Skocz do zawartości
Nerwica.com

naturalne "leki" zwalczajace depresje


Fioletowa

Rekomendowane odpowiedzi

kretyn

 

Dostał kilka linków do badań które udowodniły skuteczność omega 3, poproszono go o link do badań które dowodzą skuteczność mate - i co? I nic, bełkocze jak zawsze.

 

tacy kretyni niestety zniechęcają mnie do forum. Pewnie za nazwanie kretyna kretynem dostanę drugie ostrzeżenie - pieprzę to prawdę mówiąc :) Po co mam się męczyć, wyszukiwać badania, podawać linki, skoro przyjdzie taki idiota, zaśmieci temat, a jak ludzie stracą cierpliwość i go zbluzgają - dostaną po ostrzeżeniu (jak już parę razy kilka osób przez gabriela dostało, nie tylko ja)

 

Pieprzę to, albo mody zrobią tu porządek i będą trzymać krótko kolesi, którzy zniechęcają do stosowania leków których skuteczność jest UDOWODNIONA, albo ja będę szczerze pisał co myślę o takich kolesiach.

 

---- EDIT ----

 

A jako że zedytować posta nie mogę, to dopiszę w nowym:

 

Pewnie posypią się prośby o bana - a ja powiem że to pier... pieprzę. Człowiek się stara, wyszukuje badania, wyszukuje skuteczne (bo potwierdzone setkami badań) lekarstwa o których polscy lekarze nie mają pojęcia (bo 50 lat temu, kiedy pisano ich podręczniki, pojęcia nikt nie miał o istnieniu takich środków), męczę się - a potem przyjdzie taki kretyn i pieprzy "hej, to nie działa, nie róbcie tego, wypijcie sobie lepiej herbatkę" - już chyba w piątym takim temacie.

 

Pieprzę to, jak tacy kretyni mają być tolerowani - to równie dobrze można mnie zbanować. Bo zimnej krwi przy takich nie zachowam - chociażby ze względu na to, że parę osób może przez takiego kretyna ponieść ciężkie szkody na zdrowiu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kretyn

 

Dostał kilka linków do badań które udowodniły skuteczność omega 3, poproszono go o link do badań które dowodzą skuteczność mate - i co? I nic, bełkocze jak zawsze.

 

tacy kretyni niestety zniechęcają mnie do forum. Pewnie za nazwanie kretyna kretynem dostanę drugie ostrzeżenie - pieprzę to prawdę mówiąc :) Po co mam się męczyć, wyszukiwać badania, podawać linki, skoro przyjdzie taki idiota, zaśmieci temat, a jak ludzie stracą cierpliwość i go zbluzgają - dostaną po ostrzeżeniu (jak już parę razy kilka osób przez gabriela dostało, nie tylko ja)

 

Pieprzę to, albo mody zrobią tu porządek i będą trzymać krótko kolesi, którzy zniechęcają do stosowania leków których skuteczność jest UDOWODNIONA, albo ja będę szczerze pisał co myślę o takich kolesiach.

 

---- EDIT ----

 

A jako że zedytować posta nie mogę, to dopiszę w nowym:

 

Pewnie posypią się prośby o bana - a ja powiem że to pier... pieprzę. Człowiek się stara, wyszukuje badania, wyszukuje skuteczne (bo potwierdzone setkami badań) lekarstwa o których polscy lekarze nie mają pojęcia (bo 50 lat temu, kiedy pisano ich podręczniki, pojęcia nikt nie miał o istnieniu takich środków), męczę się - a potem przyjdzie taki kretyn i pieprzy "hej, to nie działa, nie róbcie tego, wypijcie sobie lepiej herbatkę" - już chyba w piątym takim temacie.

 

Pieprzę to, jak tacy kretyni mają być tolerowani - to równie dobrze można mnie zbanować. Bo zimnej krwi przy takich nie zachowam - chociażby ze względu na to, że parę osób może przez takiego kretyna ponieść ciężkie szkody na zdrowiu.

No proszę, specjalista od wychwalania tłuszczu rybiego jako specyfiku na wszystkie dolegliwości w wulgarny sposób udowodnił na jak niskim poziomie rozwoju się znajduje. To kolejna żałosna prowokacja, na którą nie zareaguję w stylu jej autora. Zapewne bardzo mu zależy bym otrzymał kolejne ostrzeżenie i w konsekwencji bana by on mógł bezkarnie rozpleniać swoje dyrdymały i demagogię po całym forum. Pókim żyw nie pozwolę na to!

