Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

Eteryczna leki były, terapia była i masa pracy nad sobą. Dzisiaj czasami jestem nerwowy, wczoraj byłem agresywny. Problem w tym, że chyba źle dobierałem znajomych. Rodzina od zawsze mnie ignorowała jeszcze za czasów gdy żyła moja matka i chodziłem do podstawówki ponieważ, była alkoholiczką i nie widziała żadnego w tym problemu. Miałem przyjaciela, ale po kilkunastu latach nauczył mnie, że nigdy do końca nie znamy ludzi, a mój związek... Widzisz, wprawdzie dużo raniłem, ale wiesz jak to jest- nigdy winy nie ponosi tylko jedna osoba. Byliśmy razem, ale nie byliśmy przyjaciółmi, ona wybierała kiedy mogę ją przeprosić, a karą za to, że powiedziałem coś złego było ignorowanie mnie przez kilka dni. Po pogodzeniu nigdy nie rozmawialiśmy skąd wzięła się sytuacja co jak możesz sobie wyobrazić bardzo mi przeszkadzało, ale obiekcje kończyły się kolejnymi cichymi dniami.

 

Co do terapii to pomogła mi się stać bardziej otwartym, mimo to nie poznałem jeszcze osoby z którą świetnie bym się dogadał. Jeśli jestem w gronie rozmówców nadal za bardzo odstaję, lub nie wiem co powiedzieć. Mam motywację żeby to zmienić, nie chcę być samotny. Jednak brakuje mi kogoś bliskiego żeby mnie lekko popchnąć. Psycholodzy zawsze mi mówili, że przede wszystkim powinienem żyć dla siebie, ale nigdy nie potrafiłem niezależnie od ilości terapii. Tylko dzięki dzieleniu z bliskimi idei, marzeń i planów czuję, że życie ma sens, dlatego też zawsze cierpię gdy ktoś odchodzi, boje się jakichkolwiek zmian.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dave12345, Rozumiem jak ktoś ważny odchodzi z,naszego życia zawsze laczy się to z bólem ale to daje nam możliwość zmian poznania kogoś innego stworzenia czegoś nowego co nas także uczy i rozwija wewnętrzne jeżeli potrafimy z tego czerpać dla siebie.Bez zmian będziemy tkwili w miejscu mimo ze jak,napisałeś boisz się tego bo to ryzyko warto ocenić na ile nam zależy by je podjąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eteryczna bardzo się starałem żeby poznać nowe osoby przez te ostatnie kilka lat, utworzyć nowe więzi. Jednak mi samotność jest chyba pisana ponieważ, nic z tego mi nigdy nie wychodzi. Staram się jak mogę coś wybudować, ale efektów nie ma. Nigdy nie byłem dobrym rozmówcą i unikałem ludzi jeszcze zanim miałem depresję, nie czułem żeby byli mi oni potrzebni do szczęścia, ale przyszedł taki czas, że naprawdę próbowałem. Efektów nadal brak. Nie mówię tu nawet o miłości, po prostu jakiejś relacji dla której warto się starać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lucid Dream, mnie trochę pomaga, ale brakuje ludzi obok :(

 

Czy nie macie tak, że z jednej strony nienawidzicie swojej samotności, a z drugiej strony nie robicie nic w tym kierunku, żeby coś zmienić i wyjść do ludzi, bo was lęk i nieśmiałość paraliżują?

Może tak zupełnie nic to nie, ale nie mam odwagi rzucać się na głęboką wodę i szybko zapoznawać kogoś nowego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dave12345[samotność nikomu nie jest pisana tylko niektórym trudno jest przełamać jej okowy z powodów różnych,nigdy się nie poddawaj zastanów się co robisz nie tak ważne by się nie poddawać mimo wszystko. Lucid Dream, net netem ale to nie to samo co real wiadomo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy nie macie tak, że z jednej strony nienawidzicie swojej samotności, a z drugiej strony nie robicie nic w tym kierunku, żeby coś zmienić i wyjść do ludzi, bo was lęk i nieśmiałość paraliżują?

Tak i nie. Problem polega na tym, że człowiek jest ukształtowany tak (przynajmniej ja), że szuka relacji na swoim poziomie (nie jestem intelektualistą czy coś) ale ciężko znaleźć jakieś sensowne relacje jak nie ma się kontaktu z rówieśnikami, jak to było kiedyś na tzw. podwórku, szkole czy później studiach. Oczywiście i wtedy nie miałem kupy znajomych ale były te 2-3 jednostki z którymi łapałem jakiś kontakt na tej samej częstotliwości no i działo się wiele no i życie wiadomo było mniej stresujące. Teraz siedzę w rodzinnym mieście, nie z własnego wyboru, moi rówieśnicy albo powyjeżdżali, albo pozakładali rodziny, każdy poszedł swoją drogą, każdy ma swoje życie i skupia się na swouch problemach. Nawet jak kogoś spotkam przypadkiem to już nie to samo co kiedyś, nie odnawiam relacji bo to nie ma sensu-"cześć-cześć". Zresztą mówie, te osoby z którymi miałem najlepszy kontakt są nieosiągalne.

