Skocz do zawartości
Nerwica.com

boicie się że jesteście homo lub bi ??


amandia

Rekomendowane odpowiedzi

Ja bym to bardziej ujął tak, że kto sie boi być homoseksualistą badź tez bi, moze miec klopot z okresleniem wlasnej orientacji. Nie skupia sie na tym czego chce, tylko na tym czego sie boi. Osoba, ktora boi sie odrzucenia ze strony spoleczenstwa ze wzgledu na swoja orintacje (homo lub bi) tez ma z tego powodu lęk i chcialaby byc jak kazdy (ale to juz bardziej jak ktos nie ma natrectw), bo prawda jest taka, ze w nerwicy to prawie zawsze tylko obawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też uważam, że to objaw lękowy. A jeśli tak, to może warto zastosować technikę "co najgorszego może się stać jeśli ziści się to czego się boję". Czyli - nawet jeśli jestem homo, to co złego może mi się w związku z tym przytrafić. Wtedy może warto poczytać o lesbijkach i uświadomić sobie, że wiele prowadzi normalne, wartościowe i szczęśliwe życie. Może wtedy obsesja lękowa ustąpi i będzie mozna spokojnie zastanowić się kogo się szuka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym to bardziej ujął tak, że kto sie boi być homoseksualistą badź tez bi, moze miec klopot z okresleniem wlasnej orientacji. Nie skupia sie na tym czego chce, tylko na tym czego sie boi. Osoba, ktora boi sie odrzucenia ze strony spoleczenstwa ze wzgledu na swoja orintacje (homo lub bi) tez ma z tego powodu lęk i chcialaby byc jak kazdy (ale to juz bardziej jak ktos nie ma natrectw), bo prawda jest taka, ze w nerwicy to prawie zawsze tylko obawa.

 

To jak ktoś sie boi o to czy nie zachorowal czy nie zakrecil kurka od gazu to znaczy ze nie wie na co zachorowal? Albo ze nie zakrecil kurka? w 99% zakrecil ten kurek ale obawa zostaje. Wiec jak ktos sie boi ze jest BI czy homo to nie jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam serdecznie!!

autorko wątku, ja z tymi myslami zmagam sie już 1,5 roku.. :oops:

czasem jest lepiej a czasem poprostu chce sie wyyyććć!!!!!!!

tez unikam kolezanek, ba...nawet siadania koło mamy czy siostry!!!! :?

dziś byłam z przyjaciółkoa na zakupach, jechałyśmy tramwajem...

w myslac miałam tylko.. podnieca mnie, nie podnieca mnie, mam ochote ja pocałować czy nie mam :?:shock:

wierce sie na tym siedzeniu tramwajowym...wysiadam, biegne do łazienki...a ty na papierze sluz..... :shock::shock:

czyli jestem jednak les???

czy poprostu to sztuczne podniecenie??

mnóstwo pytań zero odpowiedzi :shock:

jestem w zwiazku z facetem 7 lat!!

kocham go nad zycie

to co jest kfa nie tak???????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam serdecznie!!

autorko wątku, ja z tymi myslami zmagam sie już 1,5 roku.. :oops:

czasem jest lepiej a czasem poprostu chce sie wyyyććć!!!!!!!

tez unikam kolezanek, ba...nawet siadania koło mamy czy siostry!!!! :?

dziś byłam z przyjaciółkoa na zakupach, jechałyśmy tramwajem...

w myslac miałam tylko.. podnieca mnie, nie podnieca mnie, mam ochote ja pocałować czy nie mam :?:shock:

wierce sie na tym siedzeniu tramwajowym...wysiadam, biegne do łazienki...a ty na papierze sluz..... :shock::shock:

czyli jestem jednak les???

czy poprostu to sztuczne podniecenie??

mnóstwo pytań zero odpowiedzi :shock:

jestem w zwiazku z facetem 7 lat!!

kocham go nad zycie

to co jest kfa nie tak???????

