Skocz do zawartości
Nerwica.com

Netoholizm i uzależnienie od komputera


dr. Psycho Trepens

Rekomendowane odpowiedzi

Niska Samoocena, ja od siebie mogę polecić medytację. Uczy skupienia na jednej rzeczy. Powiedziałbym, że może być odpowiedzią na różne kompulsywne zachowania. Bo sprawdzanie różnych rzeczy w internecie tak z odruchu to typowe dla ludzi. Często się o tym mówi. Ponoć też często ludzie sprawdzają co jest w lodówce, tak jakby miało się coś nowego pojawić. :-)

 

Podobne zachowanie to wodzenie głową na przystanku autobusowym za przejeżdżanymi samochodami. Co jeszcze? Gryzienie długopisów, obgryzanie paznokci. Różne takie. W zasadzie te rzeczy mają na celu rozładowanie napięcia. Tak samo jak gry komputerowe "klikadełka", w których prawie się nie myśli, tylko kompulsywnie wciska klawisze. Typowy reprezentant to Diablo i generalnie cały gatunek gier hach'n'slash.

 

Jeśli staje się to problemem to myślę, że może pomóc medytacja, czyli co? Zrozumienie czym jest medytacja to właśnie jest medytacja. Ale w skrócie: siadasz sobie przykładowo w kuchni na krześle w postawie nie jakoś specjalnie spiętej, ale też niezbyt luzacko. Spędzasz tak 15 minut dajmy na to. Załużmy, że nia ma jakiś konkretnych zasad poza tym, żeby być świadomym siedzenia. Wtedy mózg zazwyczaj się zaczyna nudzić i szuka jakiś rozpraszaczy, czegoś o czym by mógł zacząć myśleć. ITP. Jak myślisz, że takie coś może pomóc, to odsyłam do psychologa imieniem: Jon Kabat Zinn. Działa w Ameryce, żadna magia, zwyczajnie trening umysłu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja już od jakiegoś czasu spędzam w Internecie prawie cały czas swojej aktywności - czyli kiedy nie śpię, dziś przerwałam na chwilę, na 15 minut, bo wyszłam do sklepu po jakieś jedzenie i kilka razy na wyjście do toalety. Nie robię nic specjalnego przeglądam w kółko to samo: poczty, FB, aliexpress itp, szukam jakichś informacji, bezmyślnie przeglądam Internet. Nie panuję nad tym. Czuję się odgrodzona jakby grubą szybą od świata i ludzi. Mam problemy z komunikacją, kiedy już mi przyjdzie zamienić z kimś realnym słowo. Nie mam motywacji do niczego. Czuję jakby mi się zrobiła woda z mózgu. To nie jest tak, że zawsze taka byłam, np w czasie studiów byłam towarzyska, aktywna. Od jakiegoś czasu czułam, że jest coś nie tak w moim życiu i stopniowo sobie uświadomiłam, że w tym momencie moim głównym problemem jest chyba uzaleźnienie od Internetu. Nawet jak byłam w Barcelonie jakiś czas temu, mało korzystałam z wyjazdu, bo albo leżałam w hotelu przeglądając Internet, a jak byłam na mieście nieustannie szukałam wifi i się z nim łączyłam. Czuję się wobec tego bezradna i mnie to przerasta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najwyższa rada do spraw uzależnień w Polsce to chyba ruch AA. Specjalizują się w tym jak mało kto. Alkohol jest chyba bardziej szkodliwy niż sieć. Z kolei pewnie mniej niż nadużywanie narkotyków.

 

Anonimowi Alkoholicy istnieją na tyle długo, że utworzył się u nich cały zestaw zasad, co dla niektórych prawie zakrawa o sekciarstwo.

Mają swoje 12 kroków, 12 zasad. Do tego klasykę w postaci tekstów słynnego Billa W.

 

Myślę, że warto sprawdzić co mają do powiedzenia.

 

Ale nie przesadzajmy w drugą stronę. Od powietrza też jesteśmy uzależnieni, ale to nie oznacza, że ludzkość powinna dążyć w kierunku "uwolnienia się" od potrzeby oddychania. :D

Zaczynasz coś lubić i to się staje drugą naturą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyglądając się wielu tematom, nie mogę zrozumieć, dlaczego wszyscy myślą, że "uzależnienie od komputera" to prawdziwa plaga, jak ktoś wcześniej napisał. Wiele ludzi odreagowuje się w ten sposób, korzystając z Internetu, czy grając na komputerze. Sam wiem, jak to jest. Na kierunku technik informatyk spędzałem 10 godzin przy komputerze (również grając, przeglądając Internet, pisząc programy) i jakoś nikt nie narzekał. W czasie wolnym od razu jest gadka, że nie potrafię wytrzymać bez komputera. Tylko gdyby nie ten "komputer" nie miał bym pasji, nie miał bym nic, co mam teraz. Własną satysfakcję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ekhem ja wiem że jestem uzależniony ale nie potrafię grać dłużej niż tą godzinę, dwie. Gry mnie ostatnio strasznie nużą.

