Skocz do zawartości
Nerwica.com

Co pomaga się wyleczyć z nerwicy i jak to zrobić?


pomocnik

Rekomendowane odpowiedzi

Powyżej wypisałam tylko kilka preparatów jakie brałam przez te 2 lata, nie wymieniłam wszystkich i nie zachowałam poprawnej kolejności. Do tej kobiety poszłam gdy już miałam problemy z sercem (nierówne bicie) i bardzo szybko mi się poprawiło. przeszukałam swoje notatki z tego okresu i na pierwszym spotkaniu u niej dostałam oprucz zdrowej diety takie suplementy:

-xtra cal (wapń z muszelek z dodatkiem magnezu i wit D

-stress managment (Tabletki zawierające pełne spektrum witamin z grupy B, a także witaminę C i magnez. )

-olej wiesiołka

-koenzym Q10

Potem zmieniała mi ona te preparaty na inne. Mój stan zdrowia się poprawił, ale nerwica nie ustąpiła :(Wiem, że diagnoza za pomocą wahadełka wydaje się niektórym dziwna, ale ja tej kobiecie zaufałam. Fakt że nie żyjemy w średniowieczu ale i tak wracamy teraz chętnie do 'starej" mądrości i można spotkać ludzi którzy diagnozują np. z pulsu, języka czy ogólne wyglądu. Warto wg. mnie zaufać sobie i jeśli się u kogoś leczymy i czujemy się lepiej to jest ok. jeśli gorzej lub tak samo to lepiej z takiego leczenia zrezygnować. ja u tej kobiety leczyłam się 2 lata i przez jakiś czas poprawiało mi się a potem stan zdrowia ustabilizował się tzn czułam się dobrze fiz. ale napady paniki pozostały, dlatego zrezygnowałam i zaczęłam szukać innych metod pomocy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiemy się

 

Ja po prostu stawiam tezę, że nie spotkałem kogoś, kto po przeprowadzeniu prawidłowej terapii regulującej działanie organizmu nie "wyleczył" się z nerwicy.

 

Twierdzisz, że jesteś taką osobą, a ja mówię - nie uważam, aby Twoja terapia była prawidłowo przeprowadzona. Nie pisz po prostu że "moja" terapia nie leczy, bo nie wiesz jak ona wygląda. W 90% przypadków jest to najzwyklejsze w świecie diagnozowanie i odsyłanie do odpowiedniego lekarza, reszta to dość zaawansowane zmiany diety, przy czym suplementacja to najmniejsza ze zmian. W sumie tej kobiecie która miała zaawansowane hashimoto też 10 różnych lekarzy wmawiało że jest zdrowa i ma zwykłą nerwicę, fakt - w jej przypadku żadna suplementacja czy dieta by nie pomogła. Ale bynajmniej nie dlatego, że "nerwicy tym się nie wyleczy" ale dlatego, że jej ataki były wywołane czymś kompletnie innym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja może coś powiem bo jestem doświadczony w nerwicy lękowej. U mnie sie to zaczęlo 8 lat temu, po śmierci dziadka i ojca. Zaczęlo sie tym ze w nocy miałem takie uczucie jakby mi woda spływala od czubka czaszki do szyi. Pamietam jak dziś ze tego dnia nie poszedlem do szkoly tylko do lekarza rodzinnego. Lekarz sie popytał powiedzial ze to nerwica wegetatywna, powiedzial ze mam pic nerwosol jak bedzie mnie jeszcze łapało i przepisal magnez. I coż jadlem magnez pilem nerwosol i nie powiem na jakies pol roku bylo ok. Potem zaczelo mnie chwytac juz o wiele mocniej, czyli duszności, ból serca, zawroty głowy , straszny lęk, uczucie zimna, pocenie sie, uczucie rozsadzania glowy od środka, do tego strasznie mnie mdliło, nie mogłem jesc, ręce mi sie trzęsły. Ale te ataki byly rzadkie raz na tydzien, raz na miesiac, i tak do 2006 roku, od tego momentu nie wychodzilem praktycznie z domu, tylko na uczelnie bylem odwożony ale czasami nie dosiedzialem do konca wykladu tylko trzeba bylo sie cucic w wc bo myslalem ze umieram. Najgorszy atak mialem jak jechalem na pratyki do US we Wroclawiu, chwycilo mnie to w autobusie linii 134. Pamietam jak dzis lipcowy dzien piekna pogoda, ja w autobusie zatloczonym. Wtedy byly korki na Klecińskiej i atak sie zaczal 14 razy robilo mi sie slabo przez 45 minut to tego stopnia ze juz prawie siedzialem na podlodze autobusu. Jak wyszedlem z autobusu bylem mokry caly. Wszystko mi sie trzeslo lacznie z glowa. Po tym poszedlem do psychiatry. Przepisal mi lek o nazwie SEROXAT 20 mg. Zaczalem to brac lacznie z jakims innym lekiem ZOMIREN zeby zlagodzic dzialanie poczatkowe SEROXATU. I przez 2 tygodnie mialem podwojna nerwice, umieralem codziennie co chwile, ale po dwoch tygodniach, bylo lepiej, po miesiacu obronilem prace dyplomowa, teraz robie co chce atakow nie ma,jedynie nie pije alkoholu choc nigdy nie pilem duzo, teraz nic nie pije. Bralem jedna tabletke z rana. ZOMIREN odstawilem po tygodniu bo uzaleznial. Teraz biore pół tabletki do konca sierpnia. Potem moj psychiatra odstawi mi lek i mam nadzieje ze mi to nie powroci. Dziekuje za przeczytanie tego. Ale to sama prawda. SMuTNa prawda.