W jakiś sposób pomaga wam pisanie z ludźmi przez internet? Na mnie to już nie działa :(

Mnie tam kiedyś pomagało, to były jednak trochę inne czasy, a pewnych momentach nawet było to substytutem kontaktów w realu, ale teraz to faktycznie nie ma większego sensu. Oczywiście pomijam udzielanie się na tym forum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie to nawet juz nie lęk czy nieśmiałość. Po prostu nie umiem. Juz mi przeszlo to trzymanie tematu na siłę, mysl ze wypada cos powiedziec. Nie moge znalezc ludzi ktorych interesuje co mowie, zreszta z reguly bylam wyłączonym ze stada obserwatorem. Mysle ze nie kazdy potrafi nawiazac relacje z innymi. Ja jestem tego zywym przykladem. Z kimkolwiek bym rozmawiala, ilu ludziom pomogla - zawsze czuje ze jestem sama, ze moje mysli ida w jakims dziwnym abstrakcyjnym dla reszty kierunku, pptem mi sie odechciewa kontaktu, zaczynam czuc sie niepotrzebna innym i moge odejsc... A oni i tak nie odczuwaja straty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W jakiś sposób pomaga wam pisanie z ludźmi przez internet? Na mnie to już nie działa :(

 

W pewnym momencie to przestaje wystarczać. Szczególnie kiedy jest ciężko. Samo ciepło ciała drugiej osoby działa kojąco. Miarowy oddech. Nic więcej nie potrzeba.

 

Ostatnio czuję jakbym usychała. Jak roślina bez wody, tak człowiek bez miłości hmm?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje objawy depresji lub jakiejś choroby ( zwał jak zwał) to- bujanie na boki / zawroty głowy, czasem mega konkretne / porządne zaburzenia równowagi,

- bóle głowy, oczu, kłucie w skroniach,

- drętwienia w sumie wszystkiego (nogi, ręce, twarz, język) / szczękościsk,

- mdłości, bóle brzucha, biegunki,

- uczucie mega słabych nóg i rąk,

- odrealnienie, baaaardzo szeroko pojęte

- coś ze wzrokiem – jakieś błyski, miganie obrazu,

- czasami problemy z wysłowieniem się, pustka w głowie, takie jakby otępienie.

żaden lekarz nie potrafi określić co mi jest, badania wyszły a dużo ich robiłem że wszystko jest w tolerancji :bezradny: ale wydaje mi się że raczej nie... :( macie jakieś sugestie? albo pomysły? co może być nie tak?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje objawy depresji lub jakiejś choroby ( zwał jak zwał) to- bujanie na boki / zawroty głowy, czasem mega konkretne / porządne zaburzenia równowagi,

- bóle głowy, oczu, kłucie w skroniach,

- drętwienia w sumie wszystkiego (nogi, ręce, twarz, język) / szczękościsk,

- mdłości, bóle brzucha, biegunki,

- uczucie mega słabych nóg i rąk,

- odrealnienie, baaaardzo szeroko pojęte

- coś ze wzrokiem – jakieś błyski, miganie obrazu,

- czasami problemy z wysłowieniem się, pustka w głowie, takie jakby otępienie.

żaden lekarz nie potrafi określić co mi jest, badania wyszły a dużo ich robiłem że wszystko jest w tolerancji :bezradny: ale wydaje mi się że raczej nie... :( macie jakieś sugestie? albo pomysły? co może być nie tak?

 

Takie objawy do depresji nie pasują, to muszą być objawy jakiejś innej choroby.

Jedyne co możesz zrobić to poszukać dobrego lekarza, innego wyjścia chyba nie ma.

a u neurologa byłeś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

robiłem badanie wszystko OK nie mam cukrzycy i próbowałem robić tak jak piszesz i nic, neurolog też ogarnięty i wszystko dobrze, stwierdzili lekarze że to psychika, to poszedłem do psychologaa tam mi powiedział że nie widzi żadnych problemów :bezradny: i już sam nie wiem co mam robić jestem załamany....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje objawy depresji lub jakiejś choroby ( zwał jak zwał) to- bujanie na boki / zawroty głowy, czasem mega konkretne / porządne zaburzenia równowagi,

- bóle głowy, oczu, kłucie w skroniach,

- drętwienia w sumie wszystkiego (nogi, ręce, twarz, język) / szczękościsk,

- mdłości, bóle brzucha, biegunki,

- uczucie mega słabych nóg i rąk,

- odrealnienie, baaaardzo szeroko pojęte

- coś ze wzrokiem – jakieś błyski, miganie obrazu,

- czasami problemy z wysłowieniem się, pustka w głowie, takie jakby otępienie.

żaden lekarz nie potrafi określić co mi jest, badania wyszły a dużo ich robiłem że wszystko jest w tolerancji :bezradny: ale wydaje mi się że raczej nie... :( macie jakieś sugestie? albo pomysły? co może być nie tak?

Sprawdz elektrolity w organizmie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dopada mnie samotność. Dobrowolna samotność. Mógłbym znaleźć sobie jakąś loszkę, ale nie szukam. Naprawiam, odbudowuję zrujnowane życie po chorobie, wykształcenie, godna praca. Dopiero wówczas zacznę oglądać się za Karynami, wcześniej to nie ma sensu, bo bym się tylko rozdrabniał. Ale nie zmienia to faktu, że samotność mnie boli. Na dodatek nie wiem czy uda mi się odbudować swoje życie i czy kiedykolwiek wyjdę na prostą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem na rozdrożu. Staram się naprawiać zrujnowane życie po chorobie, doszedłem do siebie w pełni, ale życie dalej jest w rozsypce. Robię co mogę, ale daleko do końca i nie wiadomo czy się uda, jest mi trudno bardzo. Aktualnie nie mam nikogo bliskiego na kim mógłbym polegać, samotność mnie zżera.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×