 

mam toczka w toczke to samo! identiko. czyli może nie jest z nami tak źle ;)

z tym że ja mam kolejny problem, czy kocham męża - ale to już w osobnym wątku, jest gdzieś tu na forum (co by było gdybym przestał ją kochać - czy jakoś tak) :roll:

Niemniej strasznie mnie to męczy, unikam koleżanek, mamy, siostry, lekarza-kobiety, itd. Choć czasem zapominam o myślach, to nie jest tak że myślę o tym non stop. Zaczynam gdy np. zauważam u siebie zbyt bliską (wg mojej oceny) relację z koleżanką (idziemy razem na zakupy itp), albo gdy w moim życiu dzieje się jakaś stresująca sytuacja.

To samo mam jeśli chodzi o inne rzeczy: zobaczę zdjęcie ojca przytulającego córkę, i zaraz mam skojarzenie z pedofilią, z seksem, więc sobie myślę: skoro mnie to gorszy, skoro przyszło mi to na myśl to pewnie jestem pedofilem. I tak ze wszystkim. Mam straszne hamulce, i ciągłe obawy, zaczynam się już bać że coś pomyślę więc unikam różnych sytuacji. Boję się czytać artykuły o rozwodach i nieszczęśliwych małżeństwach bo obawiam się że wrócą myśli, że nie kocham męża i jestem nieszczęśliwa. Nie czytam forów i artykułów o homoseksualistach w obawie że jestem lesbijką. Kiedyś na forum psim przeczytałam o psie wykorzystywanym seksualnie i zaczęłam sie zastanawiać czy mogłabym to zrobić i od razu myśli że jestem zoofilem, potem bałam się patrzeć na psy w obawie że mnie to podnieci itd :? Ponadto moja wyobraźnia jest nad wyraz rozwinięte, bo zawsze jakby wbrew sobie jak przeczytam czy zobaczę coś co wzbudza mój lęk zaczynam sobie wyobrażać różne sceny. Potem te sceny ewoluują i pojawiają się w nich moi bliscy i przyjaciele. To wszystko jest okropne i czuję do siebie obrzydzenie oraz poczucie winy wobec osób które 'występują' w moich myślach.

 

Widzisz Amandia z jakim odzewem spotkał się Twój problem :-) A czy rozmawiasz o swoim problemie z mężem? W końcu On jest dla Ciebie najważniejszą osobą w życiu i jego akceptacja i zrozumienie mogłoby załatwić sprawę. Wystarczy, że Cię przytuli i powie:,,czym Ty się gryziesz mała, przecież wszystko z Tobą w porządku" :-)

Widzisz Amandia z jakim odzewem spotkał się Twój problem :-) A czy rozmawiasz o swoim problemie z mężem? W końcu On jest dla Ciebie najważniejszą osobą w życiu i jego akceptacja i zrozumienie mogłoby załatwić sprawę. Wystarczy, że Cię przytuli i powie:,,czym Ty się gryziesz mała, przecież wszystko z Tobą w porządku" :-)

 

owszem, rozmawiamy. Mąż ucina, mówiąc: "jesteś normalna, wszystko z Tobą w porządku" czasem mówi "kocham cię taką jaką jesteś itp", czasem się złości i mówi że się zadręczam, dość często miewam swoje 'myśli'

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jakie to dziwne, ze u dwóch róznych osób potrafi wystapić ten sam schemat natręctw.

 

ja tez mam natręty nt. pedofilii....kocham dzieci..uwielbiam sie z nimi bawic i wogole, ale od jakiegos czasu mam blokade. moja siostrzenica ma okres teraz przytulania sie :shock:

przezywam kastusze, bo co będzie jak jej cos zrobie?? :shock:

tak samo z ogladaniem wiadomości, ktoś pobil dziecko, ja pewnie tez tak zrobie...itp

 

majac 8-10 lat znalazłyśmy z kolezankami świerszczyki ojca...no i jak to glupie dziec stwierdziłysmy, ze pobawimy się w dom...byłysmy ubrane ale np. jedna kladla sie na drugiej...

wstydze się tego do tej pory, i miewam mysli, że moze już wtedy bylo ze mna cos nie tak??

 

chodziłam na terapie przez rok, brałam leki, przerwalam bo koszty terapi mnie załamywały plus jeszcze leki do tego...

