Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica a temperatura ciała


Gość gosc

Rekomendowane odpowiedzi

Hej

Wracam po 10 latach! To ja, _mala_

 

Rzecz, która mi pomogła to Ribomunyl, od razu zadziałała po pierwszym podaniu, musiałam brać przez około 3-6 mies.

 

Zdiagnozowanie silnej alergii na roztocza kurzy domowego i wczesnopylace drzewa.

 

Zdiagnozowanie niedoczynnosci tarczycy!

 

To nie nerwy były, nie dajcie sobie wmowic bzdur, ale tez bez paniki :)

 

Powodzenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że w przypadku większości powodem jest zamartwianie się podwyższoną temperaturą.

A ja, dla odmiany, co prawda nie mierzę, ale gdy mnie złe dopada jest mi cholernie zimno. Początkowo kilka razy mierzyłem- wychodziło ok 36,6 więc nie był to objaw choroby czy problemów z gorączką.

Teraz, gdy mnie złe za gardło łapie, jest mi tak zimno, że dreszcze nie pozwalają w spokoju siedzieć przy biurku czy leżeć na łóżku- muszę... spacerować. A i tak zębem na ząb trudno trafić, zakładanie bluz nie pomaga, wejście pod koc również...

Tak sobie godzinę, dwie maszeruję, aż samo przechodzi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Współczuję Wam i niestety mam podobny problem. Stany podgoraczkowe od pół roku. Ostatnio panicznie boję się pomiarów temperatury.Sam widok termometru wywoluje napad paniki. ..Lęk że może jest mi coś poważnego zatruwa życie :( Parę razy miałam 36.8 ale oczywiście czepiam się wyższych temperatur. Robiłam badania podstawowe.Niestety pomogły na chwilę. Może ktoś ma pomysł jak sobie radzić z lękiem o zdrowie? To jakiś koszmar. ..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja nie boję się, że coś mi jest. Ale kiedy się stresuję to robi mi sie bardzo zimno. A dla odmiany od ponad roku mam podwyższoną temperaturę, średnio 37,3, ale przez tydzień, dwa w miesiącu nawet do 37,8. Robiłam mnóstwo badań i ostatecznie nic nie wyszło. Lekarze nie wiedzą skąd to a jednocześnie widzę, że wiedzą, że to nie jest normalne i sie martwią. A co ja mam zrobić?!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mialam temperature w okolicach 37,0-37,4 codziennie przez okolo rok. To bylo jakies 12 lat temu, kiedy nadal w uzyciu byly termomentry rteciowe, taki mialam w domu i taki miala moja lekarka w przychodni. Ani ja ani lekarka nie domyslilysmy sie od razu, ze to nerwica. Wtedy wprawdzie mialam juz zdiagnozowana nerwice lekowa, z ktora borykam sie od dziecka, ale nigdy nie przybierala takiej formy.

Zaczelo sie od anginy, ktorej nie doleczylam, pojawily sie powiklania, ponowna angina, kolejny antybiotyk. Zaczelam miec przewlekly stan podgoraczkowy, oraz czesto sie przeziebialam. Doszly bole zoladka, chudniecie, problemy ze snem, uderzenia goraca, oslabienie, powiekszone wezly chlonne, pocenie sie, zawroty glowy. Ciagle infekcje, bole gardla, przerost migdalkow, przewlekly katar splywajacy do gardla, uczucie czegos w gardle itd itp. Po roku lekarka powiedziala, ze teraz juz zostal mi tylko psychiatra, zapisala mi hydroksyzyne i kazala ja brac, kiedy napadnie mnie strach o zdrowie. Wtedy juz i tak mialam tak tego dosc, ze wzielam ta hydroksyzyne, termometr wyrzucilam, przestalam dotykac wezlow chlonnych, chodzic do lekarzy itd. Przeszlo po ok pol roku.