 

Tomek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

W tym roku miałam matury.Nie odczuwałam strachu ani stresu na egzaminach pisemnych. Ale przed ustną matura popijając tabletke miałam wrażenie,że ona utknęła mi w gardle. Na drugi dzień maiłam nadal te uczucie. Kilka dni później przeszło. Tydzień temu w nocy poczułam jakbym miała gulę w gardle. I tak już przez tydź. nie moge się tego pozbyć. Nie przeszkadza mi to w jedzeniu ani w piciu. Mam wrażenie jakby to coś w gardle sie poruszało. Najczęściej jest to uczucie uciskania w dolną część gardła. Czasami chce mi sie odbić lecz nic z tego po chwili mam wrażenie jakby te powietrze zostało w gardle i mi przeszkadza. Najdziwniejsze jest to że w czasie gdy coś robię, lub spędzam czas w towarzystwie nic mi nie dokucza nie myślę o tym. Nie wiem czy to jest nerwowe, tak słuszałąm ( niejaki globus), czy po porostu sobie to wmówiłam i podświadomie mi to dokucza ... Nie wiem czy warto iść do lekarza pierwszego kontaktu bo boję się,że mnie wyśmieje. Proszę pomóżcie jeśli wiecie co to jest. To mnie strasznie denerwuje !!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tomkin, a co powiesz jesli ktos dostal nerwicy lekowej doslownie, jak od pstrykniecia palca?

 

Siedzialem sobie, kaslalem i glowa mnie bolala - zawrocilo mi sie 2-3 razy w glowie od tego i sie wystraszylem, ze rano wstane, to nie bede widzial, albo w ogole nie wstane i siedzialem przerazony 5 h. na fotelu? Rano wstalem i mialem objawy derealizacji, ktore trwaja 4 tydzien.

 

Ze niby magnezu nagle zabraklo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zgadzam sie z Tobą Pawelek88:)

 

Od ponad roku cierpię na zawroty głowy, zrobiłam mnostwo różnych badań, bo wciąż nie mogłam uwierzyć że to nerwica.

Badałam poziom potasu, magnezu, i innych elektrolitów. Wszystko wyszło ok!!!, a objawy typu: zawroty głowy, pocenie, kołatanie serca, duszności i inne nadal są.

