czort!!!!

Jak kilka dni teu znalazłam się w szpitalu z powod wyrostka to nie mogłam spać po operacji, bo tabl z domu nie wziełam, a oni mi nie chcieli tego dać . Nie spałam calusienką noc. faszerowali mnie tylko tramalem, twierdzac, ze po tym zasne. No i zasnęlam na 2 godziny . i koniec spania,. I nawet wtedy jest problem. jak sie jest uzaleznionym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie również tolerancja rozwijała się bardzo długo, ponad rok. Wybrałem kilkanaście paczek zolpidemu ale zawsze brałem 2 tabletki z takim samym efektem. Aktualnie jestem na odstawieniu ale efektów odstawiennych nie odczuwam, nie wiem jakie mogłyby być. Przy większej dawce niż 20mg na następny dzień miałem ból głowy i lekką dezorientacje z rozdrażnieniem.

Dziwi mnie że nie podali Ci zolpidemu a faszerowali tramalem. Rozumiem że tramal na bóle, ok. No ale skoro łykasz zolpidem to przecież dla nich żaden problem. Mój psychiatra nawet mi nie chciał dać zaświadczenia że to łykam dla internisty który mi to przepisuje, bo powiedział że oni to walą na tony i niech się wali hehe :D A i tak dalej przepisuję w razie potrzeby.

Ciekawe czy jakbyś miała padaczkę i tramalem by wywołali drgawki to czy podali by Ci coś przeciwdrgawkowego. Pewnie nie. To takie kopanie się z koniem.

Mój dziadek kiedyś trafił do szpitala karetką na oddział chirurgiczno-onkologiczny z powodu nerki. Nie zabrał leków na ciśnienie a ma nadciśnienie tętnicze. Mógł pomarzyć żeby wydali mu leki na obniżenie ciśnienia. Trzeba było mu dowieźć. Na szczęście (w nieszczęściu) dostał tak wysokiego, że przy mierzeniu musieli mu coś podać bo byłoby to niezgodne z etyką lekarską. No i niekwalifikowałby się na operację z takim ciśnieniem. Lekarze-dupy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie tolerancja też bardzo wolno się rozwija. Zjadłem 3 paczki ciągiem i na końcu waliło mnie nadal pół tabletki. Niestety później dostałem zopiclon, który szybko przestał działać i przez niego mam wyższą tolerancje teraz na zolpidem (uwali mnie dopiero porządnie 1,5 tabsa nawet jak miałem 1,5 miecha odpoczynku od tych leków). Przy 20 mg mam nudności, 25 (najwyższa jaką wziąłem do tej pory) bardzo silne nudności (myślałem że polecę zaraz się zrzygać i zasnę w kiblu). Przy odstawce na przerwie miałem nieco lęk podbity i nie przespane 2 noce. Tak wygląda to u mnie, pamiętajcie, że każdy inaczej może zareagować!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i właśnie wróciłem od psycho. Niestety upiera się przy swoim czyli, Fevarin 100mg. i ewentualnie mogę dorzucić 10 Miansy. Tłumaczenie ,że nie śpię, po tygodniu brania Fevarinu i połówki Zopiklonu, nie na wiele się zdały. To za krótki czas żeby ocenić działanie leku. A tak w ogóle to jestem ciężki przypadek, i najlepiej jakbym udał się do jakiegoś profesor psychiatrii, bo ona nie wie jak ma mnie leczyć. Tyle leków co próbowałem a tu nie ma efektów.

 

-- 28 kwi 2017, 12:20 --

 

No i właśnie wróciłem od psycho. Niestety upiera się przy swoim czyli, Fevarin 100mg. i ewentualnie mogę dorzucić 10 Miansy. Tłumaczenie ,że nie śpię, po tygodniu brania Fevarinu i połówki Zopiklonu, nie na wiele się zdały. To za krótki czas żeby ocenić działanie leku. A tak w ogóle to jestem ciężki przypadek, i najlepiej jakbym udał się do jakiegoś profesor psychiatrii, bo ona nie wie jak ma mnie leczyć. Tyle leków co próbowałem a tu nie ma efektów.

 

-- 28 kwi 2017, 12:20 --

 

No i właśnie wróciłem od psycho. Niestety upiera się przy swoim czyli, Fevarin 100mg. i ewentualnie mogę dorzucić 10 Miansy. Tłumaczenie ,że nie śpię, po tygodniu brania Fevarinu i połówki Zopiklonu, nie na wiele się zdały. To za krótki czas żeby ocenić działanie leku. A tak w ogóle to jestem ciężki przypadek, i najlepiej jakbym udał się do jakiegoś profesor psychiatrii, bo ona nie wie jak ma mnie leczyć. Tyle leków co próbowałem a tu nie ma efektów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×