Nalezy tez pamietac, ze niektorzy ludzie maja temperature ciala zawsze w okolicy 37 st a nie 36,6 i to nie musi nic oznaczac. Przy chloniakach czy innych powazniejszych zaburzeniach temperatura jest wyrazna, w okolicy 38 st i powyzej. Tak do 37,5 jesli nie ma innych objawow, mozna sie nie przejmowac. Choc kazdy inaczej reaguje na temperature i niektorzy przy 37,5 to juz maja prawie halucynacje....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najczęstrzą przyczyną stanów podgorączkowych jest infekcja (która może przebiegać z mało uchwytnymi objawami). Zazwyczaj zaczyna się nawracającymi przeziebieniami a potem wszelkie objawy zanikaja a zostaje jedynie podwyzszona temperatura. Wiele osób w tym lekarze nie rozumieją co to znaczy kiedy pacjent mowi ze ma stany podgorączkowe. To jest najmniej istotne co pokazuje termometr - najistotniejsze jest to jak pacjent się czuje czyli co towarzyszy tym stanom podgoraczkowym: osłabienie, uczcucie przeziebienia, jakby sie grypa u nas zaczynala, problemy np. z koncentracja (nic dziwnego jesli organizm jest chory i goraczkuje ze wtedy i ymysl mniej wydajniej pracuje), zmęczenie, szybkie meczenie sie itd itp. Kompletną bzdurą na resorach jest twierdzenie że "wszystkie badania wychodzą w normie".... wiec pacjent musi byc zdrowy , jest wiec hipohondrykiem i wmawia sobie jakies choroby. Chipochondraia to zupelnie co innego - pacjent doszukuje sie u siebie chorob bez zadnych podstaw. Skoro mamy stan podgoraczkowy czy inne wymienione objawy to sa one podstawa to twierdzenie ze jestesmy chorzy. Nie dajcie sobie wmowic ze st. podgoraczkowe macie z emocji!!!! Pozatym temperature sie mierzy wtedy kiedy czujemy sie chorzy a nie wtedy kiedy czujemy sie zdrowi. Najwazniejsze jest to jak sie czujemy czyli np. towarzyszace dreszcze, nocne poty itd. Zeby mowic ze wszystkie badania wychodza w normie to trzeba te wszystkie badania wykonac! Lekarz zleca podstawowa morfologie krwi z rozmazem, czasem OB czy crp itp i to sa wszystkie badania mozliwe???????????? Oczywiscie ze nie. W pierwszej kolejnosci trzeba zrobic badania przeciwko infekcjom czylu wykonac badania na poziom przeciwciał na rozne patogeny. Np. duzy panel na choroby odkleszczowe towarzyszace np. boreliozie to koszt nawet i 5000zl!!!! Są bakterie atypowe jak mykoplazmy czy chlamydie i na te bakteie antybiotyki typu penicyliny czy cefalosporyny nie dzialaja. Jak mozna mowic ze pacjent jest zdrowy jesli chociazby nie zrobilo sie badania na HIV. HIVa sie nie wykryje poprzez zwykla morfologie!!! - bada sie poziom limfocytow CD3 i CD4 specjalne testy na HIV na przeciwciala itp. Yak samo z innymi chorobami infekcyjnymi.

 

http://www.wielkoszynski.webity.pl/panel-badan-diagnostycznych/

 

Ja sie borykal ze st. podgoraczkowymi i bylo tak ze jak sie zarazilem np. grypa jelitowa i dostalem ponad 38 st. goraczko to jak grypa przeszla to i st. podgoraczkowe ustapily na jakis czas. Dlaczego? Bo grypa zmobilizowala ukl. odpornosciowy do walki i przy okazji zwlaczyl troche przyczyne st. podgoraczkowych.