 

Przestańcie więc piep....ć o braku magnesu, bo to nie tu tkwi problem tylko w głowie każdego z nas.!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehehe to bylo dobre :lol: Dieta choć bardzo ważna nie jest ani przyczyna nerwicy ani lekarstem na nia.Że niby jak jedzeniem zamierzasz zmienić sposób w jaki myślą ludzie z nerwicą?Wyjście z nerwicy składa się z wielu czynników, i trzeba ja atakowac ze wszystkich stron.Powtarzam jeszcze raz, oczywiscie dieta jest ważna, tak samo jak sport i wiele innych.A prawdziwym lekarstwem jest nasz wlasny mózg, zmiana sposobu myslenia.AMEN!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja powiem tak :D

w osrodku w ktorym leczylem sie na nerwice czyli psychoterapia i rozne zajecia mialem wglad w prace "lekarzy" ... widzialem na wlasne oczy jak z goscia ktory po prostu byl mniej kumaty albo podatny na sugestie lekarzy... zrobili sobie krolika doswiadczalnego :D jak go pytalem czemu tam przebywa to mi odpowiedzial ze ... schizofrenia ... ja zaciekawiony (moja wada ponoc) spytalem jakie ma objawy czy slyszy glosy czy cos jeszcze takie typowe w tej chujowej przypadlosci a on mi na to ze ... nie ze tylko ma mysli samobojcze i lęki ... pomyslalem sobie CYRK KUZWA NA KÓŁKACH ... jak mu lekarz wkrecal przy mnie ze te leki ktore one stosuja sa najnowszej generacji i pomoga ...:D po 3 miechach czul sie tak samo a lęki miewał dalej ... ogolnie na psychoterapi stosowano metode psychodynamiczna ... od innego psychologa dowiedzialem sie ze jest to przestarzala metoda i teraz stosuje sie metode behawiolarno-poznawcza ktora polega na wystawianiu sie na stresor czyli niby uczenie ciała migdałowatego ze nic sie nie dzieje ... od ponad 2 lat wdupiam jakies leki zawalilem 2 studia i juz mnie taki CHUJ strzela ze pewnego dnia pojde i rozjebie ktoremus ryj bo mi sie zycie pieprzy a oni mowia ze "wygladam dobrze" i ze od tego sie nie umiera ... po prostu stawiamy sobie wysokie wymagania ogolnie na psychoterapii dowiedzialem sie tego ze oni zawsze maja na cos odpowiedz ktora juz pozniej potrafilem przewidziec :D i sam sie do siebie smialem bo to grupowa byla psychoterapia :D pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie tylko widze takie troche przegiecie w stroche psychologicznych podstaw rozumiem stres i te sprawy ale jak ktos mowi ze wszystkie choroby sie biora z psychiki to jest skonczonym kretynem a taki poglad tam panuje :) jak dla mnie to powinna byc jedna konkretna forma leczenia bo jeden lekarz kaze mi grzebac w przeszlosci a inny stwierdza ze to niepotrzebne to ja juz nie wiem co mam robic ... moze isc do 3 i uslyszec nowa teorie, która jest sluszna bo jest JEGO teoria ... po prostu denerwuje mnie to ze mam sobie ukladac charakter pod chorobe bo na to wychodzi ze mam sie nauczyc mowic nie i wyrazac zlosc ale jak bym tego goscia posadzil na moim miejscu nie nie wiem czy by byl taki hardy z ta wyrazaniem zlosci ... jeszcze musialem trafic na jakiegos durnia co specjalizacje robi dopiero i mi wyjezdza z rzeczami ktore ja juz wiem i dziwi sie mi czemu sie trzese jak czytam referat na forum klasy bo przeciez nic mi nie grozi... takich ludzi to sie powinno za jaja wieszac bo ogolnie to ja to wiem tylko ze on biorac sie za taka profesje powinien wiedziec wiecej niz ja wkoncu jest po "studiach" a tak w ogole to widac golym okiem jak polska jest daleko w tyle np za stanami co do psychoterapii metod leczenia i ogolnie ... pozatym jak ktos mysli ze to tylko magnez i potas to tak jak by powiedziec ze czlowiek sie sklada tylko z tych dwoch rzeczy :) gdzies kiedys czytalem ze dluga kuracja lecytyna poprawia stan chorych na schizofrenie ... wiec pytanie CZEMU NIE STOSUJE SIE JEJ W LECZENIU AMBULATORYJNYM ? po prostu dlatego bo jest to skuteczne ... ja proponuje wycieszke na tybet :D tam sobie pokisic z rok i kazdy zdrowy jak ryba wroci :D jeszcze jedna kwestia mnie zawsze meczy czemu sa ludzie ktorzy zra byle co i sa zdrowi a sa ludzie ktorzy dobrze jedza i sa chorzy ... oczywiscie nie mowie ze zrywam teraz z wszelkimi teorami odnosnie wychowania bo to miedzy innymi starzy sie przyczynili do tego ze mam poryte w lebku ale co mi to da ze bede o smutkach gadal z kims w kolku ? wspominal dawne dzieje ktore i tak mnie bola nawet jak je powiem ? ludzie sie zmieniaja ale niech mi ktos powie jak zmienic sie majac napady leku jak mam kuzwa pracowac nad pewnoscia siebie jak raz ja mam a raz jej nie mam bo to zalezy czy jestem w stanie strachu czy nie:/ pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ah te przepychanki to w jedną, to w drugą stronę.