Sprawa jest prosta, albo szukam informacji dzięki którym bardziej się dokształcam albo majstruję coś hobbystycznie.

Najwyżej piszę na chatach o swoich problemach albo wchodzę odnośnie swoich zainteresowań.

Np. arch linux, mac os, mmorpg (tutaj bardziej reverse engineering), programowanie, hardware.

Cieszy mnie taka pasja, ostatnio jak AMD prezentowało procesory Zen to taką inbę na grupie mieliśmy, cieszyłem się bardziej (i to kilkukrotnie) niż jak dowiedziałem się o wynikach matur.

Potem pół nocy nie spałem. Czy to świadczy że jestem skrajnym nerdem? Zapewne.

Jeżeli rozmawiam z ludźmi to w 90% przypadków o IT, albo się wgle nie odzywam.

Tak mi weszło że potrafię rodzinę tym zamęczyć.

Nawet ebooka Gynvaela Coldwinda kupiłem by się douczyć.

No i tak, z kumplem mamy pisać grę wspólnie i ostatnio staram się ogarniać z nim jakiś projekt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj w klubie, ja nawet jak ogarnę pracę to skrajnie w sektorze IT, i mam nadzieję że nie będę musiał nawiązywać głębszej relacji z innymi. Specjalnie jako programista.

A jak będę wracał do domu, i nawet zarabiał dobry hajs - taki mam plan, jak mi zdrowie pozwoli to druga sprawa - będę mieszkał u starych w własnym pokoju i dalej się rozwijał oraz grał.

Nie zależy mi na jakiejkolwiek relacji już z nikim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Generalnie są znacznie bardziej szkodliwe nałogi jak PC,osobiście zauważyłem że osoby czy raczej spierd*liny które potrafią zatruwać o to życie to najczęściej (w moim otoczeniu) to przegrywy które same sobie spier*&(*& żywot w świecie realsów i ich świętym celem jest utrudnić żywot innym. Ale to subiektywne odczucie.

Że świat wirtualny ciekawszy jak realny,shit happens.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj w klubie, ja nawet jak ogarnę pracę to skrajnie w sektorze IT, i mam nadzieję że nie będę musiał nawiązywać głębszej relacji z innymi. Specjalnie jako programista.

 

Trochę się to zmienia ostatnio. Pracodawcy mają zastrzeżenia do uczelni technicznych, że kształcą studentów którzy nie kontaktują i nie posiadają umiejętności miękkich. Programiasta odludek odchodzi do lamusa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fakt. Sposobem było by ogarnięcie pracy jako freelancer lub dg z kumplem i tworzenie gier, ale i tak muszę to przemyśleć.

Tak na serio dopóki nie ogarnę skanu EEG i może TK, to nie zamierzam pracować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj w klubie, ja nawet jak ogarnę pracę to skrajnie w sektorze IT, i mam nadzieję że nie będę musiał nawiązywać głębszej relacji z innymi. Specjalnie jako programista.

 

Trochę się to zmienia ostatnio. Pracodawcy mają zastrzeżenia do uczelni technicznych, że kształcą studentów którzy nie kontaktują i nie posiadają umiejętności miękkich. Programiasta odludek odchodzi do lamusa.

1. W całym toku nauczania nie ma podstaw psychologii.

2. Pracodawcy się skarżą na własny brak umiejetności dobierania kandydata do stanowiska (?).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem uzależniony od komputera. Codziennie w coś gram i czytam wypowiedzi ludzi na forach. Coraz bardziej przeszkadza mi to, że nic innego nie robię, ale z drugiej strony nie mam przyjaciół z którymi mógłbym wyjść, którzy zadzwonili by do mnie i zaprosili mnie gdzieś, zawsze to ja musiałem robić ten pierwszy krok, od pewnego czasu postanowiłem odciąć się od ludzi i dziś po przemyśleniu stwierdziłem że odetnę się od rodziny bo oni też mają mnie w dupie. Po co mam się komuś narzucać, po co mam kogoś prosić by był przy mnie, był moim przyjacielem.

