Czy to są objawy nerwicy?-WĄTEK ZBIORCZY

Hej. W Szczecinie (nie w Szczecinku) mogę Ci polecic dr Jerzego Pobochę, 80zł od wizyty ale jest bardzo dobry, mi do razu dobral odpowiednie leki, byl biegłym sądowym i leczyl najwiekszych psycholi w historii Szczecina, takze mowi samo za siebie.. p.s. Pamiętaj, ze kazdy lek potrzebuje czasu na 'rozbujanie sie' (moje mialy az 3 miesiące!) a wiele z nich w początkowych fazach brania ma zle skutki uboczne np mdłości, to normalne. Bierz ten lek skoro lekarz Ci przepisal.

[Dodane po edycji:]

p.s. Bez recepty polecam Nervomix, najlepsze :)

Siema. Pociesze Cie- miliony mlodych ludzi (najczesciej licealisci i studenci) cierpią w naszym kraju na to samo co TY. Tak, tak, na dokladnie to samo. Z tymi samymi objawami. Ja takze. Niestety, bo mam juz tego gowna serdecznie dosc Jedyna rada? Wybierz sie do psychiatry (zdziwisz sie ile ludzi czeka w kolejce ) po diagnoze i leki, i do psychologa- na terapie A poki co wspomagaj sie melisą, nervomixem, validolem... Dasz rade, choc wiem ze to zajebiscie ciężkie... Jesli dasz rade to mozesz byc z siebie dumna. Normalny by tego nie wytrzymal 3 maj sie cieplo, w razie problemow- wu7bmw@go2.pl , wal smiało, pomoge !

Proponuję wydrukować to, co tu napisałaś i dać psychologowi do przeczytania. Nie będzie łatwiej w ten sposób?

Trzymaj się i powodzenia!

@magdalenabmw: Dziękuję Ci :) Mam rodzinę w Szczecinie to popytam i się przejadę jak tutaj nikogo nie znajdę.

A co do Zotralu: Dostałam Afobam i zobaczymy... Mam nadzieję, że będzie lepiej.

Karola, bierz teraz Afobam, wielu pomaga Jak co,s to o dr Pobocha w necie można poczytac, o tutaj:

http://www.pobocha.szczecin.pl/

Prosze moze ktos wie,????

Jeśli jest strach przed pujściem do szkoły.

Ciągłe bieganie do łazienki ,bo być może się jeszcze załatwie.

Lęk przed odrzuceniem przez koleżanki ,bo przecież jestem za spokojna ,a one takie przebojowe piją palą ,chłopaków mają.Ja jestem inna ,ja jestem spokojna ,to mnie nikt nie będzie lubił.(bo jakaś inna jestem CHYBA)

Jak odnależć się w tym świecie??Czy ludzie spokojni wrażliwi mają prawo bycia na tym świecie.??????

Moje zdanie to być sobą,i nie dać się nikomu złamać.

Żal mi pewnej młodej osoby która ma takie odczucia opisane wyżej.

Co jej poradzić??

nic sie nie da doradzic :) lęk trzeba zaakceptowac a poki co to proponuje leki benzo+ jakis antydepresant- wiadomo ze to rozwiazanie tymczasowe

Cześć wrażliwcu:) Widać jesteś kolejną osobą która przejmuje się każdym problemem.

Trzeba brać życie na luzie i z każdej strony wychwytywać to co dobre.

To nie jest łatwe, bo nawet ja tego jeszcze nie opanowałam.

Dzięki Magda :)

Wzięłam Afobam 0,25mg godzinę temu i nadal odczuwam mały lęk.. Eh Może na mnie nie działa.

[Dodane po edycji:]

Dzisiaj mam beznadziejny dzień myślałam że będzie lepiej.

Kłótnia z okropną siostrą, mama płacze ja płacze bo mam już dosyś tego przeklętego strachu. Afobam nie działa, a nie chcę brać większej dawki.

Boję się że coś mi się stanie, wiem, że to irracjonalne ale po prostu się boję..

Afobam nie działa od razu. Stosowany doraźnie nic nie da. Pierwsze rezultaty widać dopiero po tygodniu, a jego maksymalne działanie to ok. trzeci miesiąc stosowania. Jeśli masz naprawdę silny lęk, to zarezerwuj sobie kilka dni wolnych, zostań w domu i poczekaj aż leki choć trochę zaczną działać.

Dzięki tynka ale powiedziano mi że Afobam uzależnia więc mam go stosowac 2-3 razy w tygodniu. Miał podobno działać po godzinie.

Eh to kitu z tymi lekami!

Na mnie dorażnie najlepiej działają leki z grupy benzo, np Xanax. Być może lekarka żle oceniła Twój poziom lęku, może dała lek który nie działa od razu (ja niewiem, nie brałam go nigdy).. Może idz do niej i powiedz jej że on na Ciebie dorażnie nie działa.

p.s. Jak mi sie zaczela nerwica to tez leki na mnie nie działaly, zadne. Dopiero, jak poczytalam o chorobie, zrozumialam jej mechanizmy to bralam doraznie ten sam lek co wczesniej.. i zaczal dzialac Niewiem, moze to tylko placebo...

Może po prostu bardzo późno zadziałał. Dopiero po kilku godzinach poczułam się lepiej.. Może tak na mnie działa O.O... Nie biorę na razie bo chcę sobie poradzić

Teraz czuję się w miarę dobrze, chociaż mam od kilku dni zawroty głowy. to od stresu zapewne. Mam wizytę w czwartek u psychologa może mi coś podpowie.

Mam Hydroksyzinę w syropie to sobie łyknę łyżeczkę przed pójściem spać

[Dodane po edycji:]

Dupa blada.. Znowu atak paniki i 7-me poty.. Hydroksyzina poszła w ruch..