 

Przykładowo:

Omega 3 w ilościach 3g na dzień wykazuje zauważalne działanie antydepresyjne, poza tym powoduje ogólne poprawienie funkcjonowania organizmu pod każdym względem, od mniejszej możliwości zachorowania na raka, aż do chudnięcia.

 

Magnez łykany w nieco wiekszych dawkach (proszę zwrócić by w składzie było nie 100mg magnezu, a 100mg jonów/u magnezu) pozwala organizmowi łatwiej walczyć ze stresem, nerwicami, depresjami... Często niedobór tego składnika właśnie do nich prowadzi.

 

 

Takimi suplementami na pewno sobie pomożemy, inna sprawa to, że możemy za pomocą psychotropów (w silnych nerwicach/depresjach) i psychoterapii nauczyć się jak radzić ze stresem, znaleźć rozwiązania na życie, sposoby na odsuwanie depresyjnych myśli, itd. Jeśli poważnie myślimy o chorobie i o jej wyleczeniu nie należy przebierać w środkach tylko użyć ich wszystkich dla pewności (oczywiście by ze sobą nie kolidowały). Zgadzam się z takitam, że psychoterapia - jak radzić sobie ze stresem, spowodowanych brakiem witamin jest lekko groteskowe, ale co z tego?

 

Bądzmy rozsądni i nie przekreślajmy ani ziół, ani suplementów diety, ani zdrowej diety (tej której nam najbliżej pod względem budowy - skrajnie np surowe ryby i mięso ;)), ale też wpływu sportu, czy jakże dziś popularnego leczenia u psychiatrów, psychologów czy psychoterapeutów. Swoją drogą jedyne co bym przekreślił na wstępie to psychoanaliza, która jak badania wykazują ma skuteczność w granicy 0% ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko kolego takitam, ja może się nie znam, ale czy magnez nie ma jakiejś granicy przyswajalności? Tj, że np. ileś tam mg wjedzie, a dalej nie? Nie jestem specjalistą, ale wydaje mi się (plus zasłyszane opinie farmaceutów), że jedyną możliwością naprawdę odbudowania braków magnezu w organizmie to jest dieta bogata w magnez i np. woda wysokomineralizowana.

 

Magnezu raczej nie da się niebezpiecznie przedawkować. W jakiś chorych ilościach prowadzi do nudności i takich tam mniej lub bardziej ważnych skutków.