 

Jestem uzależniony od komputera, seksu i masturbacji. Muszę z tym żyć do końca moich dni. Cóż taki najwidoczniej jest mój los.

Chciałem mieć partnerkę, ale dla wszystkich jestem za brzydki, no może po za tymi które mi się nie podobają. Nie mam dużych wymagań, ale może właśnie przez te uzależnienia, nie mam szans u żadnej dziewczyny. Więc pora zacząć samotne życie, użalanie się i życie tylko dla samego siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po co mam się komuś narzucać, po co mam kogoś prosić by był przy mnie, był moim przyjacielem.

 

Jeszcze nie słyszałem, żeby kogoś się prosiło o zostanie przyjacielem. Przecież przyjaźń nie jest słowem, przyrzeczeniem, czy czynnością (to teraz róbmy się przyjaciółmi, róbmy przyjaźń) - przyjaźń to stan, w którym się trwa i jest to coś, co tka się pomiędzy dwojgiem ludzi w świecie rzeczywistym.

 

Powiedzenie o sobie samym ,,jestem uzależniony od komputera, dlatego siedzę bardzo długo przed komputerem", brzmi jak wymówka. Da się wiele spraw wytłumaczyć uzależnieniem od komputera i to jest wygodne.

Ja o sobie samym też mógłbym tak powiedzieć, no bo kto nie jest uzależniony od komputera? W sumie, to w tym znaczeniu tego słowa, jest nim w obecnych czasach każdy. Pokazuje to, że słowo uzależnienie jest bardzo mocno i powszechnie nadużywane.

 

Coś, co jest ucieczką, wyborem z konieczności, nie można zwać uzależnieniem. Uzależnienie jest wtedy, kiedy ma się wybór i pada on na to coś, od czego jest się uzależnionym. W większości wypadków, które zostały opisane w tym wątku, tego wolnego wyboru nie ma. Te wypowiedzi sprowadzają się do czegoś na kształt: jestem uzależniony od komputera bo... I pada wiele odpowiedzi, bo nie mam z kim wyjść na miasto, bo nie ma kto do mnie zadzwonić, bo nie mam przyjaciół, bo jestem samotny, bo nie mam siły na cokolwiek innego, bo tylko to mnie odpręża, bo marnuje mój czas itd...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ograniczając net do 1-2 h dziennie, też można jakoś wyżyć, wykonać podstawowe rzeczy, zajrzeć tu i tam, tyle wystarczy.

W czasie świąt spędziłem więcej czasu z rodziną niż przed kompem, jestem z tego zadowolony.

Ludzie na łożu śmierci, zapytani, czego najbardziej żałują, stwierdzają często, że za mało czasu poświęcili swoim bliskim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie. Ja przez parę lat byłem też uzależniony od komputera. Ciągle siedziałem przed komputerem i grałem w różne gry. Teraz praktycznie nie korzystam z komputera. Zamiast tego spędzam czas uprawiając koszykówkę czy piłkę nożną. Znalezienie hobby to podstawa w walce z nałogiem moim zadaniem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość beznadziejniak

Komputer pozwala oderwać się od gównianej rzeczywistości. Problemy rodzinne? Problemy w pracy? Odpal grę i zatop się w wirtualnym świecie. Przegraj 10 godzin swojego życia. Świat rzeczywisty staje się co raz mniej atrakcyjny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam problem z nadużywaniem koputera i internetu. W ostatnim czasie ograniczyłam i jest mi z tym lepiej. Za każdym razem, gdy nachodzi mnie chęć, żeby włączyć komputer zadaje sobie pytanie "po co"? i jeśli okazuje się, że z nudów, a nic ważnego nie mam do zrobienia, to staram się unikać. Czasem trudno jest tak racjonalnie pomyśleć, gdy ma się taki ciąg do komputera.

Dobrym rozwiązaniem jest też zgrywanie np. muzyki na odtwarzacz mp3, żeby jak najmniej czasu spędzać przy sluchaniu jej na komputerze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja siedzę w necie i czytam jakieś randomowe informacje o niczym. Gram w głupie gry czasem kilkanaście godzin dziennie z przerwami na mycie się/jedzenie/sranie/spanie. Nie jestem jednak uzależniony. Chętnie bym coś robił innego, ale totalnie nie wiem co robić, po czym by nie było kompulsywnego mycia/czyszczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×