Leki nasenne.Wątek zbiorczy.

Co prawda nie odpowiem na swoim przykładzie, ale słyszałam, że Benosem jest skuteczny - o czym może Pan się dowiedzieć z wypowiedzi Pani Anny R.

Z kolei od siebie mogę dodać, że równie ziołowe i skuteczne - bynajmniej dla mnie, są tabletki Nervomix, oraz oczywiście Neospasmina - ten lek to naprawdę jest dla mnie swego rodzaju złotym środkiem :) A już ich mieszanka zapewnia efekt murowany - "śpię jak zabita"

Nervomix jest o tyle dobry że pomaga a jednocześnie nie zwala totalnie z nóg.

Jak niektóre leki po których jeszcze następnego dnia ciągle się ziewa. No i jest bezpieczny

No tutaj się zgodzę z przedmówczynią, ponieważ jako osoba stosująca Nervomix i Neospasminę, a jednocześnie pracująca od poniedziałku do soboty mogę poświadczyć, że człowiek jest wypoczety i nie jest przybity. Ja w swojej pracy pracuję głową i nie mogłabym sobie pozwolić, żeby mieć jakieś zaćmienie umysłu, gdyż wtedy poniosłabym poważne konsekwencje.

Nervomix nie ogłupia i delikatnie wycicza ułatwiając zasypianie.

Mam tylko jedno pytanie, czy ktoś się orientuje, czy Nervomix jest swego rodzaju odpowiednikiem, albo zamiennikiem innego leku?

Nervomix można wypróbować, ale czy zapobiega także wcześniejszemu budzeniu, czy tylko ułatwia zasypianie?

[Dodane po edycji:]

Napiszcie które leki ziołowe pomogły Wan dobrze się wysypiać, a także czy pomogły na wczesne wybudzanie się np. po 4-5 godź. snu.

hej hej ja dostalam Nasen od doktorka i powiem że na początku sie balam i pierwsze 2-3 razy wzielam pół tabletki zamiast całej, teraz łykam całą, nie biore codziennie ale muszę przyznac ze śpi mi się o wiele lepiej

- usypiam w max 15 min

- potrzebuję mniej snu (wczesniej 10-12h było mało)

- wstaję bez problemu nawet wczesnie rano (a do rannych ptaszków nie należę, często dopiero ok południa się "budziłam")

- daję radę wytrzymac cały dzien bez senności i ospałości

- sen jest spokojny, pamietam że coś mi się śni ale nie pamiętam co, nie przeżywam tak snów, nie męczę się psychicznie przez sen, wczesniej śniły mi się koszmary a sny mialam tak realistyczne ze budziłam się zdyszana wystraszona spanikowana i długo nie mogłam się uspokoic i usnąc ponownie

- wstaję rano i czuję że spałam, nie boli tak kręgosłup i nie budzę się z bólem głowy

więc u mnie same plusy

Cześć wszystkim!

Jestem nowym użytkownkiem tego forum- nieźle zakręconym, bo wszystkim wokoło pomagam, a sama sobie pomóc nie potrafię.

Mam stwierdzoną nerwicę depresyjno-wegetatywną! Kiepsko sypiam i ciągle mam głowę założoną problemami moich kolegów i przyjaciół. Oczywiście nie narzekam na nich , tylko na to, że nie daję sobie rady z własnymi problemami.

Pierwszym lekiem jaki brałam było TRANXENE 5mg. To jest lek o działaniu przeciwlękowym i uspakającym, a lekarz neurolog stwierdził, że ten lek pomoże mi również na sen. Generalnie wyciszy mój ośrodkowy układ nerwowy i nie będę miała pulsu około 110 - 130. Nie pomogło mi. Zaczęłam więc leczenie u psychiatry. Trafiłam na kapitalną osobę. Najpierw dostalam Lerivon 10 mg, potem Trittico CR, a teraz biorę na noc Stilnox 10 mg. Po nim śpię. Na dzień dostaję leki od kardiologa, niestety puls nadal mam bardzo przyspieszony. Generalnie ciągle jestem "pobudzona",a nie sprzyja to, ani studiowaniu, ani nawiązywaniu, czy podtrzymywaniu już funkcjonujących

układów .

Może ktoś z Was ma podobne ojawy i coś mi podpowie. Kolejnym kłopotem jaki przede mną stanął to jest fakt, że tam gdzie chodziłam do Poradnii Psychiatrycznej została ona zlikwidowana. Pozostali tylko psycholodzy na dzienne terapie a ja potrzebuję leków. Moze ktoś z Was zna gdzieś w W-wie przychodnię dostępną dla wózka inwalidzkiego. Bedę wdzieczna za wskazanie adresu.