 

powiedziałam mojej terapeutce wszystko, ona zadawala pytania...

i stwierdziła, ze natrety pojawiaja sie jako tzw mysli zastępcze.

ja mam osobowośc strasznie poddańcza i zawsze szukam winy w sobie.

to prawda kocham mojego faceta, ale nie wspomnialam, ze on nie za bardzo mysli o malżeństwie, a dla mnie jest to ważne...więc wg, mojej terapeutki, zaczełam szukać winy w sobie np. może nie chce się ze mną hajtać, bo jestem less??

własnie po co miałby sie hajtac z lesbijka, i tak tlumacze sobie ta cała sytuacke, bo wg niej, lepiej znieśc mi syt. że moge być less, niż to że mój facet mnie nie kocha

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się z siostrą bawiłam w szpital i ciążę (jak już odkryłyśmy że dzieci nie przynosi bocian :? ) :oops: Nie pamiętam co jeszcze. Niemniej czytałam że dzieci i nastolatki, przeżywają fascynację tą samą płcią, dziewczyny dojrzewając obserwują koleżanki, mają dziwne pomysły i 'zabawy' (tak jak u mnie np. klepanie po pupie, czy szturchanie w biust). Nie mniej ja też sie tego wstydze, ciągle analizuje swoją przeszłość doszukując się potwierdzeń że coś ze mną nie tak, przypominam sobie coś i nagle ogarnia mnie panika, czasem już sama nie wiem jak dokladnie to było, ale myśle sobie że napewno już od dziecka było coś ze mną nie tak. Moja psycholog stwierdziła, że to jakaś autodestrukcja, jestem tak zakompleksiona i niepewna siebie, że zaczynam się jeszcze bardziej dołować, a jak ktoś mnie pochwali czy doceni zaraz znajduję milion rzeczy żeby potwierdzić że jestem beznadziejnym odludkiem który nic nie umie. Ponadto jestem pesymistką, z góry zakładam że nic mi się nie uda, że jestem i będę nieszczęśliwa.

Wracając do natręctw, zdarza się że ich nie mam, że nie mam żadnych skojarzeń, że nie przychodzą do głowy żadne patologiczne przemyślenia, czy dewiacje, i wtedy, gdy spostrzegę że tak jest... zaczynam myśleć dlaczego? Co się stało, czemu nie mam 'myśli' i jakby na siłę coś wymyślam, cokolwiek, z czego powodu potem jest mi głupio i wstyd :( I bądź tu człowieku mądry, chcę się pozbyć myśli, a jak ich nie ma to wymyślam coś specjalnie - ale czemu? na zasadzie przyzwyczajenia że to ja zawsze jestem ta zła ?

NIestety mam jeszcze tak że czuję silną potrzebę mówienia o swoich myślach, a jak powiem jest mi lżej, choć na chwilę. Zwykle mówię mamie, ale gdy np. dotyczy to rodziny męża, bardzo chcę mu to powiedzieć, żeby jakoś mnie 'rozgrzeszył'.

Beznadziejne to wszystko :oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przedwczoraj wróciłam z urlopu w kompletnej głuszy nad jeziorem :D. Brak ludzi, nie ma dostępu do netu i forum, tylko ja na drewnianym pomoście w upalny, letni dzień, zaraz wskoczę do wody, aby się schłodzić...... No tak, ale skończyło się, i zaraz jak przyjechałam już mnie kusiło, aby wejść na forum i się trochę masochistycznie zdołować swoimi problemami i jeszcze innych :-)

Amandia, a byłaś w końcu u jakiegoś psychologa lub psychoterapeuty? Najlepiej jednak iść prywatnie, bo w przychodni nikt nigdy nie będzie miał czasu na Twoje problemy. Czy jest tak, że myślisz o swoim natręctwie non- stop, w pracy, w domu, w kinie, czy tylko jak nie masz co robić i zaczynasz się zajmować swoimi myślami? Czy rano zaraz po przebudzeniu myślisz, czym to ja się miałam martwić i te myśli są z Tobą przez cały dzień?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehe

to mniej wiecej wyglada tak:

 

- jedziesz tramwajem

- siedzi obok ciebie osoba plci tej samej

- mysl ( ooo ktos )

- druga mysl - hmmm ciekawe co by ylo jakbym ja pocalowala

- hmm fajne by bylo( podnieta )

- trzecia mysl ( ooo nie ale ja jestem hetero)

- oo nie jak ja pocaluje bede less

- tu nastepuje szereg mysli o zabarwieniu negatywnym, co by bylo gdybym byla less - przewaznie pojawiaja sie najczarniejsze scenariusze

- pojawia sie nasz przyjaciel LĘK

- znow mysli

- oo nie ja nie moge byc leess o boze jak bede less to tragedia przeciez nie moge byc less o jestem hetero, no ale jak to pomyslalam ro bede lesss

itd itd

- dostajemy kociokwiku i sie nakrecamy

- pojawia sie mysl aby t amysl wyrzucic z siebie

- mysl wraca jeszce wieksza mocniejsza z wiekszym lękiem

- i tak w koło panie pierdoło

 

OPCJA 2 OPTYMISTYCZNA

 

- jedziesz tramwajem

- siedzi obok ciebie osoba plci tej samej

- mysl ( ooo ktos )

- druga mysl - hmmm ciekawe co by ylo jakbym ja pocalowala

- hmm fajne by bylo( podnieta )

- trzecia mysl ( ooo nie ale ja jestem hetero)

- oo nie jak ja pocaluje bede less

I TU POWINNO SKONCZYC SIE USMIECHEM SAMEJ DO SIEBIE

pozwalamy mysli plynac.

 

jesli sie BOISZ ze jestes homo, ze bedziesz homo - to pewnie nie bedziesz i nie jestes

jesli sie WKURZASZ BO JESTES homo - to jestes homo

taka oto subtelna różnica

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

- jedziesz tramwajem

- siedzi obok ciebie osoba plci tej samej

- mysl ( ooo ktos )

- druga mysl - hmmm ciekawe co by ylo jakbym ja pocalowala

Dość dziecinne. Typowe dla homoseksualistów, bo to duże dzieci, bardzo niedojrzałe osoby którym tylko przyjemności w głowie - czyli cały czas myślą o seksie, nawet na widok kompletnie obcej i przypadkowej osoby. A pracować to im sie nie chce. Porpoście geja by wam drzewo zciął albo trawę skosił, pewnie nie będzie nawet wiedział jak się do tego zabrać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

>>> Stahu

 

Czy w każdym twoim poście musi być coś o dziecinności? Wszystko dziecinne jest jee.

 

W ogóle to piszesz takie "pjerdoły", że oczy bolą od czytania. Weź się ogarnij albo zajmij się trawnikiem :)

 

Taki mały OT, sory.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stachu spać nie możne wiec pisze bzdury :roll:

odnoszę wrażenie ze ten człowiek jest przedstawicielem pokolenia Neostrady i założył sobie tutaj konto aby wkurzać innych

Stachu czytanie ze zrozumieniem- to dosyć ważne

hmm jak się nazywa taka choroba , która objawia się nadmierna podejrzliwością i wrogością do innych ????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sadi31, słuchaj śmieciu, jesteś żałosny - i już tłumaczę. Sformułowaniem "dziecko neostrady" mnie nie obrazisz, bo jest to tak denny tekścik że pisząc to tylk otracisz w moich oczach. Znalazł się wielki obrońca pedałów, pewnie też cwelony przez nic, który pełen jest haseł wolności dla pedałów, i w ogóle nie dopuszcza do głosu innych i nie jażysz że są inni ludzie którzy myślą inaczej - co jest oznaką ostrego zaburzenia. Takie bagatelizowanie innych jest typowe dla takiego dzieciaka jak ty, a nawet jak masz tam lat może 30, to tylko znaczy że jesteś upośledzony/a w stosunku do wieku.

 

"czytanie ze zrozumieniem" - kolejny bezpodstawny tekścik, nie dociera do ciebie frajerze że żeby mnie obrazić to trzeba się bardziej postarać? Akurat to ty nie zrozumiałes/aś co pisałem.