 

Bakterie atypowe jak mykoplazmy i chlamydie te przenoszone droga kropelkowa czesto sa przyczyna nawracajacych infekcji - nie zawsze musi to byc zapalenie pluc! mykoplazma moze zaatakowac praktycznie kazdy organ w organizmie. Bakterie atypowe nie posiadaja sciany komorkowej i sa one bakteriami wewnatrz komorkowymi. Sa mniejsze od typowych bakteri a troche wieksze od wirusow. Moga wnikac nawet do wnetrza komorek odpornosciowych a wtedy sa nie widoczne dla ukladu odpornosciowego...... dopiero jak zabija komorke w ktorej pasozytuja kradnac ATo czyli zrodlo energi dla komorki i inne substancjenodzywcze... to dopiero jak sie wydostana z komorki do krwioobiegu to ukl odpornosciowy je zauwa i stad moze byc st. podgoraczkowy.... dlatego stany podgoraczkowe moga nawracac i znika na kilka dni i tak w kolko.

 

Ja zrobilem ostatnio badania na chlamydie pneumoniae i mykoplazme pneumoniae na przeciwciala klasy IgG, IgM i jeszcze moglem zrobic na IgA ale jusz szkoda kasy mi bylo i nie wiem czy labolatoriunm robilo IgA - wydalem 200zl.

 

http://www.wykop.pl/ramka/1090069/jestes-ciagle-zmeczony-oslabiony-senny-zle-sie-czujesz-czytaj/

 

zapraszam rowniez na forum chlamydioza.pl

 

oraz tutaj http://www.ostrowiecnr1.pl/forum/watek/mykoplazma-pneumonia-i-chlamydia-pneumonia-u-kogo-leczyc-w-ostrowcu/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zle mi sie napisalo... powinno byc ATP czyli adezynotrojfosforan.... paliwo energetyczne dla organizmu.... Caly ten syndrom przewleklego zmeczenia CFS to moze byc infekcja bezobjawowa mykoplazmami itp

 

http://forum.chlamydioza.pl/viewtopic.php?t=1586 to sobie poczytajcie i inne watki na tym forum. Wiele osob ma stany podgoraczkowe - przeczesalem pod tym katem pol internetu polskiego. Roozne moga byc przyczyny, hormonalne itp. ale jesli czujemy sie jakby zaczynala sie u nas grypa to zapewne bedzie to infekcja. Najlatwiej zrobic z pacjenta przychicznie chorego niz poprawnie zdiagnozowac i znalesc prawdziwa przyczyne st. podgoraczkowych. Mozecie sie przeleczyc tez lekiem Groprinosin maxymalna dawka dobowa leku i wybrac tak ze 3 opakowania chociaz . Jednej osobie to pomoglo. tylko ze ten groprinosin czyli pranobex inozyny dziala odrotnie do kofeiny - jest przy okazji agonista adenozyny a kofeina jest antagonista adenozyny... ja jestem po tym masakrycznie ospaly .... i nie moge tego brac ale st. podgoraczkowy mi po tym wzrastal co swiadczy ze zaczynala sie walka organizmu z patofenem. Mykoplazmy posiadaja troche podobienstw do wirusow stad leki przeciwirusowe moga tez byc pomocne. Sporo osob ktore nigdy nie mialy problemow psychicznych tez mialo st. podgoraczkowe i wmowiono im depresje braly antydepresanty i one nie pomagaly na st. podgoraczkowe....

 

Pozdrawiam. Wezly chlonne powiekszone tez z emocji czy nerwicy moga byc? buehehehe.

 