 

 

 

Swoją drogą dla niedowiarków, poszukałem i znalazłem (jak sobie zechcecie to też znajdziecie) badania, które wykazały, że dziwnym trafem, większość osób chorych na depresję nie przyjmowały w ogóle kwasu Omega 3 pod żadną postacią, lub w śmiesnzie małych ilościach. Wydaje się to logiczne, bo nie od dziś wiadomo, że w zdrowym ciele - zdrowy duch.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja napierw stestuje na sobie a potem bede opowiadal czy dieta ma jakis wplyw znaczny czy nie :) ogolnie nie wiem jak z tym magnezem jest ale od tego sie nie umiera tylko jak chcesz jesc sam magnez to ... nie ma po co :D ja juz jestem na etapie eliminacji miesa i innych syfow z zywnosci wiec zobaczymy jak to na mnie wplynie i oczywiscie duzo warzywek owocow ciemny chleb i omega -3 w postaci tego zasranego niesmacznego oleju :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poczytałem sobie na sportowym forum o magnezie.

 

Kilka informacji, które mnie zaciekawiły:

- kawa nie wpływa istotnie na ilość magnezu przyswajanego przez organizm i to brednie, że cokolwiek wypłukuje (czyli po prostu należy mieć umiar), a wchłaniane wapnia niweluje w stopniu : średnia kawa - il. wapnia w łyżce stołowej mleka

- dzienne zapotrzebowanie normalnego osobnika ludzkiego, to 3-4,5 mg na kg ciała, co generalnie nie dotyczy osób uprawiających jakikolwiek sport bardziej niż rekreacyjnie (tzw. od soboty do niedzieli)

- bardzo stresujący dzień prowadzi do zużycia dużej il magnezu (oczywiście stres czy duży wysiłek - wychodzi na jedno i to samo) - żeby organizm nie odczuł jakiś braków można łyknąć 250 mg przed snem

- powinniśmy pić przynajmniej 1,5l wody (co tyczy się znów osób nieuprawiających żadnego sportu) - jak się przyjrzycie etykietkom na wodzie znajdziecie il. magnezu który zawiera (typowa od 10mg do 30mg na litr, ale w aptece/sklepie sportowym dostanie się taką nawet z zawartoscią 150 mg magnezu na litr)

- wartościowe śniadanie z rana (mam na myśli musli złożone w dużej ilości z otrębów owsianych) na pewno korzystnie wpłynie na gospodarkę magnezem, przemianę materii i ogólne samopoczucie

 

Co do magnezu to należy stosować źródła organiczne, które łatwiej się przyswajają i nie ma ryzyka, że wykażą jakieś dziwne właściwości po latach stosowania. Nie da się przedawkować w odróżnieniu od potasu i magnezu. Chore ilości doprowadzą do arytmii, zawrotów głowy, nudności czy wymiotów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak witaminka B ogolnie na uklad nerwowy jest dobra ... co do eliminacji to juz nie pije nic co ma sztuczne barwiniki i koserwanty, zrezygnowalem z soli i cukru ... zastepuje miodem :) ogolnie przez pare dni jest pociad do miecha i do serow szczegolnie jak sie zaglada do lodowki a tam sam syf jakies parowy ... albo jak ktos je przy mnie hamburgera to mi sie slinianki uruchamiaja automatcznie :D moim jedynym bledem teraz jest to ze nie umiem sobie skomponowac jakos fajnie diety bo narazie mam tak ze jem co mi wpadnie w lape (owoce warzywa) i tyle;d nie mam jakis dan fajnie skomponowanych :D o oczywiscie wszystko surowe ale trzeba sie teraz elegancko wyedukowac i luzno bedzie ;d

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A zdajesz sobie sprawę, że popadłeś ze skrajności w skrajność i nic dobrego z tego nie wyjdzie? Nie chcę zapeszać, ale we wszystkim zawsze umiar wychodzi na zdrowie. Ja tam jem jak jadłem. Dodałem wartościowsze jedzenie, ale i pizzerek sobie nie odmówię, a i kawy od czasu do czasu.