 

hmm jak się nazywa taka choroba
Coroba?? :lol: czyli jak ktoś ma inne zdanie od ciebie to już jest wg. ciebie chory?? :lol: to jest dopiero żałosne

 

"W ogóle to piszesz takie "pjerdoły", że oczy bolą od czytania. Weź się ogarnij albo zajmij się trawnikiem :)" tak cienki tekst że nie wart komentarza :) myślisz że jak dasz ":)" to że to jest śmieszne? To nie czytaj, proste. nawet bym nie chciał by taka ciota jak ty popierała co piszę :)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie czytam i czytam i wynikałoby z tego, że jak ktoś tam napisał, że kobiece ciało jest przekiękne i dlatego każda kobieta jest bi.... a jak było 300 lat temu, jak nie było mydła, maszynek do golenia, depilatorów? też były lesbijki, bi i homoseksualiści??? :) Takie głupie pytanie .... heheh ciekawi mnie to :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sadi31, słuchaj śmieciu, jesteś żałosny
- czy mógłbys mnienie obrazac ??
Znalazł się wielki obrońca pedałów
- po czym wnosisz??
pewnie też cwelony przez nic
- akurat cwelenie z pedalami niewiele ma wspólnego ,
który pełen jest haseł wolności dla pedałów
- po wtóre pytam po czym wnosisz??
Takie bagatelizowanie innych jest typowe dla takiego dzieciaka jak ty, a nawet jak masz tam lat może 30
- mozesz podac przyklady mojego bagatelizowania kogokolwiek na tym forum ????
nie dociera do ciebie frajerze
- po wtóre prosze aby mnie nie obrazac
"W ogóle to piszesz takie "pjerdoły", że oczy bolą od czytania. Weź się ogarnij albo zajmij się trawnikiem :)" tak cienki tekst że nie wart komentarza :) myślisz że jak dasz ":)" to że to jest śmieszne? To nie czytaj, proste. nawet bym nie chciał by taka ciota jak ty popierała co piszę :)

- obraziles mnie po raz trzeci i w dodatku napisales nieprawde, gdyz ten post ktory zacytowalem nie pisalem ja, wiec bardzo cie prosze o wieksza uwage przy inwektywach.

Nie wiem czy znane jest ci pojecie dyskusji - otoz na tym wlasnie ona polega, ze wymienia sie zdania, a nie popiera sie jakies tezy.

Nie wiem ile masz lat ale twoje zacvhowanie jest gleboko zastanawiajace. Dlatego ze wzgledu na twoj niezbyt miły sposob bycia i zlamanie regulaminu zmuszony jestem zgłosic cie do moderatora.

Na forum sobie pomagamy a nie obrazamy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

- jedziesz tramwajem

- siedzi obok ciebie osoba plci tej samej

- mysl ( ooo ktos )

- druga mysl - hmmm ciekawe co by ylo jakbym ja pocalowala

Dość dziecinne. Typowe dla homoseksualistów, bo to duże dzieci, bardzo niedojrzałe osoby którym tylko przyjemności w głowie - czyli cały czas myślą o seksie, nawet na widok kompletnie obcej i przypadkowej osoby. A pracować to im sie nie chce.

:lol:

Ty czasem nie jesteś przedstawicielem jakiejś organizacji gejowskiej, który ma za zadanie ośmieszać osoby uważające homoseksualizm za zboczenie :D ?

 

Tak sobie czytam i czytam i wynikałoby z tego, że jak ktoś tam napisał, że kobiece ciało jest przekiękne i dlatego każda kobieta jest bi.... a jak było 300 lat temu, jak nie było mydła, maszynek do golenia, depilatorów? też były lesbijki, bi i homoseksualiści??? :) Takie głupie pytanie .... heheh ciekawi mnie to :)

No, wtedy kobiece ciało też było piękne :P .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