Jeszcze raz powtarzam: nie neguję wcale faktu, że omega 3 oraz magnez wpływają pozytywnie na nasze zdrowie fizyczne oraz psychiczne lecz uważanie ich za jedyne środki, których niedobór powoduje szereg dolegliwości jak depresja, natręctwa czy fobie uważam za kompletny kretynizm i niedorzeczność, które nie mogą być swobodnie wypowiadane bez słów krytyki. Zwracam się z apelem do forumowiczów by analizowali wypowiedzi co niektórych i nie wierzyli ślepo w opowiadane przez nich bajki bo mogą sobie tylko zaszkodzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bożżżż, niby takie wielkie umysły ale zero kultury :evil: Żaden nie ma na tyle rozumu, aby nie angażować się w przepychanki słowne - poczytali słownik polski i chwalą się zasobem słów :evil: Tandeta. Chłopaki - jesteście nie życiowi. Wracamy do tematu [pierwsza i ostatnia prośba] albo będzie ostrzeżenie - dla obu Panów :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedy ja cały czas staram się właśnie sprowadzić rozmowę do TEMATU - czyli środków sprawdzonych w leczeniu depresji, nieznanych polskim (podkreślam, POLSKIM) lekarzom. Omega 3 jest jednym z takich środków, uznanych na całym świecie od wielu, wielu lat - nawet w niektórych klinikach lekarze wprost mówią, że depresja bierze się właśnie z niedoboru omega 3 i jest to zazwyczaj jedyny powód. Herbatki takim środkiem leczniczym nie są, bo nikt nigdy nie udowodnił ich skuteczności.

 

Problem w tym, że wpada taki (...) i zaczyna swoje wywody, jak w pięciu chyba poprzednich tematach - i jak wszędzie indziej, nie ma na poparcie swojego bełkotu ani jednego racjonalnego argumentu, np wyniku badań. Gdyby to był real dostałby w mordę bo po prostu na to zasługuje, no ale niestety, w necie tacy zawsze mogą sobie poszczekać.

 

edit: Bethi// najwyraźniej warty jest ostrzeżenia - i po co był ten komentarz :?: Przykro mi, ale jako moderator muszę być konsekwentna, czy mnie będziesz za to lubił czy nienawidził i bez względu na moje poglądy - nie mogłeś się powstrzymać, aby wtrącić swoje ostatnie słowo :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To może być precedensowa sprawa sądowa adelkowska ;) A tak poważniej - każdy organizm jest inny - jeden może mieć lepsze predyspozycje przyswajania czegoś inny gorsze... Jeden potrzebuje mniej a drugi więcej czasu, dawki...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moim naturalnym lekiem jest muzyka, od reggae, punku , hip hopu, po chillout do jungle.

Nie masz na świecie bardziej naturalnego lekarstwa, które Cię nie otumania.

Gdy jest strasznie źle to włączam sobie te piosenki przy których tańczę gdy czuję się dobrze, dostaję kopa i do przodu... choć wiem, że czasami to jest kopanie leżącego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem żywym przykładem tego, ze siemię lniane (a nie tabletki z omega) i kwas foliowy poprawiają nastrój i wspomagają leczenie. Odkąd przyjmuje je regularnie, moje samopoczucie jest tak dobre, jak nigdy przedtem. Zmiana na lepsze stała się zauważalna po upływie dwóch tygodni, a po miesiacu pojawiło się pełne działanie obu substancji.

 

Uważam, ze nic nie szkodzi spróbować. Z siemieniem jest trochę zabawy, bo musi być świeżo zmielone, ale taki wysiłek naprawdę się opłaca. Co do kwasu foliowego, to trzeba przyjmować jego formę biodostępna tzw. metafoline.

 

Nie twierdze, ze kwasy omega lub folacyna mogą zastąpić leki w ciężkiej postaci depresji lub nerwicy, ale z cala pewnością wpływają pozytywnie na psychikę i wzmacniają działanie antydepresantów.

 

Zamiast tracić czas na bezproduktywne kłótnie, proponuje samemu się przekonać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O mój Boże...

Objawy niedoboru magnezu:

- przede wszystkim utrata witalności, złe samopoczucie, budzenie się bez energii

- w dalszej kolejności przychodzi nerwica i depresja - tak, one w zasadzie zawsze pojawiają się przy niedoborach magnezu

- przy naprawdę poważnych niedoborach zaczynają się problemy ze strony układu nerwowego - "skakanie" mięśni, nagłe odczucia ciepła na skórze, wrażenie iż coś łazi nam po skórze głowy, charakterystyczne skakanie powieki

- charakterystyczne jest pocenie się w nocy

- bardzo spada odporność na infekcje

- zaburzenia rytmu serca - nagle nasze serce jakby "zwija się" i czujemy, że na chwilę, jedno bądź dwa uderzenia przestaje pracować bądź pracuje za szybko

- wraz z utratą magnezu spada też poziom potasu, co doprowadza do takich objawów jak strzelanie stawów czy zaburzenia pamięci

 

Wszystko pasuje! Wiedziałam, czułam to po prostu, że to żadna nerwica, tylko ciało. Ciągłe osłabienie, dziwne uczucie jakbym się przed chwilą upiła, kłopoty z pamięcią, chorowanie średnio 40 razy na rok [;)], wkurzające 'skakanie' mięśni, uderzenia ciepła, nerwowość, walenia serducha od czasu do czasu, pocenie się, jak mysz, nastroje depresyjne... Jeszcze dochodzi łatwa podatność na stres i nieraz występująca bezsenność.