Pozdrawiam Forum Marta.

Dostałam dziś od lekarza Zolsane 10 mg na noc. Jeszcze nie wykupiłam tego leku, ale słyszałam, że jest drogi. Czy wie ktoś może czy ten lek jest refundowany.

Pozdrawiam serdecznie

Zolsana nie jest refundowana ale nie jest też bardzo droga, zwłaszcza że nie jest to lek do przewlekłego stosowania.

zenio a moze masz lekka depresje? ;p

Miałam silne ataki, a co z tym idzie dokuczała mi bezsenność. Początkowo brałam leki nasenne od babci, ale nie chciałam się nimi faszerować.

Pojechałam do apteki i kupiłam Valerin Sen, zasnęlam. Kolejne noce też. Spróbuj, może na Ciebie podziała?

Jedynie w silnych atakach i gdy ziołowe nie pomagają biorę nasenne, które tym razem przepisał mi lekarz.

Klaudus20, na "ataki" bierzesz leki nasenne?

W trakcie ataków. Na same ataki biorę stale Pramolan, a w czasie silnych wspomagam się Hydroxyzinum lub Relanium, ewentualnie ziołowymi.

U mnie z atakami wiąże się bezsenność.

Klaudus20, hmm, no tak ale, ja myślałam ze bierzesz jakieś typowe leki nasenne(typu imovane, stilnox, chloroprotixen) a Te które wymieniasz jedynie Relanium ma w skutkach ubocznych ułatwianie zasypiania.

Także generalnie bierzesz leki uspokajające

Brałam nasenne Imovane i raz Estazolam z podbieranych babci. Mój psychiatra przepisał mi Zolpic, ale nie biorę go systematycznie, a wręcz staram się omijać go szerokim łukiem, stosując najpierw leki ziołowe.

Mam nadzieję, że w końcu się dogadałyśmy

Witam

Mam problemy ze snem czy można dostać tabletki nasenne bez recepty ?

Bez recepty? Hmmm, pewnie jakieś ziołowe typu persen.

Osobiście najlepiej na mnie działa hydroksyzyna (hydroxyzinum)

bez recepty polecam benosen i syrop neospasmina, na receptę jak dla mnie najlepszy jest lerivon - z tych nieuzależniających.

Valerin Sen

bralam onirex( chyba odpowiednik zolpidermu?) - ogolnie przestalam go brac gdyz chyba nie za bardzo an mne dobrze dzialal..zamiast usypiac to mialam dziwne halucynacje..mowilam lekarzowi o tym to powiedzial ze mam odstawic i ze jestem jego pierwsza pacjentka ktora mialam haluny po tym leku

nitrazepan- chyba jeden z lepszych po ktorych spalam ale na drugi dzien czasami sie czułam jakby strzaskana..

ostatecznie jak juz mam wziasc to biore estazolam..jest w miare dobry..

ja biorę zolsanę, bardzo sobie chwalę. sen przychodzi szybko i łagodnie a rano nie ma "ciężkiej głowy"

Ja mam przepisany pramolan, kładę się i zasypiam, tylko nie wiem czy pramolan jest na sen.

Oprócz tego biorę rano Velaxin ER 75 mg rano.

Zomiren 0,5 mg zaczynałam od polowy tabletki 3 razy dziennie, teraz jem polowa tabletki 2 razy dziennie, a w następnym tygodniu 1 połowkę raz dziennie . A potem tylko doraźnie mam go barać bo on uzależnia.

Ja brałem na sen kiedyś zwykłą Hydroksyzynę. Na początku pomagała, a potem już w ogóle. Przemęczyłem się jakoś i uregulowałem sen bez żadnych leków. Teraz niestety tak mało sypiam ze względu na pracę, że wystarczy, że położę się i po 5 minutach śpię jak zabity ^^' Polecam odchodzenie od "chemicznego" snu, bo ten normalny (oczywiście w odpowiednich godzinach i o odpowiedniej długości) jest najzdrowszy.

z tego co wiem na efekt zadzialanu leku czeka sie od 3 do 6 tygodni , jakos tak

no te na sen są często wyjątkowe - zamiast 3 do 6 tygodni to czeka się maks 3 kwadranse :)

no tak tak nasenne to tak