StachuPL Ty chyba z byka spadłeś i tydzień nie lałeś. Siedzi taki przed kompem i pisze o swoich pogladach typu "pracowac sie zboczencom nie chce" czy coś w tym stylu, to podobne do starszych Pan, które defakto uslyszały to od ksiedza :D Dodatkowo to nie mysl ze jestes mądry tylko dlatego, bo nikt nie potrafi Ci dogadać. Prawda jest taka, że wyzywać się jak dzieci każdy potrafi i tak można latami odpierać przezwisko przezwiskiem, ale z mądrością to ma niewiele wspólnego. Na forum zaszpanować można znajomością tematu, swoim poglądem na ten temat, a to kolejna rzecz, przy której się nie popisałeś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja od jakiegos czasu odczuwam strach przed tym ze bede pedofilem lub zoofilem. Mam podobno nerwice lekowa lub silna hipochondria :/cos na pograniczu. Zaczelo sie kiiedy musialam przypilnowac 9letniego kuzyna. BYlismy w trakcie przeprowadzki i bylam strasznie podenerwowana i nie mialam najmniejszego zamiaru z nim zostawac. Nagle dostalam kolejnego ataku paniki i pomyslalam ze moge mu zrobic cos zlego, ze moze jestem pdeofilka. Z przerazliwymi palpitacjami wyszlam na podworko. Od tamtego czasu nie moge uporac sie ztym lekiem. Chodze do psychologa, nastepna wizyte mamy za jakies dwa tyg. do tej pory nic o tym nie wspomnialam mojej psycholozce gdyz balam sie tego iz jest cos ze mna nie tak. teraz poczulam mega ulgę, bo widzę, że nie jestem sama. Mam dopierlo 21 lat a bardzo chce mieć. Obawiam się tylko tego czy ich nie skrzywdzę. Macie jakieś rady w jaki sposob mogę zmienić kierunek myslenia?? Czasem mam takie dni, że całkowicie o tym zapominam, a czasem boje się przebywać w obecności mojej młodszej kuzynki :( Muszę dodać, że ostatnio odczuwam jakiś taki strach przed seksem, trudno jest mi się odprężyc. Boję się, że do mojej nastepnej wizyty całkowicie mi odbije;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Iga - to bedzie ostre ale skuteczne

usiadz sobie i pozwol tej mysli przejsc przez twoja glowe od poczatku pozwol aby mysl w twojej glowie zrobila schemat tego jak to krzywdzisz to dziecko, niech ten " film przeleci" daj tej mysli plynac, potem z kazdym innym razem bedzie lzejszy , lzejszy az nauczysz iseie sama to olewac

a nic takiego nie zrobisz to pewne i nie jestes zadna pedofilka

 

[Dodane po edycji:]

 

Iga - to bedzie ostre ale skuteczne

usiadz sobie i pozwol tej mysli przejsc przez twoja glowe od poczatku pozwol aby mysl w twojej glowie zrobila schemat tego jak to krzywdzisz to dziecko, niech ten " film przeleci" daj tej mysli plynac, potem z kazdym innym razem bedzie lzejszy , lzejszy az nauczysz iseie sama to olewac