Te mykoplazmy czy chlamydie i inne moga powodowac przewlekla infekcje nie zawsze z silnymi objawami a czasem malo uchwytnimi. Wytworzenie przeciwcial nie zawsze swiadcy ze jestesmy wyleczeni. Mozna miec przeciwciala i byc chorym! jesli po antybiotykach przeciwciala rosna jeszcze bardziej to zonacza ze bakterie byly w organizmie i wlasnie giną , potem komorki ukladu odpornosciowego znajduja zwloki tych zdechnietych bakterii ktore przedostaly sie z komorek do krwioobiegu i dlatego przeciwciala tzn. ich poziom wzrasta. Wiele lekarzy nie ma solidnej wiedzy medycznej. Czytalem wypowiedz pacjenta ktory mowil ze jego lekarz dziwil sie i nie rozumial dlaczego po antybiotyku wzrastal poziom przeciwcial skierowanych przeciwko danej bakteri - to jaka wiedze ma taki lekarz jak nie rozumie co sie dzieje? jak moze nas leczyc? albo wylecycz. Jednego faceta glowa bolala a ze mial tez schizofrenia to wmowiono mu ze ma urojenia i ze tak naprawde glowa go nie boli. Potem chlop zmarl na raka, okazalo sie ze mial raka w mózgu. Czytalem tez wypowiedz osoby ktora uslyszala od lekarza ze ma urojenia i zeby leczyla sie u psychiatry - osoba zdrowa psychicznie ktora bolala czesto glowa.... przeciez sa rozne migreny itd. i glowa bolec moze.... ze lekarz nie umie zdiagnozowac bolow glowy czy ich wyleczyc to to nie jest powod zeby z czlowieka robic schizofreniak i wmawiac ze ma urojenia

 

jeszcze tu watek http://zdrowiej.vegie.pl/viewtopic.php?p=74304

 

Bardzo wiele osób cierpi na stany podgoraczkowe , nie ma ani lęków ani depresji i nigdy nie mialo. Także jesli czujecie ze to jaks dziwna infekcja to nie dajcie sobie wmowic ze to wszystko z depresji czy nerwicy. Moje problemy psychiczne tez zaczely sie od nawracajacych st. podgoraczkowych i przeziebien az w koncu psychika tez wysiadla. bo uklad odpornosciowy ma wplyw na stan psychiczny i odwrotnie. A jak czlowiek uzalezni sie od antydepresantow to potem jak chce odstawic to moze miec już prawdziwe lęki i depresje ale jako skutki odstawienne lekow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

xanonymous nie zgodze sie do konca. Hipochondria wlasnie polega na tym, ze pacjent sie doszukuje chorob, a jednoczesnie ma ich objawy (lub jest pewnien, ze je ma i ma realne fizyczne odczucia dotyczace tych objawow).

Ja bylam badana na wiele rzeczy (w tym HIV, mycoplasma, toksoplazmoza, oraz chlamydia - forum o chlamydii znam, bo bylam pewna, ze ja mam, ale badanie to wykluczylo! Mialam tez rozne wymazy z gardla i nosa, gastroskopie, usg itd itp). Czytalam wiele rzeczy na forach, gdzie ludzie mieli przewlekle stany podgoraczkowe, okazalo sie, ze np cierpia na wodonercze, czy wlasnie chlamydie. A u mnie prawidlowa diagnoza okazala sie nerwica. I dopiero leki uspokajajace pomogly mi na podwyzszona temp :<img src=:'>

 

Sytuacje sa po prostu bardzo rozne, w jednym przypadku czlowiek naprawde jest na cos chory, a lekarz mu wmawia, ze ma jakas nerwice, a w innym czlowiek jest zdrowy a objawy ma ze stresu. Na pewno lekarzom ciezko jets to stwierdzic, ale jesli najbardziej prawdopodobne choroby zostaly wykluczone, to jednak mozna przypuszczac, ze to nerwica. Sama czytalam na innym forum, w zwiazku z bolami w zebrach, ktore mialam, ze jeden facet mial wmawiana nerwice, depresje a poszedl w koncu prywatnie na rezonans i okazalo sie, ze ma nowotwor trzustki. Za to ty na forum w dziale "hipochondria" mozesz sobie przeczytac, jakie ludzie maja objawy, np idealnie wg nich pasujace do guza mozgu, a rezonans wyklucza to....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam na odwrót, ja się zmagam z za niską temperaturą. I mam jej straszne skoki. Wczoraj miałam pomiędzy 35.8-36.2 a dzis... 34.4.... a w pewnych momentach niżej bo pokazał sie error zamiast wyniku... A czuję się gorąca lub ciepła po prostu. Mi ta obniżona temperatura zaczęła sie okolo 10 lat temu po pierwszej ciąży...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×