Btw. typowe objawy nerwicy podane na tej stronie, jak na przykład nagły, silny lęk przed stratą życia, chyba nigdy u mnie nie wystąpił...

 

Jeb*ć lekarzy, którzy kiedy znajdowałam się na kompletnym wycieńczeniu psychicznym, na odwal się wypisywali mi psychotropy i pozbywali się mnie, jak śmiecia! A ja tak długo trwałam w niewiedzy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka, być może i mam nerwicę, ale jakoś szczególnie nie widzę jej skutków ubocznych na co dzień. Pare miesięcy temu zmagałam się z dość ciężkim przypadkiem zaburzeń depresyjno-lękowych, ale dzięki pomocy psycholog i wsparciu rodziny zdołałam z tego w miarę wyjść... Chociaż dobra, być może jeszcze za wcześnie powiedziałam 'hop', ale wciąż pozostaję osłabiona, smutna i apatyczna bez konkretnej przyczyny, a zaczyna powoli mnie męczyć szukanie igły w stogu siana. Wiele wskazuje na niedobory witamin.

 

Albo tarczyca.

 

Hm, ale z drugiej strony można spojrzeć na przypadek autorki tematu. Zanim odkryła naturalne metody, jeszcze niedawno wmawiała sobie depresję. Wystarczyło trochę zadbać o siebie i natychmiast dziewczyna wróciła do normy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem żywym przykładem tego, ze siemię lniane (a nie tabletki z omega) i kwas foliowy poprawiają nastrój i wspomagają leczenie. Odkąd przyjmuje je regularnie, moje samopoczucie jest tak dobre, jak nigdy przedtem. Z siemieniem jest trochę zabawy, bo musi być świeżo zmielone, ale taki wysiłek naprawdę się opłaca. Co do kwasu foliowego, to trzeba przyjmować jego formę biodostępna tzw. metafoline.

 

Anno, a w jakiej formie przygotowywałaś to siemię lniane? Też już wcześniej słyszałam że to jest coś dobrego dla zdrowia. W dodatku podobno zawierają kwasy Omega 3... http://www.dobradieta.info/42,nasiona-lnu.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, siemię zawiera kwasy omega, nie tylko 3 i są one w tej postaci doskonale przyswajane. Kupuje się cale ziarno lnu w nieprzezroczystej torebce (np Herbapolu) Ziarna trzeba przechowywać bez dostępu światła, w chłodnym miejscu i szczelnie zamknięte. Bezpośrednio przed spożyciem mieli się bardzo drobno łyżkę lub dwie w mikserze. Powstały proszek dodaje się do wody lub jogurtu naturalnego i wypija. Smakuje lekko orzechowo, dla mnie przyjemnie.

Jem dwa razy dziennie dwie łyżki stołowe siemienia. Dobrze jest tez zastąpić olej, którego używamy do sałatek i innych potraw olejem lnianym (niestety nie nadaje się on do smażenia) Olej lniany musi być zimnotłoczony i nieoczyszczony np z Oleofarmu

 

Tutaj masz link (można poczytać o siemieniu, oleju z niego wytwarzanym oraz diecie dr Budwig):

 

http://olej.lniany.webpark.pl/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Super! Spróbuję jak uda mi się dostać siemię. Olej mam ze sklepu ze zdrową żywnością. Czy jak jem ten olej to już nie wystarczy? Chętnie się dowiem o wszystkich sposobach "naturalnego polepszania nastroju", a raczej dbania o stan nerwów, ale też całego ciała ogólnie. Jestem zaitneresowana chińską medycyną bo oni chyba za pomocą diety leczą. Stosowałam dietę rozdzielną (że się nie je węglowodanów, mięsa i owoców razem tylko oddzielnie). Była bardzo fajna ale na razie zarzuciłam bo sporo czasu wymagało codzienne gotowanie, chciałabym do niej wrócić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uhmm dyspozytorka z pogotowia, do której poleciłam dzwonić w czasie okrutnegoo ataku lęku poleciła zaparzyć podwójną melissę i czekać na ew. zmiany. Liczyłam na szybki przyjazd i podanie relanium, no ale cóż.. z powodu nerwicy chyba się nie zejdzie (?). Wmawiam sobie, że to rzeczywiście lekko uspokaja. Z dodatkiem mięty ma rewelacyjne działanie, jeśli chodzi o żołądek.. wszytsko ładnie się układa w środku i człowiek odrazu lepiej się czuje :)

Co do zielonej herbaty.. to również piję namiętnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×