a nic takiego nie zrobisz to pewne i nie jestes zadna pedofilka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzięki wielkie za odpowiedź :) myslałam, że tu już nikt nie zagląda. Niestety musze przyznać iż przelecenie przez ten film jest przerażające... Staram się, ale ciągle mam w sobie ten strach przed "tymi" myślami. Wiem, że to głupie, bo im więcej się ich boję tym więcej nie daje mi to spokoju. Pocieszam się ciągle tym, że to TYLKO nerwica. Moja pani psycholog powiedziała, ze nie muszę brać zadnych leków i terapia w moim przypadku powinna wystarczyć. Nastepna wizytę mam za jakies 2-3tyg, sama się nakręcam i boję się, że mi się pogorszy. To również jest głupie, bo zdaję sobie sprawę z tego, że sama sieję niepotrzebna panikę i gdybym była psychicznie chora to pewnie sama nie szukałabym pomocy :P Zaczynam czytać o róznych fobiach i potem dosiega mnie strach np. przed tym że zacznę wyczyniać pewne rytułały typu nadmierne mycie rąk. Sadi czy Ty również masz nerwicę?? U mnei zaczeło się to rok temu kiedy zaczęłam szukać sobie róznych chorób. Zaczęłam od serca. Mam wyopadanie płatka mitralnego, więc wmawiałam sobie zawał. Sprawdzałam ciśnienie co 10minut. Wpadałam w panikę, dreszcze i ciśnienie skakało w górę, jakies piski w uszach. Chodziłam raz w tyg do lekarza z coraz to nowszymi dolegliwościami . Nie potrafiłam mu uwierzyć, że jest ze mną wszystko ok. Studiowałam przebieg kazdej smiertelnej choroby i oczywiscie wszystko znajdywałam u siebie. Potem był okres spokoju :P Czasmi stany lekowe. Aż wreszcie od marca tego roku walczę z moimi natrętnymi myslami, strachem przed schizofrenią, pedofilią (aktualnie w mojej głwoie jest ten temat). Dochodzą do tego pseudo "omamy", morwienia policzka. Moja pani psycholog twierdzi, ze u mnie spowodowane jest to zbyt dużą ilością stresów, problemów. Luty/marzec to były bardzo ciężkie miesiące w moim życiu i uzbierało się sporo przykrych rzeczy-nawet nie zdawałam sobie sprawy, że aż tak bardzo nimi się denerwowałam. Teraz staram sie sama nad tym wszystkim zapanowac, ale w moim przypadku jest tydzien szczescia i normalnosci oraz tydzien lęków;/ od paru dni znowu budze sie z myslami czego dzis bede sie bała czy dzis nie zwariuje. To naprawde bardzo podbudowuje kiedy wiesz, że ktoś przechodzi lub przechodził przez to co ty ;] pozdrawiam gorąco ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli wychodzi na to, że Nasz problem to przede wszystkim strach przed strachem. Brzmi jak idem per idem, ale rzeczywiście chodzi o to, że głównie boimy się naszego lęku, tego, że jakaś myśl tak Nas przeraziła, że nie możemy normalnie funkcjonować. Ostatecznie nikt nigdy żadnego dziecka nie skrzywdzi, ale nie możemy zrozumieć, dlaczego ta absurdalna myśl Nas tak strasznie przeraziła. Dlatego osobiście uważam, że NN i nerwice lękowe są w sumie nie do wyleczenia. Jeśli kogoś spotka coś złego w parku, to do końca życia będzie parki omijał i park będzie dla niego koszmarem. Tego przerażającego strachu, przygnębienia, wstydu, poczucia osamotnienia, jakie przeżywamy, nie da się po prostu zapomnieć, wyrzucić z pamięci. Gdyby można było pamięć po prostu wyczyścić, to może człowiek byłby zdrowy :-) A tak, to jeśli już wiem, że mam słabą psychikę i nie jestem w stanie sobie poradzić z pewnymi myślami, to nawet jeśli sobie radzę z jakimś natręctwem, następnego dnia są już nowe. Moja koleżanka mi powiedziała: ,,Myślisz, że jako jedyna masz natręctwa? Ja też, np.kiedy widzę tą wścibską sąsiadkę, która wszystkich obgaduje, mam ochotę jej włożyć widelec w oko :-). Ale to tylko myśli i nie przeszkadzają mi normalnie funkcjonować". Dlaczego mnie myśli uniemożliwiają normalne życie??? Nie wiem.......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no racja.. my po prostu za dużo mędrkujemy.hehe.. ja jestem starszna panikarą i czasem już sama z siebie sie śmieję. Przez ostatni rok pwoinnam umrzeć conajmniej 10 razy . jednak cały czas wierzę, że w kóncu pogodzę się z moimi lękami i pewnego dnia się rozstaniemy ;] Po moim ostatnim poście poczułam się 100 razy lepiej. Naprawdę cudownie jest móc rozmawiać o tym z kims kto też to przeżywa ostatnio na moje "spięcia" pomaga mi płakanie. nie potrafiłam płakac przez . ostatnie może nawet pół roku . Dzisiaj znowu się rozkleiłam, wypłakałam swoje i wszystko tak jakby ze mnie spłynęło . Może to będzie mój rytuał :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×