 

Zresztą jeśli uprawiamy jakieś sport (jak ja) to nie można mówić o samych warzywach i owocach bo jest to po prostu nierealne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jest realne jest :) zalezy jaki sport ... jak by wszystko ogarnac fajnie poukladac w calosc to sie da dostarczyc wszytko oczywiscie zalezy co mamy na celu ja narazie rezygnuje z tluszczow bo chce sie oczyscic z toksyn i uzupelnic omege-3 a pizza czy hambacz od czasu do czasu wiadomo nie zaszkodzi ... nie wiem czemu uwazasz ze do sportu Ci jest tluste mieso potrzebne?? gotowana piers z kurzczaka i tunczyk :D do tego wazywa i owoce i przedewszystkim weglowodany i ser twarogowy np ... najlepszy przepis np na silke :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:D A gdzie ja powiedziałem, że tłuste mięso? Wiem jedno, że jeśli mamy mówić o wegetarianizmie, lub wegaństwie (tak to się odmienia?) to na pewno trzeba uwzględnić w swojej diecie często znienawidzone glony, szpinaki, i inne badziewa często smakujące jak beton lub mąka.

 

Kurczak to też mięso, a wydawało mi się, że mówiłeś o całkowitym zakazie jedzenie mięsa.

 

Co do tłuszczów to nie przesadź z tym. Musisz zachować odpowiednie proporcje Omegi 3 i 6 i 9. W każdym innym przypadku nie polepszasz sobie sytuacji ogólnej tylko zmieniasz na równie złą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no co ty zalezy co masz na celu ... ja wspominalem o kurczaku bo gadales cos ze trenujesz ... jak ja cwiczylem to tez mialem rozne diety takie typowe masowki z niczym dobrym sie nie da przesadzic a pozatym trzeba umiec obserwowac swoj organizm jak sie po czym czuje a ja po zarciu jakie do tej pory stosowalem czyli typowe schabowe ziemniaki i zadnych surowek wszystko tluste smazone to czulem sie lipnie bardzo a teraz zobacze jak sie bede czul po odzywianiu zdrowym na maxa nie wiem czemu sugerujesz ze zmieniam cos na gorszne nie wiedzac nawet co wkladam do ust :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mówisz skrajne rzeczy i tyle. Wyeliminujesz tłuszcz zawarty np w tłustym mięsie, margarynie to będzie kiepsko itd. Ja po prostu bazuję na typowych przykładach ludzi popadających ze skrajności jednej w skrajność drugą. Pasujesz mi pod schemat i tyle. A że mogę sie mylić to owszem - przecież to tylko forum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Omega 6 chłopaku. Kłopot w tym, że dostarczamy jej za dużo i w złych proporcjach względem Omegi 3 i 9. Jak wyeliminujesz potrzebne Ci tłuszcze to marny Twój los podobnie jak bez sławnej już Omegi 3.

 

Człowiek jest tak, a nie inaczej stworzony, że musi jesć wszystko by być zdrowym. Nic na to nie poradzimy, a suplementami diety wszystkiego nie nadrobimy (o czym nas informują na każdym opakowaniu takiego suplementu - to tylko dodatek, a nie zamiennik zróżnicowanej diety)

 

Dlatego zalecam umiar. Dobrze, że myślisz w tym kierunku, ale wyleczysz się z jednych problemów a nabawisz się drugich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chlopaku dlatego pije olej lniany i siemie lniane jem rybki i to mi starczy :D tos teraz pojechal poo calosci :D wcale nie trzeba jesc wszystkiego a zreszta zdam relacje jak bede po ... nie jadal zadnych suplementow nie wiem skad Ci to przyszlo do glowy ... co do omegi 3 to wlasnie zeby ja przyswoic trzeba zrezygnowac na jakis czas z omegi 6

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×