Właśnie ,branie życia zbyt poważnie to powód że przejmujemy sie wszystkim.Ta wrażliwość to zła cecha,ale to także chyba kwestia wychowania.Sama niewiem.

Chyba trzeba do życia choć trochę na luzie podchodzić.Trzeba Bo jak inaczej.????

Powiedzcie czy ktos moze używał HYDROKSYZYNE?

Na ulotce pisze ze to lek przeciwlękowy.

Jakie macie zdanie na jej temat??

Pozdrawiam.

Jeśli jest strach przed pujściem do szkoły.

Może czasem warto pójść do szkoły......

Tak poważnie, takie rzeczy się leczy, poprostu terapia u psychologa i tyle. Nie ma się czego bać.

To, że ktoś pije czy pali nie jest powodem do dumy, zaufaj mi, może w pewnym wieku to "super fajne" ale tak naprawdę nie bardzo. Co do chłopaka, dziewczyny - i na to przychodzi czas, ale nie posiadanie go nie jest żadnym powodem do czucia się gorszą.........

Co do Hydroksyziny - jest to lek wydawany na receptę i lekarz powinien udzielić odpowiednich rad, tutaj masz tematy dotyczący hydro:

hydroksyzyna-hydroxyzinum-t10497.html?hilit=hydroksyzyna

atarax-hydroksyzyna-t360.html?hilit=atrax

linka656 dzięki.

Myślę że trzeba być sobą,i nie dać sie złamać.

Każdy jest inny i niepowtarzalny.Trzeba się cenić i szanować.

....i nie dajmy się zwariować w tym wyluzowanym świecie.

Pozdrawiam.

Kropeczka423, naprawdę nie martw się....to, że nie jesteś taka jak one akurat świadczy tylko i wyłącznie na twój plus - zaufaj mi, to kiedyś ci się opłaci....

Znacznie lepiej jest mieć jednego dobrego przyjaciela niż całą gromadkę fałszywie uśmiechających się koleżaneczek jak z amerykańskiego filmu, niech piją, palą i co tam jeszcze a Ty miej to głęboko w D. i zajmij się swoim życiem, tak żeby szkołą była tylko jedną z części dnia- zupełnie neutralną, poukładaj tak swoje życie, żebyś z uśmiechem się budziła, rób to co sprawia ci radość :)

mi najbardziej pomaga xanaxik, nie ma takiego lęku czy ataku paniki, którego on by w godzinę nie pogonił

No mi też Xanax najbardziej pomaga, ale musiałam sie nauczyc go brac (jak bralam go miesiąc to nie pomagal dopiero jak doraznie i jak juz zrozumialam 'co to nerwica'). Wlasnie musze sie po niego wybrac do psychiatry bo pazdziernik sie zbliza nieuchronnie.....i studia..siedzenie w ławce o 8rano do 21... (zaoczne). Juz sie boje..

Wiem, że ciotka bierze Xanax doraźnie i jakoś na nią działa. Kurde, nie wiedziałam, że dożyję chwili, że będę musiała pomyśleć o Xanaxie

Idę do psycholożki w czwartek, zobaczymy co powiem. Może mi coś przepisze. Pdobno dobra jest. Biegły psychiatra itd... Prywatnie oczywiście, oby była warta pieniędzy. Zapytam się o Xanax.

ja biorę xanax SR doraznie, ale słyszałam ze lekarze przepisują pacjentom zwykły xanax codziennie przed snem sie go zazywa

[Dodane po edycji:]

zgubiłam "się "

Ja brałam Xanax SR 0,5 mg (o przedluzonym dzialaniu) przez miesiąc dwa razy dziennie, potem tylko doraznie,...az mi sie skonczyl. Teraz pojde znowu i poprosze o xanax sr bo dziala dluzej, ale bede brac doraznie np przed zajęciami w szkole. Zapytaj lekarke o xanax, ale moze ona uzna ze dla Ciebie inny lek bedzie lepszy. p.s. Dlaczego nie myslalas ze dozyjesz czasu gdy sama siegniesz po Xanax? to lek jak kazdy inny Na ból jest ibuprom, na kaszel herbitusin, a na nerwicę lękową xanax. I tyle. Nie ma sie czego bac. A tak wogole to przerwalam jego branie z dnia na dzien i zadnych skutkow odstawiennych nie mialam, ale nie probujcie tego w domu.

Zawsze uważałam, że Xanax to bardzo silny lek więc miałam nadzieję, że nie będę musiała pomyśleć o braniu ale zobaczymy co będzie po wizycie u psychologa :)

Dzisiaj chciałam pójść do rodzinnego żeby mi zerknął na wyniki badań, a tu się okazuje że się rozchorował :/

[Dodane po edycji:]

Magda, Ty to piękna kobieta jesteś! Ty i nerwica lękowa? Aż ciężko uwierzyć!

Koniecznie do psychologa. Co do Xanaxu (czy innego dowolnego alprazolamu, a nawet większości benzodiazepin wogóle) to możesz je nosić w portfelu. Jak widzę wielu osobom pomaga sama świadomość, że w razie czego możesz wziąć. To jest tak jak by mieć koło ratunkowe ze sobą - nie trzeba brać codziennie. Tylko wtedy nie SR, a normalny - szybkodziałający.

Dzięki namiestniku :) Zapytam się babki o Xanax.

No i dupa blada z wynikami na potas.. mam poziom jeszcze niższy niż przed braniem Kalipozu (jony potasu). Nic dziwnego, że zaczęłam się gorzej czuć jak potas znowu mam niski. Jak ten cholerny stres wypłukuje potas z organizmu. :/